...z okazji Dnia Matki zabrałam moją mamuśkę do teatru - taką jej zrobiłam niespodziewankę...
Chciałabym wszystkim smutaskom polecić sztukę w Teatrze Rozrywki w Chorzowie "Shirley Valentine". Naprawdę rewelacja.. moja mama chichrała całe 2 x 60 minut chyba najgłośniej z całej widowni...
Miło było popatrzeć na nią jak się szczerze śmieje i dobrze bawi...
Cena biletów ulgowych 14 zł. a normalnych 20 zł... ale nie to jest przecież najważniejsze, prawda? Ważne jest dawanie radości i szczęścia bliskim.....
ps. Jak uważacie: czy do teatru powinno się/ wypada ubrać ładnie i elegancko ?
Byłam w szoku, jak zobaczyłam jedną "gwiazdę" w rybaczkach i bluzeczce w paseczki.. brrrrrr
Moja mama dostała tylko dyspozycję(hihih) : ubierz się ładnie a ja cię gdzies porywam...
Natomiast jedna kobietka owdziała się w kapelusz i białe rękawiczki.. hihihi sumie wyglądała lepiej niż ta w rybaczkach..
Dla mnie elegancki strój to oznaka szacunku, dla miejsca jakim jest teatr , a przede wszystkim szacunku dla artystów, aktorów...
Czekam na wasze opinie. Pozdrawiam z pracy w piątek 27.05.
Bazylia Kropkowana
Bazylejko Kropkowana
ślcznie postapiłaś z mamą
Prezent jak - talala godny pochwały no i oczywiście ze smakiem w pełnym guście!!!!!!!!
Kocham teatr
Podzielam w pełni pogląd,że należy się szacunek - szacunek do teatru a tym samym do sztuki. I myślę głośno tak:
zaczynamy od siebie, jeżeli będziemy siebie umieć szanować ludzie też nas uszanują!!!!!!!
Do teatru idziemy skromnie, ale elegancko ze smakiem ubrani - no chyba,że jesteśmy z wycieczką - wtedy ubiór no???? nie zwasze mamy pod ręką coś eleganckiego i tu dla tych osób jest rozgrzeszenie
Nie lubię kapeluszy!!!!! i chyba nie włożę !!!!!- może jak będę mieć 85 lat! jak dożyję!!!!
W rybaczki i bluzkę na ramiączka nie przyodziałabym się!!! do teatru
pozdrawaiam wszystkich
kamaxyz
słonecznego dnia i uśmiechajcie się kochani świat jest taki piękny !!!!!!!
Hi hi... nie ty jedna dzisiaj w pracy... pozdrawiam z Katowic z dusznego biura :):):):)
Co do teatru to uważam że powinno się ubierać elegancko ale nie z przesadą. Białe rękawiczki i kapelusz to chyba przesada bo ci ludzie za kapeluszem to zamiast sceny tylko kapelusz widzą, hihi.
Mieszkam obok operetki i czasem widzę jak ludzie przychodzą ubrani, najczęściej: niepstrokata sukienka w jakichś zgaszonych kolorach, faceci najczęsćiej w marynarkach (spodnie materiałowe albo jeansy - absolutnie żadnych dresików), garniturach albo w koszulach z krawatami. Po prostu elegancko z wyczuciem.
Kiedyś widziałam faceta w operetce, z dziewczyną przyszedł jak do kina. Popcorn, 2l cola, on - dresik, ona - miniówka... mimo wszystko, nie wypada....
Pozdrawiam,
emiloos
Wiem że nie wypada...tylko niech mi ktoś wytłumaczy dlaczego?
Bahus
Nie wiem!!!!!!! Bahus, rybaczki i bluzeczka na ramiaczka dobra do amfiteatru na wolnym powietrzu. Do teatru nie wypada nie!!!!!! i już!!!!!!
pozdrawiam kamaxyz
Jestem bardzo tolerancyjna ale ja tak ogólnie nie trawię dresików i już. Dres jest dobry na rower i do biegania a nie do teatru. Przecież nie będziesz biegał po teatrze...?
Drogi Bahusie,
nie wypada z powodu np takiego, że należy się szacunek dla tych ludzi, którzy nas bawią, cieszą i czasami nawet i smucą lub wprowadzają w melancholię..
W swoją rolę muszą włożyć wiele wysiłku, serca i pracy - my widzimy tylko piękne efekty tej ich charówki..
wydaje mi się, że podziękowaniem dla nich są oklaski a także strój. Pomyśl o tym, jak idziesz ubrany do kościoła, na chrzest, urodziny babci lub teściów, rodziców...
przez szacunek dla miejsca i tych wszystkich ludzików ubierasz się ładnie, schludnie i eleganko (mam taką nadzieję, hihih)...
Strój to po prostu oznaka szacunku - dla mnie. Wydaje mi się, że rybaczki i kolorowa bluzeczka w paseczki jest dobra na piknik, na plażę albo rower a nie teatru, opery...
Co do kapelusza.. hihhh.. ta Madame chyba lekko przesadziła...
Być może tak mówią święte zasady savoir - vivre (sorki, ale zawsze mam problemy z napisaniem tego słówka..)
pozdrawiam
Bazylka
Użytkownik kropka1976 napisał w wiadomości:
> ...z okazji Dnia Matki zabrałam moją mamuśkę do teatru - taką jej zrobiłam
> niespodziewankę...
> Chciałabym wszystkim smutaskom polecić sztukę w Teatrze Rozrywki w Chorzowie
> "Shirley Valentine". Naprawdę rewelacja.. moja mama chichrała całe 2 x 60
> minut chyba najgłośniej z całej widowni...
> Miło było popatrzeć na nią jak się szczerze śmieje i dobrze bawi...
> Cena biletów ulgowych 14 zł. a normalnych 20 zł... ale nie to jest przecież
> najważniejsze, prawda? Ważne jest dawanie radości i szczęścia bliskim.....
> ps. Jak uważacie: czy do teatru powinno się/ wypada ubrać ładnie i elegancko
> ?
> Byłam w szoku, jak zobaczyłam jedną "gwiazdę" w rybaczkach i bluzeczce w
> paseczki.. brrrrrr
> Moja mama dostała tylko dyspozycję(hihih) : ubierz się ładnie a ja cię gdzies
> porywam...
> Natomiast jedna kobietka owdziała się w kapelusz i białe rękawiczki.. hihihi
> sumie wyglądała lepiej niż ta w rybaczkach..
> Dla mnie elegancki strój to oznaka szacunku, dla miejsca jakim jest teatr , a
> przede wszystkim szacunku dla artystów, aktorów...
>
> Czekam na wasze opinie. Pozdrawiam z pracy w piątek 27.05.
> Bazylia Kropkowana
> do teatru obowiązkowo elegancki stroj,najlepiej coś ciemnego...
do teatru odpowiedni stroj,tylko elegancki i ciemny kolor.
wiecie co.nie jestem pewna cczy faktycznie w taki upał jaki panuje w tej chwili nie ubrałabym do teatru czegos bardzo lekkiego.Ale ...popatrzmy na widzów którz sa dzis na spektaklu...tylko jeden pam ma garnitur.panie są raczej w bluzeczkach na ramiaczkach.prawie wszystkie w ciemnym kolorze.jedna dziewuszka w krótkich spodenkach.no i para młodych ludzi w ..hm hawajskich koszulach.panowie w wiekszości w koszulach jasnych i spodniach takich ubraniowych.no a młodzieńcy w jeansach!!!i swietnie sie bawią!!! chyba to jest najwazniejsze.rozumiem że premiery sa dniem światecznym w teatrze.na pewno są.ale farsza która dziś ..niekoniecznie.po prostu mają sie bawić ,smiac, cieszyc i tak jest!! bez względu na kolor koszulki.
no dobra na temat strojow już napisaliście wiec pozwolcie ,że wam podpowiem : w Teatrze rozrywki w Chorzowie zaproście swoich bliskich na " Okno na parlament", oraz "Rock in Horror Show"( to niestety chyba napisalam z błędami - sorki) oba spektakle godne polecenia i wierzcie mi -smiechu jest co niemiara od podniesienia do opuszczenia kurtyny, inka21
OJJ.. dziękuję Ineczko...
Myślę, że się wybiorę w najbliższym czasie
Bazylia kropkowana