Bardzo się cieszę i smaczniastego gotowania życzę w niedalekiej lub bardziej odległej przyszłości :)
Ooojej!!! Ale bym zjadła teraz, taka zziębnięta!!! Mmm wygląda smakowicie, jeszcze tu wrócę po recepturę.
To jest taki przepis z serii dedykowanych ludziom, którzy na widok tradycjnej grochówki z łuskami wołają "ojej, a co to pływa, błeee, ja tego nie zjem". Nic nie pływa, bo gotujemy na grochu łuskanym, a ponieważ zwykle szybko się rozpada, miksujemy całość do postaci apetycznego kremu.
Oj, też nabrałam ochoty na grochówkę :)
Przy okazji przypomniało mi się, jaką ciekawą wersję grochówki jadają w auustriackim Tyrolu - z parówkami oraz dodatkiem groszku :) Bardzo smaczna - muszę pomyśleć o przygotowaniu polskiej podróby takiej zupy :)
Dodałabym jeszcze odrobinę czosnku.
Dodałabym jeszcze ze dwa ząbki czosnku.
Można :) My nie lubimy czosnku w grochówce, ale jak najbardziej można go wrzucić, jeśli się jest amatorem - nie zawadzi :)
Witam) robię taką grochówkę... boczuś kroję w kostkę podsmażam na patelni z cebulką..i do gara..i czosnek u mnie obowiązkowo...bo wszyscy lubią..)pozdrawiam-)
Bardzo dobra zupka ! Oczywiście zapomniałam sobie namoczyć wczoraj grochu i pomoczył się ze cztery godziny wyszła przepyszna :)
Bardzo się cieszę :)
Zrobiłam wczoraj tą grochówkę,jest bardzo smakowita. Nie zmiksowałam całego grochu,a ujełam z garnka kilka dużych łyżek razem z pietruszką i selerem. Odłożone zmiksowałam a resztę ugotowałam. Po prostu ciężko mi było sobie wyobrazić jak ugotować pozostałe warzywa i boczek w kremie. Gdy już wszystko było miękkie, dodałam odłożony miks i zupa wyszła jak trzeba. Polecam
Gabek (2014-01-15 22:06)
juz dodana do ulubionych