Wymyśliłam sobie zacząć krochmalić koszule mężowskie.Często przewozi
je w samochodzie, mimo, że bardzo starannie je prasuję gniotą się
niemiłosiernie. Szukałam krochmalu w sprayu, ale wolałabym jednak
innym,tańszym sposobem. Poradźcie, proszę.
Widać nie każdy wie makusiu, jak na pierdoły wątek zakłada:)) Wystarczy zapytać wujka google jak ugotować krochmal i mamy od razu super odpowiedź .
Zaraz mi się dostanie, ale musiałam to napisać
Widać nie każdy wie makusiu, jak na pierdoły wątek zakłada:)) Wystarczy
zapytać wujka google jak ugotować krochmal i mamy od razu super odpowiedź
. http://wiano.eu/article/195 Zaraz mi się dostanie, ale musiałam to
napisać
Ale ta stronka co podałam bardzo ciekawa:) Przy okazji powIEM że wujek google, to bardzo pożyteczna bestia:)
http://www.tipy.pl/artykul_2006,jak-zrobic-krochmal.html
Fajny patent, trzeba przetestować:)) Ja gotuję gęsty i później wlewam do wody, mieszam i po płukaniu moczę rzeczy przeznaczone do krochmalenia, wykręcam i suszę:)Ja w ten sam sposób,aczkolwiek nie wykręcam do oporu
Ja też tak robię krochmal bo te dostępne na rynku są do bani ale....dodaję kapkę lub dwie olejku zapachowego :)
Do płkania w pralce robię go w formie trochę gęstrzej .Pozdrawiam :)
Ja też tak robię krochmal bo te dostępne na rynku są do bani
ale....dodaję kapkę lub dwie olejku zapachowego :) Do płkania w pralce
robię go w formie trochę gęstrzej .Pozdrawiam :)
Właściwie to po co nam fora, jak jest wujek google. Mama Różyczki w prawie każdym swoim poście neguje potrzebę korzystania z forów, i to w sposób niemiły i niekulturalny. Niesympatyczna z ciebie osoba, Mamo.Jestem raczej kumata i z wyszukiwarki korzystać umiem, ale czasem miło jest podyskutować z innymi.
Czemu ?! O czemu@!? sie do mnie podpiełaś Kochana? ja nic nie neguję ja kocham wszystkich ludzi i jak coś piszę to znaczy ,że wiem z własnego doświadczenia .Jak nie wiem to się nie odzywam i tyle ,albo pytam mądrzejszych :) A do mamy to ona wie ,z wlasnego doswiadczenia albo wójka google ma na sniadaniach czwartowych u siebie ,tak,że dobrze go zna ? :)
Pozdrawiam :P
A jakoś tak mi wyszło, przepraszam, Jolu. Ale i tak wiadomo,że chodziło mi o Wielce Mądrą Mamę Różyczki. Mam ochotę założyć następny głupi wątek: "kto jeszcze nie lubi MR?" ale wyrzuciliby....pozdrawiam, Jolu.
To zakładaj nikt Ci nie broni :))) Wcale mi nie zależy czy jestem tutaj lubiana czy nie, ważne ze mnie lubią w realu.A tutaj jestem po to, by się dzielić przepisami z innymi i prowadzić swoją książkę kucharską.:)Szkoda że Ty nic nie wstawiasz, ale co tutaj oczekiwać od Ciebie, jak Ty głupiego krochmalu nie umiesz ugotować.
Zapomniałam,że dla ciebie miarą wartości człowieka jest ilość dodanych przez niego przepisów. Niestety, ja nie mam tyle czasu co ty. Jęczysz w swoim wątku,że taka zapracowana jesteś, a ciągle tylko na forach siedzisz i psujesz ludziom humor.
Nie mam nic do Mamy :) Wogole nic do nikogo nie mam chyba ,ze chodzo Pana B :P Do Niego mam :)
Google jest dla nas wszystkich ,jak ktos poda jakis ciekawy link to sie nie obrazam tylko sie uczę (jak juz tego nie wiem ) Jak Mama cos wypatrzy jako pierwsza ok ,jak ja cos zapodam ze zręcznym opisem tego co w zasadzie jest ogolnie znane też myślę,że ok .Ja akurat nie mam za bardzo czasu i się mądrze :P tak z jeden raz w miesiącu we wszystkich tematach na raz :))
Widać nie umiesz korzystać droga pani L, jak zakładasz co chwila wątki , odpowiedzą Ci , albo nie, po to jest wyszukiwarka żeby z niej korzystać: ) I nie ma się co tutaj obrażać, tak samo było jak miałaś stare konto, szkoda tylko że je usunęłaś.Poznałam Cię po stylu pisania, przedtem też wołałaś pliss z byle bzdetem:)
Dla mnie jak chcesz to zakładaj wątki i pytaj o wszystko, na pewno już w nich nic nie napiszę.:)
Wybacz, mylisz mnie z kimś. Znalazłam WŻ niedawno, ale powiem szczerze - żałuję, że pisałam na tym forum. Owszem, krochmalu ugotować nie potrafię, ale za to inne potrawy wychodzą mi całkiem nieźle,i to bez dodatku vegety, kostek rosołowych i innych ulepszaczy, od których roi się w twoich przepisach. Nawiasem mówiąc ta twoja kuchnia to nic nadzwyczajnego - zwykłe, proste przepisy, tak jak gotuje się w zupełnie przeciętnym polskim domu.
I tu się mylisz, nigdy nie byłam miłośniczką kostek rosołowych, kiedyś vegetę używałam częściej , teraz sporadycznie, nie wiem gdzie Ty wynalazłaś te ulepszacze w moich przepisach.. Nie musisz korzystać z moich przepisów, przecież nikt nikogo do tego nie zmuszam, moja kuchnia jest prosta , bo i ja jestem prosta ! garba nie mam:)).Jednak sporo osób korzysta z tej mojej prostej kuchni z przeciętnego domu, więc chyba smakuje.
Jesteś na tym forum od połowy września, a już w poradach założyłaś 6 wątków, takich gdzie możesz użyć wyszukiwarki i samemu znaleźć sobie farsz na pierogi, zupę z dyni , kluski z ziemniaków , czy sałatkę warstwową, to naprawdę jest bardzo łatwe i jakie przyjemne, bo wtedy masz bardzo duży wybór.:) a w wątku odpowiedzą Ci 4 osoby lub 5 i koniec .I naprawdę to nie jest żadna złośliwość z mojej strony, tylko cenna rada, czy Ty widziałaś żebym ja zakładała wątki żeby mi ktoś czegoś szukał, sama sobie szukam i mam z tego satysfakcję , bo przy okazji mogę natrafić na super przepis, którego jeszcze nie odkryłam.
Moja droga to właśnie zwykła prosta kuchnia króluje w kuchni na całym świecie, a nie jakieś tam wyszukane mimry z mamrami. Z tego co można zobaczyć to sama się zachwycałaś kluseczkami wg Babci MR
Moja droga to właśnie zwykła prosta kuchnia króluje w kuchni na
całym świecie, a nie jakieś tam wyszukane mimry z mamrami. Z tego co można
zobaczyć to sama się zachwycałaś kluseczkami wg Babci MR
Wybacz, mylisz mnie z kimś. Znalazłam WŻ niedawno, ale powiem szczerze -
żałuję, że pisałam na tym forum. Owszem, krochmalu ugotować nie
potrafię, ale za to inne potrawy wychodzą mi całkiem nieźle,i to bez
dodatku vegety, kostek rosołowych i innych ulepszaczy, od których roi
się w twoich przepisach. Nawiasem mówiąc ta twoja kuchnia to nic
nadzwyczajnego - zwykłe, proste przepisy, tak jak gotuje się w zupełnie
przeciętnym polskim domu.
więc trzeba było napisać, że chcesz duskutowac o krochmalu, a nie dowiedzieć się jak go zrobić. To zmienia postać rzeczy. :) Ja nie dziwię się, że MR irytują takie wątki. Ludzie są leniwi i nie chce im sie czytać w googlu wolą dostać przygotowane wszytsko na tacy.
Agnieszko, wyjęłaś mi to z ust.:)
więc trzeba było napisać, że chcesz duskutowac o krochmalu, a nie
dowiedzieć się jak go zrobić. To zmienia postać rzeczy. :) Ja nie dziwię
się, że MR irytują takie wątki. Ludzie są leniwi i nie chce im sie
czytać w googlu wolą dostać przygotowane wszytsko na tacy.
jest coś takiego jak ługa w płynie kosztuje 4 zł z groszami i starcza na baaardzo długo,ja mężusiowi koszule tym traktuje i są super a na dodatek ładnie pachną i leiej się prasują