Ja też zrobiłam pierniki z miodu sztucznego:)dodałam tylko jedną łyżkę miodu prawdziwego,wyszły rewelacyjne! mięciutkie i bardzo aromatyczne,nie takie jak w zeszłym roku, że można było sobie zęby połamać.Przed świętami zrobię nową porcję,nie muszą leżakować bo są pyszne.Jak otworzyłam puszkę żeby kilka zjeść to zapach na cały dom,robiłam i cienkie i grube,cieńsze też wyszły miękkie,a myślałam że będą twarde.
to może jednak ten miód ma wpływ na miękkość:)
IMHO trochę za długo piekłaś tę partię pierników na prawdziwym miodzie. Miód się skarmelizował i wyszły twarde.
Witam! Ja osobiście jeszcze nigdy nie piekłam pierników ale w tym roku ten obowiązek spadł na mnie! Moja babcia powiedziała mi żebym do pierników używała tylko miodu sztucznego wtedy pierniki będą miękkie! pozdrawiam!
Ja znow nigdy i do niczego nie uzywam sztucznego miodu. Zawsze robie z prawdziwym i nigdy nie sa zbyt twarde. Z niektorych przepisow wychodza twardsze i musza troszke polezec w puszce z kawaleczkiem jablka i sa wtedy wspaniale.
Osobiscie uwazan ze wszystko a szczegolnie takie "stare" ciasta potrzebuja czasu by dojrzec. Dla mnie miod sztuczny to profanacja czegos takiego jak miod bedacy wspanialym produktem naturalnym. Ale tom tylko moje zdanie.
Potwierdzam. Miody sztuczne wcale nie są najtańsze, a w smaku przypominają niestety sztuczny gryzący w język dziwną słodyczą produkt, którym szkoda psuć resztę składników ciasta.
Choć podobno jest kilka przepisów, w których miód sztuczny smakuje lepiej niż prawdziwy. Cóż, będę w to wierzyć, ale raczej nie skorzystam ;P
No to mnie pocieszyłyście bo użyłam wczoraj do pierniczków miodu prawdziwego.
Ocenę sztucznego miodu (a nie Twoich pierniczków) wystawiłam po spróbowaniu kilku rodzajów pierników, kilku rodzajów pierniczków, paru miodowców, kilkunastu łyżeczek miodu (różnych firm) próbowanego bez dodatków, mas makowych. Wszystko pomnożone razy kilka (bo moje próby, rodziny i znajomych). Cóż mogę powiedzieć - jeść się da, czasem nawet dobre, ale wedłu mnie nic nie zastąpi prawdziwego miodu.
A jeśli ktoś twierdzi, że pierniczki pieczone na prawdziwym miodzie nie sa miękkie, to znaczy, że albo nie potrafi ich piec przez odpowiednią ilośc minut i wyciąga przepieczone, albo nie umie ich przechowywać albo źle dobiera składniki i proporcje. Albo lubi sztuczny miód. Ale niech nie pisze rzeczy nieprawdziwych, że na prawdziwym miodzie pierniczki wychodzą twarde.
A ja całkiem nie na temat....:))) Może poprzez skojarzenie ze sztucznym miodem przypomniała mi się piosenka w/g słów
A.Osieckiej "Słowa jak sztuczny miód" http://pl.youtube.com/watch?v=bkkQYCvhVI0&feature=related
A ja pamiętam pierniki na sztucznym miodzie, które robiła moja mama "w trudniejszych czasach" - pyszne, bez żadnej goryczki,
mięciutkie, błyszczące na złoto (jedynym tłuszczem był zwykły olej) i dziś się zastanawiam jakim cudem z takich składników można
było wyczarować takie cuda? Ot, pytanie bez odpowiedzi....
A tak na poważnie, to prawdziwy miód jest nie do zastąpienia...:)))
Kawałek piernika na naturalnym miodzie najprościej można poznać po zapachu - tego "podrobić się" nie da...
Moja babcia potrafiła rozpoznać po zapachu rodzaj miodu użyty do pieczenia piernika - kroiła kawałek, brała w dwie ręce, przykładała do nosa,
robiła szczelny domek z dłoni i ..."zaciągała się" zapachem... Ech, te wspomnienia...
Super !!!
To ja tez nie na temat...
Pamiętacie taki program MDM? I tam widzowie przysyłali różne śmiesze rzeczy. M. in. etykietkę ze sztucznego miodu, na której było napisane: skład: woda cukier, sztuczne pszczoły .
jak dla mnie byłoby to mistrzostwo świata, gdyby to był dowcip, a nie rzeczywistość.
Ale śmieszy mnie to mimo wszystko od lat ( tak bardzo, zę na chwilę spadłam z krzesła)
Agik, zrob kompres z prawdziwego miodu na tylek, napewno ulzy:)
Programu nie widzialam:(((
Dorotko, co to jest sztuczny miod? Nie mam pojecia, bo nigdy nie widzialam takiego nigdzie.
Tineczko takie miody jakich używam:) z Pudliszek jest sztuczny,bez konserwantów ,sztuczny miód używała moja prababcia, używa babcia do naszego ciasta rudzielec,zapewniam że ciacho jest pyszne! ale tylko z miodem sztucznym,raz zrobiłam z prawdziwym,te placki piecze się cienkie i wyszły twarde jak kamienie! nawet po przełożeniu kremu odrazu nie zmiękły, a nie było czasu żeby ciasto leżakowało.Dobrze wiem że nic nie zastąpi miodu prawdziwego,dlatego pomieszałam sztuczny z prawdziwym do moich pierniczków i wyszły miękkie.Ale sztuczny ten co na zdjęciu jest dobry, i zawsze płynny.
Hmm wyszło tak jakbym była tylko i wyłącznie za sztucznym miodem, ale ogolnie tak nie jest, bo natura to natura, a sztuczność - wiadomo. Widocznie musiałam popełnić jakiś błąd przy pieczeniu pierników na prawdziwym miodzie i właśnie stąd pojawiło sie moje pytanie. Chciałam tylko wiedzieć czy miodek ma wplyw na miękkość...a co do smaku, to napisalam tylko,ze te na sztucznym wyszly pyszniaste, ale moze gdybym wszystko zrobila dobrze z tymi piernikami na prawdziwym miodzie, to te ,,pyszniaste" poszlyby w odstawke.
Lidziu alez uzywaj miodu jakiego chcesz i jaki Tobie smakuje. Ja osobiscie wole zawsze prawdziwy miod gdyz sztuczny..no wlasnie to dla mnie sztuczny zastepnik na bazie cukru a nie bogactwie nektarow. W zwuiazku z tym pozbawiony wlasciwego miodowi aromatu i niestety rownierz tego co w miodzie najcenniejsze.
Tak myslalam co moze byc przyczyna twardosci Twoich pierniczkow: moze to lezec w proporcji miodu i cukru w wypieku badz w zbyt wysokiej temperaturze pieczenia lub zbyt dlugim pieczeniu. Miod ulega karamelizacji i robi sie bardzo twardy szybciej niz cukier. Nie dziwne wiec by bylo gdyby pierniki z miodem sztucznym tak samo przygotowane wychodzily miekciejsze- cukier nie karmelizuje sie tak szybko jak miod. A sztuczny miod to nic innego jak roztwor cukru - ma wiec takie same wlasciwosci karmelizacji jak cukier a nie jak miod.
Jesli w przepisie jest miod i cukier to moze trzeba by bylo zwiekszyc ilosc cukru redukujac ilosc miodu lub piec inaczej. To tyle co mi do glowy przyszlo. Nie czuj sie urazona prosze nikt tu Cie nie potepia - kazdy ma prawo to jesc co uwaza dla siebie za smaczne czy w danym przypadku lepsze.
Doroto maz dostal od kolegi 2 litry miodu, zrobil sie z niego cukier , w smaku byl tak ohydny, ze go wyrzucilam ! ten sztuczny jest lepszy w smaku,od tego co dostal ! byl kwasny,taka breja nie przypominająca miodu. Sama tez kupilam kilka razy paskudny miod.
Myslisz ze te prawdziwe miody sa tak dobrze zrobione ? Uczciwy pszczelarz,dla siebie cuku nie nawali:)ostatnio kupujemy miod akacjowy i wielokwiatowy,nawet rozyczka smaruje sobie na chleb i jej smakuje,a nie lubila wcale miodu
Nie wiem co prawda jaki to byl miod ten ochydny ale mozna sie nieraz nacíac kupujac u niedoswiadczonych, niedbalych badz nieuczciwyh pszczelarzy. Coz darowanemu koniowi w zeby sie nie patrzy? ;-)Mnie tez mi sie kiedys zdarzylo dostac w perezencie od poczatkujacego pszczelarza sloiczek miodu zle odwirowanego - nie byl zbyt smaczny. Sa tezb rozne gatunki miodun o zroznicowanym smaku i zalezy gdzie te pszczoly mod zbieraja :-)
To byl u mnie jedyny taki przypadek poza nim nigdy i nigdzie nie trafilam na miod paskudny. Trudno mi powiedziec jakie miody sa w Polsce w handlu bo jak wiesz w Polsce nie mieszkam.
Dobre miody prawdziwe sa bardzo dobre o takich chyba zreszta piszesz w ostatnim zdaniu - jesli jednak Wam smakuje miod sztuczny bardziej czy tez waszym zdaniem nadaje sie bardziej do tego czy owego - prosze bardzo wolnosc Tomku...
Ja nikogo nie krytykuje za jego upodobania nie musze sie jednak zawsze z nimi zgadzac i moge wyrazic swe zdanie nad wyzszoscia natury nad sztucznoscia. Czy ktos dzieli moj poglad czy tez nie to jego sprawa. Niech kazdy postepuje jak sam uwaza dla siebie za stosowne. Wymieniajac rozne poglady mozna sie co najwyzej otworzyc na nowe badz pozostac przy swoim zdaniu.
Bardzo dobrze ze kazdy ma odmienne zdanie :) dzieki temu , cale zycie sie uczymy od innych ! miodem sztucznym nie smarujemy chleba,mieszamy tylko do piernikow ,ewentualnie do ciasta.Pozdrawiam
Użytkownik Mama Rozyczki napisał w wiadomości:
> Doroto maz dostal od kolegi 2 litry miodu, zrobil sie z niego cukier , w smaku byl tak ohydny, ze go wyrzucilam !
Wyrzucić miód, jak tak można ;(
Naturalny miód po pewnym czasie ulega krystalizacji, ale wystarczy go podgrzać, żeby stał się płynny.
I nikt nie udowodni mi, że nawet najgorzej zrobiony naturalny miód może mieć smak gorszy od tego świństwa, które sprzedają jako sztuczny miód.
Ja piekłam dzisiaj pierniczki na prawdziwym miodzie i wyszły świetne. Chrupiące na wierzchu i niesamowicie mięciusieńkie w środku. Piernik tygodniowy też zrobiłam na prawdziwym miodzie.
Piernik zawsze pieke na prawdziwym miodzie odpowiednio wczesniej aby mogl zmieknac, natomiast pierniczki robie uzywajac miodu pol na pol prawdziwego ze sztucznym, pieke je w 150 stopniach ok. 10 min. na termoobiegu. Jak dla mnie sa wystarczajaco aromatyczne i szybciutko miekna. /A tak na marginesie mowiac, to wyczytalam kiedys w necie, ze poprzez dodanie sztucznego miodu pierniczki szybciej miekna/.
Przeczytałam dokładnie wszystkie wypowiedzi i rozjaśniło mi się w głowie!!!.Od kilku lat mam twarde pierniczki - przepis sprawdzony od mojej mamy. Zastanawiałam się co źle robię. I chyba wiem jaka jest przyczyna. Od kilku lat piekę pierniki na prawdziwym miodzie, mama zawsze używała sztucznego. Owszem, po upieczeniu są na wierzchu chrupiące w środku mięciutkie, po czym twardnieją i nie pomagają żadne sposoby (zamkniecie w puszce, dodanie jabłka itd) aby zmiękły. Przez tą twardość kiedyś uchowały się do Wielkiej Nocy i nadal były twarde.
Przepytałam starszą siostrę, kuzynkę, sąsiadkę i wszystkie do pierników używają miodu sztucznego.
W tym roku zarobiłam ciasto na sztucznym miodzie dodając kopiastą łyżkę prawdziwego. Mam nadzieję, że tym razem będą miękkie.
Pozdrawiam wszystkich.
To w takim razie nie mam pojęcia od czego zależy "twardość" pierniczków. Ja piekłam na prawdziwym miodzie i cały czas są miękkie. Leżą sobie w plastikowym pojemniku przykryte folią.
Zamknięcie w puszce przedłuża "żywotność" pierników - są dłużej świeże, czyli... twarde. Pierniki pozostawione na talerzu lub w towarzystwie proporcjonalnej ilości wilgotnych produktów - chleb, jabłko itd. siłą rzeczy muszą zmięknąć. Powietrze jest wilgotne, ale w puszce pierniki wchłaniają tę znikomą ilość wody i pozostają w zamknięciu, cały czas twarde. Żeby zmiękły, wystarczy nie zamykać ich tak hermetycznie :)
Z drugiej strony, przesadnie miękkie pierniki wcale nie są apetyczne :)