Mówcie sobie co chcecie,
Emeryt, najlepszy zawód na świecie.
Najpierw długo się pracowało,
potem miano emeryta dostało.
I oto człowiek już na swobodzie,
może się oddać wycieczkom i przyrodzie.
Żeby samotnie nie wędrować,
należało się najpierw zorganizować.
Powołano Stowarzyszenie Emerytów i Rencisty
i wniosek wypłynął oczywisty.
Zrzeszamy się w Klubie rodacy,
przecież nie będziemy samotni tacy.
Wspaniała sprawa się rozgrywa,
do Klubu coraz więcej nas przybywa.
Przy takiej ludzi gromadzie,
musimy wybrać przecież władze.
Niech się inwencją wykażą
i swoje pomysły pokażą.
Prezesi zacierają ręce,
wspaniale, będzie nas więcej.
Faktycznie, nie raz już pokazali,
na niejedną imprezę nas zabrali.
Chwała im za to, dziękujemy,
ale nam mało, jeszcze chcemy.
Nie tylko Prezesi chwałę zbierają,
ale też szare myszki, które pomagają.
Dwoją się i troją, by wszystko się udało,
żeby każdemu było dobrze i jeszcze smakowało.
Koniec roku mobilizuje,
więc kierownictwo przyjęcie szykuje.
Z okazji Świąt Bożego Narodzenia,
chcemy się spotkać z opłatkiem do dzielenia.
Złożyć chcemy wzajemne życzenia,
spokojnego roku zakończenia.
Prężny klub rencisty - dobra rzecz.
Mam ciotkę, która mieszka w Chrzanowie, tam klub rencisty, działa tak jak powinien.
Są spotkania, wycieczki etc...
Sama tam byłam z ciotką - przyjęto mnie bardzo serdecznie - chociaż rencistką nie jestem.
Nie chcieli mnie wypuścić ze swojego grona, a urlop się kończył... były płacze i zawodzenia.
Ale czułam się tam jak u swoich.
Gdy przejdę na emeryturę - chciałabym spotkać takich miłych ludzi jak w Chrzanowie.
jasia
W Chrzanowie wspaniała grupa się zebrała,
Klub Emeryta i Rencisty powołała.
Tak wspaniałe robią postępy,
że każdy jest mile przyjęty.
Nie tylko swych członków kochają,
ale i gości na kawę zapraszają.
Jasia z ciocią tam była
i bardzo pobyt sobie chwaliła.
Kiedy się z nimi zapoznała,
jak odjeżdżała to się spłakała.
Więc teraz już na emeryturę czeka
i do Chrzanowa do Klubu ucieka.
U mnie też działa Klub Emeryta. Jestem zapisana do tego klubu. W momencie zapisywania się do tego klubu sądziłam, że będę stałą bywalczynią.Muszę się przyznać, że byłam na spotkaniu tylko 2 razy. Było cudownie, napoje ciasteczka i orkiestra.Ech, poszalałam sobie, aż miło powspominać. Wciąż obiecuję sobie, że częściej tam będę zaglądać. Niestety na obiecankach się kończy. Jakoś nie mogę znaleźć czasu. Od stycznia jeszcze mniej tego czasu będe miała dla siebie. Córka postanowiła pójść do pracy. Ja jako babcia zobowiązałam się pomóc w opiece nad dziećmi. Czas pokaże jak to będzie.Wszystkich, którzy nudzą sie w domu zachęcam do odwiedzania takich klubów. Można spotkać się i pogawędzić z innymi ludźmi przy kawie. Takie kluby organizują bardzo ciekawe i po niskich cenach wycieczki oraz wczasy.
Lajanie. Dobrze, że ten wiersz napisałeś prozą. Gdyby był napisany strofkami to by się w mój komp nie zmieścił i wyszedł dołem. ha ha ha. Muszę przyznać, że rymowanie wyssałeś z mlekiem matki. bardzo ciekawie się czyta.
jeszcze , jeszcze, jeszcze, jeszcze, jeszcze.
Bardzo dziękuję za wierszyk,
masz rację czekam na emeryturę, ale to jeszcze daleka droga....
A sam klub emeryta - to nie wszystko, zależy jacy ludzie go tworzą
jasia
Jasiu. Do Klubu Emeryta zapisują się staruszki i staruszkowie o dużym optymizmie. A smutasy siedzą w domu i ich nic nie interesuje. Klubowicze cieszą sie życiem i chcą z życia same słodkości brać całymi garściami.
I tak powinno być!!!
Ja bym chyba zgłupiała-siedząc cały czas w chałupie...
BAL W KLUBIE EMERYTA
Nareszcie nadszedł ten mój dzień.
Na który parę dni czekałam.
Bo na zabawę karnawałową.
Do swego klubu się zapisałam.
Zbliżył się wieczór. Ja jak bogini.
W nowej fryzurze i makijażu.
W wysokich szpilkach, w spódniczce mini.
Pognałam z mężem do garażu.
Mąż mnie jak damę podwiózł pod salę.
Chwilę wahania. Puszcza mnie samą?
A on mi szepnął "Baw sie wspaniale"
Więc cóż. Zniknęłam za klubu bramą.
W sali mnie Ziuta przywitała.
I pokazała gdzie stolik mamy.
Z ciastkami, kawą na mnie czekała
Wokoło teraz się rozglądamy.
Nawet tu sporo ludzi przybyło!
Wszyscy z torebek coś wyciagają.
Och! Zapowiada się bardzo miło.
Stoliki jadłem się zapełniają
Ktoś zadał mnóstwo sobie roboty.
By salę przybrać na bal girlandami.
Ze srebrnej folii, a nawet złotej.
Zwieszającymi się nad głowami.
Orkiestra stroi swe instrumenty.
Wrzawa ogólna jeszcze wciąż trwa.
Piotr się przechadza środkiem nadęty.
Bo on w tym balu duży wkład ma.
Przy naszym stole są miejsca jeszcze.
Kto nas zaszczyci swoją osobą?
Po plecach przeszedł nam mały dreszczyk.
Może ktoś przyjdzie ze swą połową?
I długo na nich nie czekałyśmy.
Zjawił się Tadzio ze swą Bogumiłą.
Nawzajem siebie przedstawiłyśmy.
I padły słowa "Bardzo nam miło"
Krzesełka swoje poodsuwali.
Zasiedli przy nas bardzo weseli.
i reklamówki pootwierali.
Swe smakołyki na stół wyjęli.
Prezes Gabrysia każdego wita.
Bo ona jedna zna tutaj wszystkich.
I na stoliki sztućce podtyka.
szklanki, serwetki i talerzyki.
Nagle orkiestra zagrała tusz.
Na rozpoczęcie wielkiego balu.
Na chwilę tę czekano już.
Więc wyszły pary w pełnej gali.
Mężczyźni w ciemnych garniturach.
Prężą sylwetkę jak młody kogut.
Panie policzki mają w purpurach.
Zerkają na nich ukradkiem z boku.
Ja z Ziutą także wyszłam na parkiet.
I zaczęłyśmy tańczyc do taktu.
Te chwile były czekania warte.
Nie ma piękniejszej zabawy jak tu.
Po pierwszej przerwie Henio z orkiestry.
Zaanonsował dla mnie melodię.
Więc my na środek wyszłyśmy pierwsze.
Od tego tańca kręciło się w głowie.
Rytm był dość szybki, zachęcający.
I wszystkie pary też tańcowały.
Nikt teraz nawet nie siedział w kącie.
Aż z nami ściany też wirowały.
Po trzech godzinach tego tańczenia.
Ja z Ziutą padłam oblana potem.
Bogusia swoje obuwie zmienia.
Ryś się pośliznął i leży pokotem.
Zaraz na pomoc podpiegł mu Tadek.
I nawet strachu troszeczkę było.
Nic się nie stało. To był upadek.
Dobrze, że tylko tak się skończyło.
Po odpoczynku i odświeżeniu.
Choć przyznać muszę, że tremę miałam.
O Klubie Rencisty i Emeryta.
Wiersz ten Lajana im przeczytałam.
Dziadkowie, babcie wielce wzruszeni.
Gorące brawa długo mi bili.
A ja szybciutko zeszłam ze sceny.
i nie czekałam już ani chwili.
Orkiestra dla mnie zagrała walca.
Ja więc Heniowi uśmiechem dziękuję.
Tańczę z Tadzikiem leciutko na palcach.
Po całej sali z gracją wiruję.
I tak bym mogła tańczyc do rana.
Lecz zostać tutaj nie mogę wiecej.
mojej partnerce zrobiła się rana.
Trzeba opuścić bal już czym prędzej.
Dziś się nie martwię, bo już za tydzień.
Znowu powiodą mnie moje nogi.
Na bal następny. Ziuta też idzie.
Do Klubu Rencisty i Emeryta progi.
Basiu !!! wspaniale, i tak trzymaj. Częste spotkania w takim Klubie to wspaniała sprawa. Tańce zastąpią każdą gimnastykę a jakie są przyjemne. Pozdrów Swój Klub od Lajana.
Proponuję razem z Basią , że otwieramy nasz Klub Emerytów w WŻ. Chętni proszeni o wpisy. Podzielimy się uwagami i wspomnieniami. A może coś jeszcze?.........
A jak ktoś jeszcze nie jest emerytem? Ale bardzo by chciał?
To co?
Przyjmiecie?
jasia
Oczywiście, że przyjmujemy, na praktykę. Czym skorupka za młodu nasiąknie tym się z emerytem trąci.
a żona rencisty może sie zapisać tez jeszcze nie emerytka
Wszyscy mogą się zapisać. Trzeba nabierać wprawy. Na emeryturze czy też na rencie jak znalazł. Lepiej w grupie niż w samotności. Pytaj , odpowiemy.
Więc się zapisuję, szczęśliwa emerytka, ale wierszy pisać nie potrafię, wszystko inne nie jest mi obce, czyli emerytka do tańca i do różańca.
Użytkownik lajan napisał w wiadomości:
> Proponuję razem z Basią , że otwieramy nasz Klub Emerytów w WŻ. Chętni
> proszeni o wpisy. Podzielimy się uwagami i wspomnieniami. A może coś
> jeszcze?.........
zosia; emerytka .Wstępuje do Waszego Klubu Emerytów.Powiedzcie jak to mam zrobić?
Zosiu już jesteś zapisana.
Teraz musimy sie wszyscy spotkać!
Tylko gdzie? i kiedy?
ABA
Wielkie dzęki ABA.Czytam i widzę ze są wśród [już] Nas zdolni emeryci.
Do zdolnych nienależe, choć conieco potrafię.
Pewnie że trzeba się spotkać . gdzie ?kiedy? też niewiem.
zosia - pozdrawiam wszystkich emerytów i nie tylko.
Nie pracowałam tak długo,by zasłużyc na emeryturę,ale mam nadzieję,że od renciski nie odwrócicie się plecami.
Wiecie przeciez,że do kaleki (ha,ha,ha) trzeba wyciagnąć rączkę. Basia
Też byłam rencistką 2lata.Nienazywaj się kaleką .Teraz jestem na wcześniejszej emeryturze.
Gdyby odemnie miało zależeć jestes znami.zosia pozdrawiam
Mnie wolno,ale innym rączki połamię jeżeli tak na mnie powiedza.(czy wyraźnie widzać,że to wszystko żarty?)
PO BALU
Mnie taką starą babę
Coś wzięło na zabawę.
Bawiłam się wspaniale.
I nie myślałam wcale.
Że już nazajutrz z rana.
Ja będę połamana.
Więc cała obolała.
W łóżeczku przeleżałam.
I tylko wciąż stękałam.
Prawie się nie ruszałam.
Mąż dobrze wymasował.
Swej siły nie żałował.
Z myślą musiał się godzić,
Że przy mnie musi chodzić.
I powiem Wam w sekrecie.
Takiego nie znajdziecie.
Dzisiaj to zrozumiałam.
Kogo to ja wybrałam!
Leżałam jak królowa.
A on bez złego słowa.
Podtykał wciąż pychotki.
I mówił głosem słodkim.
Po tak świetnej kuracji
Nie jadłam juz kolacji.
A w poniedziałek z rana.
Znów byłam zabiegana.
Więc ciacho mu upieke.
W podzięce za opiekę.
Witajcie wszyscy w Klubie Emeryta WŻ.
Myślę, że Wam się nie przytrafi taka przypadłość.
Ja szalałam, szalałam
zbyt mocno mięśni porozciagałam.
Tym razem będę uważała
i delikatnie tańcowała.
Witam i pozdrawiam z dalekiego Podlasia.Pelną gębusia już < emeryt > sie kłania,chetny na mile i wesole pogawędki.Prosze o zapisanie i uwzglednienie na liście
Witam serdecznie, oczywiście przyjmujemy do grona. Basiu , brawo za wspaniały wierszyk. Teraz już wiesz jaka to wspaniała gimnastyka. Drodzy członkowie naszego WŻ Klubu Emerytów i Rencistów, podzielcie się z nami informacją, czy w Waszych stronach są takie Kluby, jak spędzacie czas, co na nich robicie, czy macie swoje piosenki o Klubie?Podzielcie się wrażeniami jak się żyje w takich grupach.Przecież należymy do różnych klubów rozsianych po całej Polsce. Są różne tradycje w regionach. Podzielcie się takimi wiadomościami.
A taki hymn ułożyłem w naszym Klubie Seniora w Krzyżu Wlkp.
Chociaż każdy z nas jest młody
, Emerytem już go zwą.
Zjednoczeni w jednym Klubie,
Uśmiechnięci wszyscy są.
ref. Emeryci i renciści,
my będziemy Klubu strzec,
mamy chęci , możliwości,
żeby dobry humor mieć.
Klub szaleje na zabawach
Opanował wszystkie gry,
Mamy zaszczyt w nim przebywać,
On i Ona no i Ty.
ref.Emeryci.........
Na wycieczki wyjeżdzamy,
W autobusie pośpiewamy.
Aby dobrze nam bywało
I wesoło wędrowało.
ref.Emeryci...........
Lajanie nawet ciekawe te słowa. Udało Ci się dopasować do melodii "Morze nasze morze" Lajanie ponieważ już drugą tworzysz piosenkę i na pewno je śpiewasz to może nagraj swój głos jak śpiewasz te piosenki. Mogę Ci wysłać program przy pomocy, którego nagrasz słowa z podkładem swojej melodii prosto na komputer. Ja w ten sposób nagrywałam słowa naszego hymnu. Na pewno w tych swoich pragnieniach nie jestem odosobniona uwzględniając sporo fanek.
Proponuję założyć prawdziwy klub emerytów np. Klub Żarłocznych Emerytów i Rencistów /nazwa do ustalenia/ a na prezesa proponuję Lajana. Kto za wyborem Lajana, proszę się wpisywać.
Ja pierwsza oddaję głos: Lajan
alman/ka/
Ja też jestem za nazwą i prezesem Lajanem. Tylko co to za żarłoczny z niego emeryt na odchudzaniu? hahahahaha....
Lajan prezesem klubu być musi,
chociaż jedzonko często Go kusi,
oddajcie głosy na niego,
koleżanko i kolego,
rozpoczyna się wyborcza kampania,
wszyscy przystąpmy więc do głosowania.
lokale otwórzmy,
urny załóżmy,
głosować będziemy,
kogo wybierzemy?
Lajan prezesem klubu być musi,
chociaż jedzonko często Go kusi,
oddajcie głosy na niego,
koleżanko i kolego,
rozpoczyna się wyborcza kampania,
wszyscy przystąpmy więc do głosowania.
lokale otwórzmy,
urny załóżmy,
głosować będziemy,
kogo wybierzemy?
przepraszam ale dwa razy mi się kliknęło.Aha ja też głosuję na Lajana
Witam! Jestem emerytką z Gorzowa Wlkp. i rownież glosuję na Lajana jako prezesa.
Ujawnił się ,pomilczał,widocznie za wcześnie było na jakąś wypowiedź.
Chciałem wstawić wierszyk z wycieczki emerytów, jednak zamiast wierszyka stale wchodzi proza. bbuuuuuuuuuu