dzisiaj bylam na zakupach i niestety musialam stweirdzic ze powoli zaczynaja sie u nas swieta tzn. pierniki, ciasteczka, i inne spezificzne produkty boze narodzeniowe sa juz w sklepach.

z jednej strony bardzo sie z tego powodu denerwoje ,bo to jest duzo za wczecsnie i jak juz swieta przyjda to ani czlowiek sie nie cieszy
ale z drugiej strony przypomina mi to o prezetach dla wszystkich najblizszych
i zawsze sobie stawiam za zadanie "W TYM ROKU KUPISZ PREZETY WCZESNIEJ" ale niestety nie zawsze to mi sie udaje
czasami lecimi jeszcze w wiglije i kupujemy jakies "COS" zeby bylo.

jak wy postepujecie ze swoimi przygotowaniami do swiat ? kiedy i jak zaczynacie ?
pozdrowienia

tomy

Ja różnie,zależnie od tego czy muszę w Święta pracować czy nie.Zwykle dowiaduję sie tego w ostatniej chwili.Moim marzeniem jest ....wyjazd na Świeta i nie przygotowywanie ich wogóle...

Matko kochana - juz swięta? toz to sie dopiero co dziś - skończyło lato!!!!!!!!!!!!!!
Ja nie chce jeszcze swiąt - i nie widze w sklepach żadnych oznak, że w niedalekiej przyszłości bedą święta. Jest piękna Złota Polska Jesień, szczególnie w górach widać to dokładnie - wszystkie ciepłe kolory, widok piękny, zwłaszcza jak zaświeci słonko.
Do rzeczy:
planuje wszystko na około tydzień przed świętami - jesli chodzi o sprzątanie i gotowanie. Prezenty obiecuje sobie zawsze zakupić duuuzo wcześniej - zawsze z tym samym skutkiem - tj.: kupuje na ostatnią chwilę :) .
Acha - tez mi się marzą święta w domku w górach, ciepełko, przytulnie, kominek ... - dokładnie te same rzeczy jak w opisie terry :), ale gdzie tam - to nie realne - zejdź goska na ziemie i przestań pitolić :) :)
Pozdrawiam Goska Pietruszewska

Wchodzé w ten uklad z zamknietymi oczami :). Nasze szanse na zrealizowanie tego swiatecznego marzenia znacznie wzrosly. U mnie tez rano minus 1, w tej chwili wieje wiatr halny i nawet jest dosc cieplo, jak na tak pozna pore (12 plus)
Pozdrawiam i zycze pieknej indianskiej jesieni. Goska

hallo
moim marzeniem zawsze bylo poleciec gdzies na urlop przez swieta
w alpach bylismy 3 lata temu i bylo bardzo fajnie.
ale to co mi sie jeszcze mazy sa swieta pod palma na plazy nad pieknym mozem to by bylo jeszcze cos dla mnie i zawsze sobie obiecalam jak mojego tescia juz nie bedzie to sobie taki urlop zrobie teraz juz go nie ma drugi rok a urlopu ani widu ani slychu

no ale mysle ze to jeszcze sie zmieni i kiedys spelnie sobie jeszcze to marzenie

narazie marlena