Witajcie. Szukam przepisu na ogórkową gotowaną przez nasze Babcie - gęstą, z dużą ilością ziemniaków, z zawiesiną... Wszystkie zupy, które gotuję są jakieś takie 'cienkie'.
Do zawiesistej zupy ogórkowej potrzebne są warzywa i całkiem sporo, starte na jarzynowych oczkach i ziemniaki lekko rozpadające się podczas gotowania i to one w jakiejś mierze zagęszczają zupę . No i oczywiście nasze babcie nie wyobrażały sobie zupy bez podprawienia słodką śmietanką i mąką .
O wywarze mięsnym i jedrnych ogórskach - kwaszeniakach już nie wspomnę. Wszystko to razem w odpowiedniej proporcji do użytego wywaru daje zawistą, gęstą, aromatyczną ogrórkową . Aczkolwiek można sewrować z makaronem ale ja jakoś tak ... zostałam przy ''pyrkach''. Babci szkoła ... tylko zredukowałam śmietnke i mąkę .. ))
Dziękuję, megi. A może chciałabyś zrobić w najbliższej przyszłości taką zupę i podzielić się dokładnym przepisem? Albo zaprosić nas na wspólne gotowanie ;-)
Torunianko, wprawdzie zupy gotuję "z głowy" i ciężko byłoby mi podać tak na szybko proporcje, zwłaszcza, że gotuję naprawdę spory gar. Na pewno jednak moja ogórkowa jest zawiesista, bo oprócz tzw. zup czystych, każda zupa w mojej kuchni taka jest - tak po prostu lubimy:)
Zbliżona do gotowanej przeze mnie, jest ta z przepisu lexi27.
http://wielkiezarcie.com/recipe54860.html
U mnie różnica polega na tym, że starte ogórki podduszam najpierw na łyżce klarowanego masła, nie daję ziela angielskiego, za to do ugotowanej już zupy wrzucam dwa, trzy ząbki świeżego posiekanego czosnku i mnóstwo zielonego koperku.
Sąsiadko Moja ! W zeszłym tygodniu cały gar ogórkowej był na dyżurze u mnie .. gdybyś wcześniej wstawiła wątek,może i ''cateringowo'' zupa dojechałaby do Torunia .
Nic nie stoi na przeszkodzie - uczenie kogoś sztuki kulinarnej to dla mnie sama przyjemność. Starte ogórki zawsze przesmażam na maśle i dodaje czosnek tak jak koleżanki pisały.
Na koniec gotowania, kiedy płytę już wyłączę dorzucam sporo młodego koperku (ostatni październikowy zbiór z mojego ogródka ) Oj zapach niesie po całym domu i do ... sąsiadów )) .
U mnie zupa ogorkowa tylko i wylacznie z ryzem............i zapewniam, ze jest gesta.
U mnie zupa ogorkowa tylko i wylacznie z ryzem............i zapewniam, ze jest
gesta.
Gotuje w zupie.Tez starte ogorki ( w osobnym garczku) dusze na sklarowanym masle.No i koper.......obowiazkowo.
Ogórkowa tylko z ryżem :)
U mnie jednak ryż jest najpierw moczony i płukany 2 - 3 razy by go pozbawić specyficznego smaczku, który mnie osobiście w zupach przeszkadza.
Wiesz Janeczko, moja corka wyszla za Niemca a oni takich zup nie znaja i nie jedza, wiec jak ja gotuje to pdrzucam jej sloj zupy.Ktoregos dnia kolezanka( Polka ze Slaska)tez uraczyla Kasie ogorkowa................"mama ta zupa byla zupelnie inna"..... nie byla zla ale wlasnie z ziemniakami, no i juz nie taka tresciwa.
Basiu moja ogórkowa z ziemniakami i obowiązkowo z ryżem. Bez dodatku ryżu nie ma takiego smaku i konsystencji jak lubię.:)
Święta racja - jedyna zupa gdzie ryż i ziemniaki muszą się spotkać.
Moja ogórkowa z lat dziecięcych wygląda tak: starte warzywa,pokrojoną cebulę i pora(marchew,pietruszka,seler) podsmażam na maśle.Zalewam wodą,doprowadzam do wrzenia i wtedy wrzucam pokrojone ziemniaki,czasem je ścieram.Dodaję też ząbek czosnku i przyprawy typu liść laurowy,ziele angielskie.Jak mam to dla zapachu wkładam łodygę kopru.Gdy ziemniaki są miękkie wrzucam starte ogórki,które też troszkę podsmażam na maśle.Pogotuję trochę i zabielam śmietanką.Tak robiła moja Mama w czasach gdy o mięso było trudno,a chciało się zjeść naprawdę pyszną zupę.Robię tak do dziś.Nawet wczoraj była u mnie na obiad.
Czemu ma służyć podsmażanie ogórków? Bo ja zawsze dodaję starte na tarce prosto ze słoika.
Czemu ma służyć podsmażanie ogórków? Bo ja zawsze dodaję
starte na tarce prosto ze słoika.
ja też zawsze smażę starte ogórki na maśle,wczoraj mieliśmy ogórkową ,i również zagęszczam śmietanką z mąką
Ja nie smażę ogórków i zawsze dodaję je na koniec gotowania , kiedy wszystkie warzywa w zupie są miękkie. Zabielam śmietaną i mąką .
ja natomiast na koniec wlewam do zupy śmietankę rozbełtaną z żółtkiem a póżniej kładę do zupy łyżkę prawdziwego masła ;-)
http://wielkiezarcie.com/recipe79012.html może taka ...
Różne zupy ogórkowe każda z nas z rodzinnego domu wyniosła Torunianko. W moim domu ogórkowa była na żeberkach, lub na kości od karku czy schabu + żołądki - ale wtedy tych żołądków było tyle, że się ich w garnku nie szukało - i taką uwielbiam - a kogo innego pewnie te żołądki "wykręcą". Oczywiście z ziemniakami i bardzo dużo włoszczyzny.
Ogórki starte na tarce jarzynowej gotuję oddzielnie, - kiedy zupa gotowa, łączę z ugotowanymi ogórkami - jeszcze 10 minut pogotuję razem - zawsze zaciagam śmietaną - wrzucam garść natki pietruszki - mieszam - koniec gotowania. Odstawiam na 5 minut by odpoczęło.
A "cieńka zupa" to taka zupa, gdzie ziemniak krzyczy do marchwi - gdzie jesteś ? Czyli daj wszystkiego więcej + śmietana - myślę że tak nasze babcie ogórkową gotowały ( doprawiając do swojego podniebienia ) Pozdrawiam !
moja babcia miała gotowałaś świetną ogórkową - pamiętam że jak gotowała wywar mięsny to dawała do niego to czym doprawia się ogórki w słoiku - cały koper, chrzan i czosnek. Ogórki ścierała na tarce i podsmażała je na łyżce masła i na koniec dodawała łyżkę mąki - robiła się z tego lekka zasmażka i później zupa była gęstsza. Dawała też do zupy wodę z ogórków i na koniec oczywiście gęstą śmietanę.
Tak - woda z ogórków ( swojskich ) jak najbardziej ! Jak pisałam wczoraj - starte ogórki gotuję oddzielnie, właśnie w tym soku. Torunianka swoją ogórkową określa jako " cieńką " - po prostu jest w niej wszystkiego za mało + smietana oczywiście, bez której nasze babcie większości zup sobie nie wyobrażało. Ale do t a k i e j zupy drugiego dania nie było.
i druga prawda którą też Twoja babcia wyznawała to to, że ogórkowa kocha koper. Kupując jesienią na targu do zamrożenia pęki kopru niczym bukiety kwiatów - odrywam "piórka " i siekam do ziemniaków, a łodygi - tylko miękkie i soczyste - kroję na drobno do zupy. Rozgotują się, a smak zostawią niesamowity - bo to w nich jest 80 % smaku i aromatu.
Przy okazji dowiedziałam się o podsmażaniu ogórków (także warzyw) na łyżce masła - nie praktykowalam tego, ale czas spróbować.
U mnie zupa treściwa,tak jak koleżanka pisała,wszystkiego dać dużo.Może właśnie masz za mało warzyw czy ogórków.Wywar na mięsie,wieprzowym lub "kurzynie",ale swojskiej.Dodatki..pieprz ziarnisty,ziele angielskie,liść laurowy.Ogórki.starte na tarce,na grubych oczkach,podgotowuję też osobno.Jeśli mam swojej roboty ogórki,dodaję sporo wody z kiszenia.Warzywa,tradycyjnie,marchew,pietruszka,por,seler.Kroję je w kosteczkę,póżńiej dodaję jeszcze ziemniaki,niedużo.Poza tym ryż,ale z umiarem.Pod koniec gotowania,gdy już połączę z ogórkami,nieco majeranku.Zabielam od dawna śmietaną z żółtkiem.
Ogórkową robię w dwóch wersjach, z ziemniakami lub z ryżem i jajkiem na twardo. Na wywarze z mięsa gotuję warzywa ( 2 marchwie, 1 pietruszka, kawałek selera) starte na tarce, dodaję kawałek pora, małą cebulę. W osobnym garczku gotuję ziemniaki pokrojone w kostkę i po zapienieniu wody,odlewam je i przekładam do wywaru. Pod koniec gotowania, gdy ziemniaki są miękkie dodaję starte i lekko przesmażone ogórki.Wlewam wodę spod ogórków. Dopiero wtedy doprawiam solą. Podbijam śmietaną. Na koniec po zagotowaniu zupy dodaję sporo koperku. W wersji z ryżem wszystko przebiega podobnie z wyłączeniem ziemniaków. Do śmietany dodaję łyżkę mąki i tym zaciągam zupę. Ryż gotuję oddzielnie, nakładam na talerz, zalewam zupą i daję połówkę jajka na twardo. :)
Moja babcia gotowała ogórkową na mięsie z kością. Do tego rosołku dodawała ziemniaki i trochę kaszy jęczmiennej. Kiedy wszystko było miękkie starte ogórki i na koniec śmietanę< w dość sporych ilościach>. Moja ogórkowa jest podobna, tyle tylko, że mięsko ograniczone i śmietany mniej. Nie daję mąki, bo po prostu nie lubię, zawsze ją czuję i to mi przeszkadza.