W moich przepisach dodałam przepis na białą kiełbasę.
Oznacza to, że 1 kg kiełbasy doliczając przyprawy i jelita, nie licząc robocizny i wędzenia to ok 13 zł za 1 kg.
Nie ma co więc kupować tańszej kiełbasy niż w tej kwocie. Dwa razy należy się zastanowić co może zawierać kiełbasa po 7 zł za 1 kg... Strach się bać ;)
No strach :)
Sądzę, że w tej za ok. 13 zl/kg też jeszcze nie do końca jest .. kiełbasa. Niedawno w telewizji ogladałam jakiś program, w którym pokazywali małą wytwórnię parówek. W składzie było - mięso w ilości 100% . Cena za kilogram - 50 zł. To co może być w parówkach po kilka złotych? Poza papierem toaletowym? ;)
Myślę , że taka kalkulacja to na domowe potrzeby jest ok. ale w zakładach masarskich inaczej koszty sie rozkładaja . Tam cena żywca jest bardzo niska. Ale faktem jest , że dodaje się kazeinę i inne wypełniacze i mięsa w mięsie jest niewiele.
Jednym słowem co tanie to nie znaczy,że dobre.W miarę za dobrą kiełbasę trzeba zapłacić za 1kg około 13-14zł.Ja na tanie kiełbasy mówię,że to podróby.Ale cóż w dzisiejszych czasach wszystko poszło do góry, tylko wypłaty stoją w miejscu to nic dziwnego,że kupuje sie wszystko(prawie wszysto) co tanie.Pozdrawiam.
"Jesteśmy za biedni, żeby kupować tanie rzeczy" ;) Potem będziemy się leczyć.
Ładnie to powiedziałaś(napisałaś).Masz rację,ale nie każdego stać na kupno droższej kiełbasy i to trzeba zrozumieć.
Ale lepiej jest zjeść dwa plasterki dobrej i droższej wędliny niż dużo i byle co. Schab suszony wg przepisu z WŻ nie jest tani, ale każdy może zrobić w domu i pare cieniutkch plasterków wystarczy na posiłek.
Też tak myślę. Lepiej mało, a dobrze, niż dużo, a źle. Można samemu przecież robić boczek, smalczyk, pasztet, czy schab. To kosztuje trochę pracy, ale przynajmniej wiadomo co się je!
Zgadzam się Madziu, lepiej zjeść mniej a lepszego:)
Tak jakoś niedawno wyczytałam-"Zła kuchnia jest najdroższą apteką".
Ja wlasnie analizujac sklad miesa w miesie 2 lata temu przestalam je jesc calkowiecie i jestem z tego bardzo dumna.
Moje dzieciaki i maz nadal jedza ale w mniejszych ilosciach, jak juz kupuje to organiczne/ekologiczne lub bezposrednio od farmera ceny sa okropnie wysokie ale miejmy nadzieje ze troche zdrowsze to jedzonko niz ze sklepu.
Trudno jest jesc zdrowo bo nawet organiczne ze sklepu nie jest takie jak powinno, ale co tu duzo mowic nawet do wody jest dodawany fluorek sodu(chyba tak sie pisze) ale to juz temat na inna okazje
Niedawno wzięłam do ręki, tak z ciekawości, bo od kilku lat szynkowarzę, szynkę z indyka i przeczytałam w składzie, że produkt zawiera 70% mięsa. Zastanawiam się czym było owe 30, gdyż nie mogłam stwierdzić naocznie żadnych innych składników typu kawałki warzyw, ziół, etc. Teraz do ceny swoich wyrobów nie wliczam robocizny, a raczej z większym zaangażowaniem podchodzę do tego co jemy. Szkoda tylko, że nie mam gdzie kupić jelit do Twojej kiełbaski, bo wydaje się być bardzo interesująca. Pozdrawiam
Jelita kupiłem w oszolomie. W mniejszych sklepikach, nawet tych firmowych mięsnych nie ma.
Zosiu, w sklepach Real i Tesco są, albo szukaj w necie KLIK
Ja kupiłam na zdrowodomowo.pl - kliknij - 25 m jelit 28-30 mm. Rewelacyjne, nie pękają, poukładane. Do mojego przepisu potrzeba jakaś 1/3 słoika.
podpinam sie pod siebie, ale dziękuję wszystkim za wskazówki. Rzadko bywam w takich dużych sklepach, ponieważ jak już wejdę to wychodzę z pustym portfelem. Kupuję na zapas herbaty, kawy i inne rzeczy, których nie ma u mnie na wsi. Nie zrozumcie mnie źle, tu prawie wszystko można kupić oprócz sosu teryiaki i zielonej herbaty jaką lubię. Nie pomyślałabym, że można tam kupić jelita do kiełbaski. Dzięki jeszcze raz. Aaaaaa, czy można takie jelita mrozić?
One są już zakonserwowane w soli. Nie wiem, czy by zamarzły:)
Ja przechowuję w sloiku,w lodówce,zasypane solą.
Nie można.
Po rozmrożeniu będą pękac.
spokojnie można je długo przechowywać w lodówce - zakonserwowane solą - więc nic im się nie dzieje.
Jasne ze trzeba sie bac ale nie tylko tanich kielbas przeciez nawet robiac w domu kielbase uzywamy miesa do tego ktore przeszlo juz niezla "przerobke chemiczna".
I to ze robimy w domu mamy mala satysfakcje ze jest "zdrowsze" ale w rzeczywistosci tak nie jest bo jak moze byc zdrowe skoro przygotowane zostalo z niezdrowych produktow.
Masz rację, dlatego ja nie kupuję mięsa w hipermarkecie. Kupuję z ubojni, albo ekologiczne. W Makro też się zdarzają rarytasy. Patrzę na etykiety, czy mięso ma konserwanty, na datę ważności. W Makro właśnie można fajne mięso kupić. I kurczaki tam mają rewelacyjne. Tania kiełbasa zrobiona jest podwójnie źle - nie dość, że dziadowskie mięso, to jeszcze dziadowskie dodatki. To ja już wolę tylko z dziadowskiego mięsa ;)
Mówisz Madzia że w Makro? A ja się zawsze boję tam kupowac mięsa..
Może w Katowicach jest inaczej. Sklep sklepowi nie równy!
Dzisiaj uwędziliśmy kiełbasę, ja ją nazywam kanapkową, bo robię w jelicie sztucznym o średnicy 5 cm /taka niby krakowska /.
8 kg mięsa /łopatka, karkówka,boczek, podgardle, gulaszowe z indyka / 85,- zł
dodatki: jelita, czosnek pieprz, sól 10,- zł
Gotowy wyrób 7 kg , cena 1 kg około 13, 50 zł.
Zawartość wody w mojej kiełbasie jest minimalna - na 8 kg mięsa dałam 0,5 litra wody. Z tej wyliczanki wynika, że opłaca się zrobić wędlinę w domu. Takie batony można odparzyć w garnku, jeżeli brak możliwośći wędzenia.
Makusiu ! mój podstawowy przepis jest w moich przepisach, tylko tam jest podany na cienkie jelita naturalne. Wszelkie modyfikacje są dozwolone. Np. jak robię grubszą kiełbasę , to chude mięso mielę na "szarpaku" - to takie sitko , które ma tylko 2 duże dziury , czasami daję inne przyprawy / moją sól ziołową /, albo dużo suszonej papryki i chili - wtedy wychodzi kiełbasa na wzór "chorizo ". Na zdjęciu nasza dzisiejsza produkcja.
Kupiłam kiełasę na gilla z moim lubym zdziwieni patrzeliśmy jak oto to znikało pod wpływem wysokiej temperatury to był towar z tesco
Można samemu robić fajne wyroby.Ja ostatnio robiłam kiełbasę krakowską ,lisiecką ,kabanosy ,szynkową po 3 batony .Zrobiłam też pasztetową ipasztet do słoika.
Jakich przypraw używasz, do w/m kiełbas?
Do kiełbasy szynkowej dodaję bazyli gałki muszkatołowej ,pieprz ,dolisieckiejgałka kminek ,do krakowskiej kminek ,czosnek a do pasztetowej przede wszystkim ziele angielskie koniecznie
Dziekuję, mój mąż uwielbia "Lisiecką", mogłabyś jeszcze zdradzić jak ją robisz, parzysz czy jakoś inaczej?
Najpierw pekluję mięso 48 godz.potem mielę mieszam z przyprawami i odrbiną wody i znów odstawiam na 12 godz w chłodne miejsce. następnie znw mieszam z odrobiną wody.napełniam jelita osuszam wędzę w wędzarni 2 godz następnie parzę w wodzie ok. 40 min
Mięso kraję na kawalki takiej wielkości ,aby potem weszly mi do maszynki.