W oryginalnym przepisie meksykanskim wrzuca sie caly kawalek cytryny i wraz z olejem podgrzewa go. Potem smazy sie churros, cytryna tez sie smazy, ale porcja ciasta ne jest duza, wiec nic sie nie pali i nie przypieka. Najlepiej smazyc na glebokim oleju lub we frytownicy.
Kiedyś jadłam churros robione przez jedną z nauczycielek hiszpańskiego z mojej uczelni, i do tej pory pamiętam ten figlarny smak. A teraz dzięki Tobie mogę je sobie sama przygotować:) Pozdrawiam - geo
Robiłam ostatnio. Mi smakowało... Jednak nie wiele zjadłam, bo wszystko wszamał mój siostrzeniec... :/
bardzo dobre, bardzo dobre :) trzeba teraz sprawdzic w pikantnej wersji :)
Te ciasteczka wychodzą kruche czy miękkie??
po usmazeniu sa miekkie, w srodku porowate. wychodza niemal jak gniazdka z ciasta parzonego.
Tam ma byc 1 i 1/4 szklanki maki czy tez tylko 1/4?
tak jak w prezpisie 1 i 1/4 szkl. maki ;)
polecam jeść churros z rozpuszczoną czekoladą, hmmm...
Ależ to syte:) smaczne, ale szczerze mówiąc, dla mnie bez rewelacji, szybko się robi, a składniki na tą przekąskę zawsze są w domu. Pierwszą porcję usmażyłam na oleju z cytryną, ale nie przypadło mi do gustu, ze tak intensywnie czułam cytrynę, drugą porcję wysmażyłam bez cytryny. Smaczne!
Oryginalne meksykańskie churros to [za Wojciechem Cejrowskim] stare skórzane teczki (ze świńskiej skóry) pocięte na kawałki i smażone w głębokim oleju. Smacznego! ;)
Nie potrzeba margaryny do ciasta ?
ivettef (2007-07-07 16:46)
Shanna, a czy te pół cytryny ma być w całości czy trzeba to pokroić w plasterki? Ciekawy jest ten przepis i chciałabym wypróbować.