2 razy już piekłam i za każdym razem klapa. Raz na termoobiegu (zjadliwa) raz na zwykłych grzałkach (kapeć). Ale nie wiedziałam, że trzeba uchylić drzwi piekarnika. Do trzech razy sztuka. Szukałam po WŻ jak piec i niewiele pomocy znalazłam. Nareszcie jest ten artykuł. Dziękuję Wkn.
a mnie nie wychodzi :((((
a co to za pyszne ciasto na fotce??
Na fotce jest tort bezowo-kawowy, ale nie uwierzysz, co zrobiłam :( Wymyśliłam przepis od A do Z, a potem durna krowa, zapomniałam skrupulatnie zapisać proporcje i składniki. No i ostało się ino zdjęcie :/ Może kiedyś odtworzę recepturę, ech.
ja po dwóch razu kiedy zepsułam bezu (piekłam małe ciasteczka) doczytałam że cukier to naprawde po łyżeczce trzeba dawać, bardzo powolutku. Stosując się do tego bezy są przepyszne, znikają pierwsze na przyjęciach urodzinowych moich dzieci :D
Ten artykuł bardzo mi pomógł przy pieczeniu bezy, wyszła pyszna. Cukier zmieliłam przed dodaniem do białek. Do tego truskawki i śmietana PYCHA
Fajny pomysł, dzięki za inspirację
Nareszcie wiem gdzie popełniałam błąd i zawsze zamiast kruchutkiej bezy, otrzymywałam gumowaty kapeć :) Nie uchylałam drzwiczek pioekarnika ! Para zamiast uchodzić, wracała do bezy. Dziękuję za artykuł :)
spróbuję zrobić wg tych rad
Mi wyszły niedopieczone od spodu, klejące i gumowe zarówno od spodu jak i w środku. :(
Może kolejnym razem muszę podwyższyć temperaturę w swoim piecyku.
Boguga, tak wychodzą albo z niedokładnie ubitych białek, albo ze zbyt małej ilości cukru dodanej do białek, albo ze zbyt krótkiego czasu suszenia... albo innych błędów popełnionych podczas pieczenia i wczesniejszego przygotowania, ale żeby je określić to już trzeba by patrzeć Ci na ręce - więcej nie zgadniemy :)
Spoko, mojemu Panu i tak smakowały ;)
Aniula27 (2011-07-11 10:55)
Robie takie bezy regularnie, z kremem mascarpone albo kawowym smakuje obłędnie!