Witam wszystkich dbających o figurkę i zdrówko;)
od dłuższego już czasu i w dużej ilości miejsc dostępne są soki fortuny bez cukru http://img2.biuronet.com/fotoduze/6004d.jpg . Ostatnio też Hortex chyba zaczął wypuszczać soki bez cukru. Kubuś jest bez cukru.
Na co zwracać uwagę? Po pierwsze obejrzeć dokładnie karton/butelkę szukając napisu `napój` (ten napis dyskwalifikuje jeśli szukasz dobrego soku) lub `sok`. Przy tym drugim sprawdzić w składzie czy ma cukier lub jakieś inne składniki o dziwnych, podejrzanych nazwach. Najlepsze są takie soki, gdzie skład jest: `zagęszczony sok z xyz, woda`.
Trzeba też pamiętać, że w składzie produktu składniki są wymienione w takiej kolejności, że tych, które są na początku, jest najwięcej. Im bliżej końca, tym mniej składnika w produkcie.
Chesz pic sok bez cukru ..kup sokowirówke ..bedziesz pic tylko sok z fruktozą ! Od paru tyg. raczymy sie z mezem róznego rozdzaju sokami
i owocowymi i . warzywnymi ... pyszniutkie ! Nawet drink zyskuje na smaku ze swiezo wycisnietego owocka !! .
A te karotnikowe nawet z wiodących firm .. z reklam pijemy tylko ''awaryjnie '' Zerknij na Allegro duzy wybór sokowirówek na kazdą kieszeń
Pozdrawiam fruktozowo .. !!
Jestem za zaiwestowaniem w sokowirówkę(ja niedawno to zrobiłam).Dodatkowo warzywa z własnej działki i można raczyć się sokiem np marchwiowo-dyniowo-buraczanym;marchwiwo-jabłkowym itp...
Tym "sklepowym" zbytnio nie wierzę,ale może dlatego,że pracuję w podobnej branży...
Ja uwielbiam Caprio, właśnie popijam z czerwonych pomarańczy, heh. Szklanka tego napoju zapewnia 100% zapotrzebowanie na vit. C. Napoje te są też bez cukru, w bardzo przystępnej cenie - ok. 4 zł. (w Kauflandzie teraz 3,79 zł., a jak złapiesz promocję, to nawet 2,79 zł. ) za 2 l napoju. Jednak można się przyczepić zawartości słodzika, chyba nawet 3-ech rodzajów Dla mnie są troszkę za słodkie i rozcieńczam je sobie - na 3/4 szkl. soku wlewam 1/4 szkl. wody źródlanej, a czasami nawet 1/2 na 1/2 Dla mnie ten napój to strzał w 10-tkę, a na figurę nie narzekam
figurkę i zdrówko? soczki?
polecam wodeczkę prosto z buteleczki do szklaneczki chlup
woda zdrowia ci doda
Ja tam piję różne soki i nie patrze na kalorię,bo po co jeszcze tym sobie głowe zaprzątac.Figure uważam,że mam dobrą,jestem szczupła i mogę wszystko jeśc i nie przytyję.Ale jak ktoś ma tendencje do tycia to polecam wodę mineralną gazowaną lub nie.
Oczywiście nie odbierz tego,że napisałam złośliwie,ja tylko napisałam,hm w gruncie rzeczy o sobie.
dziękuję za poradę z sokowirówką, na pewno soki zrobione w domu są najlepsze, ale ja niestety nie mam na to czasu, poza tym mam małe mieszkanie i nie chce zapychać półek czymś, co będzie używane od czasu do czasu, pomyśle nad zakupem jeżeli zmienię mieszkanie na wieksze ;) Jeżeli chodzi o cukier lub słodziki w sokach to jest może jakaś norma, która nie powinna być przekraczana?? Czasami jest mało cukru za to dużo słodzików, co jest gorsze?? Wody też dużo pije... jednak nie rezygnuję z soków ;)
Ja najbardziej zwracam uwagę czy w składzie jest dużo składników E. Jeżeli tak to nie kupuję. (wiem, że nie wszystkie E są szkodliwe) Staram się też nie kupować soków ze słodzikiem. Taki aspartam jest doskonały jako trutka na szczury podobno. Cukru nie unikam.
Przed oczyszczaniem wątroby piłam ze trzy dni sok jabłkowy z Tymb....ka, zrobili bardzo dobry z jabłek champion, na kartonie z przodu jest napisane,,Wiem co piję", tłoczony tradycyjną metodą na zimno.Hm, najlepsze i najzdrowsze są soki z wyciskarek a nie z sokowirówek, ale poraża cena tych urządzeń.Soczek dobry, bo zadziałał, zbiory podczas czyszczenia były obfite.Już kupuję kartony na następne czyszczenie, trzeba ich około sześciu.
Powiedz cos wiecej o tym oczyszczaniu watroby. Z góry dziękuje:)
a może macie jakieś sprawdzone diety, w których poleca się picie konkretnych soków??
chciałam Was jeszcze zapytać drodzy Forowicze, o soki jednodniowe, niedawno spotkałam się z taką nazwą, czy te soki są porównywalnie tak dobre jak te, które ktoś sobie robi w sokowirówce czy wyciskarce ;>
odnośnie diety,w której największą uwagę zwraca się na picie soków to polecam ci książkę Mai Błaszczyn-do kupienia przez net...
Nie udaje mi się wkleić linka(?), ale wejdź na Kafeterię na wątek ,,Kuracja oczyszczania wątroby metodą Huldy Clark" i tam na stronie 52. Polakita podaje namiary na wrzutę, jest to książka Andrasa Moritza.Ja tak robiłam z dużymi efektami, i pod koniec miesiąca zabieram się za trzecie czyszczenie.
Sokowirówke mam ale używam jej raczej do robienia przetworów. Na co dzień wole sobie zjesć owoce w całosci bo nie czarujmy sie ale robiac sok wyrzucamy błonnik i inne składniki które zostały po zrobieniu soku. Do picia polecam dobrą wode albo herbatki owocowe i owocowo-ziołowe (najlepiej bez cukru).
Kupując sok w kartonie właściwie trudno mówić o tym, że pije się go dla zdrowia. Takie soki są praktycznie bezwartościowe, albo o jakiejś wręcz symbolicznej wartości, a - jestem o tym przekonana - wiele z nich, wręcz szkodzi. Soki mają trudną do przecenienia wartość, ale tylko i wyłącznie świeżo wyciśnięte. Soku nie wolno przetrzymywać dłużej niż godzinę od wyciśnięcia, gdyż traci enzymy. Enzymy mają fenomenalne znaczenie dla organizmu. Soki w kartonach są pasteryzowane, a enzymy giną już w temperaturze pomiędzy 50 - 60 oC. Nie powiem, że nigdy mi się nie zdarza wypić soku z kartonu (np do drinka) ale to inny cel i sytuacja. Uważam, że słusznie mówią dziewczyny - lepiej napić się wody niż soku z kartonu. W każdym razie, traktowanie picia soku z kartonu jako dbanie o zdrowie to oszukiwanie siebie.
dziękuje za tak fachową odpowiedź :) Skoro piszesz, że soku nie można przetrzymywać dłużej niż godzine od wyciśnięcia, to podejrzewam, że tak zwane "soki jednodniowe" też nie są największym źródłem witamin... ;/
Tak, to prawda. Soki jednodniowe nie są pasteryzowane, ale podlegają "utlenieniu" i utracie enzymów. Pewnie trochę samych witamin i soli mineralnych w nich jest (i to więcej niż w sokach z kartoników), ale to o wiele za mało niż powinno. Malutka kuchnia to problem, ale z drugiej strony jest to sprawa wyboru, no i nawyku robienia soków. Sokowirówka musi być pod ręką żeby była używana, ale szczerze Ciebie namawiam abyś spróbowała robić soki sama. Gdybyś zdecydowała się kupić sokowirówkę, to nie popełnij błędu i nie kupuj sokowirówki z małą komorą na odpadki, bo odechce Ci się całej zabawy. Najlepiej kupić takie urządzenie, gdzie można bez rozbierania sokowirówki wyrzucić odpady. Ja mam i sokowirówkę i wyciskarkę niskoobrotową. Soki z tej drugiej są o wiele lepsze, ale samo urządzenie jest niestety drogie.
Dałyście mi tyle powodów dla poważnego zastanowienia się nad kupnem takiego urządzenia, że chyba zaczne się powoli rozglądać za nim, jeśli chodzi o zdrowie, to warto wygospodarować sobie trochę miejsca, a i koszt za jakiś czas powinien się zwrócić... Zastanawia mnie skąd wy bierzecie tyle informacji na temat szkodliwości i samych "właściwości" soków?? Sama poczytałabym coś więcej na ten temat, zaintrygowało mnie to
Ogromnie mi miło, że masz chęć "zaprzyjaźnić" się z sokami. Naprawdę są tego warte. A teraz podam Ci kilka pozycji gdzie możesz doczytać więcej. Jedną z najlepiej napisanych moim zdaniem jest książka Bernarda Jensena "Soki dla zdrowia", to naprawdę kopalnia wiedzy. O sokach (ale już mniej) pisze też w innej swojej książce "Poradnik dietetyczny". Ciekawa jest też książka dr Sandry Cabot "Świeże soki z warzyw i owoców mogą uratować Twoje życie". Kolejna pozycja: Zbigniew Ogrodnik "Soki dla zdrowia", następna dr Norman W.Walker "Kwitnące zdrowie", dalej: Gerhard Leibold "Enzymy lekarstwo przyszłości". Dużo można się dowiedzieć z książki Charlotte Gerson "Dieta doktora Gersona". Myślę, że na początek wystarczy. Proponuję Ci zacząć od najprostszych soków jednoskładnikowych, żeby kolejno nauczyć się łączenia składników, a w szczególności, żeby docenić "soki zielone" czyli soki np. z natki pietruszki, pokrzywy, sałaty. Te zielone soki stosuje się jako dodatki do soków z warzyw. Nie tylko podnoszą smak, ale przede wszystkim mają ogromną wartość (trzeba się jednak do ich smaku przyzwyczaić). Chlorofil obecny w zielonych sokach tylko jednym atomem różni się od hemoglobiny i dlatego zwany jest czasem "żywą krwią" roślin. Gdybyś miała jakieś pytania to chętnie służę pomocą.
A jak mniej więcej kształtuje się koszt takiego litrowego soczku przygotowanego w domu? I czy trzeba zwracać uwagę gdzie kupować takie warzywa i owoce??
Ideałem jest samemu mieć działkę i soki. Każdy sok zrobiony samodzielnie będzie lepszy od najlepszego kupnego. Koszt litra soku jest trudny do ustalenia. Zalkeży do rodzaju owoców, od pory roku.
Kurkuma w zasadzie napisała to co najważniejsze. Musisz wybrać między ceną, nakładem pracy, inwestycją a zdrowiem. Wybór należy do Ciebie. Chciałbym mieć wspólną kuchnię z Kurkumą.
Czos dzięki. Miłe to Twoje ostatnie zdanie
Ja nie bardzo potrafię mówić miłe rzeczy. Ja po prostu chcę się tak odżywiać. A mnie samemu nie bardzo się chce.
Szczerze mówiąc nigdy nie kalkulowałam kosztu. Zresztą byłoby to trudne, gdyż ilość soku w warzywach i owocach zależy od pory roku, czy jest okres suszy czy deszczów, z jakich warzyw czy owoców takie soki się wyciska. Myślę jednak, że wychodzi sporo taniej niż kupny, szczególnie w okresie letnio - jesiennym, kiedy to warzyw i owoców w bród i po naprawdę przystępnych cenach. Czos pisze o własnej działce i - nie wchodząc w szczegóły - byłby to świetny układ. Ja działki nie mam i kupuję najczęściej na rynku, od gospodarzy. Czy są to warzywa do końca ekologiczne? - śmiem wątpić. Ale niewątpliwie i tak jest to lepsze rozwiązanie niż zakup z markietów (chociaż i to mi się zdarza, szczególnie zimą) - bo przynajmniej w miarę świeże. Teraz nawet nie pytam rolników "czy bez sztucznych nawozów", bo w dzisiejszym świecie najczęściej usłyszy się to, co chce się usłyszeć. Pozostaje osobista czujność i rozwaga. Świata sami nie zmienimy, ale trzeba w tym świecie próbować żyć tak, żeby świadomie, samemu sobie, krzywdy nie robić.
Specjaliści od medycyny naturalnej (Tombak) pisze,że szkodliwe składniki zostają w wytłoczynach, a soki są od nich wolne.
Rzeczywiscie masz tyle informacji o sokach :) Wiedzialam, ze soki robione musza byc od razu wypite a czy sok z buraka tez? Czy lepiej aby troche postał?
Soki robimy codziennie, robot w ktorym jest sokowirowka lezy na wierzchu i szklanka soku przez dzieci jest wypijana. Mobilizuje mnie syn (4,5 l ) ktory praktycznie nie jada owocow, natomiast sok sam robi i wypija z ochota a i corka (1,5 l) tez juz z nami pije. Po zrobieniu, sok od razu jest wypijany :)
Kuchnie mam tak mała ze dwie osoby i jest tłok, ale robota nie chowam nigdy.
Świetnie, że pijecie soki. Co do Twojego pytania o sok z buraków. Otóż z tym sokiem jest pewien problem. Opinie są podzielone, niemniej większość naturopatów jest zdania, że sok z buraków powinien odstać 2 - 3 godziny /a np. Z.Ogrodnik pisze nawet o 24 godzinach/ przed wypiciem. Nigdzie nie spotkałam rzeczowego wyjaśnienia czym jest to uzasadnione. W większości przypadków mówi się o tym, że świeżo wyciśnięty jest zbyt "energetyczny" - co to bliżej znaczy, nikt nie wyjaśnia. W jednym tylko przypadku doczytałam, że świeżo wyciśnięty sok z buraków ma 2,5 raza więcej aktywnego tlenu. Myślę, że zalecenie, aby sok wypić po pewnym czasie, wynika bardziej z obserwacji niż z biochemicznego uzasadnienia. Otóż są osoby które po wypiciu świeżo wyciśniętego soku odczuwają mdłości /które czasem kończą się wymiotami/ i odczuwają też pewien dyskomfort. Uczucie takie znika gdy wypije się odstały sok. Nawiasem, uważam, że sok z buraka należy łączyć z innymi sokami lub wodą i nie przesadzać z ilością tego soku wypijaną jednorazowo.
Jest tylko jeden sposób aby się napić w miarę zdrowego soku. Trzeba sobie zrobić samemu!!! Zależy Ci na zdrowiu, to dbaj o nie sama. Nie ufaj producentom. Im zależy głównie na kasie a nie na Twoim zdrowiu.
Kupuj owoce i do roboty :).
Zrobisz sobie jakie zechcesz.
dziękuje Wam za dobre rady:) A szczególnie Tobie Kurkuma myślę, że zacznę inaczej patrzeć na to co kupuję w sklepie i czy faktycznie wszystko jest "na zdrowie" tak jak zapewniają nas o tym producenci w reklamach...
Wiadomo, ze soki własnej roboty są najzdrowsze, ale trzeba mieć jeszcze czas żeby je przygotować. Ja kupuję jednodniowe soki marchewkowe, które powalają wszelkie pseudo naturalne soki kartonikowe.
jednodniowe są O.K. jeśl;i ktoś nie ma i nie używa sokowirówki.Polecam też warzywne soki Vega,chyba od Tymbarka-pyszne:)
Jeżeli chodzi o soki owocowe to nie ma czegoś takiego jak sok bez cukru. Wszystkie owoce zawierają fruktozę, a to nic innego jak cukier owocowy. Na pewno mniej szkodliwy od zwykłego ale jednak cukier.
ja nie pijam w ogole zadnych sokow bo powoduja kwasy zoladkowe i potem mam problem a i w ogole wczesniej zadko pijalam :)