Zrobiłam, próbowałam jeszcze ciepły i dobrze,że było już późno i musiałam iść spać bo wyjadłabym wszystko zanim przełożyłabym do słoiczków:)))) Jest naprawdę smaczny.Niestety dwa słoiczki od razu "poszły do ludzi":(((tak im smakował.Dziękuję alidab.
tak przyządzony chrzan jest u mnie co roku w 1` dzien swiąt WIELKIEJ NOCY! podaję go na ciepł o ze skwareczkami z boczku wędzonego!nie wzobrayam sobie swit bey tego dania! pycha!
mam pytanie . jak długo może przechoywac chrzan w zamknietych słoikach .
Ewelinka 111 przeczytaj komentarze .Znajdziesz odpowiedż.Pozdrówka!
Robiłam ten chrzan na zeszłoroczne święta i znów wracam do przepisu bo warto.
a gdzie można kupić chrzan "Polonez"?
Jest przepyszny robie go od paru lat i zawsze wieksza ilosc.Do słoiczków zagotowuje i moze w lodówce stac na prawde długo.Polecam:)
alidab (2007-05-13 09:14)
Odzyskane komentarze:
Ten na zdjęciu jest jeszcze gorący, jak wystygnie jest bardziej gęsty.
Jeszcze raz dziekuje za pomoc w przywolaniu wspomnien dziecinstwa i mlodosci :))
alidab w dniu 2007-04-09 napisał(a):
Marylko, bardzo mi miło,że i z tego przepisu jestes zadowolona. Nie bez znaczenia jest również fakt,że poświęcenie Twojego męża nie poszło na marne....
Zapomniałam dodać,że jeżeli chrzan jest zbyt łagodny, to można dodać już do przestudzonego trochę świeżo startego chrzanu. Ja taki chrzan starty z korzenia skrapiam delikatnie octem ( bo lubię:)) i przechowuję w słoiczku; w razie potrzeby dodaję do żurku lub wzmacniam chrzan wcześniej przygotowany :)))
teresa55 w dniu 2007-04-11 napisał(a):
Chrzan wyśmienity. Dosłownie jadł sie sam, smakował do wszystkiego, do zurku, do jajek , do pieczeni na zimno i do wedlin. Dzieli za super przepis. Teraz tylko tak będę robila chrzan.