Witam!
Uff, mamy taki ząbkowy problem... moze ktoś ma doświdczenie co najlepiej w takiej sytuacji zrobić...
Mianowicie córci urosły dwie wielkie gule z ropą w obydwu dolnych piątkach, naraz. Pojechaliśmy do dentysty, cudem się udało szybko dostać, akurat ktoś zrezygnował z wizyty. Dentystka rozwierciła zęby do spodu, żeby ropa schodziła. Powiedziała, że w dalszym postępowaniu leczenie kanałowe. Kiedy zapytałam innego stomatologa co robic w takiej sytuacji, powiedział, że obecnie wyrywa się takie zęby.
Obie opcje w przypadku niespełna 5letniego dziecka to sama rozkosz... nie wyobrazam sobie, zeby córa leczenie kanałowe wytrzymała... a wyrwać... a jak potem stałe krzywo urosną? A coś robić muszę, codziennie zmieniam waciki, jedzenie się tam wciska w te watki, Mała grzebie co chwilę w buzi... wczoraj wsadzając wacik uraziłam dziąsło, krew się polała... na dłuższą metę trudno takie coś ciągnąć.
Proszę, może ktoś miał do czynienie z takim problemem, może coś poradzi... wszelkie rady mile widziane...
My też mamy 5-latkę i na szczęscie nie mamy takich problemów.
Ale jeśli mogę coś doradzić.
3 dentysta i zobaczyć co on powie, forum to nie jest chyba odpowiednie miejsce na zbieranie tego typu opini.
Najlepiej skosultować się jeszcze z jakimś dentystą.
Mleczne zęby są nieunerwione,myślę że bez sensu leczyć je kanalowo,dentysta rozwiercił ząbka,ale powinien przepisać jakiś preparat do płukania,ewentualnie antybiotyk jeśli zachodzi potrzeba,żeby ropa schodziła,żeby dziecko jej nie łykało.Lepiej usunąć i tak coś trzeba będzie z nimi pożądek zrobić,możeśż wykupić małej lepsze znieczulenie.Moja chrześnica miała podobny problem,tylko ząb stały rósł w poprzek nad mleczakiem i dentysta usunął mleczaka chociaż był zdrowy a ząb z czasem naprostował się.Nie można dopuścić do gromadzenia się ropy bo od tego rozwiną się infekcję:angina,zapalenie gardła i krtani a także zapalenie jamy ustnej,szkoda dziecka żeby dodatkowo cierpiało...
Nie wiem czy piątki a inne zęby to jest jakas różnica ale mojemu dziecku zebrala się ropa pod 4 coś tam porobiła dała maść i tez powiedziala ze trzeba leczyc kanałowo ale bedzie musiala dac znieczulenie. Dziecko nie chcialo sie zgodzić na igłe i sobie darowaliśmy. Po jakims roku znów zebrala sie ropa i poszlismy do innej dentyski. Ona powiedzila ze nie moze dac znieczulenia bo wtedy nie bedzie bardzo wiedziala co sie dzieje z zebem. Dal sobie bez problemów rozwiercic, pozartuwala kanaly i etraz juz ma zalozone plomby. Ale skonsultuj sie jeszcze z innym dentysta:)
Moja córka miała leczone kanałowo piątki. Nasza pani Marta powiedziała, że nie wyrwie zębów, mała ma 4 plomby łącznie. Boleć nie bolało, strachu też dziecko nie odczuło, pobawiło sie kamerą i z uśmiechem biega do dentysty. Za to ma najdrożdszy uśmiech w okolicy... mój portfel odczuł to leczenie bardzo :) No ale cóż... uroki rodzicielstwa :) Za to siostra bliźniaczka nawet jednego ubytku nie ma. Dbają o paszcze tak samo...geny.
ha.. z kiełkami u młodszego syna przerabiałam ten temat. O leczeniu kanalowym mleczakow pierwsze słyszę. Takie ząbki miał rozwiercane by nagromadzona ropa miala gdzie spłynąć. Zadnych antybiotyków na to nie bral. Dla mnie obowiązkiem było po kazdym jedzeniu wykałaczką delikatnie wyczyścić ząbka.. Nie pamiętam z iloma ząbkami udało nam sie wytrwać ale dolna piątka musiała byc usunieta. I teraz w wieku 11 lat nosi aparat ortodontyczny bo stały ząb nie ma miejsca by wyjść na powierzchnię. Mleczne ząbki nawet takie porozwiercane warto utrzymać w czystości bo one z kolei trzymają miejsce na stałego zęba.
właśnie tak mleczne zęby trzymaja miejsce na stałego zeba tak mi to też lekarz tłumaczyl
trafiłas do bardzo mądrego lekarza nie wyrywa się dziecku zębów mlecznych. Dzieciaki póżniej maja problemy ortodontyczce. Brak zęba powoduje że zęby zle sie ustawiają. Mojej córce w wieku 6-7lat ( jakoś tak to było) lekarka na marginecie docentka. Wyrwała póżniej zęby miała szparę miedzy zebami na pół centymetra. Aparat był nieunikniony. Wtedy miałam zaufanie do lekarza bo to Pani docent była a lekarze starej daty własnie tak postępuja. Nauczyło mnie to aby takie rzeczy konsultować z innym lekarzem. Syn miał kanałowo leczone (miał 5 lat ) zęby tylo taka maścią znieczuloną miał posmarowane i przeżył. Jak trafisz na dobrego lekarza to wszystko jest ok. Dziecko musi miec zaufanie do lekarza.
Przepraszam że pod Ciebie się podpiełam :) ale poza 1 zdaniem to do autorki wątki moje rady :)
Moje dziecko ma bardzo słabe zęby i już w wieku dwóch lat musieliśmy lapisować ząbki, ponieważ pojawiła się próchnica. Gdy był w wieku Twojej córci miał już leczonych kilka ząbków, w tym również kanałowo. Może nie były to ząbki ropne, ale miały tak zaawansowaną próchnicę, że wymagały leczenia kanałowego.Pani stomatolog orzekła, że tylnie ząbki trzeba ratować i trzymać najdłużej jak tylko sie da, ponieważ te ząbki odgrywają dużą rolę przy kształtowaniu się zgryzu. W tej chwili mój syn ma 12 lat i do tej pory ma mleczne zęby 5 i 6, chociaż trudno nazwać to zębem, ponieważ to są już tylko same skorupki . Są to zęby, które nie posiadają nawet plomb, ponieważ pod pojawiła się ropa i pani stomatolog orzekła, że zębów mlecznych przeważnie się nie zakleja, gdyż zęby te mają to do siebie, że często gęsto pod plombą zbiera się ropa, więc wyrzuciła plomby i jak do tej pory wszystko jest ok.
Przy plombowaniu kanałowo stomatolog najpierw zakłada lekarstwo i zatruwa zęba, jeżeli przy następnej wizycie ząb nadal 'reaguje' zatruwa ponownie, dopiero później leczy kanałowo. Mój syn miał leczone bez znieczulenia i dał rade, gorzej chyba przeżywałam ja.
ja nie słyszałam o leczeniu kanałowym 5 niektórzy stomatolodzy nie chćą też usuwac moja siostra gdy była mała miała usuniete piatki teraz jest już dorosłą kobietą i piątki nie urosły podobno grzybnia została uszkodzona ale nie wiem czy to prawda ale jakaś przyczyna musiała być że nie urosły
Mój Kuba(7l) miał podobny problem tyle, że z górną jedynką. Pani doktor przewierciła żąbka, ropa zeszła, resztę wyczyściła wacikiem takim jak przy kanałowym leczeniu i zostawiła. Przy następnej wizycie sprawdziła, czy nie robi się nowa przetoka, założyła lekarstwo i jest ok. Teraz czekamy, żeby się rozkiwał i wypadł, a jak nie będzie sam chciał to pomożemy:) Bólka z ropą się zrobiła bo ząbek był z próchnicą. Wcześniej (pewnie z rok) inny stomatolog powiedział mi, że z tym się nic nie robi. No i tak chodził, a zalążek stałego zęba siedział w tej ropie:(( Na szczęście mamy to z głowy-uff
Co do usuwania piątek to nam powiedziała, że jeśli je za wcześnie wyrwiemy to wtedy szóstki się przesuną do przodu i będzie problem bo nowe piątki nie będą miały gdzie rosnąć. Stałe szóstki rosną w wieku 6-7lat a mleczne piątki wypadają w wieku 10-12l. U nas szóstki już na wierzchu, zalakowane a piątki z małymi dziurkami zaleczone.
Takich zębów nie leczy się kanałowo,rozwierca się je po to aby zeszła ropa i nie było stanu zapalnego.Jeżeli ząbek zapcha się jedzeniem to ponownie stan zapalny może się zrobić.Dlatego trzeba je dokładnie czyścić.Jeżeli stan zapalny często nawraca,to wtedy niestety należy je usunąć.Jednak im dłużej są,tym lepiej bo trzymają przestrzeń ortodontyczną.
U mojej 9-letniej córki rok temu też zrobiła się gula z ropą przy górnej piątce. Nasza pani stomatolog rozwierciła ząb, ale bez antybiotyku się nie obeszło - ropa nie schodziła. Ząb po każdym posiłku czyściła wykałaczką, raz na 2 dni przepłukiwałam jej strzykawką z woda utlenioną, i płukałyśmy takim fioletowym roztworem odkażajacym. Jest w porządku.
Mleczaków nie należy usuwać, bo potem zęby stałe krzywo rosną.
Dobre efekty daje lapisowanie - u mojej młodszej córki próchnica się zatrzymała, chociaż właściwie nie było źle. Ze starszą też przy okazji jeżdżę lapisować - zaszkodzić nie zaszkodzi.
Serdecznie wszystkim dziękuję!
Naprawdę, opłacało sie zapytać, będziemy walczyć o te ząbki.
Może uda sie je zamknąć... Małej by bardzo ulżyło... Zobaczymy co wyniknie z badania. Ropy już nie widać od dawna, właściwie na trzeci dzień po rozwierceniu ząbków już jej prawie nie było...., ale może warto poprosić o jakiś środek odkażający.
Mam już namiar na - podobno - dobrego stomatologa... wypróbowany na rodzinie męża... zobaczymy...
Ale jestem dobrej myśli, troche mi się to wszystko w głowie ułożyło...
Przepraszam, że dziękuję tak hurtowo, ale padam już na twarz po całodniowym łażeniu za żabami, motylami, kwiatuszkami itepe... za wszystkie posty jestem niezmiernie wdzięczna... ta sprawa mnie bardzo dręczyła, teraz mam jasność :)
Dziękuję raz jeszcze!
Pozdrawiam
Kasia
zadzwoniłam do mojej koleżanki dentystki, która również leczy moją córkę bo specjalizuje się w leczeniu dzieci i powiedziała, ze jak najbardziej rwać, najlepiej przy znieczuleniu i nie martw się że stałe krzywo urosną - najczęściej tak się dzieje gdy stały ząb wypycha mleczny gdy ten jest jeszcze mocno osadzony