przed Jankiem.Mam świadomośc ewentualnego rozpętania kolejnej burzy, ale tak czytając wypowiedzi i wątki aż ciśnie się na usta........ czytajcie a nie oglądajcie liter. Bo mam wrażenie,że części osób coś dzwoni tylko nie za bardzo wiedzą w którym to kościele....
To ogólna refleksja, czy chodzi o jakiś konkret?
Przy takim niedopowiedzeniu, o burze rzeczywiście łatwo...
Pozdrawiam serdecznie
wskazując wątek dopiero byłby huragan. To tak gwoli zastanowienia się, czy aby na pewno umiemy przeczytac to co pisza inni, czy tylko widzimy literki. Oczywiście ja sama też nie jestem bez winy, ale zawsze jakoś Janka tępiło się za to powiedzenie i wytykanie nam . I mówię to nie jako fanka Janka :), ale spotkałam się z wypowiedzią która wskazywała na czytanie po łebkach tego co mówił adwersarz.
Ja też nie kumam, a czytać należy wszystkich, nie tylko Janka. W dodatku należy mieć odrobinę dobrej woli i interpretować to co ktoś chciałby napisać ... pozytywnie. Odrobina dobrej woli.
To wszystko prawda, ale jest jeszcze drugie dno. Czasami bywa tak, że ktoś w emocjach lub w pośpiechu pisze coś w taki sposób, że jest to trochę niezrozumiałe. Jeden zinterpretuje komentarz właściwie a druga osoba zupełnie "obok" i nie można mieć jej tego za złe. Nawet najbardziej uważne osoby robią wpisy, które świadczą o braku zrozumienia (Janek też popełnia takie błędy, mimo, że pisze o "czytaniu liter"). Czemu tak jest? Zwyczajnie dlatego, że jesteśmy tylko ludźmi i wszyscy popełniamy błędy. Zazwyczaj nikt nie robi tego złośliwie. Nie popadajmy w skrajności i nie bądźmy ciągle "naprawiaczami" świata, bo zamiast cieszyć się "WŻ-owym" forum będziemy mięli sztywne palce ze strachu i nijak wtedy trafiać w klawiaturę. Trochę luzu nam nie zaszkodzi. Oczywiście pod warunkiem, że nie "olewamy" wszystkiego celowo i nie robimy tym innym przykrości.
Wiem co masz na myśli i domyślam się jaki jest cel Twojego postu. Mimo to, celowo wspomniałam w swojej wypowiedzi o "drugim dnie", bo chyba warto i to wziąć pod uwagę. Każdy komentarz może być dla nas jakąś refleksją. Uczmy sie od siebie nawzajem. Nie mam nic do jak to napisałaś "Klubu Janka" . Nigdy nawet nie używałam tego sformułowania w swoich wypowiedziach. Kiedyś ktoś o nim wspomniał w złości i to całkiem niepotrzebnie a potem reszta podchwyciła. "Klub Janka", to prywatna forma zabawy osób, które kiedyś dyskutowały sobie na chacie (z tego co mi wiadomo). Po co powoływać się na coś, co było dla ludzi fajną zabawą? Nam naprawdę nic do tego.
Nie bardzo wiem gdzie sie przykleic ;) padlo na Ciebie Smakosiu (sympatia??) jakkolwiek moja wypowiedz dotyczy nie tylko tego co Ty napisalas. Wlasnie chodzi o to, zeby czytac tresc a moze dopiero potem autora ??? Mam wrazenie, ze dzieje sie czesto cos takiego, ze Jankowe posty sa natychmiast czytane z nastawieniem negatywnym. A jesli chodzi o sztywne palce, to moze wlasnie doporowadzilismy juz kolege do takiego stanu, ze nie potrafi sie skupic?? Nie wiem - strzelam :)))
I jeszcze pare slow do tych 3 (slownie trzech) osob, ktore od pewnego czasu dziwia sie, ze ja "zawsze bronie janka" i swoje zdziwienie wyrazaja w rozmowach na gg (ze mna). Wiec raz na zawsze i po wsze czasy: Ja lubie Janka, ja Janka nawet wtedy kiedy nie bardzo rozumiem (sporadycznie) to staram sie odczytac w sposob pozytywny. Janka nazywam moim przyjacielem, wirtualnym Bratem i nawet jak by nie daj Bog nie bylo WZ to juz ja i Janek przetrwamy. W zwiazku z powyzszym wyznaniem bardzo prosze tych co maja odwage zadawac mi takie pytania i tych co nie - przyjmijcie to za pewnik. Ja nie tyle bronie, bo Janek broni sie doskonale sam i to jest jeden z nielicznych WZtowiczow, ktory obroncow nie potrzebuje, ja po prostu Rozumiem Janka, bo CHCE GO ZROZUMIEC.
ja nosze kalosze
ty nosisz kalosisz
on nosi kalosi
my nosimy kalosimy
wy nosicie kalosicie
oni nosza kalosza
:)))))))
Panowie Bahus i Marinik :))) zarty zartami, ale ja nie mam zamiaru tlumaczyc sie z mojego osobistego doboru przyjaciol, a mam wrazenie, ze tego sie ode mnie oczekuje, stad napisalam to co napisalam, co by wsie i po wsie czasy wiedzieli. Janek nie jest moim jedynym WZtowym przyjacielem, ale dziwnym zbiegiem okolicznosci Janek wzbudza jakies kontrowersje.
alez ja tylko o siupaniu i kaloszach :))))))))))))
Ja przecież też tylko o kaloszach....![]()
Bahus
Jako, że SIUPaliśmy z Marinikiem razem i to od rana, to teraz ja:
ja nie nosze kalosze
ty nie nosisz kalosisz
on nie nosi kalosi
my nie nosimy kalosimy
wy nie nosicie kalosicie
oni nie nosza kalosz
Ale imprezka! We łbie mi się kręci
odnośnie odmian przez osoby.
Moje dzieci obecnie namiętnie dokonują czynności o nazwie "kupywać"
Pokusiliśmy się z mężem o odmianę tego czasownika przez osoby - od dwóch dni żadnego "kupojada" nie miałam w domu
Użytkownik marinik napisał w wiadomości:
> nie kumam
Bo jeszcze nie siupnąłeś ![]()
Bahus
Użytkownik bahus napisał w wiadomości:
> Użytkownik marinik napisał w wiadomości: > nie kumamBo jeszcze nie
> siupnąłeś Bahus
W innym wątku widzę , że jednak już siupnąłeś co znaczy, że "niekumatość" wynika z nadmiaru a nie braku....![]()
Bahus
Marinika piwko chłodne kusi,
Bahus sie przy kompie dusi,
Smiech go bierze na to picie,
Sam ma w czubie,...jak znam życie.
Wszakoż wszyscy na Olimpie,
Rzecz z historii jest nam znana,
Ambrozyję popijali ankoholem..
Już od samiutkiego rana.
Jedni wino popijali, inni piwo,
Potem sika mieli prosto ... albo też i krzywo...
A ja powiem tak- ja Janka bardzo lubię i bardzo cenię. Bardzo mi się podoba taka szorstka trochę "czułość" (? brakuje mi słowa...)
Uwagę o "czytaniu, a nie oglądaniu liter" oczywiście kupiłam od razu, bo mi się bardzo podoba...
Troskę o Wielkie Żarcie rozumiem...
Natomiast ...hmmm... nie wszystko, co się pomyśli, trzeba od razu pisać. Nie wszystko musi się nam podobać ( dotyczy to wszystkich nas i to nie tylko tutaj), i taka trochę nakazowa forma- bo ja tak chcę i już, jakoś mniej do mnie przemawia.
Efekt wzajemnego niezrozumienia to nie tylko wina "oglądaczy liter" , czasem autor napisze coś niezrozumiale, warto wtedy wytłumaczyć swoje stanowisko a nie rzucać epitetami i odbierać czytelnikowi inteligencję- bo to do zrozumienia nigdy nie doprowadzi. Przeciez umyka nam 80% całej sfery komunikacj- cały przekaz pozawerbalny, mamy tylko literki i nieszczęsne emoty...- a spoza nich czasem nie widać, czy autor juz ostrzy nóź, czy się pobłażliwie uśmiecha zza monitora. I nawet jesli to prawda, ze ktoś jest mniej szczodrze wyposażony przez naturę w jakies wartości intelektualne- to nie powód, zeby go obrażać, albo czegokolwiek od niego rządać...
Ponawiam apel- więcej życzliwości w wzajemnych kontaktach, a wszystko dobrze pójdzie...
Takie jest moje zdanie :))
Bardzo serdecznie pozdrawiam wszystkich a w szczególności Janka :))
Brawo, brawo i po stokroc BRAWO :))) Tez zawsze mowie, zanim skrytykujesz najpierw spojrz w lustro...
Spojrzeć w lustro(!), dziewczyno toż ja nie masochista ..golę się nawet na tym "ćwiećmordziu" (czyli poza zarostem wąsika i bródki) , ...po omacku.
..uśmiechnie się tylko,...i golnie z Tobą za wszystkich zdrowie.
To jest Twoje zdanie agik i podoba mi sie to Twoje zadanie:)) A moje zdanie jest takie: nie podoba mi sie zaczepnosc w niemalze kazdym poscie Janka typu: " Dalej twierdzicie, ze sie czepiam? Ze cos mi sie nie podoba! Tak, to mi sie nie podoba." i dyskusja zamilkla:)) , bo kto ma ochote polemikowac po takim odezwie? Jezeli Janek zrozumial to , co Ty tutaj napisalas, to brawo!!! Kulturalna rozmowa musi byc prowadzona bez niepotrzebnych epitetow i grozenia! Takie jest moje zdanie:))
Pozdrowienia dla wszystkich, bez wyjatku:))
Bardzo prosiłem Cię, żebyś nie wypowiadała się do mnie ani o mnie. Czy to naprawdę ciężko wytrzymać?
Naprawdę chcesz by mnie zbanowano?!!!
Nie Janku, absolutnie nie chce zeby Ciebie zbanowano! Natomiast najwyzszy czas z Twojej strony uznac prawo kazdego uzytkownika WZ na wypowiedzenie wlasnego pogladu i zdania. Jak WZ jest wielka rodzina , to i ja mam tutaj miejsce, tak samo jak Ty. Nie bede unikac ani Ciebie , ani wypowiedzi o Tobie. Nie uwazam, ze to musi byc jakims wielkim problemem dla Ciebie. Po prostu rozmowy wolne i frywolne i kazdy ma prawo tutaj do wypowiedzi i wlasnego zdania. Ja nie dokuczam Tobie, stwierdzam tylko fakt jak Ty sie wypowiadasz. Ty jestes odpowiedzialny za wlasne posty, nie ja.Pozdrawiam serdecznie!
Tineczka...prawo na tej stronie jest jedno. Ściśle związane z regulaminem. Rodzina to nie jest ....jest to tylko pewna grupa ludzi powiązana tymi samymi zainteresowaniami. W rodzinie można sobie na niektóre rzeczy pozwolić...tutaj niestety nie. Jeżeli Janka wypowiedzi Cię denerwują (a mają prawo) to je poprostu ignoruj...Ale nie pozwolę (jako moderator) na jakiekolwiek ubliżania czy inwektywy. Prywatnie wiem, że Janek ostatkiem woli powstrzymuje się przed "wybuchem". Strzeż się więc. Zmień swoje upodobanie do siania zamętów. A wtedy bądź tu i dyskutuj o czym chcesz i jak chcesz. Jak każdy użytkownik.
Bahus
Przepraszam, ze się wtracę- ale czy to nie jest tak, zę każdy sam jest odpowiedzialny za swoje stany emocjonalne? I jeśli ktoś chce reagować "wybuchem"- to sam musi ponieść konsekwencje? Czy się mylę?
Buziak wielki dla uroczego Janka![]()
I kwiatek
I piosenka- Rynia ( mówiłeś, ze lubisz)
http://andante.wrzuta.pl/audio/naVu732tZE/ryszard_rynkowski_-_wypijmy_za_bledy
zycie ucieka...
Zgadzam się z Tobą Bahusie, że czasem trzeba się powstrzymać i zignorować.
W wirtualnym świecie łatwo o niedomówienia, tym bardziej, że "mówienie" to nie jest, a pisane słowo często bywa źle odczytane.
No, ale myślę też, że czasami trudno się powstrzymać, tylko to już kwestia charakteru.
Jesteśmy różni. Jak to dobrze, że jesteśmy różni!!! Inaczej świat byłby nudny!
Rozni nie mozemy byc na tym forum, swiat i tak idzie dalej, goni i nigdy nie jest nudny:))))
Użytkownik tineczka napisał w wiadomości:
> Naprawde nie rozumiem co Ty do mnie napisales, mam prawo do dyskusji o czym
> chce i jak chce???? Mam strzec sie Janka wybuchu? Dlaczego? Nie obrazilam
> Janka w zaden sposob. Ani Jankowi nie ublizalam, ani inwektywy nie
> uzylam, wiec o co chodzi? Nie sieje zadnych zametow, wrecz przeciwnie , staram
> sie zakladac wartosciowe watki. Wiec o co chodzi???
Przypominam Ci, że jesteś tu gościem i masz tu tylko takie prawa jakie Ci narzucają właściciele strony. Musisz je zaakceptować. W przeciwnym wypadku załóż sobie własną stronę i wtedy pisz co chcesz...Na tym kończę...Wybór należy do Ciebie. Przypominam Ci że już raz zostałaś zbanowana. Twój poprzedni nick to "Grazyna".
Bahus
Ale miło się tu czyta, na wszelki wypadek zabieram rękawice, apteczkę, chusteczki, zawsze wszystko się przydać może. hahahahahahaha Tak naprawdę uśmiechnijcie się , szkoda życia na sfary.
Bahusie a ja sie tu z Toba troche nie zgadzam i to nie dlatego bym kogos bronila. Tylko uwazam ze kazdy ma faktycznie prawo mowic co chce i do kogo chce. Nie mozna ze tak powiem od poczatku zabronic "nie odzywaj sie do tej i do tej osoby bo ona sobie tego nie zyczy". Jesli chcecie aby cos takiego bylo mozliwe wprowadzcie funkcje "ignorowanie uzytkownika" . Wtedy kazdy bedzie sobie mogl wybrac czy chce dana osobe widziec i czytac czy tez nie. A dopuki tego nie ma mozna najwyzej reagowac na faktyczne inwektywy itp. Je macie powody do bana niewiadome czy niewidoczne dla kazdego innego uzytkownika banujcie to jest Wasze prawo. Po co wtedy ostrzezenie przed czyims wybuchem? Jesli ktos zasluzyl na bana powinien go dostac i koniec.
Oczywiscie jako wlasciciele mozecie zasady wspolzycia na tej stronie w kazdej chwili zmienic to jest wasza sprawa ale obwiescie to prosze wszem i wobec jako nowa ustawe regulaminu: prawo badz obowiazek dla wszystkich uzytkownikow.
Zreszta, ze Grazyny zostala tu juz kiedys zbanowana i mialo to swoje podstawy. Ktos ja jednak znow "przyjal pod skrzydla" ja nie sadze czy to zle czy dobrze ale jezeli dajecie komus nowa szanse jest to zawsze zwiazane z wiadomym ryzykiem. Niektore osoby zmieniaja, ucza sie inne nie. Ci ""niepoprawni" i tak sie powstrzymac nie beda mogli i kiedys znow wyleca i od Was czyli wlascicieli strony zalezy czy znow ich przyjmiecie czy nie. Jesli jednak daliscie im ta szanse i stali sie nowym uzytkownikiem, biala karta musicie ich faktycznie tak traktowani, az...no wlasnie az dadza powod do innego traktowania.
A to ze Janek jest blisko wybuchu? To jest bardzo przykre dla Janka i ja go akurat w tej materii zupelnie rozumiem i wspolczuje. Dla kazdego z nas moze byc albo jest problemem panowac nad wlasnymi emocjami lub tez zaniechac tego. Do tego kazdy ma prawo narazajac sie oczywiscie na takie czy inne konsekwencje. Niestety nie ma tej stronie przycisku ignoruj nie mozemy sie sami bronic przed podchodami i prowokacjami. jednak ten fakt dotyczy wszystkich tu sie wypowiadajacych w rownym stopniu. I kazdy musi sobie sam jakos z tym radzic.
Ja (a moze i kazdy tutaj) bylam bliska wybuchu juz nie raz. Nikt z was jakos nie powiedzial do moich kontrahentow "zamknijcie buzie bo Dorota zza plota wybuchnie" . Wrecz przeciwnie wybuchajac narazila bym sie na takie samo zbanowanie jak i moj przeciwnik jesli on/ona by wybuchnal. To sie tyczy chyba kazdego uzytkownika. Takie jest moje zdanie.
Dobrze, ze to napisłaś Dorotka, bo już miałam takie bardzo niefajne skojarzenia na temat wolności słowa. Wierzę, ze wielu z Was Grażyna dokopała i że wielu nie usłyszało słowa, które by wiele mogło zmienić... Co więcej piewszą osobą, która mi tu dokuczyła, była Tineczka ( drugą Janek) Ale to było dawno i mozliwe, ze nieprawda... Tak, że rozumiem, ze jeszcze jakiś czas każde słowo Tineczki będzie pod wielką lupą. Zaufanie to jednak krucha struktura. To, ze Moderatorzy czuwają- to wspaniale. Ale dopóki nie ma "przestępstwa"- nie powinno być "kary"...
Niemniej jednak - tu podpisuję się wszystkimi kończynami pod tym, co napisała Dorota- dopóki w żadnym punkcie nie został złamany regulamin, a jakaś osoba w kulturalny sposób wyraża swoje zdanie, bez obrzucania obraźliwymi epitetami, bez niemerytorycznych dosrywek- grożenie banem, z powodu czyiśch rozbuchanych emocji- jest dla mnie przykre co najmniej. I niezrozumiałae...
Przecież to oczywiste, ze w takiej ogromnej grupie ludzi znajdą się tacy, których nie polubimy. Ostrzeżenie, ze z prywatnych źródeł wiadomo o czyimś możliwym wybuchu i ten wybuch ma skutkować banem kogoś innego...To trochę tak jakby byli równi i równiejsi...
To jest moje zdanie.
Ja równiez zgadzam się z wypowiedzią Doroty i Agik. Moim zdaniem każdy odpowiada za swoje emocje. Nie ma równych i równiejszych. Jeśli ktoś nie chce być zbanowany a jakaś osoba zachodzi mu za skórę, to może tę osobę zignorować lub przejść do prywatnej korespondencji.
Agik, przypomnialas mi ta nasza pierwsza rozmowe, "bomba kaloryczna", hehe. Oficjalnie PRZEPRASZAM Ciebie za moje dokuczenie! Jestes dla mnie bardzo wazna osoba na tym forum, zawsze radosna, rozumiejaca i usmiechnieta. A mowi sie: " kto sie czubi, ten sie lubi",,,, Milego dnia zycze! Pozdrawiam:)
Tineczko- mnie nie masz za co przepraszać- jak już mówiłam- to było dawno i możliwe, ze nieprawda...Pobolało i przestało.
Ale mam do Ciebie inne pytanie- dużą trudność sprawiłoby Ci, gdybyś zastosowała sie do prośby Janka? Choćby ze względu na to, żeby nie było tu takiej gęstej atmosfery? Choćby po to, zeby nie było żadnego pretekstu? Żebyś została tu jak najdłużej?żeby mogła rozmawiac o jedzeniu, a my, zebyśmy mogli korzystać z Twojego doświadczenia?
Twoje stanowisko odnośnie Janka jest powszechnie znane ( na odwrót też)- co tu więcej trzeba dodawać?
A tak to wszyscy tylko ucierpią... Powaga, nie warto...
Co Ty na to?
agik, aniola pokoju poslucham:) nie bede sie wdawala w dyskusje juz wiecej z (nie moge napisac imienia). Masz racje, najwieksza radosc robi mi rozmowa o jedzeniu i dyskutowanie roznych tego typu problemow:) Nie chce , zeby ktokolwiek cierpial z mojej przyczyny!
Usciski i dobrego wieczoru zycze:)
UFFFFFFFFFFFFF.... to mi ulzyło, bo myślałam, że mi się oberwie...
agik, prosze, powiedz mi co to znaczy "knor", bo mnie skreca z ciekawosci, nie moge znalesc nigdzie tego slowa,,,
tu chyba powinno byc "knur" nie knor, czlowiek samolubny, chamski. Tak przynajmniej mi sie wydaje:)
Knor- to nie wiem
Knorr- to wiem... hi
Knur- wieprz, wieprzek, kaban, dzik, swinia- ( słownik wyrazów blizkoznaczynych, Krakowskie Wydawnictwo Naukowe, Kraków 2008, str 212)
Określenie to do Janka pasuje akurat jak wól do karety...
Kaban??? pierwszy raz slysze:) dziekuje , to juz wiem, napewno nie moje epitety! Jak juz to bym "uzyla" "swinia":))))) a dzika mieso bardzo lubie, nigdy nie jadlam lepszego niz w Polsce:)
Ta kareta Ci sie udala:)
Gwoli sprostowania (!!!)...Mojego ostrzeżenia przed "wybuchem" nie należy traktować dosłownie...to była tylko taka przenośnia ogólnie obrazująca zaistniałą sytuację. Janek przez wymienioną wyżej osobę został niedawno nazwany "knurem" (szkoda, że wtedy tego nie przeczytałem...urlop). Mój post jest postem "porządkowym" i wcale mi nie zależy abyś Ty czy ktoś inny z nim (czy z zawartą w nim treścią ) się zgadzał.. Taka moja rola, od tego jestem moderatorem i nadal ze wszystkich sił będę się starał nie dopuszczać do chamstwa, wyzwisk (zawet tych zawaluowanych) oraz zachowań godzących w image naszej kochanej wspólnej strony.
Bahus
Bahus- rzucasz bardzo poważne oskarżenia- czytałam tamten wątek i zdaje mi się, ze to nie osoba wyżej wymieniona uzywała chamskich określeń w stosunku do Janka....Co więcej - wyżej wymieniona osoba ( o ile zdązyłam zauważyć) nie ma polskich znaków. A w moim pojęciu jakiegokolwiek prawdopodobieństwa nie miesci się takie zdarzenie, ze osoba wyżej wymieniona wsiada w samolot, pędzi do najbliżeszgo kompa, ubliża, a potem wraca do siebie...
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wyjaśnienia
agik, jednoczesnie pisalysmy:) mnie sie nawet nie chce juz pisac odpowiedzi na te wszystkie "oskarzenia". Ja nie uzywam przewaznie zadnych przeklenstw, najwyzej "cholera" , nawet "dupa" mi nie wychodzi:) Nie mam zielonego pojecia o co chodzi z tym "knorem" i co to znaczy? No i napewno nie latam tam i z powrotem , zeby komus dokuczyc,,,Za duzo sie tu powiedzialo i ja tylko spokojnie musze czekac na wyjasnienie:) Pozdrawiam
To ja bardzo poprosze o ten watek, gdzie kogos nazwalam "knurem". Wszystkie moje wypowiedzi mozna przeczytac, sa udokumentowane. Wlasnie spedzilam 3 godziny czytajac moje wypowiedzi i w zadnej nie znalazlam tego slowa. Ja nawet nie wiem co to jest;,, co to jest "knur"? Pozdrawiam
Bahus, ja nadal czekam na wyjasnienie tego "knura".
z powazaniem tineczka
Użytkownik tineczka napisał w wiadomości:
> Bahus, ja nadal czekam na wyjasnienie tego "knura".z powazaniem
> tineczka
A czy napisałem, że to Ciebie dotyczy?
Bahus
W związku z tym, że Bahus nie odpowiada z nieznanych przyczyn, czuję się zobowiązany do wyjaśnienia, że użyte słowo cytowane przez tineczkę, Bahus, z całkowicie nieznanych mi/nam przyczyn przypisał nie tej osobie, która tego słowa użyła.
Słowa tego, obok innych,równie przyjemnych, w wątku:
http://wielkiezarcie.com/forum_watek.php?id=185959&post=185959&offset=20
w poście 75, użyło indywidum:
http://wielkiezarcie.com/user.php?id=138917
Za powyższą pomyłkę w imieniu Bahusa przepraszam uważając jednocześnie temat za wyczerpany i proszę o niewstawianie następnych postów w tej sprawie.
Janek
Za
Tineczko całkowicie odeszłas od podstawowego tematu postu.Nie mielismy rozstrząsać czy wypowiedzi Janka są czy nie są do strawienia i czy lubimy go czy nie. Mielismy rozmawiać bezosobowo, bez wycieczek pod czyimkolwiek adresem. Wskazałam na Janka bo tylko on mówi wciąż od ogladaniu literek.Tylko tyle
Bea- sorki, ale teraz to już całkiem nie rozumiem- to w takim razie, jaki jest cel tego tematu?
Jakie sobie wyobrażałaś odpowiedzi: Tak, co wspaniale, ze Janek zauważa takie zjawisko? Czy- to niedobrze, ze Janek tak robi?
Czy naszła Cię refleksja natury ogólnej i chciałaś się nią podzielić?
Właśnie refleksja natury ogólnej.Dlatego nie wskazywałam na żaden wątek,żadne wypowiedzi. Pewnie błędem było powoływanie się na Janka, ale dyskusje mają to do siebie,że nie można przewidziec ich biegu.
Bea... podpiam się pod Twój post ale tyczy on innych wypowiedzi.
Otóz ja nikomu niczego nie zabraniam, nigdzie tak nie napisałem , w żadnej sprawie, nawoływałem najpierw (bardzo dawne posty!) do rozsądku i niepisania bzdur totalnych, czy tez powielania tego samego tematu w okresie jednego misiąca, a takich przypadkow było multum. Jak rowniez byłem przeciwko obłudzie, i jestem dalej: przykładem jaskrawym jest wylewanie łez w kilkudziesieciu postach nt5 zwirzątek, czy wychwalanie sie internetowa adopcją, ...a jednoczeście brak jakich kolwiek wypowiedzi na temat głodujących dzieci w Polsce. Czy to nie obłuda?
Oczywiście, ten temat dzieci w Polsce jest niewygodny bo zaczepia o naszych polityków (czytaj święte krowy), niezależnie do jkakiej bandy należą, świadomie używam słowa banda, ponieważ ciągle odkrywane afery świadcza o tym, że to są zalążki mafii i to w najgorszym wydaniu.
Wracając do meritum: ja jak wspomniałem już wsześniej nikomu niczego nie zabraniam ja TYLKO KILKAKROTNIE PROSIŁEM I DALEJ PROSZĘ GRAZYNE/TINECZKE żeby zaprzestała jakichkolwiek wypowiedzi o mnie i na moj temat. Ze swojej strony od kilku wątków nawet staram sie nie wchodzić w tematy poruszane przez Nią. Niestety, szanowna tineczka, z uporem udaje, że nie rozumie polskiego jezyka i moje prosby w swoich wypowiedziach nazywa wydawaniem przeze mnie zakazów. Jak to nazwać....pominę milczeniem bo znów wywołam awanturę.
W rozwijającej sie dyskusji, moje panie, zaczyna sie jałowa polemika znów odbiegajaca od tematu, dlatego jeszcze raz prosze CZYTAJCIE O CZYM SIĘ PISZE, a nie kto i jak. Pisać pod niczyje dyktando nie mam zamiaru tak samo jak mi Wy (rzekomo pod moje!).
proszę tylko czasem o coś i chyba jak każdy mam do tego prawo prawo, a że ktoś ma to w d*** to juz inna sprawa, jednocześnie uważacie ze ktoś ma do tego prawo i nie obchodzi Was, ze formułowane przez tego kogoś wypowiedzi moga mnie ....ruszać. Tej zasady jednak wobec mnie nie uznajecie. No cóż . Demokracja!?!? Tak, tylko za bardzo komunistyczna.
Pozdrawiam
Janek
P.S.
Przelewałem na ekran myśli tak więc prosze o wybaczenie jesli są (a napewno) literówki, mam nadzieje jednakze nie sa one tak ważne.
J.
Janku Drogi..
Widze, zę jestes bardzo wzburzony...
Moje słowa nie były kierowane do Ciebie, tylko do Bahusa...
Moze ulzy Ci myśl, ze omijając, i prosząc o omijanie zachowałeś się bardzo mądrze i z klasą?
Jestes bardzo wyrazistą osobą- i to nie dziwne, ze wiele osób będzie się chciało wypowiedziec na Twój temat...
Moze pomyśl tez, ze mozliwość usłyszenia róznych opinii na swój temat- to całe dobrodziejstwo inwentarza, ajkie niesie ze sobą net...
I moze warto dostrzec te osoby, które Cię lubią i szanują?
( resztę dopiszę, jak wrócę z pracy...)
Na razie buziak.:)
Jako, że poparłam zdanie Doroty i Agik również potwierdzam, że ów wcześniejszy komentarz był skierowany do Bahusa.
Jeszcze jedno - jeśli to zdanie: "...jednocześnie uważacie ze ktoś ma do tego prawo i nie obchodzi Was, ze formułowane przez tego kogoś wypowiedzi moga mnie ....ruszać. Tej zasady jednak wobec mnie nie uznajecie. No cóż . Demokracja!?!? Tak, tylko za bardzo komunistyczna." było kierowane pod naszym adresem, to przyznam, że nie rozumiem dlaczego. W naszych wypowiedziach nie było takiej refleksji. Nigdy nie pochwałałam ranienia kogokolwiek i tym razem, to Ty "poruszyłeś" mnie. Niestety taki jest internet i żeby mi było łatwiej postaram się zwalić to na jego barki. Szczerze pozdrawiam.
Wlasnie, a kogo obchodzi jak sie mnie/kazdego innego uzytkownika prowokuje i dokucza nie ublizajac? Mi Grazyna tez dokopla swego czasu. I co? Ano nic. Dopuki nie zlamala regol wz musialam Ja uwazac by nie dac sie sprowokowc. Dopuki mnie nikt nie wyzywa czy jawnie ubliza nie moge nic zrobic procz zignorowac albo nie czytac by nie dac sie sprowokowac.
KOchanie, powiedzże, czy ja zawsze musze na początku kazdego swojego posta pisać:
..niniejszy post kieruje do z postanr watku takiegoa takiego ...oreaz do...z posta....watku...nie dajcie się zwariować bo to juz zakrawa na kpiny i jakaś obsesję dotyczaca moich wpisów...
po prostu jesli nie poczuwa sie ktos do moich zarzutów/wypowiedzi/insynuacji etc.etc.etyc. ...niech pomija te posty.
Najlepiej gdy bedę tylko biernym uczestnikiem życia na W Z...
O to chyba chodziło...
Janku- a czemu by nie? Przecież to normalna praktyka na forach- wywoływanie nicka osoby, do której chcesz się zwrócić... Unika się w ten prosty sposób wielu nieporozumień...
Znów nie wiem, czy to było domnie... Zakładam, że nie,bo napisałeś "Kochanie" :-) Jednak kiedyś napisałeś też, że lubisz szczere rozmowy więc dopiszę swoją refleksję. Moim zdaniem jest na forum tak wiele różnych wątków i wiele do nich komentarzy, że wybacz,ale np. ja nie jestem w stanie spamietać wszystkich Twoich wypowiedzi a potem ja pokojarzyć. Może właśnie dlatego czasami trudno jest mi zrozumieć co miałeś na myśli. Ty oczywiście pamiętasz swoją wypowiedź (to naturalne) i stosując skróty myślowe uwżasz, że każdy powinien wiedzieć co masz na myśli. Jednak, jak wynika z moich obserwacji właśnie dlatego jesteś często źle rozumiany i chyba sam dostrzegasz, że najwięcej jest nieporozumień przy Twoich wypowiedziach. Nie doszukuj się proszę w tym komentarzu żadnej złośliwości z mojej strony. Sznuję Ciebie i cenię za wiele rzeczy więc zależy mi na tym by być dobrze zrozumianą. Jeśli nie masz ochoty, to nie musisz tego komentować.
Podepne sie pod ciebie agik bo widze ze mamy bardzo zblizone poglady w powyzszej sprawie. Rownierz moj post tyczyl sie bahusa nie Janka. I ja uwazam ze w stosunku do tineczki Janek zachowl sie z klasa. Rozumiem rownierz ze nerw go bierze (bo ile mozna kogos prosic?), jednak na tej stronie po prostu i zwyczajnie nie ma opcji "ignoruj uzytkownika". W zwiazku z tym prosic mozna liczac na dobra wole przeciwnika Czy przeciwnik wyslucha to zupelnie inna bajka. My jako uzytkownicy nie mozemy innych uzytkownikow zmusic do tego by nas omijali. Uzytkownik respektujacy innych uzytkownikow moze ale wcale nie musi sie do naszej prosby dostosowac. Tak bedzie dopuki nie bedzie funkcji ignoruj albo dopuki "slowne molesowanie" nie wejdzie doregulaminu jako zakaz kwalifikujacy do bana. Jesli tak juz jest wystarczy zabanowac winnego. Stanowisko bahusa byloby tez ok gdyby w ten sposob wystepowal w stosunku do wszystkich. Rozumiem jego prywatne uczucia i chec obrony przyjaciela ale jako moderator powinien byc i pozostac mimo to obiektywny. Takie samo prawo dla kazdego uzytkownika. Jak zwykle to jest moje zdanie.Nie mam tez ani ochoty ani celu kogokolwiek tutaj prowokowac.
Ależ nie kierowałem tego postu do Ciebie (gdzie to wyczytałaś?), to był do tych którzy ..nie zawsze rozumieja moje wypowiedzi. Co do usłyszenia o sobie prawdy ....kiedyś był taki watek w którym "zezwalałem" na WASZYSTKO(!) pod swoim adresem, były takie osoby które wygarnęły mi nieco, ale też takie które siedzialy cicho, za to w innych wątkach ... pominę milczeniem.
Bea, pisze z wielkim powazaniem, naprawde nie wiem juz o co chodzi, przed kim mamy uchylac czola. Widzisz , jak to bezosobowe, zrobilo sie w osobowe:) Napewno nie bylo to Twoim zamiarem, ale,,,,,,Najwazniejsze jest jednak moc rozmawiac bez obrazania sie nawzajem.Pozdrawiam
A co najciekawsze osoba której dotyczyło moje przemyslenie nie odezwała się ani słowem.No cóż...... Mnie pozostaje się cieszyć,że nie padły słowa mocne jak w innych dyskusjach. Chyba uczymy się dyskutować bez wzajemnego obrażania się przy uzyciu epitetów.... I oby tak dalej