Kochane żarłoczki potrzebuję pomocy w sprawie jak w temacie. Nigdy w życiu jeszcze nie jadłam "tych że" i ostatnio dostałam 2 tacki próżniowo pakowanych owoców morza. Nie jestem w stanie stwierdzić co jest na tej tacce bo są one głęboko zamrożone. Są to małe tacki i z tego co widze to również małe kawałki, podejrzewam krewetki ale nie tylko. Z napisów też nic nie doczytam bo przyjechały one z Włoch
Potrzebuję pomocy jak najprościej przyrządzić toto ustrojstwo
chciałabym spróbować a nie wyrzucić, żeby potem móc już mówić że jestem światowa babka i owoce morza już jadłam.
Znajomy powiedział że można zrobić poprostu jajecznice na tych że, ale coś mi się to wydaje za proste żeby było możliwe.
Proszę więc Was o pomoc i porade
Tu na WZ jest osoba z Włoch. Może przepisała byś co tam pisze, jeżeli jest czytelne lub zrobiła zdjęcie etykiety
Niestety jest mało czytelna raczej sie nie da jeśli chodzi o napisy.
Zrobiłam tylko fotkę tych owoców może tak dojedziecie co tam jest
Dla mnie wygląda to jak pokrojone maślaki :)
Dla mnie wyglada na malze , osmiorniczki , jakos nie moge sie dopatrzyc krewetek.
Doczytałam na opakowaniu taki napis PREPERATO PER RISOTTO. hm chyba nie lubie risotta:) Spróbuje dziś z 1 opakowania zrobić zaproponowaną przez Was sałatkę. Reszta niech czeka
http://wielkiezarcie.com/recipe33268.html - tu masz jeden przepis.
http://wielkiezarcie.com/recipe33244.html
możesz też zrobić sałatkę- mieszankę całkowicie rozmrozić, krótko obsmażyć na rozgrzanej oliwie ( długie smażenie sprawi, ze staną się gumiaste), dodać dowolne jarzynki ( np z mrożonki, ugotowane na parze) ryż i majonez.
Proponuję moją zupkę, zamiast skalopów można wykożystac twoją tackę'
http://wielkiezarcie.com/recipe56928.html
To jest mieszanka owocow morza i ja z takich robie sos do spaghetti (tzn. pomidory+ te owoce morza+przyprawy), super wychodzi tez pizza (mozna dodac jeszcze tunczyka z puszki). Pozdrawiam i zycze smacznego.
Uważam,że jajecznica to trocgę marnotrastwo ;)
Osobiście bardzo lubię owoce morza w formie spaghetti. w pomidorowym sosie na winie.
Takie owoce morza nie są zbyt smaczne więc osobiście nie polecam
Renatko, mozesz zrobic bardzo wykwintna w smaku tarte.
Owoce morza rozmrozone wloz do rondelka, wcisnij jeden zabek czosnku, odparuj plyn podgrzewajac.
Ciasto francuskie rozloz w natluszczonej tortownicy posypanej odrobinka tartej bulki, ponakluwaj ciasto
widelcem. Rozloz na nim owoce morza.
W miseczce rozbeltaj trzy jajka z 250 mg gestej smietany (crème fraiche), dodaj lyzke utartego emantalera,
posol, popieprz, dodaj jesli masz krzte kurkumy i lyzke posiekanego swiezego koperku.
Zalej tym owoce morza w tortownicy.
Piecz w nagrzanym piekarniku w 180° przez pol godziny.
Mozesz rowniez zrobic owoce w kokilkach, tzn w leciutkim beszamelu, posypane tartym serem i zapieczone w piekarniku ,
podane na talerzu w tejze kokilce w towarzystwie sypkiego ryzu.
Oj mozna, mozna. I choc lepsze te swieze, to i z zamrozonych duzo da sie.
Szczegolnie jesli to jakis zestaw wloski, bo niestety z przykroscia stwierdzilam, ze te polskie mrozone
owoce morza nijak sie nie maja do francuskich, na niekorzysc tych pierwszych. Ale tez mozna bylo.
Dobrej degustacji na jakikolwiek przepis sie zdecydujesz, zycze.
a ja polecam moją sałatkę - owoce morza rozmrozić, sparzyć wrzątkiem, do tego ryż, papryka drobno pokrojona, czosnek i majonez
Zrobiłam z 1 tacki (300g) sałatkę zaproponowaną przez "asieksza". Właśnie wpisałam komentarz, jestem po konsumpcji. Przyznaję, że z małą nieśmiałością rozgryzam każdy większy kawałek tych owoców morza, ale mnie smakuje.
Dzięki wszystkim za pomoc i porady. Jak zawsze dobrze jest na Was liczyć. Pozdrówka
Renatko, nie wiem czy to wystarczy, ale tutaj dużo piszą o owocach morza, może :) warto zobaczyć: http://www.facebook.com/pescanova.owoce.morza