Clematisy niezwykłej urody - niemal jak sztuczne. Róże w pełni rozkwitu. Jestem pod wrażeniem, mimo że kwiaty wyglądaja na pewno jeszcze lepiej na żywo.
W moim skromnym i zaniedbanym lesnym ogródku przekwitają moje ukochane różowo-białe miniaturkowe orliki. Znów zamierzam zebrać nasionka, może uda się wyhodować więcej tych urokliwych roślin.
Ja też kocham róże,niestety moim daleko urodą do Twoich.Posadzilam je w ubieglym i w tym roku, i od wiosny nie moge dać sobie rady.Najpierw mszyca,teraz na listkach robią się jaśniejsze plamki(później listek zasycha),a dzisiaj jeszcze zauważylam biały nalot.
Twoje roślinki wygladają pięknie i zdrowo!
Clematis - mam taki sam na działce, kwiaty rzeczywiście wyglądają jak sztuczne, z tym, że mój tą część różową ma w kolorze zdecydowanym, intensywny róż w połączeniu z bladym, prawie białym.
Jeśli chodzi o orliki, posadziłam /posiałam?/ je już wiele lat temu i ....mam. Nasiona same się rozsiewają. Wprawdzie zdarza się, że wyrastają w różnych częściach ogrodu, ale co mi tam, za to są dorodne bo rosną pojedynczo a nie jeden obok drugiego.
Zapewne Twój zestaw kolorów w clematisie jest ciekawszy, bardziej wyrazisty od mojego, zresztą one wszystkie są ładne.Moje orliki też są już wieloletnie, tak jak Twoje rozsiewają się same, czasami aż w nadmiarze co bywa uciązliwe, sadzonkami obdarowałam już wszystkie sąsiadki. Same też rozsiewają się: astry, bodziszek, naparstnica, bratki no i oczywiście niezapominajki.
Lika22 może na tej stronie znajdziesz odpowiedź - co dolega Twoim różom http://poradnikogrodniczy.pl/roze.php
Ten biały nalot może być mączniakiem ? Może wtedy zastosowac oprysk z Bravo , Dithante, Amistar ,Topsin ,Gwarant lub Score.
Mozna tez zastosowac gnojówkę, wyciąg ze skrzypu na wzmocnienie do podlewania i oprysku, a teraz niestety chemia.
Nie wolno moczyc liści, musi miec przewiewne i suche stanowisko, mało azotu w nawozach i pełna prewencja. Niektóre gatunki róz mają "wpisane w geny pewne choroby np. róża "Dorothy Perkins" ma pecha mieć tak wpisanego mączniaka.
Najpier poczytaj... Powodzenia.
ta gnojówka to z pokrzyw :))))) naprawdę warto takie cos miec w ogrodzie, to panaceum na wiele chorób roslin i świetny nawóz.
Bardzo dziękuję Ave za pomoc.Byłam na poleconej stronie i chyba znalazłam co dolega moim różom-rdza!Cieszę się,że na tej stronie można uzyskać porady nie tylko kulinarne.
WOW, ale masz lato w swoim ogrodzie :)))))) A to parzydło - bajka , ile ono ma lat :)
Czy znasz nazwy swoich klematisów ?
Moje liliowce w tym roku zastrajkowały i postanowiły nie kwitnąć - ale liście mają fajne ;) Róże u mnie dopiero nieśmiało zakwitają, mają sporo pąków.
Pieknie masz w swoim ogrodzie.
Witaj Ave, parzydło ma już ze 6-7 lat, kiedy kupiłam miało kilka niewielkich liści, przez pierwsze 2 lata jego przyrost był niewielki, a teraz straciło umiar we wzroście( z czego bardzo się cieszę). Niestety nie znam nazw clematisów. Masz rację, liliowce zastrajkowały, trzykrotki chyba też, bo jak na razie tylko są liście. Dziękuję za miłe słowa, Twój ogród również jest piękny.
Podobno jak rośliny ograniczają kwitnienie, a mają przyrost w liście to zapowiada sie suche lato :(
Byłam dziś na swojej działce - róże dopiero nieśmiało zaczynają kwitnienie /pojedyncze egzemplarze/, ale trzykrotka kwitnie obficie, we wszystkich kolorach. Liliowce też jeszcze nie kwitną, ale to chyba za wcześnie jeszcze ???u mnie kwitną jeszcze irysy, a pamiętam, że dopiero za jakiś czas po nich zaczynają kwitnąć liliowce.
Też nie znam nazwy mojego clematisa, ale jest piękny, kolor tak intensywny aż wpadający w purpurę, szkoda że nie miałam aparatu żeby zrobić zdjęcie.
To nie zapomnij wziąć aparat nastepnym razem :)))))))
Nika1979 - wygladasz jak jeden z Twoich irysków :)))))))) Twój Klusek ma, widze, tak dobrze jak moja suczka, która czasami zapomina, że kanapa i fotele należą do ludzi, a nie do piesków , ale widać na kolejnym zdjeciu, że dzięki temu piesio czuje się "jak w niebie" :))))
Twoje oczko bardzo mnie zaciekawiło i zainspirowało - jestem na etapie "projektowania" małej kaskady, Jeśli pozwolisz to coś od Ciebie bym "zgapiła" ?
No tak, jak sie zrobi grilla w takim kaciku grillowym jaki masz, to potem można poleżeć na fajnym leżaczku :)
Truskaweczki własnego chowu ? Wygladają przepysznie :))))))
Ave-zgp[iaj ile chcesz:)Oczko zrobione ze starej wanny-została wkopana w ziemię ,i starego kręgu betonowego który niestety przecieka. Były tez ryby ale niestety została jedna i teraz mieszka w akwarium i się leczy.Wszystko obsypane ziemia i opsadzone różnymi takimi:)Co do leżaka to robił go na moje życzenie mój kochany mąż a materac-aż głupio się przyznać ale znalazłam przez przypadek na...śmietniku;)Truskawki oczywiście z własnego chowuA to moja mała wariacja skalniakowa pod czereśnią a dalej kąt do wypoczynku i trawsko nad którym musiałam zapanowac i wsadziłam w doniczkiI nowe iryski które znalazłam dzisiaj i nawet nie wiedziałam że takowe posiadam.A takich róż sie dochowałam choć to dopiero początek ich kwitnienia:)i krzew którego nazwy nie pamiętam ale kwitnie teraz piękniea w oddali krzak melisy-przydaje się na" nerwowośc chwastową"No i w końcu udało mi sie jakoś to doprowadzić do ładu:)No i tyle o moim miejscu na ziemi.Pozdrawiam.
Nika ten krzaczek , który teraz kwitnie Ci na różowo to weigela (krzewuszka cudowna)- nie zauwazyłam, że Alman juz to rozszyfrowała :)))))
Gratuluje zdolnego męża :))))))) Mój bedzie miał teraz przechlapane, bo leżaczek bardzo mi się podoba... Moze udałoby się wycyganic od twojego męża opis wykonania tego leżaczka ;)))))))
Róże masz przepiekne, moje na razie odchorowują przesadzenie, ale juz widze, że w nowym miejscu będzie im lepiej.
Pomysł z mini skalniczkiem pod drzewkiem owocowym - fajny,
Ave-z tym leżaczkiem to trudno będzie bo on to zrobił tak z ....głowy.Była kiedys sobie jakaś ulotka w domu z Obi lub Castoramy-już nie pamiętam -i cos podobnego było w sprzedaży.Mój Daniel stwierdził że sam to zrobi i jest:)
Prawie nie widać Cię z tych irysów, ale wyrosły. Zmęczony Klusek potrafi zorganizować sobie odpoczynek. Nie wiem dlaczego piszesz "skromny" skalniak, widoczny na zdjęciu fragment, jest tak okazały, a ponadto bardzo ładny, pomysłowy.Na widok truskawek aż ślinka leci.
Ten kwitnący krzew to krzewuszka http://pl.wikipedia.org/wiki/Grafika:Weigela_florida_a2.jpg
mam 2 okazy - jeden ma liście koloru prawie bordowego i kończy już kwitnienie, zaś drugi właśnie zaczyna - kolor ciemno różowy, ale na moim osiedlu kwitną w całej gamie kolorów, cuuudnie!
Oczywiście krzewuszka to nazwa potoczna, bo książkowa to weigela ale też używają tej pierwszej.
Gitan, jestem zachwycona Twoim ogrodem, wszystkie rośliny wypielęgnowane, zdrowe, dorodne. A lilia "olbrzym" nadaje się na wystawę roślin - gigantów (zdradź tajemnicę uprawy). Wnuczka śliczniutka i widać, że przyzwyczajona do obcowania z przyrodą..Pozdrawiam.
Miło jest usłyszec takie słowa od kogoś kto ma tak piękny ogród.Sama nie wiem co się stało tej lilii,że taka urosła,bo w tym roku nie podsypywałam żadnymi nawozami.Róże przez 4 lata były strasznie marne i już miałam ich wykopac no i pewnie sie wystraszyły,bo już trzeci rok tak ładnie kwitną.Pozdrawiam sredecznie.
Ale super ogród i jakie piekne nasadzenia :)))))
Bardzo podoba mi sie wciokrzew, a co tak ładnie strzyżesz w kule ?
U mnie w tym roku lilie też oszalały, więc to chyba pogoda im odpowiada, że tak szaleją z wysokością. U mnie jednak wszelkie rekordy pobił smolinos (taka czerwona lilia :) bo urósł tak wielki, że musiałam wziąć stołeczek, żeby sprawdzic, czy on wogóle zawiązuje kwiat, czy ma zamiar udawać fasolę i rosnąć do nieba :)))
A wnuczkę masz śliczną :)
Te kule- nazwy oczywiście nie wiem - same tak sobie rosna,nie trzeba ich strzyc. Ta duża ma rosnąc do 150cm,a ta mała do 50 cm.
Lilie piękne! czy masz je posadzone w jakichś pojemnikach? pytam, bo też miałam dość duży zbiór, w różnych kolorach, a teraz zostały mi 3 i to byle jakie, reszta pożarta przez nornice.
Lilie mam posadzone w pojemnikach. 4 lata temu ktos mi doradził żeby je tak posadzic,bo ponoc lilie jak tulipany idą coraz głębiej w ziemie.
Stanisławo - piękne pokazujesz nam kwiatki :) Nie mogę się napatrzeć na hortensje, bo moje mają przepiękne... liście, a kwiatków zero :)
U mnie ponad miare urósł smolinos (taka lilia) ma już chyba ze dwa metry :)
Bardzo ładne masz lilie, w jesieni tak jak Ty wsadzę swoje do pojemników.
Moje lilie ładne,ale Twoje to są PIEKNE.