Dziś mija 60 rocznica wyzwolenia Oświęcimia i Brzezinki- obozów -zaglady ludzkiego istnienia.Dla mnie to co roku bardzo smutny i refleksyjny dzień.Mialam w podstawowej szkole nauczycielkę języka polskiego, ktora przeżyla obóz w Oświęcimiu i nieraz opowiadała nam o tych czasach wtedy na jej twarzy malowalo sie tak wielkie cierpienie,że nie sposob było nie plakac sluchajac tych relacji, na jej czole występował pot i drżaly jej ręce.... nie słyszeliśmy dzwonka i czas się nie liczył, sluchaliśmy i zastanawialiśmy się jak po tym wszystkim w tej schorowanej kobiecie jest tak wiele ciepla i dobroci. Myslę teraz ,po latach ,że to w jej duszy gnieździlo się dobro i pasja zycia- i to wlasnie nie pozwoliło faszystom i metodom stosowanym przez nich zabi w niej człowieczeństwa......
dzisia od rana pale świeczkę dla tych wszystkich, ktorzy nie mieli tego szczęścia i nie doczekali wyzwolenia obozow i upadku faszyzmu.
Cześc ich pamięci [*],[*],[*]. inka21
Choc na szczescie tego koszmaru nie doswiadczylem osobiscie i znam go tylko z opowiesci, to uwazam, ze szekoka wiedze o tych wydarzeniach TRZEBA upowszechniac dla potomnosci. Boli mnie takze, ze po obozie w Brzezince tak niewiele pozostalo, ze baraki sa rozebrane, a rowy, ktore mialy kiedys 3 m glebokosci porosly trawa i teraz nie sa glebsze niz 1 metr. Tak nie wolno. Pozwinnoscia calego swiata jest wg mnie zapewnienie srodkow, aby ten obiekt pozostawal po wiecznosc w stanie nienaruszonym.
Pamiętam z dzieciństwa tato mi opowiadział smutną historię
W miejscowości z której pochodzę jest duży grób usypany rękami ludzi
Otóż Niemcy żywcem spalili w stodole niewinnych ludzi.
Wokół nas są krematoria - ślady II Wojny Światowej
Boże broń i zachowaj nasze dzieci i dzieci naszych dzieci od tego co przeżyli nasi rodzice.
Dzielę się refleksją droga Inko 21 i Autes - dobrze że poruszyłyście ten teamat na forum
Dzisiaj w pokorze chylę głowę przed ofiarami faszyzmu, modląc się za nich Wieczne Odpoczywanie Daj im racz Panie
kamaxyz
Wczoraj w telewizji ktoś powiedział, że z Oświęcimia zrobiono muzeum, gdzie sprzedaje się gadżety a nie miejsce strachu. Bo takie miejsca nie powinniśmy tylko bezemocjonalnie zwiedzać, ale po prostu bać się i odczuwać atmosferę.
Moim zdaniem ma rację.
W Oświęcimiu byłam na wycieczce szkolnej- wywarł na mnie wrażenie przeogromne. Do dziś je pamiętam.
A swoją drogą - taki los zgotowali wrogowie. A los jaki zgotowali nam sojusznicy? Syberia, Kazachstan! Moje teściowa przeżyła Syberię, do tej pory nie opowiada niczego o tamtych dniach, jak gdyby nie istniały.A ja wolę się nie pytać.
A moja babcia opowiadała, ale to brzmiało tak nierealnie, a ja byłam za młoda i głupia, żeby słuchać - wtedy babcia ględziła. i niestety babcia zmarła nim ja dojrzałam do słuchania.
Warto czasami zadumać się nad takimi rzeczami.