Witajcie,
Wczoraj z narzeczonym ustaliliśmy, że nie będziemy robić normalnego wesela ze względów finansowych (takich oszczędności nie posiadamy, a nie ma chyba sensu brać kredytu, który się potem będzie spłacać przez kolejne lata - tym bardziej, że duuuużo innych wydatków w planach - m.in. kupno mieszkania), a zrobimy mniejsze przyjęcie.
Ja nigdy nie byłam na takim przyjęciu. Może ktoś z Was sam organizował taką imprezę albo może był gościem na niej. Chodzi mi o jakieś szczegóły. Jaki wtedy wyjdzie mniej więcej koszt na osobę. Do której godziny takie przyjęcia trwają i czy to najczęściej forma obiadu z deserem, czy może z muzyką (jakiś dj czy coś w tym stylu).
Z góry dziękuję za jakieś informacje.
Miłego dzionka :)
Witaj
Przyjęcie przyjęciu nie równe. Ja również organizuję po ślubie przyjęcie (ok. 30 osób), a nie typowe wesele- bynajmniej nie ze względu finansowych. Nas to wyniesie ok. 170zł za osobę- od godziny 14-20, w zabytkowym, pięknym dworku, tak jak sobie wymarzyliśmy. W cenie obiad/deser/przekąski zimne i ciepłe/muzyka w tle.
To mądrze, że postanowiliście nie poddać się zasadzie postaw się, a zastaw się. Popytajcie w swojej okolicy w firmach cateringowych ( wtedy będzie jeszcze taniej ) albo profesjonalnie przygotowujących przyjęcia ślubne i z nimi ustalcie cenę. Z tego co się orientuję, przyjęcia takie trwają do godz. ok 22. Ciężko jest na odległość pisać o cenach, bo to wszędzie różnie. Czy jest to obiad z deserem też zależy od tego, kto będzie organizował. W moim regionie popularne też jest wynajmowanie kucharek, które gotują w miejscu wskazanym przez Młodych i z produktów przez nich zakupionych. Z reguły przyjęcia te są bardzo udane, bo goście zostali przyjęci na tyle na ile gospodarzy stać, a le ze szczerymi intencjami, które się wyczuwa. Życzę powodzenia
Byłam na przyjęciu weselnym z podwójnymi chrzcinami ( okres żałoby więc pewne rzeczy wymusił od nich proboszcz ). Ślub i chrzciny były po mszy wieczornej o 18.30 więc przyjęcie zaczęło się około 20 .
Była to raczej gorąca kolacja : barszczyk z pasztecikami , bigos , kiełbasa pieczona z piekarnika , tort , sałatka , śledzie , wędliny i alkohol . Wszystko przygotowała sama Panna Młoda , było bardzo wesoło i rodzinnie skończyło się około 23 . Nie przejmuj się liczy się atmosfera . 1 maja byłam na komunii u nich był obiad : rosół z makaronem , trzy rodzaje mięsa z kluskami śląskimi i dwa rodzaje surówek , później tort i ciasta plus kawa i herbata , około 17 sałatka , sos z jajkami , tatar , skończyło się około 19 . Zrób tak jak uważasz ( smacznie i ładnie podane ) , byłam też na weselu 230 osób i obsługa szwankowała ( miałaś do wyboru brudny talerzyk lub brak ).
Ja rok temu byłam na weselu ok.30 osób w lokalu,płacono tak jak za 1 dzień wesela:obiad,tort,2 ciepłe posiłki i zimna płyta.Grajek był 1,ale grał jak za 4! Impreza trwała od 12 do 2 rano,wszystko zalerzy od gości i atmosfery.
Interesuje Cie przyjecie w lokalu, czy samodzielnie przygotowane w domu (np. ogrodowe)?
No raczej w lokalu. Bo na ogrodowe nie mamy warunków. Chciałabym zrobić gdzieś rezerwację tylko nie wiem jeszcze sama jak to ma wyglądać.
W Zielonej Górze gdzie mieszkam (lub okolicznych miastach) cena za osobę na wesele wynosi jakoś od 170 zł/os do 200 zł/ os (pewnie może być i więcej). A jestem ciekawa jak wygląda sprawa z przyjęciem.
No i właśnie co do samej formy. Jak długo trwa- od tego też zależy ilość jedzenia.
Ja myślę że to wszystko zależy od lokalu rozbbierzność jest bardzo duża. Myślę że musisz poje ździć po lokalach i zapytać co oni polecają i jaką mają ofertę. Myślę że skoro małe przyjęcie to do 20 wystarczy. A co do cen to nie wiem wiem tylko żę różnice w cenie komunii są skrajne u nas rozbierzność od 60 do 140 w zależności od miejsca. Też możesz zaoszczędzić na jedzeniu wybrać coś prostego i taniego. Ja myślę że obiad kawa i kolacja wystarczy w zupełności a jeśli to będzie i tak drogo to nawet obiad i kawa. Mój kuzyn po ślubie co prawda cywilnym zaprosił wszystkich na winko i do domu, mimo że stać go na wesele. Myślę że należy tylko uprzedzić o tym gości.
Piszesz o małym przyjeciu wiec poprawiny raczej odpadaja. Pytaj sie w lokalach ile by kosztowała taka impreza bez poprawin bo zazwyczaj podane ceny dotycza wesela z poprawinami.
Za tą cenę którą podajesz (170-200 zl od osoby) można urządzić weselisko
do białego rana w pięknym lokalu lub domu weselnym
Tak było u mnie:)), to menu , dodatkowo musisz doliczyć koszty orkiestry lub Dj -a
, kamera i fotograf..itd
No właśnie wiem. To są ceny za weselisko. A ja nie chciałabym urządzać tak dużej imprezy. Zależy mi na czymś skromniejszym ( i tańszym) Tylko nie wiem jakie są różnice w cenie za coś mniejszego, czy to dużo mniej wychodzi...
Musisz pytac i negocjować bo wszystko zalezy od lokalu.
Przecież nie musisz urządzać dużego wesela , wszystko do uzgodnienia!
byłam na takim przyjęciu nie powiem Ci jaki koszt ale niewiele większy od komunii czy innego obiadu wielodaniowego lokal nie był zamkniety była wydzielona przestrzeń ale bardzo intymna tak że goście lokalowi zupełnie nie przeszkadzali obiad składał się z przekąski zupy drugiego dania a następnie kawa i bajeczny deser owocowy wszystkie części obiadu miały dwa warianty do wyboru, kolejne dania podawane były bez pośpiechu tak że sam obiad trwał około 2 - 2,5 godziny następnie podano małe przekąseczki bardzo wykwintne i dekoracyjne i po pewnym czasie tort, przyjęcie trwało od 14 do około 21 na początek był powitanie szmpanem następnie do obiadu wino i napoje do deseru kawa, herbata a później napoje ciepłe i zimne, wino i poncz. Było to we francuskiej restauracji i menu było z karty tylko te przekąski przygotowują wyłącznie na imprezy zamknięte.
Z tego co wiem to młodzi wyszli zachwyceni bo najbliżsi goście prezenty przygotowali jak na wesele a im koszty wyszły o niebo mniejsze w związku z powyższym bez żadnych kredytów zrealizowali plan remontu i wyposażenia mieszkania oraz wyjazdu w podróż poślubną bez konieczności zadłużania się.
Teraz moja znajoma w tej samej restauracji organizuje komunię syna i płaci za bardzo podobny zestaw od 13 do 19 100 złotych od osoby sama dostarcza tylko tort.
Bardzo fajnie to brzmi. Właśnie chciałabym żeby było elegancko- mimo, że bez "pompy weselnej". A czy tam była też muzyka - tzn. czy można było zatańczyć czy tylko siedzenie przy stole?
Przypuszczam, że o lokal trudno więc musisz popytać o terminy. Na tradycyjne wesela trzeba czekać rok na miejsca w lokalu.
Racja. ..z tymi lokalami dzisiaj masakra. ..Mam na moje następne urodziny właśnie zamówiony i już pół roku temu były problemy na ten termin co ja chcę bo zajęte wszystko ;/
Dopisano 11-05-05 11:15:09:
A... zaproszenia, bileciki na stół i etykiety ręcznie robiła nam koleżanka z takiego papieru czerpanego z perełkami i papierowymi wstążkami, były przepiękne. Jest wiele stron pokazujących jak zrobić takie kartki.
Fajnie się Wam udało z tą knajpą :) Kurcze, niedługo ruszamy na podbój restauracji ;) Tylko boję się, że nic się już nie uda załatwić (planujemy ślub na koniec sierpnia - lub wrzesień- w zależności od dostępności lokalu).
U nas też przyjaciele się zapowiedzieli, że pomogą :)
Co do sukienki to może bym i skorzystała, ale to był mój pierwszy zakup - także na razie tylko sukienka załatwiona, a duuuużo jeszcze przed nami ;)
Muszę Cię zmartwić ale sierpień, wrzesień i październik to sa najbardziej oblegane miesiace jeśli chodzi o wesela. Pracowałam trochę w USC i właśnie w tych miesiącach było najwiecej slubów (ilość aktów slubu zarówno z cywilnych jak i konkordatowych). Moze uda Wam się znaleźć jakiś lokal ale może byc ciężko. Siostra rezerwowała lokal na wrzesień rok przed imprezą i sporo terminów było już zaklepanych.
No właśnie zdaję sobie z tego sprawę. Kurczę, może coś się znajdzie... Zobaczymy.
bo te miesiące zawierają "R" Ludzie wierzą w takie przesądy i wybierają specjalnie.
mnie tam nie zależy na literce "r" :) Przesądna nie jestem :)
Ten wrzesień to tak po prostu - gdyby się udał- byłoby fajnie - jeszcze słonko by było na dworze zamiast szaroburej pluchy
Oj. Sąsiadka brała ślub 13 września i miała 13 stopni. Zmarzliśmy okropnie.
No fakt i tak może być- i we wrześniu można trafić na zimno, ale w sumie w sierpniu też może padac przez kilka dni- zależy jak się uda wstrzelić z pogodą ;)
Kiedyś to zawsze pod koniec lipca lało. W pierwszej połowie sierpnia było zawsze ładnie i gorąco. Teraz to nie da się nic przepowiedzieć. Wszystko się pomieszało. ja miałam ślub 25 stopnia i było +8 stopni czyli jak na ten czas to bardzo ciepło. Wczoraj i dziś też tyle miałam:)
My braliśmy ślub 1 sierpnia :) i na miesiąc wcześniej nam ten termin wpadł w restauracji na tórej nam zależało, własnie dlatego, że ta para zrezygnowała. Warto próbować.
My z mężem mieliśmy wielkie szczęście,bo znależliśmy lokal i ślub i wesele zorganizowaliśmy w 2 miesiące,bardzo nam zależało właśnie na tym terminie bo moja siostra wyjeżdżała za granicę.
mysle,ze jesli zalezy Tobie tak bardzo na tych terminach ,a nie bedzie wolnych miejsc to przyjecie rowniez mozna zrobic w domu,np.w dniu slubu zaprosic sama rodzine ,a na drugi dzien lub za tydzien pozostalych gosci ,czasami takie przyjecie jest sto razy lepsze jak wluczenie sie po knajpach czy restauracjach ,no i oszczedniejsze,a na zaproszeniach mozesz dopisac,ze zamiast kwiatow prosisz o gotowke,u nas jest tez taki zwyczaj,ze ktos najblizszy z rodziny robi panienski wieczor,ale miesiac przed tym wysyla zaproszenia do osob,ktore zaprasza na taki wieczor z lista rzeczy,ktore pszyszla panna mloda potrzebuje dostac ,po czym idziesz do sklepu gdzie jestes zarejestrowana i kupujesz dana rzecz,ktora jest na liscie lub jeszcze zostala,przewaznie sa to rzeczy gospodarstwa domowego,wiesz ile kasy w ten sposob mozna zaoszczedzic szczegolnie jesli idziesz na tzw.swoje ,a ogolnie mysle,ze wszystkie sprawy uda sie Tobie zalatwic i zycze udanego weseliska.Pozdrawiam
Tych rzeczy gospodarstwa domowego już się nam trochę nazbierało - na tym "wspólnym swoim" jesteśmy jakieś 6 lat ;)
Ja rezerwowałam salę półtora roku wcześniej. Chciałam termin ostatnoa sobota kwietnia. Niestety był już zajęty. Następny wolny to 10 czerwca, więc jak przyjechaliśmy do domu to zadzwoniłam od razu. Niestety ktoś inny ubiegł mnie 5 minut wcześniej. Wzieliśmy następny wolny 16 lipca. Miesiące z ,,r" były już zajęte. Tak jak pisze As ludzie wierzą w przesądy. Chcieliśmy właśnie ten dom weselny, ponieważ dużo znajomych miało tam wesele. W jednej restauracji niemal cały rok był wolny, lecz ani wystrój ani lokalizacja nam nie odpowiadała.
Dlatego ja najpierw zarezerwowałam a potem się zastanawialiśmy. Miałam możliwość zrezygnować jak zmienimy zdanie.
Witam serdecznie, my z mężem również zastanawialiśmy się, jak ugościć naszych gości w lipcu zeszłego roku. Ja byłam przeciwniczką wesel, ale jak podliczyłam, jaka to będzie równica, to w zasadzie zdecydowaliśmy się na normalne wesele. Są takie "elementy" całej procedury przygotowań :). których nie można pominąć bez względu na to, czy się robi wesele, czy nie. Policzcie, ile by Was wyniosło małe przyjęcie, a ile tradycyjne wesele. Jeśli różnica jest mała, to po co brać sobie na głowę jeszcze przygotowanie przyjęcia samemu. Tradycyjne wesele mozna zrobić i na kilkadziesiąt osób. Chyba, że planujecie przyjęcie jedynie dla rodziców, chrzestnych i dziadków. Nasze wesele było na 90 osób.
Pozdrawiam i muszę przyznać, że zazdroszczę tej gorączki przygotowań i słodkiego oczekiwania.
Wszystkiego dobrego
Oxana
Dzięki :)
No chcemy zrobić przyjęcie, dla najbliższej rodziny- głównie rodzice, rodzeństwo (dziadków już nie mamy) i przyjaciół. Lista gości jeszcze nie skończona (myślimy, że tak od 20 do 30 osób). Także raczej skromnie.
Pozdrawiam