Nie jestem, a w każdym razie staram się nie być, czepialską osobą, teraz jednak napiszę coś, co może zostać tak odebrane. Nie jest to, moją intencją, ale mam świadomość, że tak być może. Od jakiegoś czasu jestem z Wami na Wż-et i podobnie jak większość, zachłysnęłam się tą stroną. Tym bardziej zastanawiam się, co jest grane? Gdzie jest Foka? Tak, ta Foka, która poruszyła wiele serc głosując i prosząc o głosy na blog Marylki? Gdzie jest Lucky, która jeszcze niedawno dziękowała ze łzami w oczach za oddane głosy? Co się stało, że Mama Różyczki tak rzadko się odzywa? Dlaczego i w głosowaniu na tort Doroty i Bahusa, znalazła się jakaś świnia ( nie bójmy się tego słowa), obniżająca noty? Nie wierzę w to, że nie jest to ktoś z WŻ-tu, w końcu ten konkurs nie jest aż tak popularny. I w końcu co się z Nami, "Wużetami", stało? Już się nie lubimy? Już się nie wspieramy? Już dość tego dobrego? To szkoda! No, szkoda jak cholera, bo ja bardzo ( jak wiele osób), polubiłam i uzależniłam się od tej strony. Zrobimy coś z tym razem? Czy już tylko Tineczka będzie scalać tą rodzinę we własnym wątku?
Oczywiście, że jesteśmy. Ja tu może nie jestem za długo bo dopiero 3 rok ale zaobserwowałam już, że to co piszesz zawsze ma miejsce. Jak są tematy ciekawe, konkretne to wszyscy się z ciekawością rzucają do czytania. Dyskutują, odpisują. Często nie nadążam z czytaniem. Potem jest okres ciszy. Coś tam się smętnie kręci, ci co zawsze spotykają się w kawiarence. I tak do następnej burzy w kolejnym wątku. Moim zdaniem jest to normalne. Nie zawsze ma się czas żeby codziennie pisać, wymyślać nowe wątki. Ludzie pracują, mają swoje sprawy. Ze znajomymi w realu też się nie spotykam codziennie bo po prostu nie mam na to czasu.
A co do podkładania świni... No niestety tacy ludzie też są na tym świecie.
Witaj.Czemu sądzisz,że jest coś nie tak? Noty zostały obniżone,bo może komus się tort nie podobał i tyle.Nie kazdemu musi się wszystko podobac.Ja na forum zbytnio się nie udzielam,gdyż zauważyłam u pewnych osób z WŻ jakąś wrogośc,a z drugiej strony to szkoda gnoic tą stronkę,bo jest naprawdę super,więc żyjmy wszyscy w zgodzie.Pozdrawiam.
Almiro... na początku jest się bardzo aktywnym na forum, potem to z czasem przechodzi...
Poza tym są ferie... obowiązki domowe... i tysiące rzeczy, które trzymają ludzi z dala od komputera...
Świnia obniżająca noty? Po pierwsze: każdy może stawiać oceny jakie chce... po drugie: to co "po pierwsze" dotyczy również innych uczestników konkursu...
czyli po trzecie: nieco Cię poniosło z tą wieprzowiną...
Świetnym pomysłem natomiast jest wspólne ugotowanie czegoś :) to dobrze robi na uspokojenie nerwów... zawsze lubiłam nasze wspólne gotowania i będę od jutra zaglądać do "Gawęd o jedzeniu" w oczekiwaniu na hasło :) może być nawet coś z wieprzowiny ;)
Mysho, pewnie masz rację z tym zachłyśnięciem się tą stroną, w pierwszym momencie. Tak jak i Till, że każdy ma jakieś obowiązki. Ja też je mam.
Almiro ja niestety nie wiem o co chodzi z tym tortem bo nie czytam wszystkich wątków. Jesli chodzi o moja osobe to tak jak napisała mysha brak czasu mi ostatnio doskwiera i nie mam nawet jak wszystkiego przesledzic. Myślę, że tak tez jest z innym,i ludzie na forach niestety przychodza i odchodzą.
Till...ciekawe czy byłabyś też taka "sprawiedliwa" i "demokratyczna"...gdyby tę "świnię" podkładali komu innemu (nie Bahusowi
). Świństwo jest zawsze świństwem choćby w nie wiem jaką szatę było obleczone. Myślę, że Almira jak zawsze trafiła w samo sedno. Wypowiedziałbym się szerzej na ten temat ale mi nie wypada. Wiesz Till, ja już sobie ten "konkurs" odpuściłem. Nawet tam nie zaglądam. (no prawie)
Bahus
Bahus,paskudniku jeden
.To po co ja tam codziennie klikam,a czasem nawet kilka razy,jak odlacze net,to mi sie zmienia IP i wtedy zalicza mi jako nowy glos....
Użytkownik Aleksandra1973 napisał w wiadomości:
> Bahus,paskudniku jeden.To po co ja tam codziennie klikam,a czasem nawet kilka
> razy,jak odlacze net,to mi sie zmienia IP i wtedy zalicza mi jako nowy
> glos....
Musiałem tak napisać...Till przeczyta i jak zobaczy, że już mi nie zależy to natychmiast pobiegnie głosować
...taka to wrednizna ....![]()
Bahus
Cudownie jest znać się już tak długo, Bahus... ;)
ja klikalam na Was ile sil. Troche jednak nie wierze temu akurat konkursowi - bo uwazam ze dziwnie sie tam "liczy " glosy. albo miozna klikac z jednego kompa do upadlego albo jeden dzien dwa inny trzy czy 5 razy . Jeszcze kiedy indziej piosze ze glos zostal juz oddany. Dla mnie jest to niejasne... Zycze Wam jednak zwyciestwa i trzymam kciuki!
Użytkownik bahus napisał w wiadomości:
Świństwo jest zawsze świństwem choćby w nie wiem jaką szatę było
> obleczone.
Zgadzam sie w 100% albo i jeszcze wiecej. Niestety ludzie sa zawistni, tylko po co? Tego nigdy nie zrozumiem.
No wiesz, Lucky? A jak niby, miałabyś rozumieć?:)))))
Masz absolutnie racje, do "rozpoznania ku....stwa, nie jest potrzebny psycholog"
Natomiast powszechnie wiadomo, ze zawisc i stres spowodowany zawiscia, jest przyczyna wielu chorob i tu sie zastanawiam. Jak mozna tyle energii marnowac na tworzenie sobie chorob? Bo potem taki/a pyta "dlaczego mnie to spotkalo?"
Ano wlasnie dlatego, ze zamiast byc zyczliwym, cieszyc sie z czyjegos powodzenia, szczescia, radosci, to siedzi i kombinuje jakby tu zaszkodzic.
Znam też takich, którzy karmili się przez całe życie nienawiścią i dożyli późnej starości. Ja tam wolę krócej, ale umrzeć z uśmiechem na ustach;)
Użytkownik luckystar napisał w wiadomości:
> zamiast byc zyczliwym, cieszyc sie
> z czyjegos powodzenia, szczescia, radosci, to siedzi i kombinuje jakby tu
> zaszkodzic.
hehe znam kilka takich osób
Czekają tylko aż komuś się noga powinie. Cieszą się z czyjegos nieszczęścia. Na każdym kroku próbują wbić innym szpilę ,najgorsze jest to ,że czerpią z tego satysfakcję ! Myślę,że jest to spowodowane niską samooceną, kompleksami ,niepowodzeniami życiowymi
Tak sobie myślę,że największą karą dla takiej osoby jest konieczność życia z samym sobą ...
jakos w te kare nie wierze - myslisz, ze takie oosoby sa swiadome swojej ulomnosci i zalosnosci?
Ja myślę, że mają radochę jak komuś dołożą i takich uwag jak nasze, sobie raczej do serca nie biorą. Mariniku, ale bądźmy szlachetni i za nich też siupnijmy. Niech im ziemia lekką będzie;)
Użytkownik Almira napisał w wiadomości:
> Ja myślę, że mają radochę jak komuś dołożą i takich uwag jak nasze,
> sobie raczej do serca nie biorą.
Chyba macie rację.
I ja kliknelam link odwolujacy sie do konkursu (mam na mysli ten z cukrem z korona). Byłam i jestem pod wrażeniem tortów Dorotki. Dlatego z czystym sumieniem oceniłam tort na 5.
Chociaż przyznam się szczerze, że mam mieszane uczucia co do takich konkursów, gdzie o wygranej nie decyduje talent, praca.. a jedynie liczba zdobytych głosów czytaj popularność w sieci, ilość znajomych na nk etc.
Co do drugiego zgłoszonego przepisu, wstrzymam się z oceną, chociaż na zdjęciu wygląda dobrze. Ale chyba nie oceniamy zdjęć? A przepis... I tu mam pytanie do ekspertów w sprawie kremu, co otrzymamy jak ubijemy 3 surowe jajka ze 150g cukru i polaczymy z 350 g masla?
Pozdrawiam
Almiro, ja myślę, że to kilka niezależnych od siebie rzeczy się nałożyło. I każda z osób, które wywołałaś ma jakies inne powody niechęci do udzielania się.
Mnie nie wywoływałas, ale ja mam chandrę i wstręt do przyszłości.
Moze blizej wiosny się ociepli i tutaj.
Wiem, wiem Agik, że każdemu inaczej nie po drodze. Twoje określenie "wstręt do przyszłości"- Nobla warte!
co wy pitolicie??????
wiosna to przyszlosc :)))))
Mariniku, nie pitolimy, do wiosny jeszcze 8 km!
moze nawet 8 i pol, ale przyjdzie - to pewnik wiec jak mozna wstrecic?????
Siupnijmy - to sie 7 i pol zrobi :))))
Jak ostatnio z Tobą siupałam, to robiąc pizzę, prawie sobie palec obcięłam, bo zapomniałam zapalić światło przy krojeniu! Ale, siup! Ryzyk- fizyk
Ojjjjjjjjjjjjjj matulu, ale mi ciezki krzyz na plecy wlozylas........staram sie jak moge, czasami zaklne slowem nie do pomyslenia i rozgrzeszenia oczekuje:))))
Jestesmy rodzina, bo jak trzeba to fury dobrych fluidow slemy wagonami.........i zawsze pomagamy sobie w trudnych chwilach!
Jestem tu i mysle..... masz racje, cos trzeba razem zrobic............bez kucharzy z zewnatrz:)
Hej:)) Ja tez podpisuje liste, wpadam, wypadam. Zdecydowanie wiecej czasu poswiecam na wlasny i zprzyjaznione blogi, ale to chyba normalne;)) co nie znaczy, ze mnie tutaj zupelnie nie ma:)))))
Wydaje mi sie kochana Almiro ze przesadzasz. Chociaz Cie rozumiem bo jak na WZ bylam jeszcze krotko to tez myslalam, ze "wszyscy sobie poszli" czasem. To normalne. ze jak sie cos dzieje to czasu nie ma czytac a potem...nie ma czego czytac bo forum zapada w sen...Ludzie maja raz wioecej raz mniej czasu czy ochoty i nikt nie ma obowiazku udzielac sie ze stala czestotliwoscia. Niektorzy od czasu do czasu "odpoczywaja" od wz :-)) Nie wydaje mi sie by byl to jakikolwiek powod do niepokoju nie mowiac juz o wpadaniu w panike :-) Z czasem sama sie przyzwyczaisz do rytmu WZ. :-))
Wszystko wróci do normy, jak wymyślisz jakiś kontrowersyjny temacik. Na razie jest spokój, bo wątki są neutralne i spokojne, a błahe tematy nie skłaniają do wiekszych poruszeń.
Almira,
wszystko jest w porzadku. Od dawna obserwujemy taka dynamike WZ:) Po burzy przychodzi cisza i to cale szczescie, bo chyba bysmy nie wyrobili:)
Szykuj sily na nastepna akcje hahahaha:))
Buziaki!
Dzięki Dziewczyny za wyjaśnienie. Rzeczywiście nie jestem tu na tyle długo, żeby wiedzieć do końca, jakimi prawami rządzi się forum.
Noooo...tak sobie pomyslam , ze Co po prostu teskno bylo Almirko...
Dorotko, Ty dobrze wiesz jak ta stronka uzależnia, a ja no cóż, nie jestem wyjątkiem;) Nawet w pracy, gdzie nie mam komputera, myślę o Was! Może z wiekiem mi przejdzie
Przejdzie w forme chroniczna lol jak u mnie