No w końcu nie wytrzymałem.
Stara śmietanka za 5 PLN, nada się do świątecznego wypieku? - "Jasne".
Mięso śmierdzi, co zrobić? - "posypać przyprawami".
Ogórki zamiast skisnąć, zgniły - "zdarza się, jedz"
Mam przeterminowany proszek do pieczenia a kosztował mnie 80 gr. mogę go wykorzystać? -"oczywiście"
Mam wrażenie, że jest jakaś "dyktatura oszczędności". Nikt nie ma odwagi powiedzieć: wywal to do śmieci?
Dopisano 10-12-20 20:56:46:
A z resztą, może macie rację... już nie mogę usunąć mej tfurczości. Człowiek w gorącej wodzie kąpany:)
80 groszy to 2 bułki...
to czasami dla niektórych jedyny posiłek..
Jarku, jesteśmy tylko ludźmi, i każdy ma momenty że nie wytrzymuje i musi sobie ulżyc ![]()
Reszta bez komentarza ![]()
Zdrowych i Wesołych Świąt
A ja myślałam, że Ty taki spokojny człowiek jesteś...
. To ja Cię uspokoję, Jarku: wywal, jak stare - to wywal.
Ja staram się tak kupować, żeby nie wywalać (jedzenia nienawidzę wyrzucać - tak mnie wychowywała mama, a ją babcia i teraz mam w głowie imperatyw "niewywalania jedzenia"). Kiedy jednak juz się zdarzy, że coś się zestarzeje albo przeterminuje - wyrzucam. Zdrowie moich bliskich i moje samo jest dla mnie wazniejsze od imperatywów.
No ja też nie cierpię wywalać jedzenia, ale mam notoryczny problem z przeterminowaniem lub psuciem:
Dopisano 10-12-22 14:08:43:
A i jeszcze przeterminowują mi się często przyprawy, budynie, aromaty, proszek do pieczenia itp
No ja też nie cierpię wywalać jedzenia, ale mam notoryczny problem z
przeterminowaniem lub psuciem: - śmietany - serków -
jogurtów i kefirów - pieczywa - ziemniaków -
pomidorów - owoców Nie mogę tego opanować. A faktycznie 80
gr to mało, ale dla niektórych to porcja dzienna :( Zawsze mam to na
uwadze i czuję się z tym źle jak wyrzucam! Ale wywalam. Jakbym się
otruła to więcej na leki wywalę ;)Dopisano 10-12-22 14:08:43:A i jeszcze
przeterminowują mi się często przyprawy, budynie, aromaty, proszek do
pieczenia itp
Zależy co wywal i zależy kiedy...
Nie wszystko czego termin ważności upłynął jest zepsute...Zepsute jest czasami przed terminem ważności.
Jeżeli śmietana, mleko są na granicy - dzień po terminu przydatności - jak nie ma pleśni, jęzor nie zgłasza zastrzeżeń - to dlaczego wyrzucać? Skwaśniałe mleko, zepsutą smietana czuc na odległość.
Próby gotowania na kwaśniejacym mleko skońcą się wywaleniem całości - bo mleko sie zwarzy...I tyle wyjdzie z oszczędności...
A śmierdzące mięso...Jak ktoś lubi siedzieć na toalecie przez cały dzień..jego własny wybór...
Oszczędność granicząca z idiotyzmem jest absolutnie warta napietnowania np mieso smierdzi posyp przyprawami i zjedz ,oczywiscie jesli chcesz "sie pochorowac" posyp i zjedz ale zdrowy rozsadek podpowiadałby raczej wyrzuc lub daj pieskowi ;) natomiast sa sytuacje w których wyrzucanie jedzenia nawet przeterminowanego jest poprostu marnostrawstwem i tyle.(patrz.proszek do pieczenia ;)