Znam takie pierozki, w mojej rodzinie robi sie takie od zawsze.Tak wygladaja w moim wykonaniu:
dziękuję za super kursik-wczoraj gotowałam pierogi i właśnie tak je wykonałam.
zawsze podobały mi się tak zlepione pierogi ,ale nigdy mi nie wychodziły,a po twoim kursie wyszły,jeszcze raz dziękuję.
Fantastycznie wykonanie :) Ja nigdy nie widziałam tak wykonanych pierogów.
Hi Hi no to rodzince zrobie niespodziankę :)
Dzieki za kurs
wygladaja slicznie. Skuszona kiedys wygladem zdjecia takich pierogow zrobilam taki brzeg. Szczerze mowiac nie zachwycil mnie ....smakiem. Moje ciasto pierogowe wychodzi miekkie i taki byl tez zawsze falbaniasty brzeg. Brzeg zrobiony w powyzszy sposob jest jednak, jak na moj gust, poprzez zgrubieni ciasta dosc twardy co mi nie bardzo smakuje.
Nareszcie wiem jak TO się robi, ja do tej pory robiłam "szczypanki" - kciuk i palec środkowy podkładamy pod spód brzegu, wskazujący na wierzch i "ściskamy" powstaje "szczypanka", ale ta falbanka podoba mi się dużo bardziej, tylko nigdy nie wiedziałam jak to zrobić. Dzięki serdeczne!!
:)
nadal początek i koniec pierogowej falbanki nie przypominają tego, co powinny, ale jeszcze popracuję nad techniką...
pozdrawiam!
te zawijasy sa z kuchni hiszpanskiej! moj maz zawsze robi takie, jak robi empanadas!
Nieprawda! Te zawijasy są z kuchni galicyjskiej! Moja babcia zawsze robi takie, jak robi pierogi z kapustą i grzybami!
Pozdrowienia dla hiszpańskiego męża i odrobinki dystansu do świata życzę ;-)
_iwona przeciez jezeli nawet kuchnia galicyjska powyzsza technike zna to wcale nie znaczy, ze jest to odkrycie jedyne na skale globalna i ze w Hiszpanii jej nie znano zupelnie niezaleznie od techniki lepienia znanej w Galicji. Kazda z Was mna racje zapewne. Raczej Ty ztareagowalas bardzo emocjonalnie bo kontrahentka nic nie pisze o tym ze take wykonczenie pieroga to specjalnosc wylacznie hiszpanska. Co najwyzej pisze, ze tez hiszpanska :-))
Dorotko, najmocniej przepraszam za zamieszanie... Pierwsza część mojej wypowiedzi była... hm... odrobinkę podbarwiona ironią. Rozbawił mnie komentarz anny_orlando_santos i te jej wykrzykniki, no i zareagowałam jak zareagowałam... Widać mało czytelnie... mimo dodania tej drugiej części ;-)
Podziwiam te kucharki, które robią to same. Ja mam foremki, które mi składają pierożki
piękne,ja zdobie widelcem też ładnie wygladaja:)
super :)
Kursik super. Moja mama tak zwija pierogi nauczona tej sztuki tuż po ślubie przez tate który twierdzi po dziś dzień że nie godzi się pierogów inaczej lepić. i wieeeele razy próbowałam i i tak nie umiem. Nie wiem czy ja mam kołki zamiast palcy? No ale może teraz jak mam kurs w domu i nikt nie będzie patrzył na ręce..? Hmm...Muszę zaplanować perogi na przyszly tydzień.
Zawsze mi się takie pierożki podobały, moja Mama tak umie i siostra, a mnie nie chcą wyjść takie ładne za nic w świecie. Chyba muszę jeszcze dużo popróbować.......... Ale się nie poddam!!
Podoba mi się falbanka-nie umię,ale myślę,że według tego kursu nauczę się.
a ja zaczynam,, podwijac falbankę''od gory w doł..i wychodzi super.-))
Olek (2009-11-22 17:34)
Cyt. "Poniższy materiał nie należy może do najdoskonalszych i nie przedstawia fragmentu jakiejś szczególnie wyrafinowanej sztuki kulinarnej".
Moim zdaniem jest to mistrzostwo świata;)