Komentarze do przepisu "Ciasteczka z koglem-moglem- smalcówki na Boże Narodzenie"

basiek (2008-12-13 17:16)

Ile ma być tego cukru na kogel mogel

kasnik (2008-12-13 19:08)

Już dopisałam w przepisie, przepraszam za niedopatrzenie :)

basiek (2008-12-13 21:46)

Dziękuje bardzo za odpowiedz jak zrobię to napisze jak wyszły pozdrowienia

basiek (2008-12-15 18:19)

Robiłam te ciasteczka dzisiaj są pyszne tylko dałam więcej smalcu 35 dkg

kasnik (2008-12-15 18:55)

monami9 (2008-12-16 13:10)

Zrobiłam te ciasteczka i wyszły bardzo pyszne. Musiałam dodać trochę więcej smalcu i moje trochę jakby bardziej się rozpłaszczyły, bo na zdjęciu są bardziej "kuleczkowate". Ale to nie zmienia faktu że są bardzo smaczne.

bela48 (2008-12-20 07:32)

       Ciasteczka wyszly wspaniałe,są pyszne warte polecenia.Dodałam 10 dkg smalcu.    Pozdrawiam.

Agapis (2009-01-28 19:23)

Czy te ciasteczka robi się bez jajek ?

kasnik (2009-01-30 09:09)

słodki buraczek (2009-07-08 11:37)

Hmm... ciasteczka wyszly smaczne, kruche i ladnie sie prezentuja z tym zoltym oczkiem, ale nie powalily mnie na kolana smakiem. Aczkolwiek, na pewno zrobie je jeszcze nie jeden raz z racji tego, ze mozna wykorzystac w nich smalec! A wiec dziekuje za przepis

diar (2009-12-16 08:14)

A proszku do pieczenia nie trzeba dodać?

kasnik (2009-12-16 11:14)

Nie dodaję proszku do pieczenia. Pozdrawiam diar :)

kuchacik (2010-03-09 20:37)

Ciasteczka wyszły pyszne ,tzn na święta Bożego Narodzenia ,z pewnością upieczę je jeszcze raz;)

.Lorelai (2010-08-18 14:03)

ile wychodzi tych ciasteczek,tak mniej-więcej?

kasnik (2010-08-23 16:40)

Przykro mi, ale teraz nie pamiętam ile wychodzi, jest to jednak ilość na sporą porcje-kuleczki na blaszke robic male bo urosna.Pozdrawiam:)

basia19 (2010-11-05 19:50)

Zrobiłam dzisiaj Twoje ciasteczka, są prześliczne, niestety nie wiem jak smakują (ale ponoć są bardzo dobre - opinia domowników, jutro chyba też się skuszę). Z tej ilości wyszło mi ich bardzo dużo coś 72 czy 74 sztuki i wcale nie są malutkie, a tak wyglądają moje ciacha.

basia19 (2010-11-05 19:51)

Zapomniałam jeszcze o jednym, w środku na pewno są upieczone, ale na zewnątrz tak jakoś się troszkę kleją czy tak ma być? może jak całkiem wystygną to obeschną.

basia19 (2010-11-06 08:46)

Już skosztowałam, następnym razem spróbuję zrobić ja na maśle, wg mnie na smalcu są nie zjadliwe, jak ugryzłam to tak jakbym ugryzła samego smalcu (niestety wszystko muszę wyrzucić), szkoda bo naprawdę są prześliczne, a może ktoś już próbował na maśle?

basia19 (2010-11-08 14:13)

Dzisiaj znowu je zrobiłam (ale jestem uparta), ale tym razem na maśle i są bardzo dobre. Robiłam je z 1/4 porcji, tak na próbę, bo nie wiedziałam czy na maśle też wyjdą i okazało się że tak. Niedługo imprezka i będę je robiła, ale teraz już tylko i wyłącznie na maśle, a tak wyglądają, pozdrawiam.

wiolek00 (2010-12-17 20:52)

Ja Rowniez skusilam sie na te ciasteczka ale i dla mnie one nie sa za smaczne dobry pomysl z tym maslem bo ja za smalcem jakos nie przepadam a szkoda bo wszystkim oglosilam ze je bede robic a teraz glupio powiedziec ze to nic takiego

RedMouse (2011-04-21 22:38)

a mozna smalec zastąpic np masłem? czy to juz nie bedzie to samo?:)

basia19 (2011-04-21 23:52)

Przeczytaj komentarze (nie jest ich tak dużo) w opiniach.

adrijah (2013-12-22 17:19)

Upiekłam je. Są smaczne, ale bez szału ;) 

Musiałam dodać ok. 100g smalcu więcej, ale i tak po upieczeniu są strasznie kruche, niemal sypią się w ręce. Miałam je spakować do puszki i zawieźć Rodzicom, ale to chyba nierealne - rozsypią się. Wasze też były takie sypkie?

jannaj (2013-12-22 22:08)

http://www.wielkiezarcie.com/recipe39909.html

Robiłam podobne bo został mi smalec, którego normalnie nie używam.

 Również kruszyły się nieziemsko. Moje wylądowały w koszu - nie dało się tego tknąć.

adrijah (2013-12-28 12:14)

A ja poczekałam, aż ostygły i delikatnie przełożyłam je łopatką na kratkę. Po 0,5h były zwarte i już prawie niekruszące, można je było spokojnie wziąć do ręki. Nawet zapakowane do puszek z kilkoma innymi ciastkami i przewiezione pociągiem się nie rozsypały :) Po prostu wymagały trochę cierpliwości.