Powiedzcie gdzie można kupić foremki papierowe
No własnie, gdzie???
właśnie są na allegro,200szt za 12zł
Heban, cieszę się, że smakują :).
Co do papierowych foremek, mi się udało wypatrzyć 100 sztuk Fackelmana w REALu za 9,99zł.. Tylko jeśli ktoś będzie szukał, to radzę rozglądać się nie tylko przy formach do ciast, bo ja akurat je znalazłem na takim jakby stoisku Fackelmana- tzn. w REAU były tam powykładane tylko rzeczy Fackelmana, za to w innym markecie widziałem te same przy różnych tackach jednorazowych itd., także 3 miejsca do poszukania:). Pozdrawiam!
Dziękuję za podpowiedz,szukałam ,szukałam i znalazłam w REALU foremki papierowe,właśnie zabieram sie za pieczenie a czeka mnie duzo pracy Twoje babeczki ,babeczki ALEEX i blok czekoladowy KUKAS - uf.
Ja właśnie zamierzam zrobic babeczki i szukam przepisu.Bez problemu dostałam papierowe foremki. Kupiłam je w Carrefour w arkadii.W dziale gospodarstwo domowe kolorowe lub białe 100 szt. za 3.99.
Ja mam pytanie...jak wyglądają takie foremki do muffinek? bo jeżeli chodzi o te z carrefoura to są do zwykłych babeczek o ile się nie mylę. I czy można wykorzystać takie zwykłe do babeczek?
Tak, można. Ja się spotkałem z 3 rodzajami. 1. Takie duże, sztywne, grubsze... jakieś niemieckie 2. Fackelmanna, papierowe, cienkie, białe we wzorki 3. w Carrefour są też cienkie papierowe. Duże i małe, albo białe albo kolorowe. Obojętnie jakich użyjesz:).
a takie do muffinek typowe to nie są takie wyższe niż te do babeczek? :) w piątek będę piekła i zdam relację ja wyszły :)
całkeim wyszły smaczne,ale trochę upadły po wyjęciu. piekłam na 2 partie i wyszło mi chyba ok 20-25 babeczek,myślę,że przez to ,że były robione w takich zwykłych płaskich formekach. pierwsza partia rozlała się na blachę :) ale drugia,pieczona w 2-3 foremkach papierowych wyszła odpowiednio :) mój brat i jego dziewczyna się zajadali :)
Możliwe. Jak ja je piekłem w metalowych do babeczek też klapały często. W papierowych i w blasze do muffinek- nigdy, także polecam te metody :). Mam nadzieję, że smakowały ^^. A propos polewy do nich- ostatnio próbowałem używać polewy kupnej, ale takiej juz gotowej do podgrzania tylko- tzn. w środku już "zrobiona" polewa:). Polecam, naprawdę super takie są. Widziałem te polewy 2 firm: Delecta bodajze i druga firma to Schwartau. Używałem Schwartau deserowej chyba i była doskonała, nie za słodka, nie za gorzka, bardzo ładnie pokrywała ciasto, dość szybko zastygała i co najważniejsze- polewa się nie roztapiała potem, jak to czasem w tych proszkowanych bywa! :D
Andrea- zapewne zbyt długo mieszałaś! Trzeba krótko i niedokładnie. Jak za długo mieszasz, to tak się dzieje... muffinki mają to do siebie, że mało co im zaszkodzi, czyli prawie nic im nie szkodzi... oprócz zbyt długiego mieszania! Mieszamy krótko i niedokładnie, byle mąka się nie sypała, ot co:). Piekłem te muffinki wiele razy i niemożliwe, żeby robione wg przepisu nie wyszły :). Powodzenia następnym razem :).
Ehm... Robilem wszystko tak jak na przepisie. Połączone masy mieszalem krotko i niedokladnie, aby tylko zniknela mąka.. Muffinki wyszly małe, i troche spalone ( jak na obrazku :( )
Hym, Milek, nie mam pojęcia co się stało... ja z tym przepisem nigdy nie miałem kłopotu O.o.
Mozliwe ze mi za rzadkie wyszlo... pozniej zrobilem 2 raz, bylo bardziej geste i wyszly..
Mam nadzieję, że smakowały :}
Twój przepis wykorzystałam na moje pierwsze muffiny i muszę powiedzieć, że to był strzał w dziesiątkę! pięknie wyrosły, a smakują wyśmienicie:) moja Córcia wciskając wielki kawałek muffiny do buzi skomentowała krotko -"mniamm" (a ma aż 2 lata;). zamiast maślanki dodałam kwaśnej śmietany 12%. Radzio, dzięki za ten przepis:)
Bardzo dobre mufinki, mięciutkie i pysznie czekoladowe. Zrobiłam z gorzkiej czekolady, dodałam160 gram cukru, a piekłam w slikonowej formie. Z tej ilości ciasta wyszły mi 24 babeczki. Dodam, że ciasto wyszło mi gęste. Całośc ozdobiłam lukrem i kolorową posypką, na życzenie córek. Na pewno wrócę do tego wspaniałego przepisu jeszcze nie raz. Pozdrawiam autorkę przepisu.
Nie mogę przyjąć pozdrowień jako autorka, lecz jako AUTOR :) bardzo dziękuję za miłą opinię i również pozdrawiam!!!!
Bardzo przepraszam i jeszcze raz pozdrawiam.
Muffinki wyszły mi z tym przepisem rewelacyjnie - wyrosły, są pulchne i lekkie i ta rozpływająca się czekolada, gdy są jeszcze ciepłe...:)
pozdrowienia dla autora:)
Ja bym wolała robić takie pychotki częściej - na prawdę, idealne! I żeby robić je częściej wolałabym mięć foremki metalowe. Słyszałam jakąś wzmiankę o Carrefour`rze, a to dobrze bo mam go tuż pod nosem!
Robiłam muffinki z Twojego przepisu dwu krotnie i ani razu mi nie wyszły tzn. są dobre w smaku a nawet bardzo, ale nijak nie przypominają muffinek nie chcą wyrosnąć ponad foremki albo się wylewają. Mam prośbę: czy mógłbyś zamieścić zdjęcie swojego wypieku? pozdrawiam
Robiam te muffinki już kilka razy, zawsze wychodzą rewelacja. Mi z tego przepisu wychodzą dwie blaszki, czyli 24 babeczki. Nie ma problemu ze zdejmowaniem papierka a przy innych bywa. Pozdrawiam autora i dziękuję za przepis.
Odpowiem Ternaland za autora. Blaszki metalowe pojawiają się już coraz częściej, w carerfurze taż widziałam. Samych papilotków nie stosuje się, bo rozwalają się pod naporem ciasta. Służą tylko do wykładania metalowych forem, żeby nie trzeba było ich natłuszczać. Ja mam problem z kupieniem dobrych papilotków w markecie więc zamawiam na www.przydasiownia.pl jak i inne dodatki do wypieków. Tu można kupić też papilotki papierowe sztywne, które nie wymagają blaszki. Sprawdziłam je i faktycznie dają radę, ale używam je tylko gdy ciasta jest ciut za dużo i nie opłaca się napełniać nowej blaszki. Dokładam tylko 2-3 szt tych sztywnych obok. Co do ceny to są różne i wcale nie potrzeba kupować tych najdroższych, nie są wcale najlepsze. Alternatywą dla tych metalowych są formy sylikonowe, one nie potrzebują papilotków, ale nie mam z nimi doświadczenia.
Pyszne! Warte polecenia i powtórzenia!
muffinki wyszły rewelacyjnie.zrobiam z mamą ale zamiast dwunastu chciałysmy zrobic 24 . wszystkich składników dałyśmy 2 razy wiecej. Wyszło...46 muffinek! :) bedziemy jesc caly tydzien! Są przepyszne!
Najlepsze muffinki, jakie robiłam, a sporo przepisów juz wypróbowałam ;)
Dzieki za przepis
do ulubionych!
Są genialne i zawsze się udają!!!
Moja córka upodobała sobie ten przepis i piekła te muffinki już kilka razy.Bardzo smaczne.
Upiekłam te muffinki na Walentynki. Wyszły pyszne.
Pieklam pierwszy raz - wszystko scisle wg przepisu - babeczki zniknely w jakies 20 min (podwojna porcja)... dzisiaj w ramach zabaw w kuchni (akcja grypa i dwoje dzieci prawie od tygodnia w domu) postnowilismy zrobic je jeszcze raz.Okazalo sie ze nie ma maslanki, byl jogurt naturalny, czekolady za malo, a odrobina soli w wersji mojej 3letniej corki byla hmmmmm :-) iiiiii wyszly PYSZNE!!!! :-) prepis nawet mimo modyfikacji jest pierwszorzedny... dzieki!!! Mniam mniam :-)
heban (2007-10-07 13:05)
Upiekłam - są rewelacyjne,Piekłam w foremce do mufinek(12) napełniałam do 3/4 wysokości - następnym razem wypełnię do 1/2,żeby nie były takie wysokie. Ciasto,które zostało - znalazło się w foremkach papierowych (2 szt). Piekłam 15 min w tem 190 C.Będzie doskonały dodatek do popołudniowej herbaty.Pozdrawiam.