Dziękuję za przepisy , z których skorzystałam. Jak już wcześniej pisałam miałam wczoraj gości na obiedzie i kolacji - rodzice mojego męża. Na początku podzieliliśmy się święconym jajeczkiem. Na obiad pyszny rosół, kluski śląskie ( białe i ciemne), roladki, pieczeń z indyka, kapustki - czerwona i kiszona z pieczarkami. Potem odpoczęliśmy , bo każdy był najedzony. Następnie kawa, serniczek ala mazurek, babeczki nadziewane kremem z mandarynką i kostki galaretki, baba wielkanocna, czerwone winko oooooch....Na kolację szynka wielkanocna w piwie (ukłony dla inki21) , jajecznica zawinięta w rulonik szynki babuni, jajka w zalewie kminkowej, sałatka z buraczków, tzatzyki. Wszyscy byli mile zaskoczeni!!! DZIĘKUJĘ
Ja tez robilam szyneczke, ale niestety wyszla jak guma. Czy jest mozliwe ze mieso bylo jakies trefne, albo moze za dlugo gotowalam. Czy mieso z szynki jak sie troszke dluzej pogotuje to sie robi twarde. Jak kroilam ta szynke, to sosik wyciekal, a byla jak podeszwa.
to na 100% sprawa samego miesa.
mialem podobnie- a przeiez przepis juz raz sprawdzilem i sie nim zachwycalem. Tymczasem moja swiateczna szynka wg tegoz przepisu byla jak z tektury
Czy jak sie szynke pogotuje troche dluzej to nie robi sie twarda? Wiem ze wolowina im wolniej i dluzej pieczona, tym lepsza. Pozdrowionka.
W zasadzie szynki nie powinno sie gotować w dokładnym tego słowa znaczeniu.
Podczas gotowania szynki woda powinna tylko leciutko "bulgotać" za długo gotowana wyjdzie tekturowa. Z tego co wiem aszynkę powinno się "gotować" około 1,5 godziny na każdy kilogram.
skored bląd- na każdy kilogram szynki mięso gotuje się pol godziny , co do pyrkania to masz rację - musi na wolnym, bardzo malym ogniu pyrkac. Jeżeli jest dobry gatunek mięsa to wyjdzie super, przykro mi ,że wam powychodzily gumy, ale do mięsa się nie wejdzie , wiec nie można bylo przewidziec ,że wybieracie mięso złe gatunkowo. Moja szynka wyszła wspaniala jak zawsze , dodaląm zdjęcie ,więc można zobaczyc, pozdrawiam, inka21
Ja gotuję szynki w ściśle zamkniętym woreczku foliowym. Cały sok zostaje wówczas w srodku. spróbujcie, może to Wam pomoże. Pozdrawiam.
No i drobiazg. Szynka nie będzie sucha, jeżeli wystygnie (do temp. pokojowej) w rosole. Może to?
Pewnie zbyt pózno zauwazyłam temat ale wyjasniam z pełną odpowiedzialnoscia techologa przetwórstwa mięsnego.Przyczyną tego ,ze szynka jest wiórowata moze być mięso ,ono ma swoje wady i czasem trafi się takie ,z którego nie wyjdzie szynka ale pyszna kiełbasa surowa np polska lub frankfurterki.Ale najczęsciej przyczyną jest niewłaściwa obróbka termiczna ,czyli gotowanie jak mówicie .A tak naprawdę szynkę i wędliny PARZY aię a nigdy gotuje .Nalezy włozyć szynkę do wody o temp 80 stopC i pilnować aby nie podniosła się wyżej,powinna oscylowac między 75 a 80 stop,niestety jest potrzebny termometr ,bez niego nie bedzie dobrej szynki.Parzenie należy zakończyć gdy temp wew szynki osiągnie 70 stop,wtedy wyjąc ja z wody i natychmiast zrobic jej kilkuminutiwą zimna kąpiel,potem wystudzic i włozyć do lodówki. To jest zalecenie technologiczne ,ja mam swój sparwdzony sposób ,parzę szynkę do temp ok 60-62 stop zestawiam z ognia i zostawiam w wodzie do wystudzenia jest wtedy soczysta i krucha.
Są sposoby domowe bez termometra
należy zagotowac wodę włożyć do niej szynkę i zmniejszyć ogień do minimum i juz NIE DOPUŚCIC DO ZAGOTOWANIA.należy załozyć ,czas parzenia ok 1 godz na kazdy kg mięsa.Sprawdzić można drewnianym patyczkiem ,jeśli przechodzi przez mięso lekko tzn ,że szynka jest dobra .Surowe mięso stawia opór.
Potem jak wyzej .
Pozdrawiam
Jak już udzielasz takich szczegółowych informacji, to powiedz mi jeszcze proszę, czy parzenie za długie jest niekorzystne dla szynki i czym się objawia? Dziękuję z góry
mat.
O rany ! Nie zaglądałąm tu długo urlop i i inne sprawy.Przepraszam ,moze jednak zajrzysz więc odpowiem .zbyt długie parzenie szynki powoduje wiórowatośc ,jest ona sucha ,twarda i niesmaczna .Pozdrawiam