Witam serdecznie! Szukam odpowiedzi na moje pytanie. Okolo 5 tygodni temu postanowilam cos dla siebie zrobic i zapisalam sie na silowne. 3 razy w tygodnu chodze tam i trenuje na stepeze (ok 1 godz.) i potem troche na silowni (ale nie przesadzam ;-))
No dlugie gadanie ale krodki sens, od tamtej pory sie waga nie poruszyla. Tzn ze caly czas mi to samo pokazuje mimo to ze jem prawie tylko owoce, warzywa i rybke zadnych cukierkow, ani bialego chleba zadnych szynek, kielbasek ani jajek i sera tez nie bo tlusty.
Zastanawiam sie czy to jest jakis efekt typu budowla muskulatury? Co moze jest wazne, ja tez nie dawno rzucilam palenie, i czylam ze sie trawienir rzestawia. Jesli ktos z Was zrobil juz podobne doswiadczena lub sie tego nauczyl to prosze go o pomoc. Z gory dziekuje.
Użytkownik Dagna napisał w wiadomości:
> Zastanawiam sie czy to jest jakis efekt typu budowla muskulatury?
zadnym specjalistą w tej dziedzinie nie jestem ale wydaje mi się,ze wlasnie tak jest. Spalasz tkanke tłuszczową jednocześnie budując muskulature . Na pewno Twoje ciało zrobiło się bardziej jedrne i jednak czujesz roznice po ubraniach a to znaczy,ze chudniesz.Na pewno wyrobiłaś sobie kondycje i lepiej sie czujesz.
Poczytaj sobie tutaj : http://vita.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=175&Itemid=43 moze tu znajdziesz bardziej precyzyjną odpowiedz
Przyznam sie,ze jesli chodzi o cwiczenia to jestem okropnym leniem ale diete stosuje od 21 dni bo tez chciałam cos ze sobą zrobić , ubyło mnie o 10 kg i ciągle chudne ,głodna nie chodze , jem ile chce i kiedy chce . Jesli bedziesz zainteresowana to napisze więcej o tej diecie
Pozdrawiam
No fajny link-dziekuje. Naprawde sie lepiej czuje i mi sie wydaje ze kondycja sie polepsza, co do jedrnosci to tez prawda. W sumie sie wszystko zgadza, ale i tak sie zastanawiam czy moze cos nie tak robie. Ale jak narazie to na to nie wyglada.
Naprawde interesujaca ta twoja dieta, tez robilam diete (efektywna) i nie chodzilam glodna ale nie moglam jesc ile chcalam i kiedy chcialam wrecz odwrotnie musialam moje posilki odwazac. No prosze napisz wiecej, o co w tej diecie chodzi i czy jest bardzo zkomplikowana i czasochlonna.
Diete znalazlam tutaj, na wż-cie . Zaczęłam ją dzięki teresce55 ,która wstawila wątek o tej diecie.
Dieta nazywa sie Protal, wymyslił ją francuski lekarz Pierre Dukan.
skopiuje ci to co juz pisalam na innym forum kulinarnym. Dieta jest tak rewelacyjna,ze poscilam ją w świat
Dieta składa się z czterech następujących po sobie etapów:
I etap: „faza ataku" , uderzeniowa - przypomina dietę niełączenia; w skrócie jest to dieta oparta na „czystych proteinach" (chude mięso, nabiał), pozwalająca na znaczny i szybki spadek wagi; trwa od 5 do 10 dni;
Opisze troszke dokladniej na czym ta faza polega
W początkowej fazie ( uderzeniowej) je sie same białka w ilościach nieograniczonych!! Mozna jeść :
- Chude mięsa:cielęcina, konina, wołowina z wyjatkiem antrykotui rozbratla z kością ,wszystko na grillu , gotowane lub pieczone w piekarniku bez dodatku tłuszczu .
-Podroby:wątroba,ozór cielecy lub wołowy
-Wszytskie ryby , tłuste,chude , o białej lub niebieskiej skórze , surowe, pieczone wędzone lub gotowane.
-Owoce morza ( skorupiaki,mięczaki)
-Drób oprócz kaczki i bez skóry
-Chuda szynka, chude wędliny z indyka , kurczaka lub wieprzowe
-jaja w kazdej postaci ( omlet, na miękko, na twardo, jajecznica)
-chude produkty nabiałowe ( chude mleko, chudy biały ser, jogutry bez tłuszczu i cukru)
-półtora litra wody z małą zawartością soli mineralnych .
-środki wspomagające : kawa,herbata,herbatki ziołowe ,ocet winny,zioła,przyprawy,korniszony , cytryna , sól, musztarda(umiarkowanie )
z tej listy mozna jesc dowolną ilosć kazdego dnia, mozna mieszac produkty . Nie wolno uzywac tłuszczów, olejów i cukru . Zamiast tego mozna uzywac oleju parafinowego w niewielkich ilosciach bo ten olej ma dzialanie przeczyszczające . Wszystko musi byc chude, ta dieta opiera sie na samych białkach.
II etap: „faza naprzemienna" - to dieta białkowa urozmaicona warzywami; pozwala uzyskać określoną wagę;
W tej fazie nalezy zachowac wszystkie dozwolone w kuracji uderzeniowej produkty i dodac bez zadnych ograniczen co do ilosci , godzin spozywania czy sposobu łączenia , następujące surowe lub gotowane warzywa : pomidory,ogórki,szodkiewki,szpinak,szparagi,pory,zieloną fasole,kapustę,grzyby,seler,fenkuły ,wszelkie zielone sałaty łącznie z cykorią ,boćwinę,bakłażany,cukienię,paprykę a nawet marchew i buraki pod warunkiem ze nie będa dodawane do kazdego posiłku .Podczas trwania tej fazy nalezy stosowac naprzemiennie okres protein z warzywami i okres czystych protein bez warzyw , az do osiągnięcia wymarzonej wagi.
III etap: utrwalenie zdobytej wagi - długość trwania jest proporcjonalna do liczby utraconych kilogramów (10 dni na 1 kg); następuje stopniowe dodawanie pozostałych produktów; pozwala uniknąć efektu jo-jo i wyrabia właściwe nawyki żywieniowe;
Czas trwania tej kuracji oblicza sie w zaleznosci od tego ile stracilismy na wadze. : 10 dni nowej kuracji na kazdy utracony kilogram. Jeśli schudne np. 10 kg to ta kuracja będzie trwać 100 dni . W tej fazie mozna jesc białka z pierwszej fazy, warzywa z drugiej + 1 porcja owoców dziennie,2 kromki pełnoziarnistego chleba dziennie,40 gram sera , 2 porcje produktow skrobiowych tygodniowo,
IV etap: definitywne ustabilizowanie wagi - etap, kiedy je się normalnie, a w jeden dzień w tygodniu wraca do białkowej diety z "fazy ataku" (ale za to np. dwa razy w miesiącu można sobie pozwolić na prawdziwie królewską ucztę).
w tej fazie mozna przejsc do normalnego sposobu odzywiania sie podczas 6 dni w tygodniu , zachowując dobre nawyki nabyte w czasie kuracji i stosowac 1 raz w tygodniu jeden dzien czystych protein z pierwszej fazy ( uderzeniowej) w sposob regularny , ścisły i przez całe zycie
Polecam tą diete bo jest naprawde bardzo skuteczna !
ksiażke dr Dukana mozna znalezc w księgarniach lub zamowic na allegro. Tytuł: ,, Nie potragię schudnąć,,
tutaj jest link do wątku Tereski : http://wielkiezarcie.com/forum_watek.php?id=169923&post=169923&offset=0
Dziekuje za fatyge - wierze Ci ze ta dieta bardzo skuteczna jest, kiedys robilam taka podobna ale nie tak barzdzo szczegolowa no w kazdym badz razie tez schudlam ok 10 kg i do tej pory jeszcze nie przytylam (bylo to 5 lat temu). Mam ochote ja wyprobowac ale poszcze na razie. Jak dlugo trwa faza II?
A co jeszcze chcialam powiedzec- ja tez bylam co o cwiczena chodzi leniwa - ale jak sie raz zacznie to potem ciezko mozna przestac bo to jest dobre uczucie jak sie cos dla siebie robi.
Użytkownik Dagna napisał w wiadomości:
> Dziekuje za fatyge - wierze Ci ze ta dieta bardzo skuteczna jest, kiedys
> robilam taka podobna ale nie tak barzdzo szczegolowa no w kazdym badz razie
> tez schudlam ok 10 kg i do tej pory jeszcze nie przytylam (bylo to 5 lat
> temu). Mam ochote ja wyprobowac ale poszcze na razie. Jak dlugo trwa faza II?
Faza II trwa do momentu az osiągniemy wymarzoną wage.
>A
> co jeszcze chcialam powiedzec- ja tez bylam co o cwiczena chodzi leniwa - ale
> jak sie raz zacznie to potem ciezko mozna przestac bo to jest
> dobre uczucie jak sie cos dla siebie robi.
wiem,kiedys chodzilam na aerobic i tez mnie wciągnęło. Pozniej przestalam chodzic bo zaszlam w ciąze
Przez dwa m-ce mój mąż schudł 15 kilo...ale bez wariacji..
-nie je chleba-żadnego (wafle ryżowe,ew macę)
-nic smażonego(ew pieczone odparowane w piekaniku np gryczaki...drób nie..
-woda,woda,woda,
-regularne śnidanie-skromniutkie
-obiad-ziemniki z wody bądź podgotowane i upieczone w folii w piekarniku-takie uwielbia
-gotowane mięso, w tym i kotlety schabowe..
-warzywa,choć nie wszystkie bo ma na nie długe zęby
-pieczone ryby z piekrnika- w pstrągach Petry sie zakochał..
-po osiemnstej zjada 4 czewone gejfruty
- chodzi na basen 2,3 rzy w tyg.
-żadnych innych ćwiczeń uchowych nie wykonuje,prócz rehabilitacji..
Mój mężuś zrzucił już 10 kg (odchudza się jakiś miesiąc może troszkę dłużej) i kilka cm w pasie. Nie je białego pieczywa, ziemniaków, klusek. Mięsko gotowane albo smażone tylko na oliwie. Rybki pieczone w folii, mnóstwo warzyw, duszonych i surowych, owoce. Kefiry i serki 0% tłuszczu. Bardzo dużo białek, tuńczyka i wypija mnóstwo wody niegazowanej. Po godzinie 19 nie je już absolutnie nic. Ale 5 razy w tygodniu intensywny trening. Wstaje nawet o 6 rano i idzie na godzinkę na rowerek. Jestem z niego bardzo dumna a przy okazji jego wieczornego treningu ja idę z nim i jeżdżę na rowerku. Od dwóch tygodni jeżdżę 3x w tygodniu, teraz nawet po 40 minut. Z siebie też jestem dumna
Bardzo pyszne diety macie-to trzeba przyznac. Az sie robie glodna jak o tych rybach i kartoflach czytam. No nie wiem ale u mnie sie nic nie dzieje (wagowo) moze musze jeszcze poczekac?
Dagna, nie zrażaj się tym, ze waga nie spada. Tkanka mięśniowa waży więcej niz tłuszczowa, a Ty zamieniasz tłuszcz na mieśnie :))) Tworzysz sobie z nich gorsecik, który będzie Cię spinał. Poprawiasz swoją fizyczną jakośc !!! Nie wchodź na wagę przez jakiś czas, jesli Cię to dołuje ważne jest to, co widzisz w lustrze, zmierzysz miarką i jak się czujesz :))) Jeśli zależy Ci na spadku wagi i tego sie doczekasz, każdy z nas jest inny i różne są nasze reakcje. Jednym waga od razu leci w dół, inni czekają (i nie mogą się doczekac ;))), ale potem, nie wiadomo kiedy, myk i 5 kg nie ma :))) Cwiczenia na siłowni fantastycznie poprawiaja sylwetkę (i skórę) Nie zniechęcaj się. Sama dieta nie wystarczy. Na pewno nie da takich efektów wizualnych ;)))
Ja nie mam problemu z nadwagą, ale zawsze, gdy serwuję sobie parę tygodni cwiczeń waga mi wzrasta (2-3kg), mimo, że ciuchy stają się luźniejsze :))) spodnie lepiej leżą !!! :)))) a samopoczucie - super !!! góry mogę przenosic !!! Trzymam kciuki za Twoje postępy A z początkiem roku do Ciebie dołączę
Pozdrawiam
Dziekuje za mile slowa, i za motywacje. Zrobie tak jak mowisz stawie wage na jakis czas w kat i czwicze dalej. Dzisiaj rano juz torbe sportowa spakowalam i wzielam ze soba do pracy. Po pracy na fitness.
A czemu dopiero z poczatkiem roku dolaczysz? No nie ma na co czekac.
Pozdrawiam
Ja mam taki system stosowany od lat ;))) W listopadzie jestem wrakiem człowieka (te ciemności, zimno). Co roku marzę, by zapaśc w sen zimowy ;)))) I pozwalam sobie na odrobinę lenistwa, a co!!! Pilnuję tylko "obwodów" tzn. mierzę się raz w tygodniu i jak jest cos nie tego - dieta ;))) żeby sobie nie "nazbierac" ;))) Służy mi to. Od 18 roku zycia trzymam wagę (z przerwą na 2 ciąże ;)))) a mam 45 lat.
Ale może Ty masz rację? Powoli zblizam się do wieku, kiedy takie lenistwo może drogo kosztowac... ;) Może nie ma na co czekac i czas wprowadzic nowy system i lenistwu słodkiemu powiedziec NIE ? "Dzisiaj rano juz torbę sportową spakowałam..." - brzmi jak zachęta ;)))
Serie brzuszków na proste i na skośne chyba dziś zrobię ;))))
Pozdrawiam
haha sen zimowy? Tak jak chomik, to nic nie pomoze bo przeciez zabiera zapasy ze soba. A moze tak jak niedzwiedz?
No na serio, ja tez zauwazylam ze jedno z najtrodniejszych regionow na ciele, w sensie pozbycia sie tloszczu to wlasie brzuszek i te aszynki z tylu, no te sa uparte.
Zycie Ci swiezej motywaci i powodzenia.
Pozdrawiam
U mnie tez zdecydowanie uda :( a że jestem niewysoka, musze się szczególnie pilnowac.
Wróciłaś do stanu sprzed ciąży - gratuluję sukcesu Noooo, jak na wiosnę mama-modelka z synusiem na spacer się wybierze, to będzie na czym oko zawiesic
Pozdrawiam
hi hi napisałaś "smyk" i tak mi się z chłopcem skojarzyło. We dwie laski to cały świat podbijecie
165 cm - extra, to by mi wystarczyło ;))))
Gdzie mi tam do niedźwiedzia ??? Dostało mi się tylko 158 cm wzrostu, więc raczej chomik
Brzuszek i "schaby" to zmory mojego męza. U mnie nie ma z tym problemu, ale lubię cwiczenia na brzuch (może dlatego nie ma problemu? )
Za życzenia dziękuję . Chyba zaczynają się spełniac, bo wzięłam się dziś za malowanie pokoju, a to przeciez ruch jest intensywny
Na przekór zimowym dołom rzuciłam na ściany kolor zielony (żeby wiosnę przyspieszyc )
Pozdrawiam