Kochani, wiem że można na Was zawsze liczyć. Przeszukałam i poczytałam sobie wątki ale w większości są sprzed kilku laty, a wszytsko się z roku na rok zmienia. No więc do sedna, postanowiliśmy z mężem wymienić meble a co za tym idzie również cały sprzęt mam na oku już lodówkę, płytę gazową oraz okap, jeszcze nie wiem jaki piekarnik dodam że lubię piec i dużo piekę. Czy ktoś ma taki sprzęt, poleciłby albo odradził i proszę jakieś wskazówki co do piekarnika i żeby cena była w miarę rozsądna. I czy polecacie granitowy zlew.
Pozdrawiam :)
Lodówka którą sobie upatrzyliśmy to: odówka BEKO GNE 134620 X
płyta gazowa:
łyta gazowa AMICA PGCZ7411 PTCG5.1ZpZtA
oraz okap:
Lodówkę i okap mam podobne. Lodówkę mam Samsunga też 2-drzwiową z barkiem, kostkarką i inne bajery - jestem zadowolona :)
Okap też Amici ale inny typ z jakimś inteligentnym nosem - zupełna pomyłka; jeśli Twój tez to ma to odradzam - wyrzucone pieniadze. Co do płyty to lepiej kupować indukcję i własnie dużą płytę. Ja mam standartową i dwa duże gary to problem.
Po co Ci gazowa tylko więcej brudu a tak masz czyściutko tylko szmatką przetrzesz.
Dziękuję za odpowiedź, okap jest zyywkły bez inteligenttnego nosa, a co do płyyty to napewno będzie gazowa, indukcyjna odpada dużo znajomych ma i długi czas na grzanie wody w dużych garnkach
Dziwne, moja corka ma indukcyjna i ja jej nie cierpie, bo gotuje "natychmiast".Najwieksze problemy mam z barszczem, ktory nie powinien sie zagotowac.
Nie wiem jakie płyty mają Twoi znajomi ale chyba jakieś przeżytki:) Moja była kupowana 2 lata temu i pewnie już staroć:) Ale 15-litrowy gar wody gotuje w 2 min.
Ma takie funkcje : - szybkie gotowanie wody, podtrzymywanie gotowania, czasomierz, blokada przed dziećmi i co najlepsze dla mnie - duży panel do gotowania - 2 pojedyncze palniki przełączasz na 1 (możesz gotować w dużej brytfance). Super sprawa!
Zapewniam Cię,że nie ma porównania między indukcją a gazem. też z początku nie chciałam tyle lat na gazie się gotowało ale mąż się uparł i chwała mu za to:) Nie trzeba szorować tłustych palników ani wszystkiego dookoła. Nastawiasz na odpowiedni poziom i jednakowo Ci gotuje. Płyta gładziutka tylko przetrzeć jak lustro. No i właśnie błyskawiczne gotowanie. Masz powera i funkcję szybkiego zagotowania. Super!
Co do lodówki to chyba w tej Twojej to nie ma kostarki..........tylko co... dozownik do napojów?
Moja lodówka ma świetną rzecz a mianowicie w lodówce jest specjalna szuflada, w której możesz ustawiać takie funkcje jak:
- temp. 0 st.,
- temp. minus 5 st. (gdy kupisz mięso to możesz je przez kilka dni przechować w tej szufladzie bez konieczności mrożenia) ,
- rozmrażanie produktów,
- schładzanie napojów (dla mnie bez sensu przecież i tak chłodzi:))
albo ustawiasz taką temp. jak w lodówce i masz dodatkową szufladę.
A jeśli idzie o piekarnik to pewnie parowy teraz to chyba nic nowego.
Mi się niedługo szykuje przeprowadzka i też muszę powoli rozejrzec się za sprzetem i chciałabym miec 2 piekarniki - 1 mały i 1 duży parowe. Trzeba trochę poczytać i porozglądać się za nowinkami. Trzymaj się mocno za....... kieszeń:))
Jest w tej lodówce kostkarka, oraz właśnie ta funkcja ze z połowy zamrażalnika można zrobić lodówkę, mam nadzieję że będę z niej zadowolona ☺
Indukcja jest dobrym pomysłem, ale ... garnki i patenie też trzeba wymienić na indukcyjne.
O lodówkach z kostkarką (innej firmy) tylko słyszałam, że to marnotrawstwo miejsca.
Piekarnik??? Pewnie wybrałabym tej samej firmy, co płyta.
Mam indukcję od 3 lat i ani jednego garnka nie wymieniłam ani nie kupowałam specjalnie do kuchenki. Gotuję w tych, które miałam, czyli w emaliowanych. Nie nadają się tylko chyba szklane naczynia i aluminiowe. Jedyny problem mam z patelnią bo moja ukochana niestety ma domieszkę aluminium czy jakiegoś innego wynalazku, ale to pikuś ;) W życiu nie wróciłabym do kuchni gazowej, ale co kto lubi. Ja to chyba tak mało w temacie prawda?:D
Ja wymieniłam garnki, i tak były stare (nie miałam emaliowanych, tylko 'lustrzanki' ze szklanymi pokrywkami) i patelnie (tefalowskie i im podobne). Gotuję na mini-indukcji, a elektryczną - ceramiczną włączam tylko awaryjnie, czyli prawie wcale.
A prawda jest taka, że nowinki zasypują rynek i trudno być na bieżąco. Całe szczęście, że jest internet i można nadrobić zaległości w mig - np. na tym tutaj forum :D
Dziękuję za odpowiedź, mam również zamrażalkę osobno plus lodówko zamrażarkę, tą co chcę lodówkę ttto jest osobno zamrażalka na dole i osobno ottwierana lodówka niż w tyych zwyykłyych dwukomorowyych - lepsze rozwiązanie, tak jak by wziążź dwie lodówko-zamrażalki do kupyy. A cena między lodówką z barkiem i dozownikiem na napoje a bez tego tto różnica ttyylko 200zł
Uważam barek za super rozwiązanie. Nie zajmuje dużo miejsca (kurczaka nie zmieścisz:)) a zawsze mam pod ręką: mleko, napoje, masło (dużą margarynę) i keczup. Nie muszę otwierać wielkich drzwi lodówy i wpuszczać ciepła tylko myk i mam :) . Poza tym lodówki są dzisiaj tak duże i pojemne,że zawsze jest miejsce.
Co do kostkarki to też super sprawa zawsze masz pod ręką lód - przecież nie zawsze będziesz pamiętać aby włozyć pojemniczek, który.................też miejsce zajmuje. Oprócz lodu (całego i kruszonego) mam stały dostęp do zimnej, pysznej filtrowanej wody akurat na upalne lata. Polecam:)
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi, no więc byliśmy dziś z mężem na zakupach kupiliśmy lodówkę jak ze zdjęcia (1post) oraz piekarnik Beko, płyta jest na zamówienie więc dopiero w następnym tygodniu będzie. Już nie mogę się doczekać jak będą meble w kuchni stać. Pozdrawiam wszystkich za pomoc
dziękuuuuujemy:)) No to teraz kup świniaka do lodówy i flaszkę do barku bo takie zakupy to trza opić:))