Moje gotowanie
Dordzi Panowie
Drogie Panie
wygląda na historię
żartobliwą wręcz
prawdziwą
Jak co dzień o
oznaczonej porze
biorę wielki garnek
z wodą i
do niego włożę!
Burak czerwony, ze złości
bo koniec już jego wolności
Por szyję wydłuża,
biedaczysko
chce jeszcze żyć dłużej.
Nie w smak im iść
pod nóż i ciach
ciach,
ale niestety jest już na tym
świecie tak!
Ziemniak z ociąganiem
wielkim
swój mundurek zdejmuje
i oczywiście
pokrojony w garze na
zupę ląduje
Kapusta, ona jedna
głowa pusta
mało ją obchodzi,
gdy do bigosu wchodzi.
marchewka, królewna w
całej krasie
Trochę stawia się,
ale po czasie
nie ma nic do gadania
i ląduje w garze
do gotowania
Cebula, trochę
łez roni, bo
wie,że jej już
nikt nie obroni
Jaś Fasola piękna
bestia
krzyczy, wrzeszczy
hola, hola,
nie !!!, tylko nie
po bretońsku
już proszę Pani
wolę być doprawiony
po chińsku,albo po japońsku
Papryka ślicznie
się przymila
Ja chcę do cywila,
chcę być wolna
a nie w garze
Cóż Papryko moja miła
poradzę!!!
Taka rola i do gara pora!!
Co by jeszcze
włożyć trzeba
acha seler,
jasna rzecz,
choć selerku na
cię
pora
i do gara i do gara
Pietruszka zwinnie się wykręca,
proszę oszczędź
mnie
nie masz serca!!!
No cóż serce na bok
nie obchodzą mnie Wasze
wznoszone lamenty
Taki los spotyka
was moi mili,
aby brzuchy
nasze pełne były
SMACZNEGO!!!
proszę o następne danie
pozdrawiam serdecznie
kama
a miesko gdzie kamusku??????????????
a to już druga para kaloszy
może ktoś o mięsku doda
Mariniku!!!!
Kama, jestem pod wrażeniem! Pozdrawiam!
Kama dziś bardzo wcześnie wstała ,
wiosenna zupkę ugotowała,
z kazdym warzywkiem sie popiesciła ,
zanim do garnka go nie wrzuciła..
Juz czuję ten smaczek... iście niebiańska !!
co z tego ,że wegetariańska !?
W jej gotowanie serce włozyła
i wszystkich "żarłaczy "nią uraczyła.
Ja teraz myśle o drugim danku...
A może Twój gulasz Janku ?
jest smakowity , wygląda ładnie ,
jak zrobić cudo ...?
pisze nam Janek bardzo dokładnie.
i wcale nie jest drobiazgowy ,
taki naprawde bardzo fachowy
Nie pisze sucho ... ile nam czego ?!
jest w jego przepisach coś magicznego...
a może Sałatka kosmiczna ?
no nie , nie chcę być apodyktyczna ,
poprostu tylko proponuję ,
bo Janka przepisów zaraz spróbuje..
pozdrawiam milutko wszystkich
aga dzięki dzięki wielkie, ale o deser proszę
kamaxyz
Użytkownik kamaxyz napisał w wiadomości:
> aga dzięki dzięki wielkie, ale o deser proszękamaxyz
Deser
A na deser dla nas wszystkich
aby oblizywac pyski?
Co na deser? Sie pytacie,
i w przepisach juz szperacie.
Moze ciacho? Moze lody?
Byle nie te z samej wody!
Czy salatka owocowa,
taka jakas troche nowa?
Moze krem czekoladowy?
By lasuchow miec juz z glowy?
Mozna calkiem exluzywnie:
troche slodko... troche piwnie...
Owoc w ciescie jak sie patrzy
a do tego? Sosik smaczny?
Albo moze te...
Kochanie?
Gruszki w winie?
te pijane?
Tak myslimy, az leb huczy.
zona steka, ze to tuczy.
Dziecie wola: Nie pijane!
Bo ja tez chce takie danie!
Lepiej zrobcie jablka w pianie,
Smaczne no i jakie tanie!
Maz sie tylko oblizuje
i przepisy wciaz drukuje...
Ach, szarlotka! Ach, pirniczek?
A na zimno - ten serniczek?
Wola babcia: Juz wiem przecie,
czym tez zadowolic dziecie!
Dziadka sturchla: Miel nam kawe,
ja sie innym czyms zabawie.
Wnet smietanke juz ubila
do lodowki ja wstawila.
I zasiadla juz za stolem,
kreci, kreci cos z mozolem,
Wykrecila: Kogiel-mogiel!
Ze mietanka wymieszala,
bakaliami posypala
i dziecieciu wiele dala.
reszte co tam wyskrobala
nam do kawy nawkladala.
Taki to byl ten deserek.
Tylko - dziadek-koneserek,
Cos nie podpadl deser taki
zazyl za to swej tabaki,
kichnal, strzepnal pylek z reki,
wydal z siebie dziwne dzwieki,
trzasnal wiekiem tabakiery
glosno mruknal: wole sery!
Użytkownik kamaxyz napisał w wiadomości:
> dzięki uratowałaś dzięki za deser
Nie ma za co smiech to zdrowie! Pozdrawiam serdecznie
Wspaniały wiersz, Dorota, ty to masz talent.....pozazdrościć
jasia
Użytkownik jasia napisał w wiadomości:
> Wspaniały wiersz, Dorota, ty to masz talent.....pozazdrościćjasia
dziekuje milo mi
Dorotka, to chyba nam pozostało tylko poprosić kogoś o napitki.
No wlasnie lajanku, co proponujesz?
Do gulaszu moze wino?
do deseru capucino?
Podam Wino czerwone grzane z przyprawami. 1 l czerwonego wina owocowego lub gronowego, 2 łyżki cukru, 4 goździki, mały kawałek cynamonu.
Zmiażdżone przyprawy wsypać do wina /wino wytrawne dosłodzić/ zagotować na silnym ogniu, przecedzić, przelać do szklanek z cienkiego szkła i natychmiast podawać, gdyż z gorącego wina szybko ulatnia się alkohol.
Proponuję jeszcze dla smakoszy kawy pod cygaro, szklaneczkę mazagranu. 8 łyżeczek zmielonej kawy naturalnej, 4 szklanki wody, cukier, 3 kieliszki koniaku, kostki lodu. Zaparzyć kawę, przecedzić, przyprawić do smaku cukrem i koniakiem, oziębić. Podawać z kostkami lodu.
mmmm wiosenna zupka - u mnie co prawda musiałaby być w postaci kremu - bo młodsze pokolenie tylko to czego oczy nie widzą zje...
Brawo kama
Wiosna!aż miło,
wierszkoletów się namnożyło.
piszmy wiersze radosne,
aby przywołac Wiosnę!!
no proszę - coś dla duszy i dla ciała - nawet dla tych co ich suszy jest ciociosan od lajana - piękna wierszowa kuchnia i smaczna - twórzcie dalej- Pozdrawiam Was - irenka
Kamusia z Algą się dobrały,
już nam obiad zgotowały.
Teraz mają problem panie,
od Lajana chcą drugie danie.
Mięska się im zachciało,
więc dopytują się śmiało.
Zupki Wam nie smakowały?
Drugie danie będziecie zjadały?
Alga tak się dopraszała,
że gulaszu Lajana by spróbowała.
Algo czy znasz potem skutki?
Lajan po gulaszu nie jest malutki.
Skoro jednak tego chcecie,
dobrze, przepis mieć będziecie.
Zaczniemy na wieprza polowanie,
bo z 40 dkg potrawa powstanie.
4 dkg tłuszczu też by się przydało,
ze 3 dkg mąki gdyby pozostało.
Wcześniej na stronach się pochwaliłem,
ile to warzyw jesienią ususzyłem.
Lecz gdybyście takich nie mieli,
to brać nożyk, będziemy cieli.
Żeby waga nam się zgadzała,
równowaga 40 dkg by się przydała.
Żeby sprawiedliwie w warzywach panowało,
po równo wszystkiego by się przydało.
Marchew,pietruszkę, seler, cebula,
to wszystko do garnka hula.
Kapusta włoska, pory, fasolka,
groszek zielony, o to jest polka.
Pół listka bobkowego by się miało,
to razem z solą i pieprzem by się dodało.
Kiedy to wszystko tak robimy,
w tym czasie mięsko na drobno kroimy.
Solimy, pieprzymy w mące bawimy i smażymy.
Obsmażamy silnie i śmiało,
parę razy by się też to obracało.
Mięsko do garnka wrzucamy,
teraz cebulkę podsmażamy.
Razem to w garnku mieszamy,
1/8 l wody spokojnie dodamy.
Uf! Chwilkę czasu mamy?
Ok! To kawę wypijamy.
Mięsko w między czasie sprawdzamy,
czy już dochodzi? Widelec pchamy.
Och, już miękkości nabrało,
więc teraz resztę warzyw by się dosypało.
Razem to wszystko dusimy,
o listku bobkowym też nie zapomnimy.
Podnieść pokrywkę, posmakować,
popieprzyć, posolić , dodać mąki, gotować.
Żeby gulasz lepiej smakował,
ziemniaków bym też ugotował.
Tak pomysłowo gulasz zrobiony,
będzie szybko na obiad wtrojony.
Ciekaw jestem co panie powiedzą,
jak gulasz Lajana zjedzą.
Super!!!!!!!!!!! o deser poprosze
hm Basiaczku!!1
dla Basi o lody
płonące proszę
i malutki toast
za jej zdrowie wznoszę
kamaxyz
milenko????? co z tymi garami zrobię????? to dla mnie?? dzięki
juz Ty sobie na pewno z nimi poradzisz kama:))