
Bezmięsne (8571) Ciasta (17667) Ciasteczka (4396) Desery (3853) Diety (1292) Dla dzieci (3974) Domowe słodycze (677) Jajka w roli głównej (585) Kuchnie narodów (10663) Makarony w roli głównej (2346) Mięso (10631) Na parze i z parowaru (125) Napoje (1934) Owoce morza (362) Pieczywo (849) Potrawy mączne (2827) Potrawy z grzybów (1169) Przekąski (7223) Przepisy dla leniwych (8267) Przetwory (2538) Ryby (2853) Ryże i kasze (584) Sałatki i surówki (7824) Sosy, dipy i pasty (2814) Święta Bożego Narodzenia (4674) Warzywa (4270) Wielkanoc (2991) Z grilla (832) Z szybkowaru (113) Zapiekanki (2657) Zupy (3268)
Forum
Prezent na Chrzciny
Witajcie,w listopadzie będę miała przyjemność po raz pierwszy zostać matką chrzestną 4-miesięcznego chłopca,w związku z tym moje pytanie :co takiemu maluszkowi kupić?wiem ,że najlepiej dać rodzicom pieniążki ale nie chciałabym.Może ktoś z Was niedawno został rodzicem chrzestnym,czy jest coś o czym jeszcze powinnam pamiętać?np kto kupuje świecę lub szatę?pozdrawiam.
U nas jest taki zwyczaj ,że matka chrzestna kupuje ubranko do chrztu , a ojciec chrzestny świecę i płaci za chrzest. Co kupić maluszkowi, też bym chciała wiedzieć- na razie nie mam pomysłu- a czeka mnie to w nowym roku. Mysłałam ,żeby może jakiś obrazek w srebrze z pamiątkowym napisem, ale jeszcze nie wiem. Będę obserwować z ciekawością ten wątek.
Witaj. No ja niedawno zostałam Mamą Chrzestną siostrzeńca (we wrześniu). Też miałam ogromny problem. Kupiłam Białą Szatkę do chrztu bo taki zwyczaj u nas, obrazek z Aniołkiem Stróżem z dedykacją i dałam zamiast pieniążków kartę podarunkową o sklepu SMYK. Uznałam że będzie to najbardziej odpowiedni prezent ponieważ maluszkowi potrzebnych jest dużo rzeczy. Rodzice dziecka ucieszyli się bardzo. Okazało się że maluch nie ma na zimę kombinezonu więc pojechali wybrać. Kartę podarunkową można kupić od 50 zł wzwyż w zależności od tego ile mamy przeznaczonych pieniążków. Karty nie trzeba wydać jednorazowo, można wielokrotnie robić zakupy i ważna jest przez 1 rok. Można też ją doładowywać.
Są rejony kraju w których to matka chrzestna zapewnia dziecku "kreację" do chrztu a ojciec chrzestny opłaca ceremonię w kościele. U nas matka chrzestna zapewnia szatkę a ojciec chrzestny świecę. Co do prezentów to panuje dowolność...ja nie chciałam prezentów ale usłyszałam stanowczy sprzeciw:) ustaliliśmy więc wspólnie że rodzice chrzestni podarują mojemu dziecku coś co bedzie pamiatką...i tak od ojca dostała srebrny obrazek z dedykacją, od matki chrzestnej złote kolczyki. Ja również jako matka chrzestna kupiłam kolczyki+kwiatki+pamiątka
Witam. Również jestem przeciwniczką dawania kasy malutkim dzieciom, no chyba że rodzice zbierają na coś konkretnego dla smyka i wszystkich o tym informują. Taką sytuację miałam 5 lat temu, kiedy rodzice chcieli kupić porządny wózek bo mieli używany. Ostatnio natomiast kupiłam chrześnicy fotelik do karmienia, rodzice byli bardzo zadowoleni. Jeżeli chodzi o ubiór, szatkę itp, to najlepiej zapytaj mamę jak sobie życzy.
U nas tez jest tak ze matka chrzestna kupuje szatkę, a tata świece, natomiast co do prezentów to można kupić śliczne srebrne łyżeczki z dedykacja, albo jeśli to dziewczynka to kolczyki. Albo łańcuszek z medalikiem. Albo jako dodatek książeczkę np taką http://allegro.pl/moj-pierwszy-roczek-ksiazka-album-pamietnik-i3620164135.html Co do pieniążków to nie do końca się zgodzę - moje dziecię na chrzest dostało ich trochę, później na roczek, wszystkie skrzętnie odkładałam, a teraz z tego opłacam mu polisę.
Kwiatki i pamiątka to na pewno będą ,zastanawia mnie ten fotelik do karmienia ,za kilka miesięcy na pewno się przyda.A w ogóle to do jakiej kwoty matka chrzestna powinna kupić prezent?
Myślę, że nie ma co kombinować tylko po prostu zapytać rodziców...Fotelik do karmienia jest bardzo fajnym pomysłem ale nie masz pewności czy rodzice już nie mają takowego gdzies zachomikowanego w piwnicy, albo obiecanego po innym dziecku...zresztą z żadnym prezentem nie mas pewnosci ze trafisz...jesli rodzice skłaniają sie ku pamiatce mozesz wybierać miedzy srebrnym obrazkami, grzechotkami czy łyżeczkami, jesli wybiorą praktyczną rzecz to oczywiscie moze to być i krzesełko i kombinezon na zimę i jeszcze tysiac innych rzeczy....z tematu krzesełek do karmienia już wyrosłam, ale pamietam że ktoś mi zachwalał nie takie tradycyjne dla malucha ale drewniane, które w miarę jak dziecko rośnie, rośnie w raz z nim by ostatecznei stać się krzesłkiem i stoliczkiem dla 3 latka...co do kwoty to ja osobiscie wyznaję zasadę "daje tyle (albo za tyle) na ile mnie stać....oczywiscie nigdy nie wykpiłam sie na chrzciny prezentem za 20zł, ale pożyczek na tą okolicznosć też nie biorę....
Faktycznie wydaje mi się ,że warto zapytać rodziców.
Tylko lepiej mieć jakiś pomysł. Jak mnie rodzice chrzestni pytali co kupić na I Komunię moim dzieciom to mówiłam, że najważniejsza jest ich obecność. Więc podeszli z innej strony. Zapytali się czy dziecko posiada wymieniony przez nich przedmiot. Ja wtedy powiedziałam, że nie. Drugim razem odpowiedziałam, że muszę kupić. Mieli wtedy pewność, że prezent będzie trafiony. O ile ktoś inny nie wpadnie na ten sam pomysł. Ja nie chciałam nikomu mówić co kupić bo wszystko jest drogie i nie chciałam nikogo narażać na koszty.
I to mi się podoba;) Pamiątka chrztu to pamiątka dla dziecka, aby po latach miało wspomnienia z tego dnia, a spełnianie potrzeb dziecka to niestety obowiązek rodziców;)
W sierpniu byłam na chrzcinach. Wręcz z przymusu bo nie znoszę takiego "obławiania się" przy sakramentach. Jeżeli to jest przeżycie duchowe i zgodne z wyznawaną wiarą to jako gość powinnam pójść do spowiedzi i przystąpić do Komunii, wręczyć pamiątkę, ale nie, wymagano ode mnie prezentu i uczestnictwa w przyjęciu, które mam nadzieję się zwróciło rodzicom. W związku z takim podejściem zapłaciłam 400zł za możliwość popatrzenia jak facet w kiecce pochlapał dzieciaka i posiedziałam na zadzie 3h przy suto zastawionym stole. Boga i wiary w tym nie było, a ja nie znoszę zakłamania i do ostatniej chwili nie chciałam się bawić w taką szopkę, zrobiłam to dla świętego spokoju i spokoju ducha mojej Mamy.
Smutne ale prawdziwe. Chrzest to sakrament, powinno to być przeżycie duchowe. Niestety najczęściej jest spędem rodzinnym, okazją do plotkowania i rzecz jasna wręczania prezentów, najchętniej w formie pieniędzy, nijak mających się do okazji. Może zabrzmi to fatalnie a wszystkie takie "imprezy" wyglądają mniej-więcej tak : "Zostałeś chrześcijaninem, trzymaj tysiaka od cioci! High five!" Po co, na co?
Ja też nie jestem zwolenniczką kupowania drogich prezentów wydaje mi się że gośc może sobie pozwolić na kupienie tylko pamiątki i kwiatków ale jako matka chrzestna chciałabym jednak coś kupić .Piszesz ,że zmuszono Cię do kupienia prezentu ale nie rozumiem-jak Cię zmuszono?piszesz też o wierze w Boga a później o tym jak facet w kiecce chlapie wodą dziecko,dziwne.
Ode mnie nikt nie wymagał abym uczestniczyła w tym wydarzeniu jako duchowym. Prezent, posiadówa i do domu. Dla mnie to to facet w kiecce, ale to nie moje dziecko było chrzczone. Bo gdyby tak było-uznałabym że najważniejszy jest Bóg i wiara w tym, nie prezenty i spęd rodzinny. Zostałam zmuszona, tak, bo nie chciałam narażać rodzicielki na nieprzyjemne komentarze; niesmak wsadziłam do kieszeni, założyłam przyzwoita kieckę, pouśmiechałam się i wróciłam zeszmacona psychicznie taką obłudą. Jako, że kilka dobrych lat temu wyrosłam z oburzania się na takie rzeczy po prostu unikam jak mogę, choć czasem czara goryczy po prostu się przelewa. A jak dodatkowo widzę na imprezach tego typu alkohol to już całkowicie tracę wiarę w człowieka... Standardowo jako chrzestna powinnaś kupić pamiątkę i dać ok 500zł. Takie są zwyczaje. Później odpowiednio więcej na Komunie i Ślub. Tak przynajmniej jest tam, skąd pochodzę.
Radziłabym jednak zapytać. Nie każdy chce pamiątki, ja chciałam kupić dziecku (w rodzinie) taką łyżeczkę, ale mama dzieciątka wolała coś co dziecku potrzebne aniżeli drogie srebrne łyżeczki, smoczki czy grzechotki.
U syna mojego brata gdzie mój mąż był chrzestnym kupiliśmy wózek spacerówkę. Mieli typowy głęboki i takowy byłby potrzebny więc „zaklepaliśmy” ten zakup na chrzciny.
Siostrzenicy kupiłam porządny termometr dla dziecka (http://abckid.pl/jednodotykowy-termometr-cyfrowy-3-w-1-ione-touchi-p-22 ), też uprzednio wypytaliśmy co ma a czego potrzebuje.
Co do krzesełka to też dobry prezent ale dobrze byłoby wypytać o preferencje rodziców. My kupiliśmy córce właśnie drewniany z krzesełkiem i się nie sprawdził. Taki nie ma pasów zabezpieczających i Agnieszka szybko zaczęła w nim wstawać i próbować wychodzić.
Przeleżał nieużywany dopóki nie była na tle duża żeby korzystać z niego jako krzesełka.
Jeśli chcesz kupić pamiątkę to morze coś takiego (praktyczny a jednak pamiątka): http://www.martello.pl/moj-kocyk
Z innych pomysłów może coś takiego:
http://www.zabawkowicz.pl/zabawka/167,Lampka-do-przytulania.html
http://www.zabawkowicz.pl/zabawka/192,Kizia-Mizia.html
ale wielu rodziców chrzestnych oprócz pieniążków decyduje sie na coś, co będzie niepowtarzalną pamiątką dla dziecka na całe życie. Moze spodoba Ci sie taki pomysł?
Obrazy wykonane są haftem krzyżykowym. I ja je wykonuję. Mają wzięcie Tyle, że na wykonanie i oprawienie jednego potrzeba min. ok. miesiaca. A wzorów mam wiecej, demonstruję najpopularniejsze. Zainteresowanych zapraszam do kontaktu stepien222@wp.pl
Cena to bardzo indywidualna sprawa, uzależniona od wielkości obrazka, ilości kanwy, mulin, oprawy, wysyłki. Przykładowo zaprezentowane obrazki - gotowe, oprawione, w cenę wliczony koszt wysyłki przesyłką na warunkach szczególnych z oznaczeniem OSTROŻNIE)
1. Bobas z zawawkami - ok 150 - 160 zł
2. Stópki w dłoni - ok. 120 - 130 zł
Sam haft, bez oprawy, wysyłany poleconym oczywiście sporo taniej, miedzy 70 a 100 zł
Moja mała dostała od chrzestnego sanki, odkąd nauczyła się chodzić co chwila biegnie je przytulać ;). Od chrzestnej pamiątkowy srebrny obrazek. Tym sposobem mamy i "zabawkę" i pamiątkę.
W Św,Jacku są bardzo fajne albumy ,które się wypisuje od pierwszych chwil ur dziecka, moi wszyscy chrzesniacy takie otrzymywali, i każdy uważał ,ze to fajny prezent, moja corka taki tez ma i fajnie się to czyta po latach ,nawet mamy jej pierwsze włoski w kopercie:),napewno nie daje sie pieniędzy bo co to za pamiątka,lepiej zapytac rodziców co by sie przydało itd..
my też taką mamy i skrzętnie prowadzimy. I też taki dodatek na chrzciny zawsze robię.
Dla nas to będzie miła pamiątka (zwłaszcza dla Agniesi), ale np. moja bratowa swojemu nie uzupełnia. Kupiona nie wypełniona. Jak widać nie wszyscy mają takie podejście jak my. A szkoda bo to fajna pamiątka za niewielkie pieniążki
Takie albumy to fajna sprawa. Zwłaszcza, gdy można wklejać zdjęcia z każdego miesiąca, życia maluszka, chrzcin, spacerów, fotki ordzinne, pierwszy posiłek, pierwszy uśmiech, pierwsze urodzinki. Pamiątka dla dziecka i sentymentalna podróż dla rodziców po latach
Album dla mnie nie jest fajny. Ja mam kilka i żaden nie jest wypełniony. Nawet chyba nie są podpisane przez osobę, która wręczyła.
Zależy od rodziców, czy będą mieli ochotę i frajdę na bieżąco go wypełniać :) Jak przeglądam album starszego synka (5 lat ma zaledwie) to uśmiecham sie do tych wspomnień. A co będzie gdy dorośnie...
Takie albumy to swietna sparwa, tylko rodzice muszą sie zaangażować a mało komu się chce. Ja od liceum bawię się w scrubbooking, więc na pewno byłabym zachwycona, gdybym dostała cos takiego dla mojego dziecka (którego jeszcze nie posiadam).
Wszystko zależy na jakiej stopie jesteś z rodzicami, jak masz jakiś pomysł to po prostu zapytaj czy prezent będzie im odpowiadał, ja tak robię zawsze, czy są chrzciny, czy urodziny...Przynajmniej będziesz pewna, że wszyscy będą zadowoleni.
W sierpniu zostałam chrzestną. Dałam małej krzesełko do karmienia, chrzestny fotelik w rozmiarze większym niż niemowlęcy. W mojej rodzinie jest też tradycja że chrzestna oprócz szatki kupuje kreację na ten dzień. Mała dostała też spacerówkę, złote kolczyki i zabawki, oprócz tego pamiątki. Moja siostra nie chciała pieniędzy, poprosiła o rzeczy które przydadzą się dziecku.