Pracując w gazecie napisałam kiedyś tekst o księżach, który nie dość ze nie został wydrukowany, to jeszcze o mało nie wyleciałam z roboty za poruszanie Choroby brudnych rąk? Każdy o nich słyszał, ale czy każdy wie, czym są i skąd się biorą?
Pokusiłam się o napisanie poniższego tekstu z dwóch przyczyn. Pierwsza to taka, że bliska mi osoba, zagorzała katoliczka, zachorowała na żółtaczkę typu B, a druga to taka, że nie mogę uwierzyć w to, czego się dowiedziałam dzwoniąc do wojewódzkiej stacji SANEPID.
Otóż nie uwierzycie Państwo, ale każdy w tym kraju, kto ma do czynienia z żywnością jest zobowiązany do szczegółowych badań, które mają na celu wykluczyć daną osobę z kręgu podejrzanych o roznoszenie chorób zakaźnych. W supermarketach nawet osoby, które nie mają bezpośredniego kontaktu z żywnością muszą takie badania wykonać, do tej grupy należą oprócz sprzedawców, pracownicy ochrony, działy techniczne, a nawet służby sprzątające!
Ogólnie rzecz ujmując dotyczy to absolutnie wszystkich, ale tylko teoretycznie, bo jest w naszym kraju grupa ludzi, których temat nie dotyczy, a mianowicie KSIĘŻA.
Oni pomimo, ze wkładają nam palce do ust niemal, badań robić nie muszą. Dlaczego?
Oto jest pytanie. Może, dlatego, że ksiądz kojarzy nam się z czystością i tą duchową i tą fizyczną niestety. Wypielęgnowane dłonie, przywykłe do przewracania kart biblii, a nie ciężkiej pracy wzbudzają nasze zaufanie. Ale lekarze czy pielęgniarki także maja najczęściej piękne dłonie, a mimo to żądamy, by dotykając nas zakładali rękawiczki i oczywiście robią to. Nie tylko po to, żeby siebie nie zarazić, ale również nie szkodzić nam. No tak, ale to grupa szczególnie narażona na przenoszenie chorób. Ale dlaczego wydaje nam się, że księża narażeni są mniej? Nie dalej jak w ubiegłą niedzielę chorych na grypę czy jakakolwiek inną chorobę było pokaźne grono wiernych. Ciekawe czy w tym tygodniu będzie ich więcej?
Nikt tego przecież nie sprawdzi, bo i jak? Pewnie wiele osób tak jak moja znajoma oburzy się na takie oskarżenia, jakie tu wysnuwam, ale na moje pytanie, gdzie się zaraziła moja
koleżanka nie umiała odpowiedzieć, chociaż przeanalizowała wszystko. Istnieje, zatem prawdopodobieństwo, że właśnie przyjmując komunię z rąk księdza. W żadnym cywilizowanym kraju w taki sposób już od długiego czasu nie podaje się opłatka w ten sposób.
Dlaczego nikt o tym nie mówi, dlaczego to temat tabKażdy z nas potrzebuje kontaktu z Bogiem, ale czy w tym celu trzeba całować brudną stułłę po spowiedzi, albo dotykać ustami palców, które przed chwilą dotykały sąsiada, o którym wiemy, że jest od lat chory na gruźlice? Nie, nie i jeszcze raz nie. Nauki kościoła każą nam chronić swoje życie i zdrowie, nawet więcej, samobójstwo jest grzechem śmiertelnym! Następnym razem, zatem kiedy pójdę do spowiedzi odchodząc od konfesjonału nie pocałuje stułły, bo nie chcę grzeszyć chwilę po spowiedzi. Ciekawe, co ksiądz i niedoedukowani wierni na to?
Nie jest moim zamiarem wywołanie burzy czy obrażanie kogokolwiek, nie mniej jednak sądzę, że jest to kwestia warta zastanowienia w jak najbliższej przyszłości.
Tradycjonalistom może się wydać śmiesznym ksiądz podający nam opłatek w rękawiczkach, ale ciekawe czy będzie im do śmiechu na oddziale zakaźnym, gdzie teraz przebywa moja głęboko wierząca znajoma? W ostatnich latach przekonaliśmy się wielokrotnie, ze księża to normalni ludzie, tacy jak my. Walczący ze swoimi pokusami i nie zawsze wygrywający. Czy zdarzyło się nam, ze po wyjściu z toalety zapomnieliśmy umyć rąk? Dlaczego miałoby się nie zdarzyć księdzu? Jak dowiedziałam się w sanepidzie, tylko księża mający do czynienia z dziećmi do szóstego roku życia, mają obowiązek zrobić badanie na nosicielstwo, kiedy zapytałam jak to się ma do innych księży nikt nie potrafił udzielić mi odpowiedzi. Najprawdopodobniej taka odpowiedź nie istnieje. Zrobiłam mały rekonesans i oto, czego dowiedziałam się na temat chorób brudnych rąk:
Choroby brudnych rak to z reguły takie, które przenosimy drogą pokarmową na skutek niedostatecznej higieny. Do najpopularniejszych należą:
Dur brzuszny
Czerwonka
Żółtaczka pokarmowa typu B
Salmonella
Wymieniać można jeszcze długo, wystarczy dodać, że powikłania po salmonelli chociażby to przewlekłe zakażenie i uszkodzenie jelit, o żółtaczce nawet nie piszę, bo wątrobę każdy z nas ma i chciałby nie myśleć o przeszczepie….
Tak zakończę:
Kochajmy Pana Boga, ale pozwólmy, żeby i on mógł nas kochać jak najdłużej na ziemskim
padole.niewygodnych tematów.Zamieszczam go poniżej