w miejscach publcznych. co o tym myslicie ??
Dla mnie bomba rzuciłam palenie i mnie to jakby z jednej strony nie dotyczy ale z drugiej strony nawet jak byłam osobą palącą to też by mi to przeszkadzało.
W restauracjach wcześniej ze względu na dzieci ale i też dlatego, że sama nie lubilam siedzieć w zadymionym pomiewszczeniu wybieraliśmy miejsca dla niepalących. Przeszkadzało mi to zawsze. Ostatnio stałam na światłach a jakiś facet obok mnie palił jakieś świńskie papierosy , dymiąc prosto na nas w imię czego mam wąchać takie smrody.
Dodam jeszcze, że ta ustawa została wczoraj uchwalona.
Ja jestem ZA! Z prostego powodu:Jeśli proszę,żeby nie palono w miejscu publicznym(w moim wypadku w pracy) to słyszę docinki palaczy:"a co na puder szkodzi???" i nie ma szans walczyć z dość dużą grupą palących.Kulturny człowiek uszanuje to ,że inni sobie nie życzą wąchać czy wdychać dym papierosowy a nie kulturnego i zakaz palenia w miejscu publicznym nie powstrzyma przed niepaleniem(zwłaszcza jakichś śmierdziuchów z przemytu zza wschodniej granicy).Sama kiedys paliam,ale staralam sie aby to nikomu nie przeszkadzalo
Też mam taki problem, w pracy palą w sąsiednim do mojego pokoju mimo, że palarnia jest piętro niżej specjalnie wydzielona. cały dym ląduje w moim pokoju, bo to co nas rozdziela trudno nazwać ścianą. Prosiłam już wiele razy, żeby przestali tam palić bo źle to znoszę ale bezskutecznie. Mam bardzo małą wydolność płuc, oboje rodzice są astmatykami (i nie wynika to z alergii) i mimo to musze ciągle wdychać dym papierosowy :(
Powinien być całkowity zakaz palenia w miejscach publicznych.
as właśnie została uchwalona ustawa i taki zakaz jest
To dobrze bo ileś lat temu też niby ustalono a później wyznaczono specjalne miejsca np w restauracji i choć siedziało się w niepalącej to i tak śmierdziało papierosami i jak pójść np z dzieckiem?
Jestem paląca i to sporo,ale nigdy nie paliłam na ulicy,w restauracji przy obiedzie,w samochodzie .Nawet nie mam w torebce papierosów,zabieram je tylko wtedy,kiedy wybieram do osoby palącej i wiem,że to jej nie przeszkadza.Absolutnie nie przeszkadza mi,że weszła taka ustawa.
Popieram tę ustawę i mam nadzieję, że będzie respektowana.
Miałam taki przypadek: odwiedziła mnie jedna obca osoba. Znajoma ale nie rodzina. Rzadko się spotykałyśmy. Rozmawiałyśmy na podwórku. Chciała zapalić. Nie broniliśmy tego nikomu chociaż u nas nikt nie pali. Osoba ta poszła do domu. Spaliła papierosa i wyszła z powrotem na podwórze. Myślałam, że jak skończy palić to zostaniemy już w domu a stało się inaczej. Cały dom niepotrzebnie mi zasmrodziła.
Dziwne,bo ja akurat u osób niepalących nawet nie pomyślę o papierosie.Szanuję to,że nie każdy pali i moich smrodów z papierosa nie musi wdychać.
Beato ja tez tak jak Ty jak byłam paląca postępowałam
Wiesz Aga,ja uważam,że tak powinno być.Jeszcze jedno,moja mama nie pochwala mojego palenia i ja o tym wiem,staram się przy niej nie palić,nawet jak jest u mnie kilka godzin.To tak z szacunku.A moja babcia umierając miała 94 lata i w życiu nie widziała mnie z papierosem.Może to głupie,ale ja mając wtedy 44 lata nie odważyłam się przy niej zapalić.Pewnie dostałabym ścierką "przez łeb".
oo nie w takiej sytuacji ja bym zareagowała wyprosila bym taka osobę z domu.. Choć sama kiedyś byłam paląca nigdy nie palilam w domu wszystkim pozwalam proszę bardzo ale na podwórku.
W KONCU!!!!
Kiedys w pociagu , w przedziale dla NIEPALACYCH zwrocilam uwage panu, ktory palil papierosy. O malo mnie nie wyrzucil z tego pociagu przez okno. Nikt inny nie zareagowal!!! Konduktor na moja prosbe zwocil temu panu uwage i co? I dalej nic. Przyszlo zmienic miejsce w pociagu...
I tu jest pies pogrzebany, ustawa ustawą ale jak będzie z przestrzeganiem? Jest zakaz picia w miejscach publicznych a przejdźcie się po wiejskich sklepikach w każdym razie na moim terenia piwosze są od otwarcia do zamknięcia sklepów. A co do niepalenia jestem jak najbardziej za.
u mnie choć mieszkam w mały miasteczku chowają się po krzakach. Butelki z alkoholem przeważnie maja w reklamówkach
moze i uchwalona tylko nie do konca sprecyzowana
i podobno te przepisy mozna latwo obejsc
Alu wiesz jak jest w polsce wszystko można obejść. Polak potrafi :)
Dajcie jakiś link do tej ustawy. Może być jej opis tylko.
samej ustawy nie znalazlam w necie tez chętnie bym przeczytala
albo jakiś artykuł który ją opisuje? Teraz nie mam czasu szukać. Jak będę wolniejsza to może poszukam.
http://wiadomosci.onet.pl/2137323,11,zakaz_palenia_budzi_emocje_to_hanba,item.html
Takie coś znalazłam.
Aż tak wiele ta ustawa nie zmieniła- na przystankach, dworcach i tak nie było wolno palić, większość restauracji tez już wprowadziłą taki zakaz, bo się klienci domagali, w hotelach były wydzielone miejsca, gdzie mozna było palić, ( to wiem, bo mnie to prawie codziennie irytowało... że strasznie trudno było znaleźć nocleg, tam gdzie można było palić) moze jedynie o tych autach służbowych...
kiedys jak pracowalam w biurze a byl to czas gdzie nikt nie wychodzil z pokoju na papierosa
do naszego zespolu (przewaga panow) dolaczyla dziewczyna niepalaca
od razu wywiesila informacje zakaz palenia i o dziwo wszyscy sie do tego dostosowali
wiec mozna iw ten sposob (szczegolnie jak sie jest dlugonoga blondyna):))))
Mnie zaczynają te kolejne nakazy i zakazy męczyć nawet jak mnie nie dotyczą. Jako Kraj jesteśmy na najlepszej drodze do powszech nego bałaganu przez ilość powstających najczęściej nie potrzebnych lub dublujących się przepisów. w naszym Kraju problem jest nie w przepisach a w braku ich egzekucji.
Kraju problem jest nie w przepisach a w braku ich egzekucji.
święta prawda ach szkoda słow
No to może ustawa o przestrzeganiu ustaw?
Ja taka "ustawe" uchwalilam w swoim domu juz przed 10-cioma laty. Dodam, ze maz tez pali, ale na zewnatrz. Skutki byly takie, ze niektorzy znajomi przestali przychodzic, ale pozostali ci, co rozumieja szodliwe skutki palenia. Dlatego jak najbardziej jestem ZA. Moim zdaniem kazdy powinnien miec prawo wyboru, a jako osoby niepalonce bylismy skazani na dymek z papierosa wszedzie. Pozdrawiam i zycze milego konca tygodnia...
Miało być super a wyszło jak zawsze. to jest tekst z Super Nowości. Kopiuję go by nie znikną:
"Sejm planował zaostrzenie walki z palaczami, lecz w efekt prac nad ustawą jest, jak zwykle, odwrotny
Miał być całkowity zakaz palenia w miejscach publicznych, na plażach, w parkach w lokalach gastronomicznych itp. W czwartek posłowie przegłosowali ustawę z poprawkami, które sprawiły, że zakazy dla palaczy są łagodniejsze niż dotychczas. Po papierosa sięgnąć będzie można nawet na terenie szkół i szpitali.
W barach i restauracjach palić będzie można w salach wyznaczonych dla palaczy. W dużych lokalach, powyżej 100 m kw. powierzchni, właściciel będzie musiał wyznaczyć sale dla palących. W mniejszych knajpkach właściciel sam zdecyduje, czy będzie to przybytek dla palaczy, czy też lokal bez chmurki.
Projekt ustawy antynikotynowej zakładał całkowity zakaz palenia w wielu miejscach publicznych, w szpitalach i w ośrodkach zdrowia, w środkach transportu publicznego (autobusach, busach, taksówkach, służbowych samochodach), na przystankach, placach zabaw i na plażach. Po poprawkach wniesionych przez posłów Platformy Obywatelskiej ustawa dopuszcza palenie nawet w szkołach i placówkach zdrowotnych, pod warunkiem, że zarządca budynku urządzi palarnię. W takiej wersji przepisy przegłosowano w miniony czwartek.
Ustawa trafi teraz do Senatu. Senatorowie już zapowiadają, że zdecydowanie zaostrzą zliberalizoawne przez posłów przepisy. Parlamentarna wojna o dymka będzie więc jeszcze trwała."