Witam serdecznie wszystkich, będę miała gosci z Francji na sobotniej kolacji. Proszę pomóżcie mi i podpowiedzcie co mogę im podać? Szukam przepisu w miarę prostego (ponieważ jestem dość ograniczona czasowo), ale równocześnie oryginalnego:-) Za każdą podpowiedź będę bardzo wdzięczna:-) Pozdrawiam wszystkich WŻ-żartowców. Daria
Wszystko zależy od tego czy to Francuzi starszej daty czy młodsi. Ci starsi są raczej tradycjonalistami i niechętnie próbują nowych smaków, ci młodsi są bardziej otwarci na nowe smaki więc możesz im zaproponować coś z naszej rodzimej kuchni, byle nie za tłuste.
Z osobistych doświadczeń wiem, że wołowina w postaci pieczeni z jakąś zieloną sałatą i winem jest w miarę bezpieczna. "Moi" Francuzi jedzą raczej lekko w ciągu dnia i wieczorem dopiero pozwalają sobie na coś pożywniejszego, ta pieczeń się u mnie sprawdziła ale z chęcią spróbowali też rolad z wołowiny (takich śląskich) czy gołąbków, deska serów do wina z naszym rodzimym Turkiem czy Lazurem i oliwkami czy winogronem też się sprawdzała. Warzywa gotowane na parze ewentualnie polane masełkiem, no i ryby ale bez panierki tylko zapiekane w piekarniku lub też na parze z ziołami, warzywami i masełkiem.
Może podpytaj ich czy wolą skosztować coś z Polskich specjałów i dań regionalnych czy mają jakoeś inne preferencje.
Francuzi są koło 50-tki z dwójką dzieci 13, 14 lat. A jakie wino do tej wołowiny było by najlepsze?
Wino do wołowiny zawsze czerwone, wytrawne może być jakiś Merlot, Cabernet Sauvignon albo Bordeaux. W sklepach znajdziesz duży wybór w różnych cenach, warto podpytać sprzedawce albo poczytać etykiety jeśli zakupy robisz w markecie.
Myślę, że spokojnie możesz zrobic to co zazwyczaj podajesz swoim gościom. Nie widze sensu w podawaniu jakis wymyslnych potraw i to pod gust francuski. Ciekawi mnie czy gdybys Ty gościla u nich to staraliby sie podac coś polskiego czy tez pocz.ęstowliby Cie kolacja taka jaką jadaja na co dzień
Zgadzam sie z Toba w 100 procentach. Ja mieszkam na obczyznie i jak goscimy tzw. tubylcow to zawsze robimy potrawy , ktore mam sprawdzone. Jakos tak sklada sie , ze wszyscy sa zadowoleni. Z drugiej strony to pewnie amerykanskie podniebienia nie sa pewnie tak wyrafinowane jak francuskie, ha ha hha.
Nie rób nic francuskiego bo może się okazać, że u nich robi się to całkiem inaczej lub wcale nie zna. Ich może ciekawić co my jemy. Czyli zrób coś co podała byś Polakom.
Nie.. broń Boże na nic francuskiego się nie pokuszę. Chciałam zrobić coś szybkiego i podkreślającego uroczystość tej kolacji:-)
Ja bym się oryginalnością potrawy nie sugerowała. Tak jak , któraś z poprzedniczek napisała , zrobiłabym pieczeń wołową ( szybko i prosto) do tego dobre winko i misę różnokolorowych sałat z sosem vinegret.
Poukładałybym różne sery i już.
Pamiętam jak będąc w liceum , była u mnie w szkole wymiana młodzieży francuskiej. W ramach tej wymiany gościłam w domu jedną z dziewczyn z Francji. Generalnie dziewcze to nic nie jadło , tylko tosta z dżemem i plaster żółtego sera, a no i papieros był na prządku dziennym. Trzeba było też zapewnić prowiant na cały dzień. Moja mama zróbiła Jej kajzerki z szynką i żółtym srem. Wyobraźcie sobie , że wieczorem mama znalazła kanapki w śmietniku. Mogła wyrzućić je chociaż gdzieś na mieście , a nie po przyjechaniu do domu... szkoda słów.
Daria powodzenia i obyś trafiła w gusta swoich gości:)
Nie za bardzo zgadzam sie z opinia moich przedmowczyn.
Bo co innego, kiedy znajomi wpadaja niespodziewanie, wtedy rzeczywiscie mozna podzielic sie
tym co akurat mamy na nasza codzienna kolacje. Natomiast kolacja "proszona" jest juz jakas
odswietnoscia.
Co do pieczeni, jesli jej jeszcze nie robilas, to powiem Ci, ze choc wydaje sie latwa do zrobienia
to jednak bardzo latwo ja sknocic i raczej nie porywalabym sie na pieczen. Tym bardziej, ze nie znasz
upodoban Twoich gosci (a jeszcze na dodatek musi spelnic i Wasze upodobania). Polacy wola na
ogol mieso wypieczone, Francuzi rozowe, albo i calkiem krwiste.
Ja poszlabym raczej w nute polska, bo zagraniczni goscie napewno oczekuja kolorow lokalnych.
Na przystawke podalabym po cztery ladnie ulozone w talerzu zgrabne, male pierogi ruskie.
Jesli nie masz czasu na zrobienie, to rozejrzyj sie czy nie mozesz kupic gotowych w jakiejs knajpce.
Na drugie kaczka z jablkami w towarzystwie np czerwonej kapusty.
Albo sporawy placek ziemnaczany z gulaszem, w gorach nazywaja to placek po zbojnicku.
Albo zrazy zawijane z sosem z kladzionymi kluskami, lub z kopytkami. Do tego jedrne ogorki kwaszone,
czy surowka z kapusty kiszonej.
A na poczatek, do tzw aperitifu, czyli drinka przedkolacyjnego kilka miseczek z : pokrojonych w dlugie slupki
swiezych ogorkow, rzodkiewki, oliwek, kabanosow pocietych na mniejsze racje, jakichs slonych paluszkow
itd.
Wino radzilabym Ci jakies np. chilijske, bo za Bordeaux czesto, gesto z bardzo niskiej polki trzeba
placic cene trzykrotnie wyzsza. Wino wylacznie wytrawne, w zadnym wypadku zadnych polwytrawnych.
Po kolacji, po deserze i herbacie - kawie, maly kieliszek tzw alkoholu trawiennego, dobrze sie sprawdza
nasza gorzka zoladkowa.
Mam nadzieje, ze odrobinke Ci pomoglam. W kazdym razie zycze milego wieczoru.
Mam rodzinę we Francji - wuj jest rodowitym Bretończykiem. Z polskiej kuchni jego rodzina uwielbia: zupy np. pomidorową, grzybową, ogórkową (nie znają takiego smaku, bo nie mają kiszonych ogórków), na drugie - gołąbki, bigos (ale nie mocno kwaśny), rolady z kluskami (kluski to taki polski rarytas), mięso w sosie z kopytkami, kaczkę z jabłkami no i nie będę oryginalna co jeszcze... KIEŁBASĘ, KIEŁBASĘ I JESZCZE RAZ KIEŁBASĘ!!! PIEROGI!!!!!!!! No i wódeczki: jarzębiak, krupnik i żubrówkę ;) KAŻDY JAK JEDZIE DO OBCEGO KRAJU CHCE POPRÓBOWAĆ LOKALNYCH DAŃ. Zrób z kuchni polskiej to co robisz najlepiej! Mnie we Francji też nie wszystko smakowało, ale przynajmniej wiem jak smakuje! Np. jadłam zmielone bebechy kraba... FUJ albo przysmak bretoński - taka kiełbasa z jelit nawijanych na siebie i było PYCHA
Francuzi u mojego męza w pracy uwielbiaja Pierogi ruskie :):):)
Dzisiaj zrobiłam pierwszy raz gulasz francuski, wyszedł w smaku rewelacyjny:) myślę że by smakował Twoim gościom.Jadłam go z bagietką.
http://wielkiezarcie.com/recipe66272.html
Polecam również sałatkę francuską z pieczarek.
http://wielkiezarcie.com/recipe55861.html
Francuska kuchnia jest pyszna, ale my i tak robimy wszystko po polsku używając naszego polskiego smaku. Lepiej zrób coś polskiego, po co mają z drzewem do lasu przyjeżdżać. Ja bym się zawiodła, gdybym na ich stole na obiedzie zobaczyła bigos, czy gołąbki ;)! Choć myślę, że ten Twój gulasz pewnie bardzo dobry jest, ale na polski stół i dla nas. W moich przepisach też znajdziesz typowo francuskie dania takie jak: Ratatouille, Krepy ;), Zupę cebulową, Tartę Tatin czy bardzo ciekawe i proste ciasto Far Breton
Nie, nie jestem w stanie temu sprostać:-) Dlatego bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Chyba jednak faktycznie zrobię coś polskiego. Jeżeli chodzi o gołąbki, to mam wątpliwości co do kapusty, bo o tej porze roku nie jest ona zbyt smaczna.. a może bigos zrobię.. sama nie wiem..