Każdy z nas ma niezastąpione, wypróbowane kosmetyki w swoich zasobach :) Proponuję, zebyśmy się wymienili się tą wiedzą i przyznać swój laur zasłużonym kosmetykom w wymienionych kategoriach.
1. Kosmetyki codziennego użytku (mydła, pasty, żele pod prysznic)
2. Kosmetyki do włosów (szampon, odżywka, pianki, lakiery itp)
3. Kosmetyki do twarzy (kremy, maseczki, pillingi)
4. Kosmetyki do ciała (balsamy, kremy do stóp, kremy do depilacji, pillingi)
5. Make Up (tusze do rzęs, pudry, fluidy, cienie i róże)
6. Inne
Niezastąpione:
Do włosów po malowaniu maska z mlekiem i miodem LaStrada milk mask SCANDIC PLUS.
Ja osobiście często zmieniam kosmetyki, ponoć to dobre ,bo skóra lubi zmiany. Jednak gdy ktoś ma skórę wrażliwą i alergiczną to jest kłopot. Ja osobiście wolę polskie produkty. Codziennie zażywam tabletki z wyciągu ze skrzypu. Działają cuda!
To moja lista ulubionych kosmetyków. Często je zmieniam, ale część z nich stosuje zamiennie:
1. Pasta - blenda a med white, colgate max white, mydło - Luksja (mango), dezodorant w szkle - cThru zielony, Adidas - fioletowy,
2. Szampon i odżywaka - L'oreal elseve (zółta i różowa), CHI - jedwab do właosów, pianka taft - sensitive 3,
3. Krem Vichy aqualia termal, żel do mycia twarzy Nivea - cera sucha, maseczki - Dermika (nasycenie, alabaster, energia)
4. Kosmetyki do ciała - oliwka Bambino, masło Farmona sweet secret (ciemna czekolada i pistacje), krem do sróp Scholl - heels repair, żel pod prysznic - Palmolive Aromatheraphy - fioletowy, zielony, Avon - seria senses - zielony, fioletowy,
5. Make-Up, Tusz - maybelline - niebieski - volume express, eveline - volumix fiberlast (z grzebykiem), Max Factor 2000 calorii, fluid - bell satin matte mousse, korektor pod oczy - Golden rose,
6. antypersirant - adidas (spray) różowy, fenjal (kulka), krem do depilacji (okolic wrażliwych i nóg) -
eveline.
Tylko należy pamiętać o dodaniu typu cery, włosów. Nie ma kosmetyków doskonałych dla wszystkich. Ja mam np alergię na składniki perfumujące. Nawet tusz muszę powąchać przed zakupem. Moja lista "tolerowanych" kosmetyków jest bardzo dziwna i nikomu kto nie musi nie polecałabym jej stosować :) Są lepsze kosmetyki w lepszych cenach...niestety. :)
To prawda. Ja sama mam alergie na większość, a cerę skłonną do przesuszania. Dlatego używam tylko tych, które sprawdziłam.
sporo kosmetyków myjących wysusza skóre ponieważ posiadają kancerogenne dla skóry sls i zmywają jej płasz lipidowy (ochronny), nie ma jak dobra podstawowa pielęgnacją,którą gorąco polecam i tez sprawdziłam: www.kolagen-naturalny.follownet.pl
Magda, może polecisz jakiś krem do cery bardzo suchej ze skłonnością do alergii?No i do wieku ok.50 lat, taki żeby się dobrze wchłaniał.Przetestowałam juz chyba wszystko co możliwe, wydałam masę pieniedzy i nie mogę dobrać .Chyba wybiorę sie do dermatologa.
może opowiem Ci i polecę z czystym sumieniem do mysia twarzy "żel kolagenowy do mycia" i to nie tylko twarzy ale całego ciała i włosów, ważne jest ze produkt jest bez parabenów, które powodują wysuszanie skóry. Sprawdzone i wypróbowane, na buziach bardzo bardzo alergicznych mam kolagen naturalny PLATYNOWY (ważne!!! bez konserwantów!!!, jesli na ryby nie jestes uczulona to na kolagen ten też nie), jest to bardzo wydajny bo 200ml wystarcza na 10 m-cy. Nakłada się kropelkę (ja nazywam to "pompnięcie") na mokra buzie i czekam, aż się wchłonie a potem krem, może być swój jaki stosujesz a może być krem z tej samej serii, który w sobie zawiera matrixyl aż 3 %, czyli składnik kremów w kosmetologii z najwyższej półki, (kremy z tym skladnikiem kosztują około 500zł i więcej). Kolagen platynowy, pięknie Ci buzię nawilży, wszystkie zmarszczki tza suche wygładzi. Satysfakcję masz gwarantowaną po d warunkiem, ze używasz tego specyfiku systemtycznie ale jesli bedzie stał na półce to niestety nie będzie działał
Jakiś czas temu miałam zakupiony w aptece kolagenowy żel do mycia twarzy (nie pamiętam firmy) i niestety szału w moim wypadku nie było, po prostu czułam się niedomyta :) ale to dlatego, że się praktycznie nie pienił. Zużyłam jako płyn do higieny intymnej, w tej roli sprawdził się doskonale :)
dopowiem też, że jeśłi chodzi o włosy i ich wypadanie, to często jest tak, że nasze cabulki są tylko zasuszone a jak je odżywić jesli nie białkiem ? czyli kolagenem? na wszelkiego rodzaju problemy ze skóra jako sposób naprawczy to kolagen, którego nam ciągle ubywa a organizm człowieka nie ma już po 26 roku życia takiej zdolności odtwórczej jak wcześniej i zaczynają się procesy chorobowe, nie tylko pojawiają się pierwsze zamrszczki ale i problemy ze stawami, bo człowiek zaczyna, jak galareta w lodówce, powoli wysychać, więc nie tylko wali się rusztowanie w skórze (kolagen) ale stawach i kościach. Warto pomyśleć o suplementowaniu kolagenu od wewnątrz (tu polecam tabletki colvita- dla skóry, stawów, paznikci i włosó).
Kolagen rybi jest trójcząsteczkowy, czyli bardzo mały, zatem przenika przez pięć warstw naskórka i wnika w skórę właściwą. Nie czarujmu się kolagen bydlęcy pięciocząsteczkowy nie ma takiej możliwości, papka bydlęca jest zbyt duża.
No co do kosmetyków hipoalergicznych to się naszukałam (na Soraya, AA, Vichy i inne mam alergie - bzdura, że są antyalergiczne!). Ogólnie mam uczulenie na nawilżające z aloesem, ogórkiem. Jak się posmaruję to najpierw swędzi, tak jakby mrówki chodziły, czasem piecze, a potem takie wodniste krostki, które drapię i zaczerwienienia z pękajacego naskórka paskudne. Z kremów który mnie spasował to Oriflame Skinindividual na noc i Dermica (taki, który dostał nagrodę Twojego Stylu). Najchętniej jednak na codzień smaruję się kremem dla dzieci Oilatum lub na noc cienką warstwą oliwkowego lub masła kakaowego Ziaji (to w zimę, albo na opaleniznę, ale one się nie wchłaniają łatwo). I stosuję 2 razy w tygodniu maseczki Dermiki - o dziwo nie mam alergii na żadną! Taka jest fajna do bardzo suchej skóry - pachnie różami i alabaster - złuszcza naskórek i skóra staje się gładka. Co do innych kremów boję się eksperymentować, ale może ktos podpowie.
U mnie wszelkie masła nie wchłaniają się, czuję warstwe na twarzy, a skóra jakby pod ty się " ściągala"
Beata500 a próbowałaś marki Eucerin ? - polecam. Zobacz sobie w necie ich stronke.
Polecę Ci też krem nawilżający Oilatum stosowany rano i wieczorem na pewno pomoże. Musisz szukać do skóry suchej kosmetyków nawilżających
Oilatum nigdy nie próbowałam, może rzeczywiście to jest to.Mydło z tej serii jak najbardziej mi służy.
ja mam tendencje do trądzika różowanego i bardzo wrażliwą skórę kiedy moja skóra jest w stanie choroby to wtedy sięgam po ten krem ( stale stosuje u synka ma atopowe zapalenie skóry ) doskonale nawilża nie pozostawia tlustej warstwy, nie uczula.
Widzisz, a ja mojemu synkowi płynem do kapieli Oilatum jeszcze pogorszyłam skórę. Nie pasowało mu. Dopiero kosmetyki Emolium sie sprawdziły. Zresztą emulsję do ciała używam do dziś, choć już nie ma tak suchej skóry, jak w czasach, gdy był niemowlakiem.
Po prostu był uczulony na coś, co znajduje się w Oilatum! Byłam przekonana, że skoro to jest dla skóry atopowej, to będzie ok, A było jeszcze gorzej! Więcej krost, suchych plam i zaczerwień. Pediatra powiedziała, że nie jest to pierwszy przypadek.
dziwne ale jak z wszystkim jednemu pomoże drugiemu może zaszkodzić.
Dziwne. Ja zawsze myślałam, że Emolium to to samo co Oilatum tylko, ze tańsze. Polecam szczerze Oilatum krem i emulsję do kąpieli o czym już pisałam wyżej. Emolium też dobre. No i pisałam wyżej o tej parafinie - tańsza opcja.
Magdo i dobrze myślałaś - poza ceną (no i nazwą :) nie różnią się one zupełnie niczym. Nawet zawartość parafiny mają taką samą 64% bodajże.
Hmm, no to co to było? Zbieg okoliczności? Sama już nie wiem. Może faktycznie bylo akurat jakieś nasilenie a ja skojarzyłam z tym Oilatum? Najważniejsze, że wreszcie minęło.
Alergie pokarmowe wychodzą czasem po kilku dniach. Pewnie to to było.
Ja też polecam krem Oilatum.Zalecił go lekarz mojemu synkowi jak miał alergię i paskudną swędząca wysypkę na twarzy i bardzo mu pomagało .Ja też czasami stosuje ten krem jak skóra mi się przesuszy i łuszczy.
Znam to. Ja mam uczulenie na mydlo i do mycia musze korzystac ze specjalnych zeli bez mydla, perfumu i koloru. Ciezko taki wynalazek dorwac, wiec jak tylko jest to kupuje niemal hurtem.
No i nie moge uzywac niczego z ogorkiem bo od razu mnie uczula, o dziwo ogorka zjesc moge;)
Co do kosmetykow to roznie u mnie. Zwykle byl Avon, teraz troche pozmienialam na MF i no7 i tutejsze lokalne marki. Poza tym Nivea albo dove do ciala, pasta aquafresh a szampon i odzywka firmy alberto, czasem timotei.
1.Do demakijażu twarzy: olej arganowy(odrobina), oczy-jakimś płynem kupnym,
Aha, i do mycia ząbków papka z sody i wody utlenionej. To najlepsza pasta.
Madzia wszystko to zależy od bardzo bardzo wielu rzeczy
- skóra
- cera
- wiek
- zasobnośc portfela
Ja od wielu lat używam mleczka do zmywania makijażu Ziaja rumiankowego tanie jak barszcz nie szczypie w oczy więc po co przepłacać
Żele do higieny intmnej też Ziaja z tego samego powodu
Pasta do zębów Prorelive Colgeite. Jeśli ktoś ma kłopot z nadwrażliwością zębów to szczerze polecam.
Do mycia twarzy pianka Iwostin do bardzo wrażliwej skóry polecam. równiez kremy z wysokim filtrem do twarzy i dezodoranty tej firmy. To by było tyle z takich rzeczy które polecam wszysto inne to u mnie zalezy od kaprysu :):)
Gdzieś teraz czytałam o podziale kosmetyków,których nie należy przepłacać,bo nie ma takiej potrzeby,np. mleczka czy toniki,czyli ogólnie kosmetyki do demakijażu nie powinno się przepłacać,można kupić tańsze,bo to i tak się tylko ściera,wymywa się razem z wacikiem..)
masz racje ula dlatego od tylu lat jestem wierna tej marce :):) Tak samo uważam jeśli chodzi o żele do mycia czy mydła. Kosmetyk ma za zadanie zmyć ze skóry brud i tyle. Owszem czasem w chwili kaprysu skusze się na coś ale to tylko kaprys bo cudu po takim żelu nie oczekuje. inaczej sprawa ma się jeśli chodzi o kremy i balsamy do ciała czy make up. Tutaj warto zainwestowac i cieszyć się ładna skórą i cera na lata.
Oczywiście, że tak. Te kosmetyki Ziaja są bardzo naturalne i tanie, ale bardzo dobre. Płacimy za marketing, reklamę, opakowanie i badania w innych kosmetykach. Gdyby baby nie wymyslałyby kremów to pod oko, to na nos, to na policzki byłby jeden porządny krem na wszystko! No i szampon z żelem pod prysznic, tak jak u facetów (dla kobiet szukam z utęsknieniem, bo na basen potrzebuję)!!!!
Nie wiem czy by Ci to odpowiadało, ale widziałam szampon+żel dla dzieci. Może nie będzie zbyt słodki zapach?
Wiem, wiem... Chodziło mi o to, ze moze własnie ktoś napisze o jakiś ciekawych wartych polecenia kosmetykach, nie koniecznie drogich. Może jakiś domowej roboty maseczkach itp. Wiesz w gazetach niektóre kosmetyki reklamują, ale jak na moja kieszeń są nieosiągalne. Tylko czasem lepiej wydać więcej i mieć coś porządnego - ja niestety eksperymentować na drogich kosmetykach noe mogę, bo zaraz mnie obsypuje - zwłaszcza jak sa nawilżające z aloesem albo ogórkiem. I próbki nic nie dają, bo po pierwszym razie mnie obsypuje - efekt dopiero po tygodniu (swędzi i piecze). Ja też używam Ziaji do demakijażu, ale już żelu używać nie mogę. Z Ziaji też bardzo dobry jest krem oliwkowy (taki tłusty na podrażnioną skórę) no i dla dzieci Ziajka przeciwsłoneczny. Za to bardzo polecam Lactovaginal zamiast tego żelu - polecają go też lekarze.
Lactovaginal jest ok. Prawda jest taka że jak się nie ma problemów to wszystkie płyny dobre. :):)
Magda a jakie naturalne maseczki znasz. ?
Białko ubić na piase nałożyć na twarz - oczyszczająca
Smarowanie twarzy pomidorem - działa oczyszczająco
drożdże rozpuszczone w mleku - oczyszczające
płatki owsiane zalane wodą lub mlekiem- oczyszczająco, wygładzająca lekko nawilżająca
Len z wodą - jw.
Ja jeszcze napiszę że stosuję maść Alanthan plus bardzo dobra na suche miejsca skóry np pięty, łokcie i pewne kobiece miejsca po depilacji :)
Ja jeszcze napiszę że stosuję maść
Alanthan plus bardzo dobra na suche miejsca skóry np pięty, łokcie i
pewne kobiece miejsca po depilacji :)
Wspaniała jest parafina kosmetyczna w płynie i Oilatum - płyn do kapieli i krem dla niemowląt (też z parafiną), niestety drogi, ale na podrażnienia, przesuszenia. Parafiny (ok 2,5 zł) można dodać zamiast Oilatum do kąpieli. Sama nie mam czasu na maseczki - oprócz tych z Dermiki i glinki jak mi coś wyskoczy. Ale mam zamiar wymieszać miód z oliwką lub parafiną z mieloną kawą (płatkami owsianymi, kaszką, siemieniem), odrobiną imbiru i się wysmarować po pachy :) To pilling i maseczka w jednym i podobno działa! Ogólnie to chyba nie dbam nadmiernie o siebie jeśli chodzi o różne kosmetyki. Czystość, naturalny krem, naturalny makijaż, łatwa do ułożenia, niefarbowana fryzura bez lakierów itp. Nie to co inne kobiety. Raczej brak i szkoda mi czasu i kasy na przesiadywanie u kosmetyczki (chyba, że raz na pół roku oczyszcenie skóry) i fryzjera. Dlatego i na tym forum szukam ciekawych, a skutecznych dla siebie rozwiązań. Nie lubię siedzieć u fryzjera i kosmetyczki - te gadanie o niczym i trzeba swoje wysiedzieć (śmierć przez ondulację :):):). Ja bym chciała ciach i już jestem piękna :)
Ja bym chciała ciach i już jestem piękna :) no to cich i jestes piękna
Piękno mamy w swojej duszy najlepsza kosmetyczna, fryzjer lub chirurg plastyczny nie da nam piekna wewnetrznego
No dobra... piękniejsza ;) :) Zauważyłaś, że ludzie mają piękno na twarzy wypisane zgodnie z charakterem, ale pochmurniak jest brzydkim pochmurniakiem :) (czasem tylko można sie pomylić)
Ja jeszcze u kosmetyczki nie byłam. Bo ze mnie taka zosia-samosia. Nie rozumiem kobiet, które np. na depilację brwi latają do kosmetyczki...Przecież mozna to zrobić w 5 min. w domu za darmo. Rozumiem, oczyszczanie twarzy jakieś zabiegi większe, ale ja pewnie i tak bym nie wysiadziała, a dodatkowo trzeba zapłacić i to słono, a z tego co wiem, efekty nie zawsze są zadowalające. Magdaityle ja też wychodzę z założenia, że najważniejsza jest czystość i naturalność....włosów nie farbowałam nigdy, bo każda fryzjerka u której byłam, twierdzi, że mam tak specyficzny kolor włosów (wszystko w jednym- blond, ciemny blond, orzech, słoneczny, jasny bronz), że szkoda ich niszczyć - ja jestem takiego samego zdania. Jak się siwe pojawią - zacznę farbować. :)
olusia widzisz Ty masz swój piękkny kolor włosów ja swojego nienawidzę i w tym wypadku mam gdzieś naturalnść :)
Madzia jakbyś miała multum kasy i starczyło by na kosmetyczkę, wycieczkę i wszysko co sobie zamarzysz to pewnie byś inaczej pisała. :):) Rozumiem Cie bo ja bardzo nie lubię siedzieć w bezczyności czy też leżeć i nic nie robić. Nie dla mnie SPA nie widzę siebie leżąćej i smarowanej błotem. Dla mnie SPA to jest długi spacer, grabienie liści i czytanie książki dzieciakom wieczorem. Teraz jest ponoć taka wielka moda na SPA a ja w sumie nigdy nie bylam modna. Co do fryzjera i farbowania włosów. Jak trafisz na dobrego fryzjera to nie ma mowy o zniszczonych włosach. Ja farbuje włosy 18 lat owszem bywało parę razy ,że jakiś fryzjer zniszczył mi włosy ale do takiego juz więcej nie poszłam.Włosy mam zdrowe, lsniące choć farbwane. Kosmetyczka - chodzę dwa razy w roku po zimie i po lecie. Mam cieńką i wrażliwą skórę i jakbym miała sobie oczyścić sama to pewnie zrobiła bym sobie jakąś krzywdę. Kosmetyczka to nie tylko kobieca próżność. Ja mam tendencje do trądzika różowawego i kiedy mam stan chorobowy skóry pomagają mi zabiegi z kwasem azalianowym ( coś takiego) Kosmetycza dla mnie to jak lekarz. Nie życzę nikomu takich problemów ze skóra jak ja mam. Boląco - swędzoncy pryszcz na pryszczu czasem to piecze masakra i to w moim wieku. Teraz u kosmetyczki można pozbyć się wielu problemów od problmów ze skórą twarzy po wrastające paznokcie u nóg itd.
Wypróbuję dziś twoją maseczkę. Ale jak rozumieć po pachy. Od góry, czy od dołu?
Jaką stronę wolisz... Ogólnie to maseczka na całe ciało, ale z imbirem nie eksperymentowałabym w niektórych miejscach ;)
Dziś przy okazji szukania preparatów antycellulitowych znalazłam filmik na coś podobnego do mojego: PEELING KAWOWY
Taki z fusów kawowych? Działa super, ale wanna do mycia porządnego niestety.
Do posmarowania spierzchniętych i wysuszonych ust polecam balsam tisane.Można go kupić w aptece.Dawno temu poleciła mi kosmetyczka i do dziś go używam.Zdarza mi się posmarować nim suche ręce lub pięty.Opakowanie jest małe,ale niewielka ilość tego balsamu przynosi ulgę.
Mydła nie używam - twarz myję żelem do mycia twarzy firmy Soraya. Świetnie zmywa makijaż i choć jest napisane, żeby omijać okolice oczu - ja myję wszystko :) Tonik z Ziaji. Żele pod prysznic różnych firm, lubię Garniere, Palmolive i Dove. PAsty głównie Blend a med.
Szampony też różnie. Obecnie Dove do farbowanych, odżywka tak samo.
Krem do twarzy też różne, obecnie Garnier ultra lift. Maseczki stosuję rzadko, głównie z Avonu jakieś a pilling z Sorayi.
Balsam do ciała, jeśli już to Dove ten brązujący,
A tusze, podkłady, pudry, róże, cienie to w zależności od promocji :))
Dużo tego nie?
A moja babcia ma 80 lat. Prawie 81. Przez całe życie myje twarz, ciało i włosy ... szarym mydłem. Choć, od paru lat życzy sobie, by kupować jej do twarzy mydło Dove :) Dodatkowo, co sobotę, moja mama nawija jej włosy na wałki mocząc je uprzednio (wlosy) piwem. Babcia ma gładką skórę, mało zmarszczek a włosy?! Rewelacja! Gęste, puszyste... I ciągle mi powtarza, na co mi tyle tych "mazideł"? :))
Kiedyś dorabiałam jako hostessa na studiach i promowałam kremy Ziaji. No i podeszła taka facetka "Pani po co mi kremy, ja całe życie smaruję sie masłem i mam piekna cerę" Nie wszystko co naturalne dobre, bo ta pani miała paskudnie syfiastą cerę. Ale fakt - mydło jeleń (najlepiej myjace), piwo, miód, oliwa z oliwek są super! I nasze babcie wygladają tak świetnie, bo nie tapetowały, ani nie obciążały skóry.
nie zgodze się z tym Magda że nasze babcie wyglądały piekniej porwnaj 40 letnie kobiety teraz a za czasw naszych babć. Jest kolosalna różnica. Teraz kobiety wyglądaja młodziej.
Wyglądają młodziej, owszem, bo inaczej się ubierają, farbują włosy, nakładają makijaż i mają inne fryzury, niż "wtedy". Ale to nie znaczy, że stan ich cery czy włosów jest w lepszym stanie, niż naszych babć.
Dużo chyba robi złego solarium i nakładanie ton kosmetyków na twarz.
Madzia ja obalam mit że kosmetyki szkodzą to już nie są te same kosmetyki które stosowały nasze babcie. Kosmetyki mają za zadanie nie tylko malować ale i pielęgnować skóre odpowiednio zmyty wieczorem makijaż nie szkodzi :)) Solarium jak najbardziej wróg pięknej skóry nr jeden zreszta tak samo jak nadmierne opalanie
Wszystko szkodzi w nadmiarze. Kosmetyki nie szkodzą przecież zostały wymyslone, zeby pomagać, ale tony kosmetyków już tak. To tak jak z roślinką - podlewasz odżywką, pieknie rośnie... spróbuj tylko dać jej zbyt dużo.
dokładnie to znaczy że stan ich skóry i włosów jest zdecydowanie lepszy od naszych babć. Z tymi włosami mgła bym podyskutwać bo to zalezy w dużej mierze od genetyki tego co jemy jak często poddajemy włosy zabiegom chemicznym
Zmieniam często kosmetyki,nie trzymam się sztywno jakiegoś jednego..
Mydła w płynie pod prysznic Ziaja-oliwkowe,kakaowe,owocowe, Olejek pod prysznic z Nivea, mydła z peelingiem różne,pasty też różne.Włosy-Palmolive,Dove..) Do twarzy,kiedyś Oriflame,trochę Olay,Soray) Balsamy Dove,Ziaja(kakaowy), Maseczka błotna z Avonu, maseczka z avokado) Makijaż to Oriflame,ale nie zawsze..) Krem do stóp Garnier,chcę kupić Neutrogena.
Szampon i odżywka do włosów Elseve z mleczkiem królewskim - pierwszy szampon z którego jestem mega zadowolona. Czasem można kupić w promocji.
Maska do włosów Wax z firmy Pilomax - do kupienia w aptece, działa cuda na zniszczonych włosach.
Do reszty kosmetyków jakoś się nie przywiązuję, kupuje z różnych firm.
Może ktoś poleci mi fajny niedrogi tusz do rzęs? Lubię jak rzęsy wyglądają na pomalowane - gęste i długie:)
polecam tusz do rzęs "the colosal volume express" z Maybelline (żółte opakowanie). Obecnie w sieci ROS.. jest promocja i kosztuje 22.99zł zamiast 29.99zł ;)
żele pod prysznic- Dove, Nivea, Yves Rocher
szampon i odżywka albo Garnier albo Syoss do farbowanych włosów, lakier i piankaTaft
krem do twarzy- tu lokalna miłość do kremów Yves Rocher - Nutri Specyfic
emulsja do ciała, kremy do rąk -seria SOS- Nivea
stopy- wszelakie kremy i pillingi - Neutrogena- polecam!!!, niekiedy Scholl
zęby- Blend a Med- dzieciaki i ja, mąż Elmex, płukanki do jamy ustnej też Elmex
makijaż- tusz Maybelline, pomadki raczej ochronne, najczęściej Nivea- innych kosmetyków nie stosuję, bo mam alergię.
Był czas, gdzie używałam tylko kosmetyki z serii AA i szare mydło, bo odezwało się moje atopowe zapalenie skóry, i wtedy można tylko sobie pomarzyć o tej cudownej chemii.
1. Kosmetyki codziennego użytku- zwracam uwage wyłącznie na płyny do higieny intymnej. Osobiście uzywam albo Lactacid Feminum, albo Lactissima Forte Soraya. Uwielbiam tez ze wzgledu na zapach Olejek do kapieli i pod prysznic (coś jak żel) o zapachu ylang-ylang z Bielendy.
2. Kosmetyki do włosów - moje ulubione to olejki do włosów z Avonu.
3. Kosmetyki do twarzy - płyn miceralny Sopot Spa firmy Ziaja i mikrodermabrazja firmy Avon (nie wiem czy jeszcze ją) produkuja
4. Kosmetyki do ciała- peeling do ciała z brazowym cukrem i masłem shea z serii Avon SPA, balsam do ciała Oillan firmy Oceanic.
5. Make Up - różne, w zalezności od tego jaki kolor przypadnie mi do gustu, muszą byc dobre jakościowo.
6. Inne - perfumy (Hallowen- J. del Pozo, Alchemie- Rochas, Masumi- Coty, Perceive i Incandessence- Avon, były jeszcze kiedys takie o nazwie Ellen lub 7th Heaven - tanie ale zapach miały niesamowity) oraz wszystko co pachnie konwalią.
wszystko co pachnie konwalią.
Też uwielbiam zapach konwalii i takie świeże zapachy jak Davidoff Cool Water, czy Moschino Love (wyczekuję promocji w Rossmanie). Kiedyś w dawnych czasach był taki zapach jak Wild Musk (dzikie piżmo ;)... uwielbiałam. Perfumy to już kwestia indywidualnego gustu.No to ja tez dołączę się:
Kremy Biotherm, Shiseido i Clinique - polecam nie uczulają podobno nikogo - ja nie wiem bo mnie nic nie uczula. Są super!. To do twarzy i pod oczy. Na włosy maseczka z jajka i olejku rycynowego - mi ratuje moje marne wlosy. Do stóp najlepiej duzo kremu nivea na noc i skarpetki - skórka gladka rano. Maseczki - super jest Dax Yoskine bankietowa - tania i błyskawiczna. Pozdrawiam
jeszcze pasta do zębow Elmex, żel pod prysznic Dove i balsam też Dove.
Mam krem Cliniqe na dzien do cery mieszanej,jest dobry,ale nie moge smarowac nim powiek ,bo mnie strasznie szczypia i mam zaczerwienione.
Mam kilka sprawdzonych kosmetyków i tak zawsze do rąk kupuję białe ( nie kolorowe) mydło w kostce, najczęściej jest to najzwylkejsze bambino , po iinych starsza córka ma suche czerwone plamy. Do higieny intym . kiedyś kupowałam żel z serii AA , od dłuższego czasu tańszy ziaji . Zaji kupuję też dwufazowy płyn do demakijażu, tak jak pisałyście jest tani i skuteczny. Do mycia buzi żele Nivea. Co do kremów to mam swój typ Vichy aqualia light i nie zmieniam, bo ten jest dla mnie odpowiedni . Również podkład tylko vichy jedwabisty 23. Tusz do rzęs mam też sprawdzony este lauder. do najtańszych nie należy , ale stwierdziłam ,że raz na jakiś czas warto w niego zainwestować . Ponieważ na długo wystarcza, rzęsy wygladają naturalnie . na codzień używam w zasadzie tylko tuszu i delikatnego podkładu. Niestety mam pękające naczynka więc muszę stosować podkład i zimą( chroni przed mrozem ) i latem ( ochronnie przed słońcem). Piling do twarzy tylko enzymatyczny eris.
Do stóp kosmetyki scholl są rewelacyjne. Co do szamponów i mydeł do ciała , nie mam swojego faworyta. Pasty do zębów mieliśmy colgate, ale teraz mam zamiar zmienić na elmex.
Co do dzieciaczków, to starsza używa nivea , młodsza emolium. A kremy do opalania dzieciaki mają lirene , sprawdzone w ekstremalnych warunkach.
Cienie do oczu i lakiery do paznokci kupuję inglota. Są niedrogie i jak na swoją cenę uważam ,że są rewelacyjne.
1. pasta blenda med, zele i mydla rozne zalezy od promocji :)
2. szampon i odzywka z elseve loreal (zółta i czerwona seria)
3. krem z loreal, ostatnio wyprobowałam z avon (jestem zadowolona)
4. balsamy nivea, kremy do stop rozne zalezy od promocji
5. tuszowi do rzes jestem wierna jak pies: Max Factor FALSE LASH EFFECT
Pasta Elmex. Jakoś tak mi do gustu przypadła. :) Żele zależy jakie na promocji. Szampon Loreal, odżywka też. Mydło Dove lub Luksja choć to zależy jakie są na promocji . Kremy z Garnieru lub Avonu. Balsamy Nivea lub seria AA. No i inne pierdółki to zależy heh
1. mydło w płynie medyczne z lini rossmanna kiedyś seba med ale to jest dużo tańsze a też nie swędzimnie po nim skóra, pasta colgate pełna ochrona, kostka z mydlarni nie tylko fajnie myje ale też po każdym zmoczeniu roztacza cudny zapach w całej łazience
2. zamiennie dove niebieski lub pantine intensywna regeneracja (złoty) cały zestaw do tego jedwab do włosów nie spay tylko maleńkie buteleczki np biosilk lub silkway
3. do tej pory seria vichy normaderm bo mam cerę mieszaną a od pół roku moje kosmetyki które z chwilę znajdziecie w sklepach bo właśnie je wprowadzam w tym przypadku nazwy chyba raczej nie mogę podać bo byłaby to reklama powiem tylko że jestem w nich zakochana i żadna z testerek nie wypowiedziała się o nich negatywnie a tylko 1 z 50 neutralnie
4. balsam dove brązujący ciemny z drobinkami, raz w tygodniu vichy gluboblock - nakładam dość grubą warstwę i owijam się folią spożywczą na godzinę czas ten poświęcam na sobotnie sprzątanie i chodzę tak i szeleszczę ale skóra jest gładka i bez śladu celulitu, krem do stóp scholl, piling cukrowy z mydlarni oczywiście użyty obowiązkowo przed sobotnim zafoliowaniem, kremy do depilacji wypróbowałam wszystkie i przy owłosieniu podobnym do mojego czyli ciemne i grube żaden nie działał wobec czego pozostał mi depilator mechaniczny philips i maszynka do golenia najlepsza jest męska gillette za to z kremów fajnie działa krem łagodzący i opóźniający odrost venus - opóźnienia nie zauważyłam natomiast po jego użyciu nie mam zapalenia mieszków włosowych i włosy mniej wrastają w skórę
5. tusz Max Factor 2000 calorie, puder i flud mineralny do niedawna loreal a od kilku miesięcy bell bo jest tak samo dobry a 3 razy tańszy, cienie art deco a jak mam mniej kasy to inglot, różu nie używam tylko kulki brązujące
6. etiaxil bloker potowy, peggy sage na skórki wokół paznokci, błyszczyk powiększający usta wibo za 6 zł w rossmannie, lakiery do paznokci wibo za to dobry utwardzacz zazwyczaj peggy sage, kuracja parafinowa bielenda do rąk i nóg ze skarpetkami i rękawicami doskonale nawilża, wysuszacz na wypryski garnier czysta cera, farba do włosów garnier 100% color, kremy do opalania piitz buin szczególnie te zimowe jak jadę na narty, korektor w płynie avon
1. mydła w płynie - zapasy z Tesco lub Lidla oraz mydła w kostce kupowane na wagę, najchętniej Stenders; żele pod prysznic często zmieniam: Avon (kupuję, ale jakoś nigdy nie jestem zadowolona), ostatnio mydło pod prysznic Ziaja jeżynowe, a najczęściej wracam do Nivea Happy Time (ma super zapach); pasta do zębów Colodent zamiennie z Sensodyne;
2. szampon i odżywka do włosów farbowanych Avon, 2-3 razy w tygodniu szampon Loreal do włosów rozjaśnianych, raz w tygodniu maska Schwarzkopf z masłem Shea (super nawilża), pianka Nivea, ale wolałam zwykły loton Joanna (ciężko go dostać), lakier Syoss, guma do włosów Schwarzkopf got to be;
3. na dzień krem Vichy Myokine i pod oczy Vichy Aqualia, jak się skończy, to chcę spróbować Clinique All about eyes, na noc La Roche Activ C (nowe odkrycie, ładnie rozjaśnia i nawilża), piling mam z Rossmanna, maseczki różne - ostatnio Soraya na 2 użycia różowa;
4. piling i masło do ciała Bielenda Avocado - pięknie pachnie, natłuszcza skórę, nie kosztuje dużo, do biustu i na cellulit używałam Avonu, ale nie byłam zadowolona, więc zmieniłam na Eveline - tańsze i lepsze efekty; do depilacji próbowałam wielu - Veet najbardziej mi pasuje; do stóp Sholl, do rąk zimą Physiogel, a latem różnie, do ust zwykły Nivea, zimą krem ochronny z wit. A;
5. Do makijażu bardzo lubię kosmetyki marki Sephora -mam podkład, puder, tusz, cienie i róż. Cienie kupuję też Avon albo Inglot, kredka do oczu Avon z gąbeczką; lakiery do paznokci najczęściej Inglot.
6. Antyperspirant w kremie Iwostin Aspiria, a raz na jakiś czas Everdry.
Myślę, że podstawowych kosmetyków już wystarczy pozwolę sobie dopisac tylko:
6. "Acnefan"- krem do stosowania puktowo (apteka). Zawsze może coś wyskoczyć; szybko zasusza i rozjaśnia wykwity i gródki.
O właśnie... takie coś jak wysypie się przydaje. Mnie pomaga Davercin, ale on jest na receptę, a tak się zastanawiałam co bez recepty na takie wyskoki można znaleźć (mnie przed okresem zawsze wysypuje). Wypróbuje ten specyfik.
Wg. mnie godne polecenia to:
-dezod. antiperspirant-Garnier Mineral Deodorant, 48hr non-stop protection against sweat and odour |
- twarz-Smashbox-Foundation Primer
-wlosy-szampon i odzywka pod firma: Agadir Argan Oil Daily Moisturizing Shampoo
-samoopalacz-Australian Gold Spray Gel with Bronzer SPF 4,
- do higieny intymnej Ziaja.
moja baza kosmetyków niezastąpionych to 3 kroki Clinique,niezastąpione i idealne,reszta jest różna ale preferuję Ziaję,nasza,naturalna,nie testowana na zwierzętach
1. Mydła w płynie - wszystkie firmy Joanna (pięknie pachną, kolorowe, pobudzają do życia).
Pasta do zębów Blanx Med.
Pozostałe rzeczy z tego punktu zmienne.
2. Włosy - Loreal mgiełka nabłyszczająca
3. Twarz - żel Vichy Normaderm; krem Farmona Blue Lagoon Ekskluzywny bioKrem nawilżająco-ujędrniający na dzień , maseczka Dermika nocne życie (expresowa maseczka bankietowa pod makijaż)
4. Ciało - peeling Faromona Nivelazione (drenujący peeling antycellulitowy), Faromona Nivelazione serum modelujące brzuch i pośladki
5. Make Up - puder sypki La Prairie (jak dla mnie boski), podkład Gosh
To moje perełki :)