Temat mało ciekawy, ale dla mnie bardzo istotny. Szukam wszelkich, sprawdzonych sposobów na walkę z haluksami. Pomijam zabieg chirurgiczny, bo uznaję to za ostateczność.Może ktoś z Was zetknął się z tym problemem i mógłby coś doradzić. Wczoraj byłam ze swoją mamą ( dla towarzystwa) u lekarza chirurga. Haluks ( nie jest duży ) tak jej dokucza, że powstał dziwny ucisk, który w konsekwencji powoduje bardzo bolesne skurcze palców. Chrurg polecił kupić wkładki "Marciny". Może coś to da...? Jednak mimo wszystko proszę o pomoc jeśli tylko komuś znany jest ten problem i ma jakieś własne doświadczenia. Pozdrawiam. smakosia.
Smakosiu,nie mam żadnego rozwiązania dla Ciebie,ale ja mam haluksy i wiem jaki to jest problem.Ostrzegam tylko,że
jak nie będziesz robiła wszystkiego co mogłoby zapobiec dalszemu powiększaniu się haluksów,chociażby te wkładki,to
problemy później będą ogromne.Ja nie dbałam o to i teraz cierpię.Mam przekrzywione wszystkie palce i to powoduje ucisk
taki,że mam odrętwiały ostatni palec i krawędź stopy.Proszę Cię zadbaj o to już teraz.Do tego mam jeszcze płaskostopie.
Pozdrawiam.
No to trochę mnie przestraszyłaś... Jednak bardzo Ci dziękuję. Twój opis dał mi do zrozumienia, że lekarz mógł mieć rację mówiąc mamie, że powodem skurczy palców jest haluks. Zaraz do niej zadzwonię i namówię żeby jak najszybciej kupiła sobie te wkładki. Jeszcze raz serdecznie dziękuję. Szczerze Ci współczuję, że masz też taki problem. Znasz może opinię kogoś, kto poddał się zabiegowi usunięcia haluksów?
Moja sąsiadka miała taką operację.Jest to bardzo bolesne,zwłaszcza po zabiegu.U niej jest teraz ok.ale słyszałam,że są tendencje do odrastania.Ja mam takie problemy z lewą nogą i ona jest całkiem do du...10 lat temu skręciłam tę samą nogę w kostce i teraz mi ciągle puchnie i trochę mnie boli.Wszystko razem daje opłakany efekt.A wkładki kupcie,ja też chyba w końcu się zdecyduję na ich zakup.A dlaczego one nazywają się "marciny"?
Diabli wiedzą czemu "Marciny" :-). Ponoć są różne rodzaje, tj. typu "Marciny I" , "Marciny II", z odciągaczami na palec albo kołeczki. Myślę, że warto kupić i spróbować je nosić. A nóż to pomoże...? Jeśli zaś chodzi o zabieg, to również słyszałam, że gdy jest już po wszystkim odczuwa się duży ból. Najgorsze jest jednak to, że lekarze nie dają gwarancji, że haluksy z powrotem nie odrosną.
Smakosiu, wieczorem napisze dokladniej, kolezanka niedawno miala usuwane halluksy, zasiegne informacji i stukne.
Super! Z góry dziękuję, ale przeczytam dopiero rano w pracy. Miłego dnia.
Smakosiu,jak zakupoicie ewentualnie te wkładki to prosze o bliższe informacje:gdzie?za ile?i jakie są?Pozdrawiam.
OK. Jak tylko coś będę wiedziała zaraz dam Ci znać.
No to odpowiadam: wkładki zostały zakupione i jeszcze dwie inne rzeczy. Zacznę od wkładek. Ponoć osoby, którym dokucza halluks mają płaskostopie poprzeczne, dlatego też należy pytać o wkładki na tego rodzaju płaskostopie. My kupiłyśmy firmy Scholl, cena 23 zł za parę. Posiadają przylepce, ale sprzedawca poradził aby ich nie uaktywniać, czyliu nie przylepiać. Wówczas można przekładać do różnego obuwia. Sprawdziłyśmy, że się nie przemieszczają.Zdziwiło nas tylko, że sprzedawca najpierw zapytał o rozmiar stopy, a potem podał wkłądki o dwa rozmiary większe. Uprzedził jednak, że tak będzie lepiej. Wyglądało, że wie co mówi. Zaufałyśmy i w domu okazało się, że jest OK. Druga rzecz, to kliny na halluksy, które wkłada się pomiędzy 1 i 2 palec stopy. Ma to pomagać w przywróceniu właściwego ustawienia palców. Szczególnie przydatne dla osób u których palce mają tendencję do nachodzenia na siebie. Są kliny o nazwie "Marciny II" - tych nie polecam. Jest też ich odpowiednik wykonany z silikonu firmy OPPO, cena 20 zł. Scholla nieco droższy.Te kliny są miłe w dotyku, łatwe w utrzymaniu czystości i można je nosić przy założonym obuwiu. No i ostatnia rzecz, to osłonki na halluksy, również firmy Scholl. Są to cieniutkie silikonowe "czapeczki", które nakłada się na halluksy gdy pobolewają w związku z tym, że obciera obuwie. Przylegają doskonale i chronią przed otarciami i zaczerwienieniem. Niestety cena jednej osłonki to 23 zł.
Minęły prawie dwa tygodnie jak mama dokonała tych zakupów. Oczyewiście nie ma w tej chwili poprawy. Palce bolały i bolą, ale mamy nadzieję, że przynajmniej zahamuje to rozwój tego schorzenia. Pozdrawiam i życzę zdrowia. smakosia.
Smakosiu dziękuję bardzo za wyczerpująca odpowiedź.Pozdrawiam i życzę sukcesów w leczeniu.
Jak juz pisalam moja kolezanka ma ten sam problem. Konieczne sa rozporki zelowe, ktore zaklada w ciagu dnia, na noc natomiast stosuje aparat regulowany srubkami, dostepny w sklepach ze sprzetem rehabilitacyjnym. Miala usuwane haluksy z obu stop, ale nie jednoczesnie. Teraz jest po drugim zabiegu, na razie ma sie dobrze, jedyny dyskomfort to noga w gipsie przez pare miesiecy. Poki co nie ma tendencji do odrastania, z zabiegu jest zadowolona, twierdzi, ze nie ma sie czego bac i jesli haluks jest zaawansowany nalezy go usunac. To tyle informacji od kolezanki. Gdyby Cie interesowaly namiary na klinike- daj znac.
Pozdrawiam i wytrwalosci zycze
Dorota
Dorotko, bardzo dziękuję za pamięć i życzliwość. Również pozdrawiam. smakosia.
Moja teściowa ma te cudaki przy dużych palcach u nóg (nie wiedziałam, że się to tak nazywa). Usunać sobie nie pozwoli, bo już nawet od lekarza wie, że to odrasta. Czasami ja boli. A zchodzeniem sobie radzi kupujac szersze buty a na lato klapki z paskami, także te guzy trafiają w wolną przerwę.
domowy sposob na te paskudztwa: smarowanie obolalych miejsc jodyną, powoduje ta kuracja mniejszą bolesnośc a nawet calkowite zaprzestanie dalszego rozrostu, inka21
No to pojawiła się mała nadzieja. Bardzo Ci dziękuję za radę w imieniu swoim i mojej mamy. Pozdrawiam. smakosia.
teraz mi przypomniałaś - teściowa też smarowała nogi (palce) jodyną, a że mnie nie dotyczyło to nie wnikałam w szczegóły.
Kup wkładki!!!!!!! To pomaga... przynajmniej mi POWODZENIA dla Mamy
Wkładki są jedyną metodą zapobiegającą rozrostowi halluksa (Powiedz Mamie, żeby poszukała klinów na halluksy Scholla, poza tym istnieją na rynku osłony na halluksy firmy Compeed. Te pierwsze na pewno b. dobre, te drugie nie wiem, natomiast inne wyroby tej firmy są dobrej jakości i bardzo udane).
Warto wiedzieć, że halluksy są najczęściej skutkiem płaskostopia, trzeba więc też leczyć płaskostopie.
Co do stosowania jodyny, to raczej metoda przestarzała i nie znajdująca medycznego uzasadnienia. Halluks jest to choroba (czy raczej nadmierny rozrost) okostnej, więc nie ma możliwości, żeby się to wchłonęlo i działało - bardzo trudno jest uzyskać stężenie substancji leczniczych w kościach.
Funkcjonowała też jakiś czas temu maść robiona z kamforą i nie pamiętam czym jeszcze; postaram się odnaleźć recepturę (jest to również mało uzasadniony sposób, ale czasami komuś pomaga, jak sobie "pomaściuje")
pozdr. mat.
Witaj!
Problem halluksów znam bardzo dokładnie. Moja córka zaczęła mieć zniekształcone stopy w wieku 4 (!) lat. Nic nie pomagało: ani jodyna, ani wkładki. Halluksy rosły. W lutym br córka miała operację. Usunięto jej halluksy z obu stóp. Zabieg trwał 3 godziny. Później było ciężko. Miała unieruchomione obie stopy, jeździła na wózku, przenosiłam ją z łóżka na fotel i z powrotem. Kilkunastoletnia dziś dziewczynka troszkę waży, ale zacisnęłam zęby i...wytrzymałyśmy. Po zdjęciu opatrunków cały czas nosiła kliny Scholla i wkładki do butów. Miała mnóstwo zdjęć kontrolnych i.... Niestety. Jest pod ciągłą opieką świetnego ortopedy, ale do dziś odczuwa dolegliwości. Ma kłopoty z bieganiem, nie może wyginać stopy, bo pojawia się ból. Za dwa tygodnie mamy kolejną wizytę kontrolną u lekarza. Boję się, że jej cierpienie było nadaremne, ponieważ gdy patrzę na jej stópki wydaje mi się, że operację trzzeba będzie powtórzyć. Życzę Wam wytrwałości i współczuję. Pozdrowienia.
Matyldusiu, Twój list zawiera tyle infirmacji, że wręcz "trąca" o fachowość. Może dzięki temu jeszcze ktoś oprócz mnie znajdzie w nim coś dla siebie, czy bliskich.Jestem niezmiernie wdzięczna wszystkim za chęć pomocy i ciepłe słowa. Widzę, że na "Żarłowiczów" zawsze można liczyć.
Alex, trzymam bardzo mocno kciuki za powodzenie w leczeniu Twojej córki. Miejmy nadzieję, że zabiegu nie trzeba będzie powtarzać. Twój list też dał mi wiele do myślenia...
Ściskam ciepło - smakosia.
Zaczniemy leczenie od zakupów w sklepie ortopedycznym, ale z pewnością ( jak znam moja mamę ) to skorzysta równięż z tej receptury. Jeszcze raz dziękuję za pomoc. smakosia.
Zaczniemy leczenie od zakupów w sklepie ortopedycznym, ale z pewnością (
jak znam moja mamę ) to skorzysta równięż z tej receptury. Jeszcze
raz dziękuję za pomoc. smakosia.
problem ponadczasowy :(
bardzo proszę o opinię Smakosiu czy opisane wyżej wkładki powstrzymały rozrost haluksa ???
Ja też mam ten problem - to nie tylko efekt estetyczny, ale także zniekształcenie kości (rozszerzają się wachlarzowato i stopa robi się szeroka). Podobno przyczyną jest płaskostopie poprzeczne. Mój ortopeda poleca coś takiego:
http://hallufix.pl/?page=advice&sub=1
dość drogie, ale podobno skuteczne..