Jak gotujecie krupnik?Na żeberkach,wołowinie czy wędzonce?Dajecie liść laurowy i ziele angielskie?Podajecie ze śmietaną czy bez?
Ja gotuję na rosole nie ważne z czego i dodaję krupnik z torebki , który naprawdę dodaje pysznego smaku , a na końcu dodaję śmietankę.
A ja gotuję na porcji rosłowej z kurczaka , dodaję parę żołądków , sporo włoszczyzny nieraz dodaję liść kapusty włoskiej .Nie daję żadnego lista ani ziela. Zabielam smietaną a na koniec posypuję posiekaną natką pietruszki. Krupnik gptuję z kaszy "pęczak". I jesczcze jedna rada , solić krupnik pod koniec gotowania , żeby kasza nieściemniała.
Zwykły - na wędzące, z grzybkiem, liść laurowy i ziele obowiązkowo, bez śmietanki :) Ostatnio zasmakował mi krupnik grzybowy bahusa - polecam, wspaniał sprawa.
A cebulę opaloną nad gazem dodajesz?Ja też robię na wędzonce,bez śmietany,z kaszy średniej albo grubej ,ale nie z pęczaku,bo mój od czasów wojska nie może na niego patrzeć.Keidyś zrobiłam całkiem jarski z sosem sojowym i też był dobry.
Cebulkę daję i to przeważnie w za dużych ilościach... hihi...
Na rosole, obojęnie w zasadzie na czym, krupnik w woreczku gotuje(też w zupie a potem go tylko już rozcinam), no i kilka suszonych grzybków obowiązkowo dla smaku.
na rosole z dodatkiem wloszczyzny( wyciągam po czasie gotowania) , dodaję kasze luzem i gotuję ja w tym rosole(jest zupka o wiele smaczniejsza od tej ktora ma tylko dodany ryż z woreczka), dodaje czosnek, bez liści i ziela bo zmieniają smak tej zupy od stanu faktycznego, zabielam śmietanką i dodaję pietruszki zielonej , oraz na końcu doprawiam wegetą i maggi, prawie wcale nie korzystam tu z soli , inka21
Mnie tez ten liśc i ziele angielskie jakoś "nie licują",toż to byłby ni to barszcz,ni kapusniak ni żurek???.Dzisiaj przeglądam sobie krupniki i są różne szkoły.Kasza gotowana w zimnej początkowo wodzie,albo wrzucana na wrzątek,razem ze wszystkim lub osobno.Gotowana długo (40 minut) lub krótko,"żeby nie było brei" 15-20 minut.
Zawsze na wywarze mięsnym /najlepszy wg mnie na kości od schabu/, z dodatkiem marchewki, pietruszki, później troszkę ziemniaczka w kosteczkę, liść obowiązkowo, chętnie grzybek suszony, podbijam odrobiną śmietany /jak wywar za tłusty to zabielam tylko mlekiem, a czasem już niczym/, dosmaczam vegetą i maggi, no i obowiązkowo natka na koniec. A kasza jęczmienna średniej grubości.
juz gdzies podwalem te informacje-ciekawostke. Nie chodzi o samo gotowanie krupniku, a jego serwowanie. Sprobujie dodac juz na talerz lyzke odcisnietej i poszatkowanej kapusty kiszonej.
Prawie zawsze (99%) na żeberkach, w ostateczności na kościach ze schabu. Do tego włoszczyzna, którą wyciągam pod koniec gotowania. Kasza jęczmienna wiejska sypana luzem bezpośrednio do wywaru i ziemniaki krojone w grubszą kostkę. Doprawiam solą, pieprzem, maggi. Niekiedy dodaję wegetę i wtedy z reguły nie daję innych przypraw. Podprawiam śmietaną, dodaję natkę pietruszki.
Użytkownik grazka13 napisał w wiadomości:
> Prawie zawsze (99%) na żeberkach, w ostateczności na kościach ze schabu. Do
> tego włoszczyzna, którą wyciągam pod koniec gotowania. Kasza jęczmienna
> wiejska sypana luzem bezpośrednio do wywaru i ziemniaki krojone w grubszą
> kostkę. Doprawiam solą, pieprzem, maggi. Niekiedy dodaję wegetę i wtedy z
> reguły nie daję innych przypraw. Podprawiam śmietaną, dodaję natkę
> pietruszki.
Robię prawie identycznie za wyjątkiem dodawania maggi. Dorzucam grzybki a na koniec sporą ilość koperku. Czasem zamiast smietany dodaję zwykły serek topiony. Mniam. Koperek w krupniku daje REWELACYJNY smak.
A! Zapomniałam dodać, że czasami gotuję krupnik na żołądkach indyczych jest wówczas bardzo kleisty i smakowity. Polecam.
Smakosiu, właśnie - ten koperek, to jest TO. I bez maggi, chociaż mój mąż leje jej do talerza...oj, leje
jasia
Wczoraj gotowałam krupnik i nie miałam pietruszki, więc dodałam mrożony koperek - wyszło super. A propos magi - daję tylko troszeczkę, a dzieci i tak dodają jeszcze do talerza. Pozdrawiam.
No właśnie, o co chodzi z tym maggi...? Zauważyłam, że głównie faceci leją tego płynu bez umiaru :-)))) Może to jaki afrodyzjak (?) a ja "swojej połowie" wciskam, że to chemia :-D
moze niekoniecznie bez umiaru
ja tam lubie i juz- niech sobie bedzie i chemia
To mnie rozczarowałeś Mariniku. Liczyłam, że potwierdzisz, iż to afrodyzjak
he he a pan smakosiowy tak tlumaczy swoje magiowe uwielbienie??????
Nie, nie. On tak jak Ty mówi : "lubię maggi i już". Tyle, że ja "złośliwa baba" zawsze zapominam o jego zakupie. W to miejsce wciskam mu sos sojowy. Tylko, czy to do końca dobry pomysł, to też nie wiem. O tym jednak cicho sza :-)
jeśli tak to ja chyba .... Miriam jestem
krupnik tylko i wylacznie na golonce z kasza perlowa drobna, wloszczyzna, dosyc gesty dzieki klejowi z golonki pycha:)
Również gotuję go na golonce. Kilka listków laurowych, ziele angielskie (dość sporo) i kilka grzybków.
Bahus
a ja jeszcze dodam, ze dla uzyskania kleistosci dodaje od sam koniec gotowania troche platkow owsianych. Za to moj krupnik NIGDY nie jest ze smietana.
Użytkownik bahus napisał w wiadomości:
> Również gotuję go na golonce. Kilka listków laurowych, ziele angielskie (dość
> sporo) i kilka grzybków. Bahus
przygotowania do krupnika trwają tzn. golonka się gotuje! mam pytanie: jak dalej można wykorzystać ugotowane mięsko?
Kochani, krupnik na kościach wieprzowych, najlepiej od schabu ale nigdy ze "śmietaną"!!! Czasami dorzucam wątróbkę drobiową (2-3 szt) Warzywa (marchewka, pietruszka, seler) starte na dużych oczkach i uduszone na odrobinie tłuszczu a potem porzetarte przez sitko. Kasza drobna jęczmienna i troszkę ziemniaków w kostkę!! Koniecznie 1 listek laurowy i parę ziarenek ziela angielskiego. Na koniec doprawiam wegetą, pieprzem i ewentualnie maggi. Na talerzu posypuję świeżą natką pietruszki. Naprawdę super!!!
Chyba będę co tydzień testować inny przepis,żeby ostatecznie się przekonać,który jest najlepszy.Dzięki za wszystkie odpowiedzi,pozdrawiam całe WŻ. PS W ksiązce Henryka Dębskiego "Zupy domowe i wykwintne" są jeszcze inne ciekawe pomysły na krupniki.
Oj Kucharka aleś skwitowała, tak jak bym w pysk dostał.
Spróbuj ugotować krupnik według mojego przepisu, też smaczny. Do garnka z gotującą porcją rosołową lub kostką po schabie wrzucam 2 całe ziemniaki. Solę, dodaję pieprzu w ziarenkach, ziela angielskiegi i listek laurowy. Gdy ziemnaczki bedą prawie ugotowane dorzucam zimniaczki w kostkę, utartą marchewke pietruszkę, seler, cebulkę i koniecznie dobrze wypłukaną kaszę jeczmienną. Zawiesistosci zupy dają te właśnie najwcześniej ugotowane ziemniaki, które trzeba łyżką rozetrzeć. Nie daję smietany. Na koniec dorzucam posiekaną natkę pietruszki. Do takich zup zawsze mam ziemniaki w dwóch gatunkach. Bryza, która nadaje się jako zagęstnik, bo się dobrze rozgotowuje i jakiś inny, np: Wineta, która utrzymuje ładną kostkę. Po ugotowaniu wyjmuję z zupy porcję rosołową lub kostkę ze schabu i pozostałe tam mięsko drobię i wrzucam do zupy. Można też dodać pod koniec ząbek czosnku, który zaostrza smak i zapach zupy.Ten krupnik nauczyła mnie gotować moja teściowa. SMACZNEGO.
Dzisiaj gotuję KRUPNIK, oczywiście wg własnego pomysłu. Zawsze tak gotuję. Jak mi zostanie to się z Wami podzielę, jak go zjem/tylko ja go lubię w domu/ to dla osłody podam przepis.A tak ogólnie to uwielbiam, grochówkę,fasolową, krupnik, ogórkową i bieda zupę. Narobiłem Wam smaku? No to jazda do kuchni!!!
Ja mam dziś kapuśniak pół na pół z białej (świeżej) i kiszonej kapusty. Nagotowany na żeberkach
Bahus
a ja jadłam dziś bajeczny barszcz ukraiński na wędzonym boczusiu własnej roboty/mąż wędzil/mniam mniam,a krupnik lubie bez śmietany z zieloną pietruchą i najbardziej mi smakuje na żołądkach drobiowych ale często robie na tym co pod ręką
Proszę , proszę nic z mojego gotowania z dnia 12.01 nie wyszło. Krupniczek poszedł koło nosa. Córka ugotowała wcześniej barszcz ukraiński zanim wróciłem z zakupami.Chciałem odbić sobie 13.01 bo już miałem wspaniałe żeberka surowe i kawał żeberka wędzonego , pycha!!!! Niestety moje panie uparły się , że nie lubią krupniku.BBBbuuuuuuuu. Trudno, zaproszę się do kogoś na krupnik, może do Gorzowa wyskoczę albo Choszczna? Na moich doskonałych żeberkach ugotowałem kapuśniak. Przygotowałem z białej kapusty a osobno usmażyłem kapustę kiszoną/ jest lepsza smażona jak gotowana/ One znowu nie chciały z dodatkiem kiszonej. Sam sobie domieszałem , była pyszna. Ale sobie pojadłem. Przykro, ale była tak smaczna, że przez połowę dnia zjadłem ze 4 litry tej zupy. Łyżka w niej stała. Ale pycha!!!! Jak drugi raz ugotuję to może ktoś się załapie....
Oj, oj , oj. Lajanie trudno mówić o gęstej zupie, że jest w litrach. Ja bym napisała, że w kilogramach. A Ty jak pamięć mnie nie myli się odchudzasz .Napisz ile kilometrów po zjedzeniu tej pysznej zupy zrobiłeś na spacerze lub ile kroków masz na liczniku? Rzeczywiście miałeś pecha 13-tego. Nic Ci z wagi nie ubyło.
Kiedyś na wczasach jadłam krupnik posypany drobno krojonym surowym porem. Pycha! Od tamtego czasu zawsze tak robię.
Po latach przypomnial mi sie Twój post i dzisiaj mialam taki krupnik z porem.Pycha,ciekawa odmiana dla natki pietruszki.Może jedno i drugie byłoby jeszcze lepsze?
Ja bardzo lubię smak jasnozielonej części pora w krupniku, ale jeszcze nigdy nie próbowałam posypywać zupy świeżym porem - może najwyższy czas spróbować. Przypomniało mi się, że mój świętej pamięci dziadek bardzo lubił wlewać sobie ze słoika do krupniku nieco kwasu z kiszonych ogórków (zalewy, w której się kisiły).
krupników jest jak mrówków.. mój krupnik jest zwykle na szyjkach kurzych lub indyczych lub obu razem.. i raczej nie gotuję na innych mięskach.. nie ma mowy o porach gdyż mi tu nie pasują.. to zdecydowanie zupa do pietruszki i łodyg selera, koper wskazany, szczególnie łodyżki.. nie stosuję też raczej ziaren ziela ang i listków laury.. dobra jest kolendra i koniecznie biały pieprz.. popełniłem kiedyś krupnik na sercu cielęcym, co mam odnotowane jako intrygujące danie.. no i znowu napisałem 2 artykuły..
Mam zdanie przeciwne do Twojego :) Nie lubię krupniku na szyjkach i selerze naciowym - chociaż w połączeniu z kolendrą, która idealnie do niego pasuje, efekt może być wart uwagi!
Natomiast uwielbiam krupnik na szynce wieprzowej z gotowaną włoszczyzną (marchew, pietruszka korzeń i nać, korzeń selera i por). Taki prawie tradycyjny, choć większość osób gotuje go na mniej chudym mięsie :)
napisałem że krupników jak mrówków i dobrze że tak jest.. chętnie ugotowałbym twój krupnik, bo wierzę że jest super.. jak pewnie zauważyłaś staram się zmniejszać kalorie.. przynajmniej trochę..
Ja gotuję jednoosobowy krupnik na dwa dni z 2 skrzydełek kurczaka, seler, por, marchewki dwie i pietruszka, vegeta, pieprz, ziele, listek laurowy, na koniec ziemniaki i krupy. Ach dodaje jeszcze ziół- rozmaryn, estragon, majeranek i zioła prowansalskie, no i oczywiscie CZOSNEK! Krupnik pycha, przynajmniej dla mnie .Swoją drogą w tym tygodniu powstały juz dwa w mojej kuchni :)