dziękuję za pomysł do dekoracji na pewno z niego skorzystam choć nie wiem czy uda się mi takie fajne zrobić jak Twoje i innych,jeszcze dręczy mnie dobry krem do tortu,ostatnio coś mi nic nie wychodzi
Dzięki za wszystkie rady, szczególnie Twoje basiu19 wiele mi wyjaśniły. Próbowałam robić różyczki z białej czekolady już dwa razy, najpierw byłam załamana, teraz pojawiła się iskierka nadziei, bo masa faktycznie po jakimś czasie dała się zagnieść. Niestety, nadal kruszy się na brzegach podczas zwijania płatków. Czy jest na to jakiś sposób? Może dałam za dużo miodu? (robiłam na próbę z połowy porcji). Pomóżcie !
Nie wiem jak robisz różyczki ja wycinam kółeczka i każdy płatek rozpłaszczam w palcach żeby brzegi były cieniutkie .Dają się wtedy ładnie formować ,a ogrzana w palcach czekolada nie kruszy się :) mam nadzieję że trochę pomogłam. Pozdrawiam Aneta
Bardzo dziękuję Anetko za błyskawiczną odpowiedż Ja też wycinam kółka a potem rozpłaszczam je wałkiem i wyglądają fajnie, dopóki nie zacznę ich formować na kwiatku. Wtedy brzegi pękają. Ale spróbuję za Twoją radą użyć palców zamiast wałka, może cały pic polega na cieple dłoni... Dzięki za pomoc, dam znać jak wyszło.
Nie poddałam się i spróbowałam znowu. Tym razem z mleczną czekoladą, która była bardziej łaskawa i pozwoliła się lepić. Dzięki za porady anekaz14 i za przepis, który okazał się rewelacyjny! Za jakiś czas spróbuję z białą czekoladą, mam nadzieję,że się uda. A oto moje różyczki.
Mam pytanie-czy czekolade po rozwałkowniu można przenieść na tort "na rękach" jak mase cukrową czy raczej trzeba rozwałkować na folii lub papierze tak jak marcepan?? Z góry dziękuję za odpowiedź:)
anboku ja przenosiłam czekoladę "na rękach" chociaż wałkowałam przez papier śniadaniowy.
Dzięki za szybką odpowiedź:) Pewno się skuszę po pierwszej niestety nie udanej próbie i znów przetestuje. Za tydzień mam urodzinki chrześniaczki. Dam znać.
Na swoje 40 urodziny upiekłam tort i postanowiłam wykorzystać przepis na czekoladę.REWELACJA nie przypuszczałam co można z nią wyrabiać .Róże są z białej i czarnej deserowej czekolady jak i spiralki ,które nawijałam na mazaki(dzieci przynajmniej miały ubaw)Dolny tort pokryłam w całości deserowa czekoladą i mocno nasączyłam alkoholem (dla dorosłych) ,a górny tort dla dzieci z bitą smietaną i brzoskwiniami.Paski boczne jak i górną cześć tortu położyłam na papier do pieczenia i wałkowałam przez folię spożywczą .Na pewno jeszcze nie raz wykorzystam te przepis SUPER
Witam,już od dłuższego czasu przyglądałam się temu przepisowi ,dzisiaj zdecydowałam się go wypróbować i muszę przyznać że ta czekolada jest rewelacyjna.
Próbowałam po raz kolejny z białą czekoladą, innej firmy i znowu klęska. Anekaz, jakiej firmy była biała czekolada, której użyłaś? Twoje jasne różyczki nie różnią sie od ciemnych a u mnie czekolada biała nie daje sie w ogóle zdjąć z papieru, tylko sypie się w rękach! Z ciemną czekoladą nie miałam takich problemów. Proszę o pomoc
Białe różyczki na torciku robiłam z czekolady Alpen gold burbon wanilia , ale różyczki robiłam też z białej z simply (najtańszej).Może aby ułatwić sobie ściągnięcie z papieru delikatnie ogrzej od spodu (parą wodną) ja często tak robię . Biała czekolada jest nieco twardsza od ciemnej i trzeba ją dłużej wyrabiać . Mam nadzeję że pomogłam :) Życzę powodzenia i pozdrawiam - Aneta
Anetko, jesteś nieoceniona! W końcu się udało! Dzięki za szybką odpowiedź i porady, zrobiłam na próbę z 1/4 porcji, wyszły 3 różyczki. Dziękuję!
Zrobiłam ostatnio tą czekoladę z deserowej i białej (obie tej samej firmy). Z ciemnej wyszła super. Pięknie się modelowała i była super plastyczna. Natomiast biała wyszła nieciekawie. Ciągnęła się jak guma, była bardzo tłusta. Mimo dodania większej ilości czekolady i wycierania z nadmiaru łuszczu nie dało się z niej nic ulepić bo zaraz zlewała się w jedną bryłkę. Pozostało zrobienie mi z niej płaskich ozdób :).
Mi nie wyszło:(kupiłam czekoladę z Wedla.Szkoda,wszystko poszło w kosz:(:(
strasznie mi przykro że Ci nie wyszło :( szkoda że nie napisałaś co się stało może dałoby się jakoś uratować....
dziękuję za przepis, wczoraj wypróbowałm i polecam wszystkim, którzy do tej pory nie skorzystali, bez przesady-s u p e r sprawa :)
Jak wy to robicie,że te różyczki tak ładnie wyglądają? Też zrobiłam tę czekoladę ,super się lepi ,róże ładne wychodzą ,ale tylko na moment, później się zlewają i deformują . Dodałam cukru pudru ,ale to samo się dzieje.Fakt użyła czekolady z Lidla, może dlatego? Poradźcie coś na to , bo różyczki są piękne.
Wydaje mi się że różyczki topiły się dlatego że było po prostu zbyt gorąco , po zrobieniu lepiej włożyć je do lodówki , a na tort tuż przed podaniem. Robiłam też z czekolady z Lidla i nie miałam takiego problemu , tyle że wtedy było chłodno. Pozdrawiam
Dziękuję za odpowiedź. Wymyśliłam sobie,żeby po rozpłaszczeniu każdego płatka włożyć je na kilka minut do lodówki ,potem szybciutko skleić i znów do lodówki. Ciekawe czy wyjdą i czy się nie zleją , bo zdawało mi się że jednak dosyć szybko robiłam te różyczki i zaraz je do lodówki wkładałam, ale i tak zanim zastygły to się deformowały,wrrr, później to nawet do zamrażarki je wrzucałam i było trochę lepiej. Będę próbować aż do skutku:-)
Mam mały problem z tą czekoladą (białą), dodałam wszystko jak w przepisie, wydawało mi się że wszystko jest ok, dopóki nie spróbowałam czegoś z niej ulepić. Okazało się że strasznie się ciągnie mimo że co chwilę wkładam ją do lodówki. JEszcze zobaczę jak wyjdzie z mniejszą ilością miodu, chciałabym tylko wiedzieć czy tą co mam da się jakoś uratować, może rozpuścić jeszcze raz i dodać czekolady?? Pilnie potrzebuję pomocy bo urodzinki siostrzeńca juz w sobotę!! :( Z góry dziękuję :)
A jak zrobic rozne kolorki tych pieknych rozyczek potrzebuje na tort na 31 rocznice slubu dla rodzicow!!!!!
Super pomysł,ląduje w ulubionych i wykorzystam w najbliższym czasie.
Tak wygląda mój torcik na 18-nastkę siostrzenicy obłożony czekolada plastyczną. Majtki i łańcuch są z masy cukrowej. Pracowało się bardzo fajnie. Jedno na co zwracam uwagę to tort nie może być zimny gdyż czekolada natychmiast na nim twardnieje i nie wiele można już jej układać/modelować :/
Po raz kolejny skorzystałam z tego przepisu ijuż wiem,że na stałe u mnie zagości. Dekoracje z lukru plastycznego nie wszystkim smakują, a z czekoladą nie ma problemu. Siostrzeniec uznał, że różyczki smakują jak dumle. Tym razem ozdobiły tort na 45-lecie ślubu moich rodziców.
Nie udało się :( Czekolada po rozpuszczeniu zamieniła się w kruche coś. Zamiast się ładnie modelować robi się z niej kruszonka jak na drożdżówkę. Nie ma szansy ulepić nawet małej kuleczki. Miałam czekoladę alpen gold i dodałam syrop z agawy zamiast miodu - myślałam że jest bardziej zbliżony do kukurydzianego niż miód. Co jest nie tak? Może czekolada? Spóbuję z jakąś lepszą i miodem...
Ha!!! udało się, uratowałam ją :D Zanim poleciałam do sklepu po kolejne 4 tabliczki białej czekolady wrzuciłam pól filiżanki tej mojej kruszonki do mikrofali na ok. 15 sekund. Po wyjęciu zamieszałam łyżeczką, wyłożyłam na talerz i odsączyłam nadmiar tłuszczu. Dużo go było. Wtedy masa zaczęła robić się plastyczna To poodsączałam jescze troszku i jest supeeer. Przy okazji odkryłam, że nie trzeba wcale czekać 2 godziny aż masa odda tluszcz. Lepiej ją podgrzać w mikro i jej pomóc - zwłaszcza wtedy kiedy nam się spieszy :D
Witam, mam pytanie, można powiedziec, że ja dopiero zaczynam przygodę z tortami itp, i co do tego przepisu to nie wiem jaki ma by miód, czy to może jest bez znaczenia.
Będę wdzięczna za odpowiedź
Witaj , ja użyłam miodu wielokwiatowego.Można też dodać miód sztuczny. Pozdrawiam Aneta
Dziękuję bardzo :) Chcę spróbować coś zrobić, ponieważ "natchnął" mnie Buddy Valastro ze "Słodkiego biznesu". Może i mi uda się stworzyć coś ładnego :D
dziękuję za wstawienie przepisu
Witam,przepis na czekoladę plastyczną wspaniały,żeczywiście raz mi nie wyszło ponieważ się strasznie kruszyla,ale to pewnie zła proporcja miodu do czekolady,a poza tym wychodzi super
a te serce zrobiłam mężowi na walentynki,cały śmietankowy i wszystko z czekolady róże z brokatem złotym,serce ażurowe i oblany wierzch czekoladą,która po zastygnięciu nie pęka przy krojeniu tylko poddaje sie jest mękka ale zastygnięta nie klei sie .ten tort zrobił furorę .
Ulepiłam różę,wyszła super,gotową przechować w lodówce czy poza nią- tort na sobotę będzie. Poza tym czy rozwałkowaną czekoladę do obłożenia tortu można położyć na masę śmietanową, czy lepiej na masę na bazie masła? Dzięki za przepis,jest rewelacyjny!!!!
Czekolada faktycznie się nie rozpuszcza, ale mnie z dołu wyciekło trochę wodnistego chyba kremu.
Wspaniała i pyszna alternatywa dla bardzo słodkiej masy cukrowej, jestem pod wrażeniem :)
mi wyszła za bardzo lejąca, da się ją uratować? pierwszy raz robiłam białą i nic się nie da ulepić...
klei się do stolnicy silikonowej, do rąk. nie mam w domu za ciepło, robiłam ją identycznie jak mleczną (wyszła super)
póki co odstawiłam do lodówki na leżakowanie
basia19 (2011-03-10 14:31)
anboku nic nie zrobiłaś źle, po dodaniu miodu czekolada bardzo szybko robi się coraz gęstsza, więc trzeba szybko wymieszać i fru na papier. Ja czekoladę na papierze rozsmarowuję nożem i też dużo tłuszczu z niej wyłazi, a po wyjęciu z lodówki czekolada jest twarda prawie jak kamień, dlatego trzeba ją wyjąć co najmniej godzinę wcześniej, a potem gnieść w rękach tak długo aż zrobi się plastyczna. Jak obkładałam tort, to czekoladę wałkowałam na kilka razy, bo nie miałam siły żeby od razu ją wywałkować prawie na pół metra i to jest zaletą tej czekolady, nie trzeba się śpieszyć z wałkowaniem czy wygładzaniem na torcie, jak to w przypadku masy cukrowej, która lubi wysychać, pozdrawiam.