Drogie Żarłoki.
Większosć z nas ma dzieci i większość czszepi je aby uniknęły w przyszłosci groźnych chorób.
Chciałabym dowiedzieć się czy Wasze dzieci miały jakieś powikłania po szczepionkach , czy działo się coś co dziać się nie powinno?
Coraz więcej słyszy się o szkodliwości szczepionek o tym,ze w szczepionkach mogą znajdować się metele cieżkie ( takie jak np.rtęć) , że szczepionki mogą byc przyczyną powstawania powikłań neurologicznych a nawet moga powodować autyzm.
Obecie w Krakowie prowadzony jest program profilaktyki zakażeń meningokokowych w grupie dzieci w wieku przedszkolnym stąd moje pytanie do Was , poniewaz jedno z moich dzieci znajduje się właśnie w tej grupie a ja czytam i czytam o tych szczepionkach i jestem coraz bardziej przerażona.
Oczywiście zapytam pediatry co o tym myśli ale chciałabym poznać również Wasze opinie na ten temat
Czy masz na myśli jakieś konkretne szczepionki? Pozwolisz, ze i ja podepnę się pod Twoje wątpliwości, bo za dwa tygodnie moje dziecię dostanie swoje pierwsze szczepionki obowiązkowe. Nie mam pojęcia czy powinnam martwić się na zapas...
Wydaje mi się , że obowiązkowymi nie trzeba się martwić , bo są ... obowiązkowe i raczej trudno ich uniknąć ( choć oczywiście jest taka możliwość ) . Możesz wybrać co najwyżej ( tzn.kupić ) opcję ful wypas , tzn. kilka w jednej . Jest to bardziej komfortowe dla malucha , bo kłuty jest tylko raz .
Do tych nadobowiązkowych podchodzę z dużą ostrożnością , szczególnie do tych szeroko reklamowanych . Nasza Pani Doktor odradzała nam szczepienie przeciwko pneumokokom . Wg niej problem jest nadmuchany zanadto a dzieci źle znoszą te szczepionki . To jest jej zdanie , a ja mam do niej pełne zaufanie . Ale oczywiście decyzję muszą podjąć rodzice ... I jest to wielki dylemat , bo z jednej strony może i temat jest sztucznie wyolbrzymiony , a z drugiej strony chciałoby się uchronić dziecko od wszelkich chorób ...
No właśnie też myślałam o tych szczepionkach przeciwko pneumokokom, bo we Francji też są "nadobowiązkowe", a co do opcji ful wypas, to oczywiście tu są za darmo i moja mała ma dostać 4w1 plus przeciwko żółtaczce typu B czyli w sumie 2 szczepionki w drugim miesiącu życia. Zastanawia mnie jedna rzecz, że tu nie szczepią na BCG tj nie obowiązkowo ale w każdym momencie można zaszczepić jeśli istnieje ryzyko zachorowania. Mam dylemat, bo nie wiem czy jadąc do Polski powinnam poprosić o tę szczepionkę? Może ktoś mądry mi doradzi?
Chodzi mi ogolnie o szczepionki .
A jeśli ktoś dodatkowo szczepił na meningokoki to bede wdzieczna za opinie
Witaj moj syn mial robione wszystkie szczepionki,jakie byly i nic mu nie bylo.Nikt nie mowil za duzo o powklaniach.Pomysl,jesli nie zaszczepisz dziecka i bron Boze bedzie ciezko chore,to chyba do konca zycie nie pobedziesz sie wyrzutow sumienia.A wydaje mi sie,ze nasza medycyna z dnia na dzien sie rozwija i jest juz tak daleko,ze tych powiklamn jest jak najmniej.Mieszkam w Niemczech i tutaj niektorzy nie szczepia dzieci i specjalnie zapraszaja dzieci chore dosiebie np na tzw.Masernparty(odra).Uwazam to za bzdure,ale w koncu Ty musisz wiedziac,co dla Twojego dziecka jest najlepsze.W koncu jest to powazna decyzja,na cale zycie.Zycze trafnego wyboru i pozdrawiam
Użytkownik firal napisał w wiadomości:
>Pomysl,jesli nie zaszczepisz dziecka
> i bron Boze bedzie ciezko chore,to chyba do konca zycie nie pobedziesz
> sie wyrzutow sumienia.
Też prawda .
Pojde do pediatry i po prostu zapytam czy zaszczepiłby swoje dziecko na to czy tamto .
>specjalnie zapraszaja
> dzieci chore dosiebie np na tzw.Masernparty(odra).Uwazam to za bzdure,ale w
> koncu Ty musisz wiedziac,co dla Twojego dziecka jest najlepsze
u nas nie trzeba robić takich imprez, wystarczy posłać dziecko do szkoły czy przedszkola ;-)
>Zycze trafnego wyboru i pozdrawiam
Dzięki wielkie , również pozdrawiam
Duzo teraz mowi sie o szczepionkach dla dzieci, szczegolnie o powiklaniach. W Kanadzie troszke inaczej wyglada kalendarz szczepien u dzieci niz w Polsce. W kazdym razie ilosc szczepionek ktora przyjmuje dziecko do 18 miesiaca zycia jest ogromna!!! Moja coreczka ma teraz 2 latka i na szczescie jest juz po wszystkich szczepionkach ( nastepna jak bedzie miala 4 latka), ale za kazdym razem dostawala w dwie raczki. Czasto byly to multi szczepionki. W kilku przypadkach miala lekkie powiklania jak podwyzszona temperatura lub wysypka tak okolo 1-2 tygodnie po zastrzyku. Zawsze lekarz tlumaczyl, ze mam sie nie przejmowac, czasem tak organizm dziecka reaguje. Moje obawy dotyczace powiklan byly coraz wieksze gdy zaczelam wiecej czytac o tych szczepionkach. To prawda, ze jedna z nich, zwana i nas MMR Vaccine (swinka, odra i rozyczka), , moze nawet byc powodem Autyzmu u dzieci. Opinie sa podzielone. Oczywiscie ministerstwo zdrowia zaprzecza iz moze byc jakiekolwiek prawdopodobienstwo zachorowan po szczepionce. Ale inne zrodla donosza, ze tak!!! Badania sa prowadzine caly czas. Tak duza ilosc szczepionek powinna byc wydluzona w czasie do 4 roku zycia dziecka a nie do 18 miesiaca, kiedy to uklad odpornosciowy dopiero sie ksztaltuje. To prawda, im wiecej czytalam o szczepionkach tym bardziej bylam przerazona, tak jak Ty. Pewnie, ze sa one potrzebne by uchronic dziecko przed roznymi groznymi chorobami, ale czy spelniaja swoja funkcje do konca? O tym nie jestem przekonana, niestety :(
Użytkownik BeaMaj napisał w wiadomości:
>Tak duza ilosc szczepionek
> powinna byc wydluzona w czasie do 4 roku zycia dziecka a nie do 18
> miesiaca, kiedy to uklad odpornosciowy dopiero sie ksztaltuje.
Dokładnie Beatko .
>To prawda,
> im wiecej czytalam o szczepionkach tym bardziej bylam przerazona, tak jak Ty.
> Pewnie, ze sa one potrzebne by uchronic dziecko przed roznymi groznymi
> chorobami, ale czy spelniaja swoja funkcje do konca? O tym nie jestem
> przekonana, niestety :(
Na szczeście te obowiązkowe szczepienia mamy z głowy na jakis czas. Szczepiłam też dzieci serią szczepionek HIB no i teraz mamy mozliwosć zaszczepić sie przeciw meningokokom ale mam wątpliwości po przeczytaniu tego artykułu http://dziecko.onet.pl/16382,0,0,szczepic__czy_nie_szczepic,1,artykul.html
Bardzo czesto slyszy sie, ze pediatra w porozumieniu z rodzicem oczywiscie, ustala wlasny kalendarz szczepien. Nie wiem czy tak tez jest w Polsce. Sa tez tacy rodzice co nie szczepia swoich dzieci lub rezygnuja z niektorych obowiazkowych szczepionek ze wzgledu na ich skutki uboczne.
WItam! Ja dlugo sie zastanawialam czy szczepic na szczepionki nieobowiazkowe. Lekarka jeszcze rok temu byla przeciwna szczepionce na pneumokoki, ale w tym roku powiedziala ze jezeli posylam synka do przedszkola to jezeli nas stac to zakupic. Rozmawialam tez ze znajoma magister farmacji, ktora doradzila, zeby szczepic jezeli posylam do przedszkola, bo jak bedzie chorowal to lagodniej to wszystko bedzie przechodzil. Sama tez szczepila swoje dzieci na pneumo i meningokoki, tylko mowila zebym nie kupowala tej tanszej szczepionki bo rozni sie bardzo skladem od tej drozszej (sa 2 rodzaje pneumo). Moj maly ma skonczone 2 latka wiec tylko jedna dawke dostal. Po szczepionce nie mial zadnych dolegliwosci i mam nadzieje ze bedzie wszystko ok :)
No właśnie jak będzie chorował.... a czy nie wydaje się Wam,że jest to po prostu kampania...Mamy ratujcie za wczasu swoje dzieci....? Troszkę rozsądku , dziewczyny, jak tak dalej pójdzie nie wypuścicie dzieci spod klosza.
Mojej koleżance lekarz pediatra odradził szczepienie.....
podobno lekarze nie szczepią swoich dzieci. Nie wiem ile w tym prawdy ale jeśli tak jest to daje duzo do myslenia.
Użytkownik piszczalka napisał w wiadomości:
> tylko mowila zebym nie kupowala tej tanszej szczepionki bo rozni
> sie bardzo skladem od tej drozszej (sa 2 rodzaje pneumo).
dzięki za informacje,
Pozdrawiam
Mam 2 córki, obie miały podane obowiązkowe szczepionki,młodsza przy ostatniej obowiązkowej wieczorem zrobiła się senna i "lejąca". Trafiłyśmy do szpitala na obserwacje, na szczęście wszystko dobrze się skończyło, ale strachu było co niemiara.
Koleżanka z ktora lezlam w szpitalu opowiadala ze jej coreczka majac 6 tygodni dostala szczepianke ta skojazona, ktora dodatkowow kosztuje i jej corcia wpadla we wstrzas. Zdazyli jednak przeprowadzic reanimacje i sie udalo. Lekarka powiedziala ze lepiej ze otrzymala ta lepsza poniewaz udalo sie. Wiec ja uwazam ze lepiej na te obowiazkowe dolozyc i zrobic te drozsze, nie dosyc ze tylko raz kluja to jeszcze kilka argumentow jest za, ale lekarze w szpitalu nie kaza sie pielegniarka szczepic na menigokoki czy pneumokoki dlatego ze sa powiklania po tych szczepionkach i to podobno po wielu latach. A pielegniarki sa bardzo narazone na zakazenie.Kiedys kazali sie na wzw typ B szczepic po 5 latach, tzw przypominajaca a teraz sie od tego odchodzi. Zobaczymy co bedzie po latach:)) Gruzlice tez wyeliminowali przez szczepienia a teraz znowu jest wysyp.......... Kazdy robi jak uwaz, jesli masz ochote rozszezyc wiedze moze uda ci sie zdobyc ksiazke " Szczepienia, ukrywane fakty"
Pozdrawiam J...
Napisałam do znajomej pielęgniarki co mysli o tych szczepionkach przeciw meningokokom. Czekam na odp.
a tej książki lepiej nie bede szukać bo pewnie bedzie taki finał ,ze nie pojde z dziecmi na te obowiązkowe szczepienia , które jeszcze nam zostały :-( . Pozdrawiam
No moze i masz racje, wiesz kazdy medal ma dwie strony:) ale z tymi poza obowiazkowymi ja bym sie wstrzymala (tez jestem pielegniarką) i nie tylko o zdrowie chodzi te szczepionki nie kosztuja malo kolega ma 2 miesieczne dziecko i wydal 2000 juz na szczepienia, ale krew pepowinowa tez wykupil co moze sie przydac(oby nie) ale tylko dziecia do 16 roku zycia bo ilosc krwi jest nie wystarczajaca i tak mozna by mnozyc i mnozyc zaslugi wspolczesnej medycyny a ciekawa jestem co bedzie za kilka lat:)
aha i mam wrazenie,ze skoro szczepionki są darmowe to będą gorszej jakosci. Może sie myle ale tak uwazam .
Dlatego jeśli juz zdecyduje sie ( w co wątpie) na tą szczepionke to jednak wykupię tą droższą
No dokladnie jesli sie zdecydujesz to na drozsza masz racje ale pogadaj moze jeszcze z jakims pediatra madrym, pomoze rozwiac watpiliowsci:)
Pogadam,pogadam . We wtorek wybieram sie z synkiem do pediatry więc zapytam .Pozdrawiam
Porozmawiaj moze z pediatra o szczepionce na meningo i zapytaj o rodzajach szczepionek i jakie sa te darmowe. W nastepnym tygodniu tez bede u pediatry i zapytam, bo u nas tez jest ta akcja. Tylko ja we wrzesniu szczepilam na pneumo i chcialam odczekac dluzszy czas i zastanowic sie nad meningo.
Użytkownik piszczalka napisał w wiadomości:
> Porozmawiaj moze z pediatra o szczepionce na meningo i zapytaj o rodzajach
> szczepionek i jakie sa te darmowe.
Tak zrobie
>W nastepnym tygodniu tez bede u pediatry i
> zapytam, bo u nas tez jest ta akcja.
Daj znac jeśli czegoś się dowiesz
Pozdrawiam serdecznie
szok po prostu . Jednak szczepionki nie wpływają obojętnie na zdrowie małego dziecka. Dobrze,ze te obowiązkowe narazie mamy z głowy a tą szczepionke przeciwko meningokokom chyba sobie darujemy.
tez czytalam,ze ta skojarzona szczepionka Di-Per-Te moze być przyczyną autyzmu. Na szczescie moje smerfy były szczepione zwykłymi szczepionkami
tez czytalam,ze ta skojarzona szczepionka Di-Per-Te moze być przyczyną
autyzmu. Na szczescie moje smerfy były szczepione zwykłymi szczepionkami
Miałam sepsę jak byłam dzieckiem, więc swoją córę zaszczepiłam bez wahania.
Witaj,mojej córce polecano skojarzoną szczepionkę-taka trzy w
jednej..zastanawiałam się długo-szukałam materiałów i okazało się,że
po tej właśnie szczepionce zaoopserwowano u dzieci (po jakimś czasie)obiawy
autyzmu.Zaszczepiłam zwykłą i jest ok.Znajomi szczepili i dziecko cięzko
to przeszło-gorączka wysypka ,biegunka...nie ciekawie...
A ja jestem mamą dziecka, u którego wystąpiły niepokojące objawy właśnie po szczepieniu MMR. Karol był normalnym, wesołym dzieckiem - a po szczepieniu wszystko się skończyło. Przestał się do nas przytulać, przestał gaworzyć, skończyło się patrzenie w oczy, a zaczęły straszne - ale to naprawdę straszne - płacze i krzyki, raczej nieludzkie ryki... potem to powoli wróciło, ale nie mowa. Wszyscy, łącznie z pediatrami, pocieszali i tłumaczyli, że to przecież chłopiec - oni mają "trudną" mowę - że na pewno za rok zacznie mówić, że wszystko będzie ok. Nie było i nie jest. Karol ma zdiagnozowany autyzm, a przynajmniej zaburzenia autystyczne. Bardzo mało mówi, ale jest pogodnym, inteligentnym, wesołym dzieckiem. Od września poszedł do szkoły specjalnej z klasą dla dzieci autystycznych. Wróciła nam nadzieja - może jeszcze nasze dziecko kiedyś coś do nas powie. Na razie jestem zamiast "mam" - "mama"... nareszcie. Nikt tego nie zrozumie, ile to dla mnie znaczy. A teraz muszę iść po ręcznik papierowy, bo coś mi nakapało na touchpad.
Walczę o niego. I nigdy się nie poddam. I wszystkim będę odradzała szczepienie. I jeśli kiedykolwiek będę miała drugie dziecko, nie pójdę go szczepić. Najwyżej ucieknę gdzieś, gdzie nie ma ekstradycji.
Co do szczepienia przeciwko meningokokom- ja osobiście jestem za. Może to wynika z tego, że przed laty pracowałam w oddziale dziecięcym i niejednokrotnie umierały dzieci, które przechodziły sepsę po zakażeniu meningokokami. My tak na prawdę nie mamy świadomości, co to za zakażenie i w jakim tempie meningokoki rozsiewają się w organizmie. To nie ma znaczenia, że w skali kraju umiera ileś tam osób. Skoro można zapobiegać...to czemu nie? Może warto skorzystać z tego co państwo oferuje (a nader rzadko oferuje dodatkowe szczepienia). Zapewne nie wszystko co zalecane jest tak na prawdę dziecku potrzebne, aczkolwiek, gdyby ktoś mi zaproponował takie szczepienie, to wyraziłabym zgodę.
Na temat szczepionek jest wiele wartościowych artykułów w internecie
http://znakiczasu.pl/wywiad/157-szczepionki-ukrywane-fakty
moje dziecko było kilkukrotnie szczepione... do czasu gdy dowiedziałam się jakie moga być tragiczne skutki takich szczepionek. Czemu nasze dzieci były i są nadal narażane na takie niebezpieczeństwo- utraty bądź pogorszenia zdrowia. Kto za tym stoi przecież zdrowie ludzkie jest najważniejsze.
Przeglądając strony internetowe znalazłam "naturalną" szczepionkę.
http://www.transferfactor.info.pl/transfer-factorclassic
Dodam też, że konsultowałam ten wybór z lekarzem i jak narazie moje dziecko "cieszy" się zdrowiem:)
Moj syn gdy bardzi duzo chorowal pil colostrum http://www.lrworld.com/pl/product-world/dietary-supplements/protection/ tez konsultowalam z pediatra
Dorotko moja najmłodsza pociecha była objęta takim samym programem w 2009 r. Bałam się jak diabli i szczepionki i tych meningokoków. Ale zaszczepiona została NeisVac-C. Nic się jej nie działo po tej szczepionce . Trochę ją bolało miejsce w którym była wbita igła i chyba coś się tam w tym miejscu robiło ale dokładnie już nie pamiętam. Czy to coś dało... nie wiem...
Pozdrawiam
Zaszczepiłam oboje dzieci na pneumokoki. Pierwsze dostało wszystkie dawki, drugie zaszczepiłam w wieku dwóch lat.
Po szczepieniu pierwszego dziecka zobaczyłam program w tv - wypowiadał sie jakis lekarz, który stwierdził, ze tam, gdzie refundowano szczepienie dzieci na pneumokoki , odnotowano też mniej zachorowań na oskrzela, płuca.
Fakt, moje pierwsze dziecko jeszcze oskrzeli chorych nie miało, chociaż katar ma notorycznie, bo jest alergikiem.. no i ten migdał, na szczęscie narazie zaleczony. Ale oskrzela? - Nigdy..jak do tej pory.
Drugie dziecko postanowiłam zaszczepić w wieku dwóch lat, bo też sie wystraszyłam tych skutków ubocznych, chociaż przy pierwszym dziecku żadnych nie było! Byc może gdybyśmy zaszczepili drugie dziecko wcześniej, uniknęli byśmy mnóstwa problemów...byc moze nie przyplątałoby sie zapalenie ucha, bo podobny przypadek był u kolegi meża i lekarz z miejsca na problemy z uszami i nawracające zapalenia uszu zalecił szczepienie na pneumokoki... i teraz mają spokój. My juz, na szczęście - też.
Byłam sceptycznie nastawiona do tych szczepień, ale to chyba działa.