Dziękuję za przepis. Dzięki niemu zmusiłam się do zrobienia ogórków, choć myślałam, że nic mnie w tym roku do tego nie zmusi :P jego prostota zdziałała cuda :)
Właśnie będę testować ten przepis,zdam relacje za jakiś czas :)
A propo,doczytalam tutaj taki komentarz że kobieta podczas okresu nie powinna robić ogorkow czy piec ciasta,nie zgadzam się z tym,jestem cukiernikiem i pracując w cukierni nawet w tych dniach piekłam ciasta
i nigdy nie miałam zakalca, ale co do ogorkow to nie wiem :)
Doskonały przepis na ogórki kiszone.Moja Mamusia też zawsze stosowała wodę studzienną,albo z kranu i nigdy się nie psuły,ani nie były miękkie.Od dawna szukałam takiego przepisu,natrafiłam dopiero nie dawno próbując zrobić kilka jak wyjdą.No i wyszły takie jakie mają być-chrupiące i twarde.Dziś zrobiłam 30 słoików,a to jeszcze nie koniec.
Ale czy zalewane wodą z kranu w bloku w mieście czy na wsi, bo to też różnica
Jak najbardziej nadaje się woda także i w bloku,wystarczy,że odstawisz ją na kilka godzin w temperaturze pokojowej,by wytrącił się chlor i śmiało możesz kisić nią ogórki tak jak podała w przepisie i w komentarzach autorka przepisu.
Na próbę zalałam słoiki surową wodą filtrowaną (dzbanek). Przepis ciut zmieniłam, dodając więcej przypraw. Jak podkisną ogórki, to część do szybkiego wyjadania odstawię w chłodne miejsce, a pozostałe będę jednak pasteryzować. Dzięki :)
beata7922 (2014-07-21 23:05)
Bardzo istotna jest kwestia soli - MUSI być NIEJODOWANA spotkałam się właśnie z taką solą do przetworów. Co do wody - robiłam ogórki z tego przepisu z kranówki zimnej, absolutnie nie gotowanej i wyszły przepyszne. Bardzo się cieszę bo to było moje trzecie podejście po porażkach z innych przepisów. Kochani spróbujcie a się nie zawiedziecie. Do dzieła :)