Witam. Poradzcie proszę, bo nie wiem co mam z tym zrobić.... W kwiatach doniczkowych, a konkretniej w ziemi, pojawiły się słabo widoczne białe robaczki. Trzeba sie dobrze przyjrzeć ,żeby je zobaczyć. Nie wiem co mam juz zrobić, bo wymieniłam ziemię na nową, a mimo to po jakimś czasie znowu sie pojawiły. Kwiaty mi marnieją z dnia na dzień.Czy mam czymś popryskać, czy też podlewać? Nawt jakis czas nie podlewała kwiatów, bo myslałam że to może od za badzo wilgotnej ziemi...ale to też nie pomogło.POMOCY!!!
Jeśli skaczą to mogą być skoczogonki(albo podobna nazwa).Bardzo trudne do wytępienia.Spróbuj zanurzyć doniczkę w dużej ilości wody(tak aby doniczka pływała),wtedy robale wyjdą na wierzch ziemi.Moim kwiatom to niestety nie pomogło,bo te robale mieszkają w korzeniach.Zmiana ziemi też nie pomoże.Spróbuj popytać w sklepie ogrodniczym.Jeśli wszystko zawiedzie,to niestety kwiaty trzeba będzie wyrzucić.
Z takim samym problemem borykam się już od dłuższego czasu.W kwiaciarni kupiłam taki mały płyn i rozcięczałam go z wodą i podlewałam , ale po jakimś czasie znowu powtórka.Najlepiej widać te maleństwa po podlaniu jak się pluskają w wodzie.
Kiedyś wypróbowałam zasłyszaną metodę i dała dobre efekty. A oto ona : rozkruszyć kilka papierosów, takie, co mają najwięcej nikotyny, zalać je wrzątkiem - jak herbatę - i taką esencją kilkakrotnie podlać kwiaty. U mnie poskutkowało, ale nie wiem czy to takie same robaczki?
Warto spróbować.
jasia
Moja mama stwierdziła to samo-więc moze warto wypróbować:)))
Jeśli to nie da efektów-może warto zapytać w kwiaciarni o jakis srodek na te małe paskudy
A kwiaty nie ucierpiały po takiej kuracji? Bo wypróbuję ją. Trzeba chwytać sie kazdego sposobu na te szkodniki...
Moje nie ucierpiały. Oczywiście taką truciznę należy podawać w małych dawkach. A same kwiaty podlewać i zraszać normalnie.
Taka trucizna z tytoniu jest też dobra na różne plamy i szkodniki na liściach, wtedy przeciera się liście esencją.
Życzę powodzenia- jasia
Należy kupić w sklepie ogrodniczym preparat Diazinon,posypać nim ziemię w doniczce,lekko wymieszaćz wierzchu i podlac,w razie potrzeby powtórzyć po 2 tygodniach.Wypróbowałam wiele razy,ale niestety nie pamietam jak sie szkodnik nazywa.
W moich doniczkach też kiedyś zagnieździły się te małe paskudztwa.Wyczytałam w jakiejś gazecie aby przesuszyć lekko ziemię w doniczce i ograniczyć podlewanie, bo robaczki uwielbiają wilgoć. Zrobiłam tak, pomogło a kwiatkom krótki okres suszy nie zaszkodził. Ponoć gorsze przelanie kwiatów wodą niż przesuszenie.
A najgorsze jest to, że podobno one przenoszą się z kwiata na kwiat....pozdrawiam.
w każdym sklepie ogrodniczym poradzą ci żebyś kupiła preparat o nazwie "basudin ", miesza sie go z wodą i podlewa kwiatki, woda robi się mlecznobiała,za często podlewasz kwiaty, stąd te białe robaczki
podlej oczywiście wszystkie kwiaty w okolicy tego ze szkodnikami,