Można też goździki wbijać gęsto, jeden przy drugim. Taka brązowa kula na małym spodeczku zawsze leży w mojej szafie - nie tylko pięknie pachnie, ale i odstrasza ponoć mole i takie tam. Ładnie wysycha. Co roku robię nowe, a te wyschnięte, które straciły zapach, mogą posłużyć do jakichś dekoracji.
U mnie również zawsze gości w święta pomarańcza ponakłówana goździkami!!!!! ZAPACH PRZEPIĘKNY!!!!
Swietny pomysl a jak pieknie wyglada...a zapach napewno tez cudowny..:)))
Tez robię co roku i polecam, zapach świąteczny :))) i fajna dekoracja
W moim repertuarze swiatecznym oprocz takich pomaranczy, sa liscie wycinane z obranych grejfrutow ew. pomelo. Wygladaja rowniez atrakcyjnie, po wyschnieciu skraplam je olejkiem eterycznym o jakims swiatecznym zapachu :)
Pomysł z pomarańczą nabijaną gozdzikami znam od lat.Zawsze w okresie bożonarodzeniowym zawieszam taką pomarańcze w kuchni pod lampą,tak centymetr poniżej żarówki.Gdy zapalamy światlo,żarówka się nagrzewa,nagrzewa się też nasz cytrusik i uwalnia się pod wpływem ciepła wspaniały zapach.
Każdego roku robię taką pomarańczę. Dla mnie jej zapach to już po prostu zapach świąt.
A ja mam do Was pytanko, jak wcześnie przed świętami można zrobić te pomarańczę żeby cieszyć się jej zapachem całe święta? i czy owoc naprawdę nie gnije?
Rzadko się zdarza, aby tak wykonana pomarańcza się zepsuła. Trzeba jednak pamiętać, że w miarę upływu czasu, to znaczy po około dwóch tygodniach znacznie straci na wyglądzie, Zacznie się zsychać i tracić soczyście pomarańczowy kolor. Dlatego, jeśli zamierzacie przygotować ją na prezent, proponuję to zrobić jak najpóźniej. Jeśli zaś pomarańcza ma być ozdobą Waszego mieszkania, zrobić, kiedy macie na to ochotę, a po kilku tygodniach wykonać nową, starą usuwając w mniej widoczne miejsce.
Robię takie pomarańcze od lat, pięknie pachną i super wyglądają porozkładane po całym domu :)))
Ja też robiłam nakłuwane goździkami pomarańcze ale jako ozdoby wiszące. Dodatkowo posypywałam dla utrwalenie mieloną kolendrą. Kiedyś zepsuła mi sie taka pomarańcza ale było w tym sporo mojej winy gdyż wisiała blisko kuchenki. Trzeba pamietać by nie było takim ozdobom zbyt ciepło :)
Ja również robię każdego roku taki "stroik". Już mam dwa zrobione i pięknie pachnie w całym domu. Na święta zrobię nowe, żeby odświeżyć ten cudny zapach :))
Dorota zza plota (2007-11-15 07:27)
Pachnie to cudnie tez robie! Dobrze jest dziurki na gozdziki a w zwiazku z tym wzorek nakluc najpierw wykalaczka - wtedy latwiej wbic gozdzik bo nieraz troche ciezko wchodzi.