Planuję kupić nowy odkurzacz i jak zwykle proszę o wasze rady. Do tej pory miałam bezworkowego Vaxa typu cyklon z filtrem hepa,ale stracił moc i jakoś się rozszczelnił.Przy odkurzaniu unosi się mnóstwo kurzu wokół i bez przerwy mam odkurzacz pokryty kurzem. Poprzedni Vax z filtrem wodnym był dobry,ale bardzo kłoptliwy w utrzymaniu,a właściwie jego filtry były uciążliwe w czyszczeniu. Kiedyś,kiedyś miałam przygodę z odkurzaczem workowym,ale denerwowowało mnie zmienianie worków.Teraz mam dylemat,czy wybrać tradycyjny workowy,czy szukać bezworkowego z filtrem hepa,wiem,że ludzie wracają do odkurzaczy tradycyjnych ,workowych. Dodam,że jesteśmy rodziną alergiczną i z tego względu wybierałam w.w odkurzacze,ale czego się nie spodziewałam opróznianie pojemnika cyklonowego wymaga kontaktu z kurzem i też zle reagowałam.Dlatego przyglądam się również tym workowym. Przyciądnął moją uwagę ten model lub jakiś jego brat,tym bardziej,że jestem fanką Boscha
http://www.bosch-home.pl/produkty/odkurzanie/odkurzacze-tradycyjne/odkurzacze-workowe/BGB45330.html .
Napiszcie proszę co sądzicie na ten temat,jakiego typu odkurzacze macie w domu,może doradzicie mi jakiś konktretny model.
Pozdrawiam
Po przygodzie z odkurzaczami bezworkowymi<najpierw miałam jakiś zwykły, potem wiodącej niemieckiej firmy>kupiłam workowy elekt....... i jestem bardzo zadowolona. Tamte, mimo częstego wypróżniania i czyszczenia filtra, po około pół roku traciły moc i odkurzanie zajmowało mi dużo czasu i "pożerało" tym samym dużo prądu. Tym odkurzam o połowę krócej, a kiedy słabiej ciągnie po prostu wymieniam worek< mam 3- litrowy, więc nie jest to częsty zabieg>.Wiem, że jaki byś nie wybrała trzeba zwracać uwagę na moc nie tylko wejściową, ale przede wszystkim wyjściową, czyli tak naprawdę moc ssania. €danego zakupu.
Kiciu, a może zaufaj sprzedawcy? Ja we wtorek, zaraz po świętach tak się wkurzyłam na swój odkurzacz, niewiele myśląc pojechałam do sklepu. Powiedziałam młodemu człowiekowi , żeby sobie wyobraził , że ma płytki na podłogach , a do tego dwa liniejące labradory .
Co by SOBIE kupił?
Bez wahania pokazał mi Zelmera Jupitera. Nawet się nie zastanawiałam , bo taka byłam zła na mój dwuletni poprzedni - kupiłam. Póki co , jest ok. Na " pełnym ssaniu" chce wyrwać płytki.
Co będzie dalej, zobaczymy.
Czy naprawdę tak mało osób ma odkurzacz?
Kiciu, takie wątki już były i pewnie po raz kolejny nikt nie ma ochoty pisać. Poszukaj w wyszukiwarce. A do tego jeszcze zmieniło się WŻ, więc każdy zapoznaje się z nowościami i tym jest zajęty.
Zanim rozpoczęłam wątek szukałam w wyszukiwarce,ale nie znalazłam tego czego chciałam.Owszem były podobne tematy,ale nigdzie nie znalazłam odpowiedzi na podstawowe moje pytanie który typ odkurzacza jest lepszy.
A tak przy okazji jakoś ciężko mi się odnalezć w tej nowej wersji Wż,ale na pewno się przyzwyczaję.
Ja miałam przez 10 lat odkurzacz workowy z funkcją prania - był bardzo fajny. Nie przeszkadzało mi, że co jakiś czas muszę zmieniać worek. Odkurzacz miał 2 minusy - był bardzo ciężki i worki były troszkę drogie.
Teraz mam odkurzacz bezworkowy. Dość dobrze ciągnie i nieźle sobie radzi z odkurzaniem. Szczotki niestety, odnoszę wrażenie, lepsze były w starym, ale to może być złudzenie, bo tylko na jednym z dywaników "koty i kołtunki" są uparte i nie chcę się dać wessać, na pozostałych wszystko jest w miarę ok. Minusy to opróżnianie pojemnika - fuj, kurz unosi się okropnie podczas trzepania pojemnika nad śmietnikiem - no i czyszczenie pojemnika, mycie suszenie - są kłopotliwe, tyle tam upierdliwych zakamarków.
Nie wiem, który lepszy :(
No właśnie .To opróżnianie śmieci z bezworkowego jest koszmarne.Wiem,że może zrobić to kto inny,ale nie zawsze akurat jest pod ręką. Kiedyś sprzedawca w sklepie powiedział mi,że jeśli chodzi o moc ssania bezworkowy nigdy nie będzie tak mocny jak workowy. Dlatego mam taki dylemat. Tak jak pisałam w ciągu tych prawie 30 lat małżeństwa mialam kilka odkurzaczy i chciałabym teraz kupić taki ,który będzie mi słuzył na długo i przede wszystkim będzie skutecznie odkurzał.
W kwestii żywotności bezworkowego niestety nie pomogę. Workowy służył ponad 10 lat i nadal służy (tylko że już nie u mnie w domu) - popękała w nim niestety ssawka do prania dywanów, ale cała reszta ma się wyśmienicie.
Bezworkowy mam dopiero dwa lata, więc trudno wyrokować, czy będzie długowieczny.
Mam zelmera voyagera jest workowy i bez . Kupiłam go , bo bardziej interesowała mnie funkcja bez worka. Jednak , gdy przyszło mi odkurzać na bezworkowym , wielkie rozczarowanie , bo kompletnie nie miał mocy . Przerzuciłam się na worki papierowe i tu również problem , bo szybko się napełniał , a zdarzało się , że nawet go rozerwało . Spróbowałam worków perfect bag i w końcu pełen sukces , co do odkurzania , ale minusem jest ich cena . Można powiedzieć , że płacę abonament .
Ja od ok 8 lat mam Bezworkowy -dyson- Jestem bardzo zadowolona, bo opróżnianie jest proste, a filtr pochłania wszelkie ,,zapaszki" i nigdy nie ma (nawet po tylu latach) brzydkiego kurzowego ,,sfondu"...:)) Mam sporo powierzchni do odkurzania i w przeciwieństwie do poprzednika, nie przegrzewa się i daje posprzątać całą chałupkę :))
Ja mam bezworkowy samsung i generalnie jestem zadowolona. Chociaż ten akurat dla alergików się nie nadaje raczej bo pranie filtra oznacza kontakt z kurzem. Siłę ssania ma naprawdę dużą. Spada ona tylko wtedy kiedy filtr jest bardzo brudny i wtedy można go przegrzać, ale przy codziennym użytkowaniu (90m) piorę filtr raz na 1,5-2 miesiące.
Gdybym dysponowała większą gotówką w momencie zakupu samsunga kupiła bym dysona.
I przy następnej "zmianie odkurzacza" jeśli nie będzie to odkurzacz centralny, to będzie to dyson.
Mam bezworkowego dysona jak IwciaG, i jestem bardzo zadowolona. Wcześniej przerabiałam workowe, które miały tę zalete, że nie były drogie i miały dość dobrą siłę ssania, a tę wadę, że potrzebowały worków, i z jednej strony odkurzając, z drugiej zakurzały w trakcie pracy.
Póżniej był Wodnik bodajże Zelmera - masakrycznie badziewny plastik, który błyskawicznie się rozleciał.
Później kupiłam bezworkowy cyklon XL jakoś tak się nazywał, firmy już nie pamiętam, nie byłam zadowolona z siły ssania.
Stanęło na dysonie, który po prostu rządzi i jak kiedyś się zepsuje, znów kupię dysona.
I jeszcze taka ciekawostka - jak przyszedł Dyson, miałam świeżo odkurzone podłogi. Przeciągnęłam dysonem - i miał pełno kurzu w pojemniku. Więc jak dla mnie, mistrz i tyle.
Absolutnie pod żadnym pozorem nie kupuj bezworkowego.
Mój electrolux zapychał się i przegrzewał. Większe śmieci, typu właśnie widoczne na zdjęciu igły z choinki, popcorn itp nie wchodziły do komory tylko przechodziły do takiego małego otworu pod bębnem. Odkurzacz nie wciągał np chusteczek higienicznych (a jak wiadomo u alergików walają się wszędzie).
Po 3 latach został zutylizowany i zastąpiony przez zwyczajny workowy. I tej wersji już zawsze będę się trzymać i tobie też radzę.
Tak naprawdę electrolux był zrobiony bardzo solidnie. Szkoda, że okazał się bublem - bo wcześniej miałam zaufanie do tej marki.
Przesyłam zdjęcia, które zrobiłam do korespondencji z electroluxem (oczywiście zostałam zignowowana).
UWAGA: nie oglądać przy jedzeniu!
Żeby nie było - wszystkie śmieci wygrzebane paluchem z tego otworu na zdjęciu.
Łoj, to rzeczywiście nie tak, jak być powinno- mechanicznie i logistycznie porażka producenta. Aż muszę dokładnie obejrzeć, jak mój jest skonstruowany, jak wrócę do domu. Na razie igły z choinki, a wcześniej tony kudełków z *Parówka lądowały tam, gdzie trzeba.
Ja powiem szczerze nie narzekałam na mojego Vaxa jak był nowy.Zeby odkurzać panele musiałam siłę ciągu zmniejszać prawie do minimum,w przeciwnym razie miałam wrażenie,że podniosę podłogę do góry.Dywan wełniany po odkurzeniu wyglądał jak nowy. Odkurzał nawet spinacze do bielizny.Ale tak było tylko na początku. Dlatego mam taki dylemat odnośnie rodzaju odkurzacza.
...no z dysonem nie mam żadnych problemów, takie cuda + przegrzewanie miałam w LG...okropność...
Powiem szczerze,że zamiast kupować bardzo drogi odkurzacz,wolałabym założyć centralny .Mam nadzieję,że kiedyś taki będę miała.
Powiem szczerze,że zamiast kupować bardzo drogi odkurzacz,wolałabym założyć centralny .Mam nadzieję,że kiedyś taki będę miała.
Wiesz, mój odkurzacz jest z ok 2006-2007 roku i pamiętam, że mieli w sklepie na niego upust, a szukaliśmy właśnie bezworkowego po klapie z LG. Więc zamiast kupować w podobnej cenie słabszej firmy postawiliśmy na dysona i wybraliśmy podstawowy model.... Nie mam na nim nic poza nazwą, więc nie mam pojęcia jak nazywał się model:))