-
Stopień trudności
Bardzo łatwy
Składniki:
- 200 ml - lub więcej - czystej wódki (vol. 40%).
Opis:
Puszkę z mlekiem pozostawić do wystudzenia, najlepiej na całą noc.
Uzyskany w ten sposób karmel wyjąć z puszki i zmiksować na bardzo wysokich obrotach dodając stopniowo czystą wódkę. W czasie miksowania sprawdzać moc likieru próbując. Jeśli nam smakuje nie trzeba dodawać całej wódki albo można dodać więcej, jeśli ktoś woli mocniejsze trunki.
Uzyskany napój przelać do szczelnie zamykanej butelki lub karafki i pozostawić w chłodnym miejscu przez kilka dni.
Podawać do słodyczy w maleńkich kieliszkach.
Zamiast czystej wódki można użyć innego alkoholu o podobnej mocy, np. rumu, wódek aromatycznych, winiaku.
SMACZNEGO!!!

bunia (2006-05-06 16:02)
Pyszny , pyszny, też dodałam do drugiej części kawki i też fajnie smakuje! Pozdrawiam.

Wróbelek (2006-10-14 23:32)
piłam dzisiaj, rewelacyjny:)

tu_gosia (2007-01-03 22:20)
witam, a jak dodajecie to espresso ?? kawa rozpuszczona ?? czy jak ??

Madziulka B. (2007-04-10 15:34)
Witam;) pytanko mam....czy jak będę otwierała tę puszkę z już ugotowanym mleczkiem to nie wyleci mi cała zawartość, albo bum nie zrobi??Słyszałąm, że tak się może stać, więc troszkę się obawiam...proszę o odpowiedź, pozdrawiam;)

555 (2007-04-11 22:36)
ja slyszalam o takich zdarzeniach w dwoch przypadkach: 1. jesli wygotuje sie woda - trzeba pilnowac, zeby podczas gotowania puszka byla zanurzona w wodzie; 2. jesli otwiera sie goraca puszke - nalezy ja po prostu dokladnie wystudzic.. przy zachowaniu tych srodkow ostroznosci zadne przykre niespodzianki nie powinny miec miejsca.. pozdrawiam i zycze smacznego

ani72 (2007-09-19 21:03)
likierek naprawde pyszniutki, ja dodalam 0,5 l.czystej wodki a i tak byl dosyc slodki. Trzymalam w lodowce i musze stwierdzic, ze taki schlodzony jest jeszcze smaczniejszy. Pyszny do niedzielnej kawki badz na pogaduchy z psiapsiulkami.
, pozdrawiam Aneta
smakosia (2006-02-08 08:21)
Robiłam ten likier dwa razy. Jest pyszny. Za pierwszym razem dałam trochę whisky - miał fajny posmak. Za drugim razem dolałam 4 łyzki espresso. Rewelacja!