Witaj ekkore!Postanowiłam skorzystać z twojej oferty pomocy-jeśli jest aktualna:-)))?Chcę zarezerwować domek,ale mam problem z wypełnieniem zgłoszenia-jest w języku czeskim-rozumiem mniej więcej o co biega-ale... Wspomniałaś,że Twój mąż zna ten język,więc była bym wdzięczna za tłumaczenie i za podpowiedz jak ją wypełnić.
Nie jestem co prawda Ekkore ale chetnie pomoge w tlumaczeniu:
Zamawiam pobyt w Podkarkonoskiej Agenturze Turystycznej w obiekcie:
Numer obiektu:
Miejsce obiektu:
Albo w obiekcie:
W terminie:
Albo w terminie:
Dzieci do 10 lat:
Dzieci do 15 lat:
Pobyt ze sniadaniem, pobyt ze sniadaniem i obiadokolacja
Zwierze domowe: jakie?
Zadany sklas pokoji:
Sposob uregulowania rachunku:
wplata na konto bankowe, przekaz pocztowy, Uwagi
Calkowita cena pobytu:
Klient - imie i nazwisko
Data urodzenia
Adres
Telefon
Email
Zamawiajacy potwierdza ze sie zaznajomil z ogolnymi warunkami Pokdarkonoskiej Agentury Turystycznej
dla klientow i przyjmuje je rowniez w imieniu pozostalych osob.
Pozdrawiam Mari
Dzięki - z całą pewnością znasz ten język lepiej niż mój mąż...
Mari- to znaczy, że jesteś zagraniczną kobietą?
Mari bardzo dziękuję za odpowiedz,Ekkore a tobie za wszelkie dobre rady:-)W piatek-z dusza na ramieniu-zadzwonilam do tej agencji,z małymi trudnościami,ale dogadałam się,jutro dzwonię jeszcze raz,żeby potwierdzić rezerwacje.Mam tylko małe pytanie-to norma w Czechach,że połowe sumy wpłaca się teraz(to rozumiem,zaliczkę zawsze wpłacałam wcześciej na wakacje),a resztę przelewem 10 dni przed przyjazdem?Zazwyczaj wpłacałam w dzień przyjazdu,ale może tam są trochę inne zwyczaje?Nigdy nie rezerwowałam przez żadną agencje,więc to dla mnie nowość;-)Mari,Ekkore jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam:-)
Zależy od agencji...
Nie pamietam ile wpłacaliśmy w zeszłym roku - teraz też mamy 50 % z terminem płatności do końca marca.
Natomiast resztę przed przyjazdem, dlatego że wynajmujecie kwaterę od właściciela, który zgłosił ją do tej agencji i on dostaje pieniądze od pośrednika.
Jednego roku udało nam się zarezerwować bez żadnej przedpłaty - ale to pani wynajmowała sama (namiary mieliśmy, bo kilka miesięcy wcześniej byliśmy w tej miejscowości niejako zawodowo i spodobała nam się) i jak usłyszała o kosztach przelewu, to nie kazała nic przelewać.
Z Czechami doskonale idzie się dogadać po polsku bez większego - okres pochwały niemieckiego już im się skończył, w Polakach mają lepszych klientów (a na pewno częstszych), więc sie starają.
Ale jak to kiedyś powiedział starszy pan ze Słoweni, gdy zapytaliśmy się go czy będziemy rozmawiać po angielsku czy niemiecku - my są słowanie i nam obce języki niepotrzebne. Na początku szło kulawo, ale po "domsznim żganiu" znajomość obu języków się poprawiła
hi
Jeśli dobrze rozumiem "domsznim żganiu", to on ma niezwykłą wręcz zdolność uczenia języków obcych... zwróciałaś moze na to uwagę? ;)))
Tak tylko się wcięłam nie na temat i znikam ;)
Oj tak...jakoś wszystkim się języki rozwiązują...
Ale musze przyznać, że robią całkiem niezłe...
Dzisiaj dostałam fakturke na meila z tej agencji,pierwsz wplata do 2.03,druga do 14.07,a jedziemy dopiero 21.08,to norma?Sadziłam,że będziemy płacić po przyjezdzie.Wspomniałaś o kosztach przelewu?Jak jest najtaniej,wpłata ma być w czk,chciałam przelewem pocztowym,nie będzie z tym problemu?Będziemy w okolicy Dvur Karlove nad Labem,część chciała w góry,cześć nastawiła się na zwiedzanie,więc wyszło po środku-Podkarkonosze;-)Płacimy 8.600CZK na dwie rodziny,wcześniej znalazłam coś za 6.000CZK ale się spóżniłam i było już zarezerwowane,a ja się uparłam na coś z basenem-urlop bez kąpieli u mnie nie przejdzie:-)))Może wiesz co jest ciekawego w okolicy do zobaczenia?
Sprawdziłam zeszłoroczną korespondencję - myśmy płacili też miesiac wcześniej.
Najlepiej chyba płacić z mbanku - opłata jest 20 zł plus 5 (nie pamietam za co jest te 5, ale jest osobnym potrąceniem) i można realizować w dowolnej walucie. Jak znajdziesz gdzieś taniej - też chętnie sie dowiem.
Z PKO SA jest 60 zł - a przynajmniej było jeszcze w zeszłym roku.
Macie fajną lokalizację - jakby co do Jeleniej, Karpacza i Szklarskiej też blisko.
Na miejscu jest fajne Zoo - atrakcją jest safari - zwierzęta luzem, a turysta jedzie autobusem bez okien.
Niedaleko Hradec Kralove.
Warto pokusić sie o zwiedzenie Josefova i jego twierdzy.
W Libercu - Istad, stare miasto no i Babilon - naprawdę fajny aquapark. I kolejne zoo
Nachod - zamek, a jakby Wam się chciało pogłębniać znajomość fortyfikacji to Brezinka (to schron bojowy - ale "wypasiony" i rewelacyjnie przygotowany do zwiedzania) oraz naprawdę warta zobaczenia twierdza Dobrosov - podziemna grupa warowna, która jeżli to pierwsze zwiedzania takiego typu obiektów robi wrażenie. Z francuskimi z linii Maginota nie może się równać, ale naprawdę warto.
Jak już będziecie w Nachodzie szkoda nie zobaczyć Ardspaskich skał (tutaj można pływać w połowie zaleconej trasy łódką) i skalnego miasta (nie wiem czy przypadkiem nie pomyliłam nazw - i skalne miasto nie odnosi się do Ardspachu - niemniej są dwie skalne trasy w niedalekiej odległości).
No i zapomniałam - Śnieżka - wyciąg z Pecu jedzie na sam szczyt (nie jak po polskiej stronie tylko na Kopę), jest dwustopniowy (trzeba sie przesiadać)
W Pecu jest tor saneczkowy - ten letni oraz miasteczko linowe.
To na razie tyle, co z pamięci - w każdej informacji na miejscu dostaniecie mnóstwo ulotek o dodatkowych atrakcjach
Ekkore, alez Ty masz wiadomosci!!!! Tylko pozazdroscic.
Ja dodam tylko ze ta slynna wieza telewizyjna i hotel jednoczesnie nazywa sie Ještěd /jeszczet/ i mozna do niego dojechac kolejka linowa kabinowa. Albo wejsc pieszo. Mozna dojechac autem az na sama gore ale oplata jest slona i chyba trzeba miec zamowiony pokoj w tym hotelu.
W libereckim ogrodzie zoologicznym sa biale tygrysy i stad nazwa miejscowej druzyny hokejowej "Bilí tigři".
Obok ZOO jest przepiekny ogrod botaniczny, ponoc jedenz najladniejszych w Europie.
Z Liberca coby kamieniem dorzucil /24 km/ jest miasteczko Frýdlant, slynne z zamku rodu Waldstejnow. Zamek byl az do roku 1945 w posiadaniu rodziny Clam-Gallasow i po wyjezdzie wlascicieli /nie wiem czy dobrowolnym/ cale wyposazenie zamku jest do dnia dzisiejszego oryginalne!
Zwiedzanie trwa prawie 4 godziny i nikt sie nie nudzi, tym bardziej ze przy wyjsciu z zamku wisi lustro o ktorym sie twierdzi ze jest cudowne: kto sie w nim przejrzy pozostanie mlody na wieczne czasy.
Na rynku miasteczka stoji zabytkowy ratusz, projektu tego samego architekta /zapomnialam nazwisko/ ktory projektowal ratusz wiedenski.
Ok. 5 km od Frydlantu zaczyna lancuch gor Jizerských a u podnoza najwyzszego szczytu Smrk znajduje sie restauracja "Obří Sud" /co znaczy "Ogromna beczka" i jak sama nazwa wskazuje urzadzona jest w "beczce". Przy restauraji jest platforma widokowa na lancuch Gor Jizerských.
Jadac z Liberca w kierunku Pragi warto zahaczyc o zamek Sychrov - w sezonie letnim organizowane sa tam turnieje rycerskie i uczty z dawnych czasow gdy wszyscy uczestnicy /lacznie z turystami/ sa przebrani w stroje z epoki. Slynna z wybornej kuchni jest tez restauracja w podzamczu.
To tyle o okolicach Liberca, reszte Ekkore zna lepiej ode mnie!!!
zamiast Istadt miało być Jested - ale jakos tak mi się zapamiętało.
Restauracja na górze dosyć droga - chyba jedno z droższych piw, jakie spotkałam w Czechach.
Obri sud (nazwę) znam z zeszłych wakacji - drugi co do wielkości znajduje się na winnych Morawach- chyba w Mikulovie, ale w tej chwili nie dam za to sobie głowy obciachać - (największa bodajże w Haidelbergu - o ile pamięć mnie nie zawodzi). Strasznie mi się podoba brzmienie...
W zoo w Kralovym Dworze atrakcją są pantery śnieżne - do dzisiaj pamiętam, jak moja, wtedy ledwie dwuletnia córka "zaprzyjaźniła" się z jedną - biegały sobie wzdłuż ogrodzenia - przez dobre pół godziny...
Witaj ekkore!Już powróciłaś z wojaży?Dziękuje za e-mail do męża,nie chciałam mu zawracać głowy,zamiast tego sama poszperałam w necie i znalazłam wiele ciekawych informacji.Dziś udało mi się wreszcie wpłacić zaliczkę-taka błacha rzecz mogło by się wydawać...:-)Teraz nie pozostało mi nic innego jak czekać na urlop:-)))Chyba się nie doczekam!A ty masz już coś zaplanowanego?Czechy?A może w tym roku inne rejony?Jeszcze raz dziękuję za pomoc i cenne porady:-)
Znajoma kupuje różne rzeczy ze stanów i płaci kartą Visa lub MasterCard. Może u Ciebie też tak można?
Kartą można zapłacić pod warunkiem, że odbiorca realizuje takie transakcje.
Czechy do "zakartowionych" nie należą.
W zwiąku z czym w zeszłym roku mieliśmy niezłego pietra...Zabrana gotówka się skończyła - bo liczyliśmy na większe płacenie kartą (w sklepach nie ma większych problemów, natomiast w restauracjach to różnie bywa. W takim razie trzeba zdobyć gotówkę bankomatowo - a kilku bankomatach ta sama informacja - karta zablokowana. Znaleźliśmy jakąś kawiarenkę, ze strachem w obcym miejscu, pieniądze są...
Dobrze, że miałam jeszcze kartę z mbanku i jakieś środki na koncie...
Po powrocie okazało się, że to była jakaś awaria mastercard - i bank nie bierze za to odpowiedzialności..
Doczekasz się..
My w tym roku mamy Czechy - Morawski Kras. Też się nie mogę doczekć. Na koniec chyba będziemy rzygać jaskiniami..a może nie. Trzeba zobaczyć wszystko (przynajmniej w założeniu, plany można modyfikować) - bo nie wiadomo czy uda się tam wrócić...
A w październiku Francja - tylko mam nadzieję, że nam nie odwołają spotkania, jak w zeszłym roku. Pierwszy raz od 8 lat nie byłam we Francji w październiku...
Aż zazdroszczę;-)Dla mnie Czechy to spory wydatek,ale cóż może kiedyś...;-) Ja mam w planach jeszcze mały wyjazd w długi wekend majowy,ok. 50 km od nas pewne małżeństwo ma 2 stawy,3 takie domki-baraczki,skromnie,ale czysto i jest wszystko czego potrzeba:panowie rybki,dzieci plac zabaw,boisko a dla dam hamaczki i dobra książka,tam naprawdę odpoczywam od tego codziennego zgiełku:-)
Jesli mieszkasz blisko granicy to najtaniej byloby zajechac do jakiegos przygranicznego miasteczka czy wsi gdzie jest poczta i zaplacic przekazem pocztowym typu A: wplacasz na poczcie w gotowce a na przekazie piszesz nr konta agencji turystycznej i pieniadze sa przypisane na ich konto.
Cala przyjemnosc kosztuje chyba 22 korony a nie jakichs niesamowitych 50 zl w banku!!
Dzięki za wiadomość!Niestety mieszkam ok 200km od granicy,więc nie da rady.Byłam na poczcie nie ma takiej opcji-chociaż na ich stronie www-jest jak najbardziej.Byłam dziś wPKO( wyjazd służbowy) ,mieli kiedyś taką ofertę-kosztowała bagatela 90zł,ale nie mogą mi pomóc ponieważ mam konto w WBK,gdy spytałam co to ma do rzeczy,usłyszałam,że takie mają przepisy,mojego banku nie mogłam znależć w tym mieście,a zanim dojechałam do domu,mój oddział był już zamknięty.Jutro muszę wcześniej zwolnić się z pracy i dalej będę próbować:-( Niby jesteśmy w Uni,a takie problemy z przekazem w obcej walucie,wierzyć się nie chce!