Jesli ktos cos wie na temat krzakow malin jak je przycinac bardzo prosze o porade.Podobno krzaki malin trzeba przycinac na jesien przed zima.W niedziele bylismy ogladnac ogrodek dzialkowy ktorym opiekowala sie starsza pani.Pani ta nie ma sily aby sie ogrodkiem zajmowc.Wiec bedziemy miec ogrodek.Sa tam krzaki malin krzaki porzeczek i wiele innych.Cos slyszalam ze owe krzaki malin sie przycina.Za wszelkie porady z gory bardzo dziekuje
Cięcie
Zabieg ten związany jest ściśle z przyjętym sposobem formowania szpaleru.
Celem cięcia i formowania szpaleru jest stworzenia malinom optymalnych warunków naświetlenia, przewietrzenia i dostępu do owoców w czasie zbioru.
Pierwszym zabiegiem po posadzeniu malin jest ucięcie wszystkich pędów tuż przy ziemi. Powoduje to zwiększenie liczby pędów wyrastających z pąków korzeniowych.
Maliny owocujące na dwuletnich pędach prowadzi się w formie szpalerowej. W zależności od rodzaju szpaleru, pozostawia się określoną liczbę pędów, a ich nadmiar usuwa z plantacji.
Korzystne jest skracanie pędów na wysokości 1,6 - 1,7 m, gdyż uzyskuje się większe, bardziej wyrównane owoce, a strefa owocowania na pędzie rozpoczyna się niżej.
Po zbiorze owoców należy niezwłocznie usunąć z plantacji wszystkie pędy, które w danym roku wydały owoce.
|
Aryt bardzo dziekuje za informacje.Teraz mi sie troche rozjasnilo .Owe krzaki malin sa juz z tego co wiem dosc dlugo.Jedne ciagna sie wdluz plotu i sa dosyc dlugie.A drugie obrastaja plotek ktory oddziela czesc uprawna ogrodka od czesci wypoczynkowej ze tak powiem i mysle ze specjalnie zostaly tam posadzone co nie powiem wyglada fajnie.Dziekuje za szybka odpowiedz i pozdrawiam
Uprawiam maliny na działce zarówno te owocujace latem, jak też owocujące pod koniec lata aż do późnej jesieni /czasem do pierwszych mrozów/.
Powiem Ci więc jak to wygląda praktycznie, przynajmniej ja tak robię.
Maliny owocujące latem / i takie prawdopodobnie posiadasz/ wymagają wycięcia przy ziemi pędów które owocowały w danym roku. Robi się to zaraz po zbiorach, ale skoro nie było to zrobione we właściwym czasie, zrób teraz jak najszybciej. Uważaj na nowe pędy, aby ich nie powycinać /te wyrosły w tym roku, nie owocowały jeszcze a będą w przyszłym roku dopiero/. Stare odróżnisz z łatwością, łodygi mają kolor jasno brązowy, skórko lekko się już łuszczy, zaś nowe są zielonkawe i liście mają mają żywo zielone.
Na wiosnę możesz je nieco skrócić, gdyby były zbyt wysokie, tak do ok. 180 cm.
Maliny owocujące jesienią ścina się natomiast przed zimą przy samej ziemi, ścina się wszystkie pędy, bo tu są tylko pędy jednoroczne, wyrosły na wiosnę, urosły przez lato i pod koniec lata zaowocowały. Na wiosnę znów wyrosną nowe. Jeżeli czasem nie zdążę ich wyciąć jesienią, robię to wczesną wiosną.
Alman dziekuje za porade.Wszystkie wasze porady wrzucilam sobie u mnie na komputerze do jednego pliku zeby potem nie szukac.Mysle ze jeszcze was troche pomecze jak zaczne juz cos robic na dzialce a mysle ze pod koniec tygodnia wlasnie zaczniemy robic powoli porzadki bo czesc przeznaczona na uprawe jest dosyc zarosnieta i duzo zbiorow jest tez do zebrania roznych krzakow owocujacych itd.Sa tam tez krzaki porzeczek chyba juz dosc stare i rozrosniete.Czesc uprawna chcemy tez zmniejszyc poniewaz nie jest mi az tak duzo potrzebne. a starsza pani miala tam pomidory papryke ogorki cukinie dynie fasolke szparagowa chyba ze 2 rodzaje ,ziemniaki ,buraki,jarzyny i wiele innych.2 duze orzechy wloskie rosna i jablka.Kwiatow tez dosyc duzo i trzeba zrobic troszke bardziej przejrzyscie na dzialce a dzialka dosc duza jest.Wiec roboty bedziemy troche mieli.Wiec napewno jeszcze zapukam o porady dotyczace dzialki wlasnie.Dziekuje jeszcze raz pozdrawiam i zycze wszystkim slonecznego dnia