Nie jestem prawnikiem i nie wiele moge powiedziec. Wiem, ze testament mozna zmienić i liczy sie ostatni. decyduje data. Może ktos kompetentny napisze coś więcej. Wszystkie niejasności najlepiej miec na pismie np odnosnie twoich uzgodnien co do spłaty pożyczki by kiedys nie było problemu.
też potrzebuję ratunku i rady dobrego prawnika może znacie kogoś dobrego
Napisz prywatna wiadomosc do vikuni ,ona na pewno ci pomoze ! przepraszam ze pisze z konta rozyczki ,ale aukrat jest zalogowana i nie chce mi sie jej wylogowywac.
Mama rozyczki.
Testament można napisać ręcznie. Powinien zawierać datę podpisy spadkodawcy i 2 świadków oraz to co jest przedmiotem spadku. Ważny jest zawsze ostatni, nawet ręcznie napisany na kolanie. Rozumiem, że brat ma być wydziedziczony. Nie jest to jednak takie proste, bo może on zwrócić się do sądu o przyznanie zachowku, gdy udowodni, że rodzice nie mieli powodu by go wydziedziczyć. Czy Twój brat mieszka u rodziców? Co on o tym sadzi?
O ile wiem jeżeli rodzice zapisali tobie dom ty nie musisz splacać długu tzn. pośmiertnie długi sa umarzane gdyby wzieli cokolwiek np. telewizor itp.to jesteś spadkobierczynia nie spłacasz rat więc dług jaki zaciagneli rodzice dla brata ciebie nie powinien obchodzic chyba mam racje ale prawnikiem nie jestem więc poradz sie fachowca
Rodzice zapisali pół domu, uczynili ją jedyną spadkobierczynią w tym z całym dobrodziejstwiem inwentarza, czyli także zobowiązaniami płatniczymi.Ale wskazana jest porada u prawnika i to takiego, który prowadzi sprawy spadkowe.
Dobrze napisała Bea . musisz zasięgnąć porady u dobrego adwokata. Testament można zmienić . Jeszcze isnieje coś takiego jak "zachowek". Czyli okazuje się że musimy jakąś część spłacić. Poza tym /nie wiem jaki jest Twój brat ,bywa różnie w takich sprawach /
Jeszcze jest możliwość całkowitego unieważnienia testamentu. Różne rzeczy akurat widziałam więc Cię uczulam . Tylko dobry adwokat Ci poradzi co robić i musisz mu wszystko dokładnie opisać i także się o wszystko wypytać. Najlepiej pisać sobie wcześniej na kartce bo w trakcie rozmowy wiele rzeczy ulatuje z pamięci. Brat bratem ale w życiu różnie bywa zwłaszcza ze spadkami i testamentami.
Pozdrawiam.
Co prawda nie jestem prawnikiem, ale ostatnio sporo sidziałam w sprawach spadkowych.
1. Czy rodzice w testamencie napisali coś jeszcze? Np. że wydziedziczają syna?
2. Bratu należy się zachowek, tj. 1/2 udziału, gdyby miało miejsce dziedziczenie ustawowe (tzn. 1/4 z połowy domu)
3. Czy gdzieś jest zapisane, że brat otrzymał pieniądze od rodziców (tzw. spłatę) ? Jeżeli tak, kwota ta jest doliczona do wartości zachowku. (wtedy może byc nawet tak, że nie będzie się nic spłacac)
Tu jest za dużo pytań, więc jednak powinnaś udac się do adwokata
Testament można zmienić w każdej chwili i nie musi mieć on formy aktu notarialnego żeby był ważny. Każdy nowy (kolejny) testament uchyla poprzedni. Zapis domu w testamencie dla ciebie nie chroni Cię np. przed roszczeniem ze strony brata o zachowek - jak się uprze będziesz i tak musiała częściowo go spłacić. Bezpieczniej dla Ciebie byłoby gdyby rodzice już teraz przepisali na Ciebie cały dom w zamian za spłatę kredytu. Jeśli tego nie zrobią spłata kredytu w tej sytuacji jest bardzo ryzykowna.
To jest dobra rada. Umowa darowizny 1/2 części domu, która jest teraz własnością rodziców . W umowie należy uwzględnić wszystkie warunki / np. spłata kredytu, zamieszkanie rodziców w tym domu aż do śmierci itp./. Wyjaśnić sprawę z bratem - czy jest zameldowany w tym domu , bo potem też mogą być problemy. Umowę sporządza notariusz i podpisują ją obie strony - darczyńcy i obdarowani. Notariusz musi w umowie zapisać wszystkie warunki umowy jakie zażyczą sobie strony.
A nie mogą ci rodzice przepisac całego domu skoro bedziesz jedyna spadkobierczynią? Moga w darowiźnie aktem notarialnym zastrzec sobie prawo do mieszkania w domu az do śmierci i do kożystania np z pokoju, kuchni i łazienki i ubikacji. Mój tata tak darował mi mieszkanie oczywiście aktem notarialnym.
Na sprawach spadkowych się nie wyznaję.
Ale wiem, że można pominać drogę spadkową - tzn rodzice za życia mogą przepisać swój majątek na konkretnego członka rodziny - darowizną. Za życia mogą dowolnie dysponować własnym majątkiem. Tą wystarczy zgłosić do US w wyznaczonym terminie, aby nie płacić podatku. Znajoma coś takiego przerabiała - mama przepisała dom na nią za tzw dożywocie.
A moja siostra teoretycznie przymierza się do wykupu mieszkania komunalnego (mieszkanie jest na dziadka jej męża, oni się nim opiekują, ale nie mają pewnosci do do intencji reszty rodziny - chcąc wykupić mieszkanie za własne pieniądze myślą o równoczesnym przepisaniu go na nich za opiekę do końca życia - aby być zabezpieczonym).
Ale i tak powinnaś się poradzić specjalisty - bo to tylko jest na zasadzie jedna pani drugiej pani...A w sednie na pewno nie byłam.
Ekkore, ma rację. To jest najlepsze wyjście, o ile rodzice zgodzą się na to. W obecnej chwili, nie dośc że bratu należy się zachowek, to niestety, przyjmując spadek nabywasz go wraz z długami rodziców (ten kredyt)
A teraz ja narażę się na potępienie ze strony szanownych Państwa. Jak wiadomo w życiu bywa róznie i być może brat Reni to człowiek skrajnie nieodpowiedzialny i nic od rodziców dostać nie powinien. Może sobie czymś zasłużył. Rodzice, jak wiadomo, często jednak nie traktują w sprawach spadkowych dzieci sprawiedliwie.
A my co robimy? Doradzamy Pani jak się zabezpieczyć przed chciwością brata. Założę się, że ten "doooooooooość wysoki kredyt" jest tak naprawdę malutkim kredycikiem w porównaniu z wartością chałupy (bądź części) którą otrzymała Renia.
Możecie sobie rzucać na mnie kamieniami i pomstować, że nie znam sytuacji i jestem głupia bo nie odpowiadam na temat.
W każdym razie to tyle i bez odbioru bo w dalsze dyskusje wdawać się nie będę.
Użytkownik jannaj napisał w wiadomości:
> nie znam sytuacji i jestem głupia bo nie odpowiadam na temat.W każdym razie
> to tyle i bez odbioru bo w dalsze dyskusje wdawać się nie będę.
I chwała Bogu, że nie będziesz dalej dyskutowac. To co Renia dostała czy też jeszcze dostanie, to tylko i wyłącznie jej sprawa. Prosiła o poradę a nie o naganę
Dlatego pytałam co on (brat) o tym wszystkim myśli. Zawsze mozna się dogadać z bratem i... tego wymaga niepisane prawo. Z poczucia krzywdy i niesprawiedliwości wyrastają mury niezgody między rodzeństwem. Chyba powinnaś zadbać o wasz spokój i porozumieć się z bratem w tej sprawie. Reniu, nie znam sprawy, ale Twój brat może wywalczyć zachowek do 10 lat od aktu darowizny domu. (taka informacja kołacze mi się po głowie po programie radiowym na temat spadków i chyba nie jestem jej pewna w 100%).
Zachówek dotyczy tylko spadku, nie darowizny.
Witaj. Jak chcesz bezpłatnej porady to wejdź na stronę www.forum.prawnikow.pl i tam udzielają porad.
Bea ma rację. Zachowek jest tylko przy spadku. A z bratem nie zawsze można się dogadać. Masz rację że z poczucia krzywdy wyrastają mury niezgody między rodzeństwem. Tylko, że ta "krzywda" jest zupełnie inaczej pojmowana przez zwaśnione strony. I wiem co mówię, bo właśnie taki "skrzywdzony" brat, przestał nawet odwiedzać matkę, tylko dlatego że mieszka w teraz naszym domu. Koniecznie domagał się aby majątek (głównie chodziło o dom) podzielić równo. I nie liczyło się dla niego, że my w ten dom wsadziliśmy już kupę pieniędzy (wymiana dachów, ocieplenie, wymiana całej stolarki okiennej i drzwiowej, to tylko część naszych nakładów) i pracy. Na to to ja nie mogłam sobie pozwolić, bo jak można dzielić po równo coś, co ja sama w ten dom włożyłam ? Oczywiście sąd uwzględnił nasze argumenty (i rachunki) i odliczył od wartości majątku. I już mamy "skrzywdzonego" brata, bo nie dostał części tego co ja włożyłam.
www.forum.prawnikow.pl
Reniu zaloguj sie na tej stonce a otrzymasz wyczerpującą poradę. Korzystam z tej stony zawsze ile razy mam jakiś problem natury prawnej i jak do tej pory zawsze otrzymałam pomoc.
Odszukaj dział, który Cie interesuje i opisz swój problem.
Pozdrawiam:))