Degustujemy, degustujemy , kolorki na buzi coraz większe a pićku w buteleczce ubywa...
Dżannino!!!! Jesteś Wielka!!!!
E tam... od razu wielka. Normalna jestem, lubię zjeść kawał mięska, walnąć kielicha i zagryźć dobrym ciastem. A potem chwila dietki. :)
Dzięki, dziewczyny, za miłe słowa.
Ale fajny trunek....już po samym przepisie:)) Niebawem zrobię:))
We środę przychodzi do mnie psiapsióła, poczynimy trunek i ja będę w stanie to dam znać jak było
Uważaj, bo baaaardzo dobrze wchodzi. :)
Dobrze, że we czwartek wolne mam
Wkn (2016-08-31 09:05)
Każdy by chciał taką bełtającą koleżankę :D Która w dodatku pyszne ciasta piecze :)