Teresa.Marcjan, dziekuje za artykul, mam nadzieje, ze nasze "francuskie" rodaczki beda poglebialy wiedze o kulinarji francuskiej:) Mowi sie, ze kuchnia francuska jest kolebka kuchni swiata,,,,Pozdrawiam tinecza
Nie cierpię kuchni francuskiej-jest snobistyczna i wydumana.Lubię jedynie francuskie sery.
Z pewnoscia masz jakies pewne zrodle na te wiadomosci. Ja mam znajoma rodzine we Francji i wiele sie nasluchalam o tym jak tam wyglada wszytsko co z kuchnia zwiazane. Otoz zakupy robia po kilka razy na dzien, zeby na obiad bylo swieze ale i na kolacje. Na kolacje kupuje sie tylko tyle wszystkiego ile bedzie zjedzone wieczorem. Zadnych tam zapasow na potem. Salate spozywaja przed obiadem, przy czym zawsze do wszystkich posilkow na stole znajduje sie bagietka, ktora czyszczony jest talerz, w ktorym byla salata..i wlasnie ja zjedli.. aby nadawal sie na drugie danie. Potem przychodzi cos konkretnego.. mieso, smazone zawsze na szybko, krotko.. bez zadnych sosow. (To byl zawsze problem dziadka, odwiedzajacego ich we Francji..brakowalo mu sosu do obiadu ;) )
i tak jak pisalas na koncu sery..ktorych pochlaniaja cale kilogramy.... :) Po drugim daniu talerz rowniez wymiata sie kawalkiem odlamanej bagietki.. nie krojonej. Na stole nie ma nigdy takich zbytkow jak obrus. To takie ciekawostki rodzaju - podgladniete u sasiadow - Osobiscie mam swoje faworyzowane przepisy z kuchni francuskiej i potwierdzam ze sa bardzo wykwintne :)
Co kraj to obyczaj..i dobrze ze tak jest, bo inaczej byloby nudno!
megi65 no ja nie wiem:-) ...wylizywanie to bym sie z Toba zgodzila ale "zjadanie do czysta" wybierajac sos bulka , ziemniakiem, kluska czy ryzem to juz nie. To znaczy masz prawo sie tym "obrzydzac" ale ja nie widze w tym nic zlego. Wrecz przeciwnie moze nawet szacunek do...jedzenia. Gusta i upodobania sa rozne. Mnie raza na przyklad bardziej talerze osob ktore koniecznie musza pol widelczyka zostawic, sosem obchlapac pol brzegu talerza itp. Wiadomo zupe nie zawsze mozna elegancko zjesc do konca jakas lyzeczka zapewne zostanie i wtedy tez bym lapy z bulka do filizanki na zupe nie pchala, ale wyczyscic dydskretnie dodatkami plaski talerz to owszem. A jak bosko smakuje pozostaly sos salatkowy na swiezej boleczce przekona sie ten kto probowal!
Tu musze dodac, ze pisze o zachowaniu przy "normalnym" stole nie zas o oficialnym bankiecie u krolowej angielskiej. Bo tam to juz calkiem inna bajka.
anay (2008-08-20 21:37)
;) piękne wizje, choć biorąc pod uwagę ilość supermarketów pączkujących z takim samym entuzjazmem jak w innych krajach europy, dopada mnie zwątpienie - skoro prawdziwy francuz nimi gardzi, kto napędza koniunkturę?