Kochane Żarłoczki...wydawałoby się, ze czynność banalnie prosta dla każdej kucharki, tudzież kucharza...ale nie dla mnie.Nie umiem usmażyć dobrze kotleta schabowego. Takiego prozaicznego schaboszczaka, rozbitego tłuczkiem, w jajku i tartej bułce. Mam dobra teflonowa patelnię, kładę go na sporą ilość dobrze rozgrzanego tłuszczu (oleju) i smaże. Ta strona robi się łądnie rumiana i chrupiąca,ale po przewróceniu na druga stronę, panierka nie smaży się, a "uparuje". Kotlet z tej drugiej strony nie jest ładnie wysmażony, a panier najczęściej lubi sie odlepić i jest mało apetyczny, nie wspominając jego brzydkiego wyglądu. Staram się go nie przewracać przy smażeniu kilkukrotnie, bo mam wrażenie, że bardzo nasiąka tłuszczem...raz z jednej raz z drugiej strony..ale to nie jest taki kotlet jak u mojej mamy czy cioci czy u jakiejkolwiek kucharki...po porstu nie umiem!! Jak smażycie kotlety?? Dziekuje za wszystkie sugestie i porady.
P.S Zależy mi na perfekcji w tej materii, bo mój narzeczony, a wkrótce mąż uwielbia schabowe i mógły je jeść codziennie.
Pozdrawiam Was cieplutko:)
Hoja ja Ci napisze jak ja robie schabowe: Po rozbiciu schabowego, sole i pieprze z obu stron, następnie obtaczam lekko w mące, potem w jajku i dopiero w bułce tartej, nie ma możliwości żeby panierka odpadła. Kotlety piją tłuszcz i jest to normalne, dlatego na patelnie nie daje się dużo tłuszczu, tym bardziej na teflonową. Spróbuj tą metodą , na pewno się uda, pozdrawiam i życzę powodzenia
http://wielkiezarcie.com/forum_watek.php?id=136816&post=136891
W powyzszym linku znajdziesz wiele wskazowek, pozdrawiam
Po pierwsze - tłuszcz przy układaniu kotletów musi być bardzo gorący. Jeśli od razu za dużo kotletów na patelnię wrzucisz, temperatura spadnie. Więc powoli.
No i kolejna uwaga - ja najpierw na ostrym ogniu z obu stron smażę na chrupko, potem zmniejszam grzanie i dosmażam w środku.
Tłuszczu nie aż tak żeby pływały. Raczej średnio dużo :)
No i żadnych pokrywek - nie wiem czy używasz, ale pod nimi mięso się dusi, zaczyna skraplać woda i z chrupkości nici.
Hoyo,a moze usmazysz wg mojego przepisu? rozbij schab,ale nie za bardzo cienko,posol,popieprz, panieruj najpierw w mące,troszke paluszki ci sie pokleja,nastepnie dobrze w jajku,i na patelnie:)tłuszcz ma być rozgrzany,ale ogien sredni.Nigdy nie dawaj,mąki czy bułki na wierzch,nie musisz przekręcac po kilka razy.kotlecik sie dopiecze,a jak uważasz ze.........czuc tłuszcz ,wykladaj kotlety na recznik papierowy tluszcz w nie wsiaknie.Tak samo mozesz zrobic w wersji z bulka,najpierw kotlecik dobrze w bulce,potem w jajku, i znow na patelnie.Jajko zawsze musi byc na wierzchu,oczywiscie musisz stac z widelcem,i pilnowac.Nie musisz wszystkich tak smazyc,wystarczy 2szt jak ci podpasuja, usmazysz reszte.Zycze powodzenia w smazeniu.
muszę koniecznie spróbować takiego sposobu panierowania! dziękuje za pomysł, i na pewno go wypróbuje!! napiszę jak wyszło:)
dziękuje Wam za rady!!! jesteście wspaniali!! Będę próbować wg Waszych wskazówek aż osiągnę mistrzostwo w smażeniu:)
p.s. poradzono mi, aby rozbite mięso przy przyprawianiu, skropić sokiem z cytryny i to od serca. Kotlet jest wtedy naprawdę kruchy. Zostawiam go jeszcze w tej pseudomarynacie na jakiś czas w lodówce....tylko jeszcze to nieszczęsne smażenie muszę dopracować:)
możesz też jeszcze posmarować musztardą na kilka chwil.
gorczyca bardzo dobrze zmiękcza mięso i świetnie pasuje do wieprzowiny.
Użytkownik anay napisał w wiadomości:
> możesz też jeszcze posmarować musztardą na kilka chwil.gorczyca bardzo dobrze
> zmiękcza mięso i świetnie pasuje do wieprzowiny.
Anay, cos mi chodzi po głowie, że to chyba nie gorczyca zmiękcza mięso tylko ocet, który jest w składzie musztardy. A może się mylę...?
Użytkownik agik napisał w wiadomości:
> Gorczyca zmiękcza, ocet zmiękcza, ziarenka kolendry zmiękczają, alkohol
> zmiękcza( wódka, śliwowica), enzymy z ananasa zmiękczają...Za to musztarda
> robi swietnie na... odklejanie się panierki...
No proszę, ile nowych wiadomości ![]()
Ja marynuję (głównie drób) w sosie sojowym. w efekcie mięso jest bardzo soczyste. Polecam.
Małe sprostowanko dla Czytających ..... ))) przepraszam za błędy w mojej poprzedniej wypowiedzi ... nie mam formy , leże chorusia w łożku i tylko tak z doskoku .. przepraszm I pozdrwiam
dziękuje Megi65:))), przede wszystkim życzę szybkiego powrotu do zdrowia!! a z Twoich porad na pewno skorzystam i zamarynuje kotlety na najbliższą niedzielę
Hoya ! Jak dzielnie walczyłaś ze schabowymi ....? co ciekawego z tego wyszło ... ? jaką pocje wybrałaś ? Pozdrawiam .. i czekam na twoją odpowiedz !