Dobrze się czyta książki z serii "Babie Lato" Literatura obyczajowa, różnie pisarki . Ksiązki od których trudno się oderwać .
Jeśli lubisz sensację to polecam kryminały Czubaja
Biblia : Księga Przysłów ( króla Salomona ) a jak wciągnie to możesz zerknać na następny rozdział Kaznodziei. Ponadczasowe rady i spostrzeżenia życiowe
.
Upss Reniu przepraszam chciałam podczepić do neferet
Jeśli lubisz sensacje to polecam książki Lee Childa, czyta się jednym tchem.
Uwielbiam też książki Kena Folletta, również nie można usnąć do ostatniej strony i Dana Browna. Tych autorów przeczytałam wszystkie i wszystkie polecam.
Harlan Coben pisze bombowo, z pewnością Cię rozerwie ;)
Miłej laby :)
ja też lubię Cobena, Jo Nesbo i jeszcze kilku skandynawskich pisarzy. Autorka nie sprecyzowała, o jaki rodzaj literatury jej chodzi.
jaki rodzaj literatury Cię interesuje?
Powsinoga ma rację - nie sprecyzowałam o co mi chodzi, ale... jestem tak wykończona, że momentami sama nie wiem.
I wrzuciłam takie pytanie z myślą, że jak kilka osób powie, co lubi, to może coś wyłuskam dla siebie. Czytam bardzo różne rzeczy, w zależności od nastroju. O, to może o nastroju... Chyba potrzebowałabym czegoś ciepłego, spokojnego i uśmiechniętego (ale nie infantylnego). Żadnych dramatów i tragicznych zakończeń. Lubię literaturę kryminalną i sensacyjną (Cobena przeczytałam chyba wszystko, co jest dostępne na rynku), ale jeśli to będzie jakiś czarny kryminał typu Wallandera i reszty skandynawów, to chyba sama sobie strzelę w łeb - tak to jest na dziś. Chyba, że coś typu klasycznego. Ale tu, niestety, jestem wymagająca i nic ostatnio mnie nie zachwyciło... Poza tym - co tu dużo gadać - za dużo w ostatnim roku było wokół mnie śmierci - chciałabym coś z życia raczej. ![]()
Na razie przygotowałam sobie wywiad-rzekę Rigamonti z Dębskimi, coś o psychologii psów, o teologii miłości Ratzingera, Pawlikowskiej "W dżungli zdrowia" i Włodarczyk "Zapach truskawek". Jeszcze jakieś szkice chopinowskie, co zalegają na półce. W sumie przy złej pogodzie, to będzie na tydzień, a idę na 5 tygodni.
To tyle. Jak widać, zakręcona coś jestem i na maksa potrzebuję tego urlopu... ![]()
zapomniałam o mojej ulubionej polskiej współczesnej pisarce - Skandynawowie są krok za nią - Katarzyna Bonda. Świetna "kryminalistka" :)
Ja właśnie czytam "Gosposię prawie do wszystkiego" Moniki Szwai, ale polecam wszystkie książki tej autorki.
Polecam książkę pt. "Kawalerowie Angeliny" Briana O'Reilly. Wczoraj skończyłam czytać. Ciepła, optymistyczna, dobrze napisana powieść obyczajowa, w której główną bohaterkę spotyka ogromne nieszczęście, a umiejętność gotowania pozwala jej zacząć wszystko od nowa. Uwaga, dużo opisów smakowitego gotowania, więc nie polecam osobom, które się akurat odchudzają! Bardzo fajnie się czyta.
Na początek urlopu polecam "Cztery umowy" Dona Miguela Ruiza, podniesie na duchu, da do myślenia...
Z miłą chęcią polecę Ci "Garnitury w prążki". Jak lubisz lekką, wciągająca lekturę, to ta jest idealna.
Tak w skrócie to świetna opowieść o trzech dziewczynach - jedna nie ma uczuć, druga osobowości a trzecia jest uzależniona od kokainy i sexu. Nic je nie łączy, gdy nagle wszystkie trzy wylatują niesłusznie z pracy i zaczynają planować zemstę.
Wszystkie książki K.Michalak czyta się łatwo,szybko i przyjemnie. "Alibi na szczęście "A.Ficner-Ogonowskiej i pozostałe 2 z trylogii też są fajne na lato. Albo książki M.Kordel -z serii "Malownicze " i wcześniejsze polecam z czystym sumieniem. Ostatnio też czytałam "Szeptucha" I. Menzel i muszę przyznać ,że podobała mi się , chociaż wcześniejsze jej ksiązki nie koniecznie, ale to może dlatego ,że o Podlasiu :-). Wspomniane wcześniej książki z serii "Babie lato' też lekkie ,szybko się czyta, optymistyczne bardzo. Chyba żle się podpięłam, miało być do autorki wątku :)
Wszystkie książki K.Michalak czyta się łatwo,szybko i przyjemnie. "Alibi
na szczęście "A.Ficner-Ogonowskiej i pozostałe 2 z trylogii też są fajne
na lato. Albo książki M.Kordel -z serii "Malownicze " i wcześniejsze
polecam z czystym sumieniem. Ostatnio też czytałam "Szeptucha" I. Menzel i
muszę przyznać ,że podobała mi się , chociaż wcześniejsze jej ksiązki
nie koniecznie, ale to może dlatego ,że o Podlasiu :-). Wspomniane
wcześniej książki z serii "Babie lato' też lekkie ,szybko się czyta,
optymistyczne bardzo. Chyba żle się podpięłam, miało być do autorki
wątku
Polecam jeszcze wszystkie książki M.Witkiewicz, K.Bulicz-Kasprzyk jako wspaniała odskocznia od codziennych problemów. Z kryminałów najbardziej chyba lubię J.Deavera z jego niezwkłym detektywem Lincolnem Rhyme oraz Tess Gerritsen zwłaszcza z cyklu z Jane Rizzoli i Maurą Isles
Ostatnio przeczytałam książkę Katarzyny Grocholi: Houston, mamy problem. Polecam,jest napisana zabawie.Można pośmiać się.
Czytam klasykę, to forma która się nie starzeje, zawsze potrafi zdumiewać czytelnika. Powieści pochłaniają mnie bez reszty. Czytam jednym tchem, wypiszę perełki , które zostają w pomięci. Poszukiwacze muszelek -Rosamunde Pilcher, Ukryte skarby - Nora Roberts, Skarby przeszłości - Nora Roberts, Tysiąc wspaniałych słońc i Chłopiec z latawcem - Hosseini Khaled, Zoja i Miłość silniejsza niż śmierć - Steel Danielle, Cień wiatru - Ruiz Zafon, Świetne kryminały prawnicze Klient, Ława przysięgłych, Firma, Wspólnik, Testament, Komora, Obrońca ulicy - Grisham John, 1 tom Medicus 2 tom Szaman - Gordon Noah, 1 tom Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet 2 tom Zamek z piasku, który runął 3 tom Dziewczyna, która igrała z ogniem - Larsson Stieg, 1 tom Jeździec miedziany 2 tom Tatiana i Aleksander, Simons Paullina, Nie ponaglaj rzeki - James Conroyd. Wszystkie książki Singera Isaaca, poznajemy kulturę żydowską polecam Dwór 1 i 2 tom. Wszystkie książki Folletta Kena ''Filary ziemi''
O właśnie, zapomniałam o Medicusie. Przeczytałam wszystkie części, chociaż pierwsza najlepsza chyba jednak była. Jest jeszcze oprócz tych wymienionych "Medicus z Saragossy" i "Spadkobierczyni Medicusa" A może "Oczekiwana" i 'Księga miłości"K.Mcgowan, jeśli lubisz takie tematy lub F.Rivers trylogię Znamię lwa?
ja polecam "Kwiat pustyni" myślę że warto przeczytać.
Bardzo Wam wszystkim dziękuję.
Spisałam sobie, co polecacie, kilka nawet już pożyczyłam z biblioteki. A teraz... Byle do piątku.