Nigdy nie robiłam, ani nie jadłam pierogów z mięsem. Chciała bym takie sama zrobić i mam problem. Mam surowe mięso mielone. W jaki sposób mogę z niego zrobić farsz do pierogów z mięsem? W przepisach jest by ugotować mięso, a potem je zmielić. Czy jest jakiś sposób na zrobienie farszu używając mięsa mielonego surowego?
Poszukaj przepisu na kołduny litewskie. Właściwie powinna być baranina ale ostatnio robiłem z samej wołowiny i też wyszły całkiem całkiem.
Te kołduny mocno mnie zaciekawiły. Gotuje się je w rosole i w tym rosole podaje? Rosół nie będzie zbyt mętny? Chyba trzeba je mniejsze zrobić by wygodniej się jadło. Szkoda, że na WZ jest tylko jeden przepis.
As,ja jadłam kilkakrotnie kołduny z baraniny,gotowane na typowym "kurzym"rosole i w nim podane.Naprawdę nie pamiętam,czy był mętny,ale nie zapomnę,ze było to bardzo smaczne (no,ale baranina była tez świeża i dobrego gatunku)
Ja dzielę rosół na ten do gotowania i ten do podania. Po gotowaniu kołdunów jest oczywiście nie estetyczny.
Ja bym mięso usmażyła z cebulką i zrobila pierogi nie będą to takie w 100% pierogi z mięsem ale na ne pewno smaczne. :)
Podsmażam mięsko mielone na patelni z cebulką.Potem dokładnie je odciskam od tłuszczu, dodaje do tego jajko, przyprawy i mieszam. Pierogi wychodza całkiem podobne w smaku do tych z ugotowanego mięska.
Najsmaczniejsze dla mnie farsz jest z mięsa gotowanego w warzywnym wywarze ..)))
Mięso z kurczaka i lub wołowiny dobrze doprawiaone , pycha !!!!
A ja korzystając podczepiam się pod pierogowy wątek ... pomóżcie .... prosze ..!
Otóż kiedyś widziałam tak ładnie zaplatane pierogi ...pamiętacie taki ładny kręcony brzeg .... pamietacie ?
(bo ja gapa nie zapiasłam ) buuuuu
Najsmaczniejsze dla mnie farsz jest z mięsa gotowanego w warzywnym wywarze
..))) Mięso z kurczaka i lub wołowiny dobrze doprawiaone , pycha
!!!! A ja korzystając podczepiam się pod pierogowy wątek ...
pomóżcie .... prosze ..! Otóż kiedyś widziałam tak ładnie
zaplatane pierogi ...pamiętacie taki ładny kręcony brzeg .... pamietacie
? (bo ja gapa nie zapiasłam ) buuuuu
Może o to chodzi:
http://wielkiezarcie.com/article53298.html
Bingooooooooo!! Dziękuję pieknie i .... zapraszam na pierogi z jagodami i ruskie !!
Ja robię pierogi z mięsa z rosołu lub innych zup. Z mielonego nie robiłam, ale podsmażyłabym je na patelni i dodała jajko, zioła, ostra paprykę pieprz i sól. Może jak zdecydujesz się zrobić z mięska z rosołu pomoże ci coś mój przepis na pierogi na bogato: http://wielkiezarcie.com/recipe66399.html
Generalnie pierogi z mięsem robi się z mięsnych resztek z gotowanych wywarów mięsnych w wywarze warzywnym. Ugotowane mięso przemielam w maszynce razem z warzywami doprawiam do smaku, jajko, cebulka uprazona na złoto na smalcu i masz gotowe.
Surowe jak podpowiedział Jarek tylko kołduny albo cepeliny.
Cepeliny odpadają. Mężowi by nie smakowały chyba.
Eee tam. Jak zgłodnieje to mu posmakują. U nas na Podlasiu mówiło się na nie kartacze. Na świeżo są pyszne, potem pokrojone w plasterki i odsmażane chyba nawet lepsze.
Ja tylko słyszałam ; cepeliny i kartacze ,ale jeszcze nie posmaczyłam ..
Bardzo dobre są kołduny z surową mieloną wołowiną , taką jak na tatar, podane w rosole. U nas w domu najlepiej nam smakują pierogi z mięsa gotowanego z dodatkiem kiszonej kapusty , lub postne z kapustą i grzybami.
Kiedyś jadłam u koleżanki pierogi z wieprzowym mięsem mielonym, też były dobre:)
Również ja robię pierogi z mięsa gotowanego (moze być mieszane-wieprzowe,wołowe,drobiowe),z dodatkiem podsmażonej cebulki.Często dodaję również trochę wątróbki-drobiowej lub wieprzowej.Z mielonego raczej bym nie polecała.Podsmażone będzie zbyt tłuste,podgotowane straci na smaku.Do tego,dla lepszego związania farszu-jajko,ewentualnie trochę tartej bułki (gdyby farsz był zbyt wilgotny).pPzyprawy,to standard-sól,pieprz,ew. majeranek.
Czy surowe ciasto na pierogi można mrozić?
Och Aniu ... niedawno był wątek przed 2 dniami .. Pewno , ze można !!
Lekko podgotowane , osuszone i pojedyńczo zamrożone a potem do wiekszych pojemników , woreczków !
Megi ja pytam czy jak zostanie mi ciasto, czy mogę je zamrozić i innym razem dorobić z niego pierogi
Jak już masz zadymę w kuchni to produkuj pierożki do odtatniego żdżbła ciasta ...a potem nadmiar do zamrażalnika .. Powodzenia . !!
a jak farszu będzie za mało i ciasto zostanie? Dlatego pytam.
Ale ile Ci tego ciasta zostanie? Potnij w romby i ugotuj.
...a pozniej posyp cukerm z roztopionym maselkiem :D
z cukrem mi nie odpowiada ale z masłem, żółtym serem i sola może być fajne.
No właśnie. Rosyjska odmiana pierogów jest z surowego mięsa doprawionego jak na kotlety mielone, po ugotowaniu polane śmietaną i posypane czosnkiem i cebulką, ewentualnie szczypiorem. Polskie pierogi są z mięsa gotowanego, polane cebulką, słoninką lub boczkiem podsmażonym. Moja mama robi pierogi z mielonymi płuckami (pychota). Zależy jakie chcesz robić pierogi. Ciasto też może się różnić: gotowane pierogowe: woda, jaja, mąka, trochę masła/oleju - przy czym mąka może być pszenna, żytnia, gryczana, z dodatkiem ziemniaków, szpinaku itp. Są też pierogi zapiekane w piekarniku, pieczone na głębokim oleju: drożdżowe lub kruche. Poszukaj wśród nazw przepisów na: pierogi, pielmiele, cepeliny, tortellini, pirożki, samosy. Hmm... o jakiej nazwie jeszcze zapomniałam?
Jest całe mnóstwo rodzajów. A ja lubię WSZYSTKIE.
Jestem PIEROGOWYM SKRYTOŻERCĄ
Dodatkowy problem to gotowanie. W przepisach pisze wrzucić na wrzątek i gotować X min. Mam problem czas mierzyć od momentu wrzucenia czy od momentu wypłynięcia? Boję się by ciasto się nie rozpadło. Ktoś pisał, że jak za długo się gotuje to mięso robi się twarde.
Wypływa, zbierasz! Dobrze jest wyjąć jeden pieróg, przeciąć i spróbować, czy dobre. Uwielbiam ten moment :)
Och Aniu ! kurde to ty debiutujesz w kuchni .. :) . Woda wrze ale nie szybko '' bąboli '' sie i myk pierożki ..dla pewności daje do wody odrobine tłuszczyku i na wolnym ogniu ... Jak wypłyną z 2 min, gotuje , wszystko zalezy od grubosci ciasta ... im grubsze tym dłuzej się gotuje logiczne prawda ?
Jeśli za pierwszym razem cos nie wypali , to tak ma być .. Trening czyni mistrza .. !
As, a robiłaś kiedyś kluski sląskie, albo kopytka? Ja akurat tych rzeczy już nie muszę próbować, weszło mi w nawyk ich gotowanie, ale makaron próbuję, nie stosuję sie do tego co jest napisane na opakowaniu .
Trzeba próbować i już.
Kopytka robiłam pojedyncze razy ale nie przepadamy za nimi. Bałam się by się nie rozgotowały ale gdy wg mnie były dobre skosztowałam i odcedziłam. Nie lubię kosztować wrzących rzeczy. Makaron gotuję prawie zawsze jednej firmy i nie muszę kosztować. Ten czas co podany na opakowaniu dla nas jest dobry. Problem jest czasem z grubym makaronem. Tam trzeba sprawdzać.
As, jak już zrobisz pierogi kilka razy, też nie będziesz kosztowała, kwestia wprawy.
Jak umiesz ugotowac ruskie pierogi to i z innym farszem nie będziesz miała problemu.Ja wrzucam na gotujący osolony wrzątek i gdy wypłyną gotuję jeszcze około 1,5 do 2 min( ale ogień musi byc mały, bo pierogi jak się szybko gotują mogą się rozwalic)
Makaron można sobie samemu zagnieśc od czasu do czasu i wcale to nie jest trudne, moja córka sama gniecie i wałkuje makaron, świetnie jej to idzie:)
Zagnieść to jeszcze mogę, ale rozwałkować . ciężka praca.
Zagnieść i rozwałkować nie ma problemu. Gorzej z pocięciem. Mam maszynkę ale ponad 20 lat nie używana więc nie wiem w jakim jest stanie. Najpierw trzeba by ja porządnie umyć i wysuszyć.
Sam nigdy nie robiłem ale pamiętam jak robiła to babcia. Taki rozwałkowany blat, lekko podsuszony posypany mąką, zwiła w rulon i ciach, ciach szło to błyskawicznie.
Ręcznie as, ręcznie.Nasze babcie nie miały maszynek i przeżyły.Też umiem ręcznie, żaden problem.
Po co kroic maszynką, wystarczy przeschnięty placek zwinąc w rulon, lekko spłaszczyc i kroic szerokośc taką jaką chcesz, wyjdą ci długie kluchy. Lub pokroic w paski jednakowej szerokości, ułożyc jeden na drugi i wyjdą ci krótkie kluski:) Ja swojej maszynki nie używam, oddałam mamie, u niej też leży:)
Zacznij porządki od .. pozegnia maszynki do makaronu , dłużej ją sie myje niż makaron tnie .. :)
Tak jak moje popprzedniczki .... deska , płat ciasta i ... jedziemy ... ( plaster z gazą i woda uteleniona w pobliżu ) . Po raz kolejny .. Trenig czyni mistrza .. !
plaster może się przydać. Jeden palec jeszcze się nie zagoił jak skaleczyłam się nożem gdy go myłam.
Mam zasade w kuchni, że noże nie wkładam do mycia z innymi naczyniami, po użyciu myję i odkładam na miejsce / to przez pociete palce w młodosci/.
Ciasto na pierogi można mrozić. Ja robię większą porcję, jedną część wykorzystuję na bieżąco, a drugą mrożę. Jak zachce mi się pierogów, to bardzo szybko mogę je zrobić.
Ogólnie to pierogi z mięsem robi się z gotowanego lub duszonego mięsa.
Można zrobić z mielonego, ale farsz może wyjść suchy. Mięso należałoby udusić w rosole, wraz z podsmażoną cebula i przyprawami. Dusic do odparowania płynu, na koniec dodatkowo zblenować.
Mozna zrobić z surowego, ale raczej jie wieprzowiny, a juz na pewno nie z gotowego surowego mięsa wieprzowego. Ideą pierogów nadziewanych surowym mięsem jest pyszny sok ( rosołek) powstały podczas gotowania- w środku pierożka. Właściwie to mięso się dusi jak w rękawie do pieczenia ( jest otulone ciastem). Dlatego do takich pierogów powinno być mięso naprawde pierwszej jakości i nie tłuste. Garmażeryjna wieprzowina raczej się nie nada. A takie pierogi Cię chyba rozczarują.
Czas gotowania mozna sprawdzić organoleptycznie ;)- po prostu odczekać kilka minut od czasu wrzucenia na wrzątek, wyjąc jednego, spróbować. Czas gotowania zależy też od grubości ciasta i wielkości pierogów, no i upodobań smakowych. Ja np dla siebie gotuję o 3 minuty krócej, niż dla lubego. Ja nie znoszę miękkich, rozpływających się, dla niego takie al dente są nieugotowane. Ale czas gotowania ( od wypłynięcia) to od 4 do 7 minut- piszę o pierogach, wykrawanych szklanką ( ja wykrawam naostrzoną puszką po groszku). Uszka, ravioli, tortelini i inne małe formy potrzebują od 2 do 4 minut. No i piszę o świezych pierogach. Mrożone surowe ( ja takie mrożę) potrzebują troszkę dłuższego gotowania. Co do mrożonych podgotowanych- nie wiem, bo nie praktykuję.
Pewnie już po ptokach, ale może się przyda na zaś.
Pozdrawiam serdecznie.
Przyda się przyda .. ::)) Dziekuje bardzo .. -:)
Robienie odłożyłam na lepszy czas. Dzięki za odpowiedź.
Ja robie tak: mięsko gotowane z rosołu, kawałki pieczeni, mięsne obiady, których już nie mamy chęci dojeść, lub takie których jest zbyt mało na porcję ( wszystkie: gotowane, duszone, pieczone, nawet smażone, choć ja sporadycznie podaję smażone mięso) odkładam do woreczka w zamrażalce. Szlę cebulkę, dorzucam do tego zawartość woreczków, duszę w małej ilości bulionu z warzywami, przyprawiam- pieprzem, słodką papryką, majerankiem, mielonym kminkiem, kardamonem i kolendrą. Pod koniec duszenia dodaję surową wątróbkę. Duszę jeszcze kilka minut. Studzę, mielę, zawijam w ciasto. Jeśli mi się nazbiera przewaga drobiowego mięsa to dodaję jeszcze kawałek chudego, surowego boczku pokrojonego w kostkę lub łopatki, zanim dodam wątróbkę.
Lub: gotuję bardzo tęgi ( mocno mięsny) rosół na żeberkach wieprzowych ( mieso gotowane wraz z kością jest moim zdaniem bardziej soczyste i o wiele smaczniejsze). Potem obieram z kości, szkle cebulę, chwilke duszę gotowane mięso razem z surową wątróbką, dodaję pozostałe przyprawy, mielę nie omijając warzyw.
Moim zdaniem o wiele smaczniejsze pierogi wychodzą z takiego "zbieranego" mięsa.
I jeszcze jedno: wbrew pozorom farsz do mięsnych pierogów nie powinien byc zbyt tłusty. Farsz ma być soczysty, a nie tłusty.
Jak mi zostaje ciasta, to kroję w podłużne paski i wkładam na chwilę do piekarnika- powstaja takie jakby mace, które ja bardzo lubię. Moja babcia kładła takie paski na gorącą blachę pieca, niestety nie mam pieca, ale dużo bym dała za taki pasek przypieczonego na blasze ciasta pierogowego.
Makaronu z ciasta pierogowego raczej nie robię, bo ja ciasto na pierogi robię wyłacznie z mąki i wody- jedną trzecią ilości mąki zaparzam wrzątkiem ( wtedy rozkleja się gluten i dzięki temu ciasto jest bardzo elastyczne i błyskawicznie się wałkuje, i na 200 pierogów rozklei się może jeden), do zaparzonej mąki wsypuję pozostałą mąkę i uzupełniam zimną wodą - ile mąka zabierze. Nie dodaję ani jajek, ani żóltek, ani śmietany, ani soli do ciasta. Ciasto makaronowe jednak wymaga żółtek i jajek.
Ja też obieram mięsko i zamrażam jak trochę uzbieram to robię pierogi albo krokiety.Z ciasta jak mi zostanie bo braknie farszu to robię pierogi z jagodamii lub truskawkami zależy co mam w zamrażarce.albo jabłko pokroję i dam do piroga żeby wyrobić ciasto .Mroże i mam zapas.
Moja mama gotuje golonkę, mieli i nadziewa pierogi. Oczywiście gotuje z przyprawami i do zmielonej dodaje podsmazona cebulkę. Pycha, to mało powiedziane !!
Watek ładnie rozwinął się ...a ja zastanawiam się czy as skorzystał z podanyc sugesti .. Minęło prawie 16 miesiecy ... Aniu udało się zaserwować pierożki z mięsem ??
Wszystkie wiadomości przeczytane. Dały dużo do myślenia. Rozjaśniły temat. Jeszcze do tego nie dojrzałam ale wszystko co tu napisane się przyda w odpowiednim czasie. Dzięki. Jak ktoś chce coś dodać to proszę bardzo. Nawet jeśli nie odpiszę to na pewno przeczytam.
Wiele się zmieniło... np. jarkasz nie ma wśród nas. Życie jest kruche!