Zostało mi trochę biszkoptu z pieczenia tortu więc postanowiłam go jakoś wykorzystać. W ten sposób powstał pyszny deser bez pieczenia.
30 dag wysuszonego kakaowego biszkoptu
ok 1,5 op serka homogenizowanego waniliowego
kilka kropel aromatu rumowego
ok 20 dag wydrylowanych wiśni
2 łyżki cukru
1 łyżeczka żelatyny
bita śmietana
Biszkopt drobno pokruszyć i wymieszać z serkiem i aromatem. Serek należy dodawać stopniowo aby nie przesadzić z ilością. Masa ma być gęsta tak aby dobrze było wylepić nią foremki.
Wiśnie zagotować z cukrem do czasu aż ten się rozpuści. Żelatynę wymieszać z 1/4 szkl zimnej wody i zostawić na kilka minut do napęcznienia. Następnie podgrzewać do czasu aż się całkiem rozpuści. Wlać do gorących wiśni, wymieszać i odstawić do ostygnięcia.
Tężejące wiśnie przełożyć do tartaletek. Odstawić do lodówki do całkowitego stężenia. Podawać udekorowane bitą śmietaną i listkami mięty.
Zamiast biszkoptów można użyć zwykłych herbatników.
Foremki wyłożyć folią.
Do ciastek można dodać roztopione masło zamiast serka ale masa będzie wtedy twardsza.
Smacznego!